Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość swiezosc dnia

on ma zone i dziecko, a ja sie tym w ogole nie przejmuje

Polecane posty

Gość ........//
prawda jest taka, że jak facet chce to odejdzie od razu ( znam takie przypadki) jeśli nie odejdzie od razu tzn. że mu odpowiada taki układ i albo kochanka sie na to godzi albo szuka innej kochanki. Kiedy facetowi nie wychodzi życie, on go nie naprawia tylko szuka sobie nowego życia obok.Zbyt wiele go ta naprawa lub zmiana by kosztowała więc tworzy sobie własne boczne życie. prawda jest też taka, że taki facet bez względu na to co mówi nie kocha ani żony ani kochanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie nie przejmujesz
to o co ci chodzi? Chcesz potwierdzenia, czy tez potepienia? Bo nie wiem, czemu o tym piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........//
ten topik pachnie samotnością i rozgoryczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezosc dnia
tylko, ze on sie pytal czy ja bym nie chciala sie z nim zwiazac na stałe, ale ja mu powiedzialam, ze za bardzo to wszystko skomplikowane i nie ma takiej opcji.Nie chce rozwalac niczyjej rodziny ani swojego wieloletniego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina1975
bo świeżosc dnia tak naprawdę nie wie co chciała opisac. Zazdrościc nie ma czego, doradzac nie ma co. Tak ogólnie bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ppięknie pięknie
nieeee no po co rozwalać skoro można zdradzać i kłamać :O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezosc dnia
No to juz przejde do sedna, ciezko mi to tym pisac, ale wydaje mi sie ze to jest naprawde facet, z ktorym bylabym szczesliwa, kochana, ale za bardzo nam sie zycie skomplikowalo zeby zaryzykować. Czuję, że zbyt wiele nas dzieli, dlatego jak słusznie zauważyłyscie wypieram to wszytsko z siebie. łatwiej mi zgrywać zimną sukę niż cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezosc dnia
Chyba powinnam o nim zapomniec, ale to bedzie bardzo trudne. Jak mam reagować jak znowu go spotkam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina1975
jeśli ty go kochasz a przede wszystkim on Ciebie to powinien przestac oszukiwac żonę i odejsc. Z dzieckiem będzie związany, szczególnie materialnie musi mu pomóc. Ja bym tak zrobiła, takie życie, nikt nie obiecywał że będzie łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ppięknie pięknie
zgadzam się z karoliną. wszystko tylko nie to co robicie teraz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........//
póki nie widzicie sie codziennie nie ma przyzwyczajenia powiedz mu, że to koniec układu jeśli mu zależy, odejdzie od żony, jeśli nie zależy, to znajdzie sobie kogoś z chemią na Twoje miejsce taka prawda i nie ma sie co oszukiwać jeśli to ma być to wróci byc może bo co ma wisieć nie utonie ale tylko tak możesz sie przekonać kim dla niego jesteś i kim jest dla niego jego żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezosc dnia
"jeśli to ma być to wróci byc może bo co ma wisieć nie utonie" No wlasnie, i to wróciło. Mam znowu uciekac? A mowiac szczerze to ja chyba uciekne, boje sie konfrontacji z zona, boje sie dziecka, nie wiem co mam robic, bo to jest niezmiernie silne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........//
bądź krok za nim...ZAWSZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka86
Co masz na mysli mowiac "krok za nim?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×