Gość ksjadgl Napisano Wrzesień 23, 2007 dziewczynki kochane,ja tez kiedys wazylam spoooro..schudlam tylko dzieki: -jezdzie na rowerze -jedzeniu warzyw i owocow -zero slodyczy -posilki regularne(zero smazonego) -rezygnacja z kolacji kiedys wazylam 70 kg,przy 1,68,obecnie 55..pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniaminka 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 55, ..........a nawet twoje 70- poza zasiegiem narazie... crazy goes nuts- tych kanapek jest sporo- spko- a może nawet ze 4 albo 5 i to po2 i może to przez to waga stoi w miejscu ale to nic, dziś zjem trochę mniej, tzn nie te kaapki, tylko surowka ryba i może troszkę sera białego za godzinkę ide biegać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 aniaminka, ja wczoraj wieczorkiem jeszcze drożdżowca zjadłam (moja siostra upiekła i nawet nie próbowałam się powstrzymywać ;) ) no i dzisiaj jako drugie śniadanie również drożdżowiec :D ale obiad zjem maksymalnie dietetyczny - kalafior i fasolka ;) ciężka sprawa :D ale będzie ok ;) a 70 kg jest w zasięgu, nigdy nie mów nigdy :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mushellka 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 Ech, crazy... Nie ma czego zazdroscic :) To tylko stara waga :) Do 8mki jeszcze brakuje, ale dam rade : Od poniedzialku bedzie dieta z kapustka albo south-beach, tak mysle.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniaminka 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 crazy, dzieki za wiarę crazy, kiedy moja mama upiekła drożdżowca chyba jakiś rok temu- to do dzis pamiętam ten aromat- ojej rozumiem cię całkowicie- i tak jesteś dzielna mushelko, jak to- jednak zamierzasz wejść w kapustkę lub south? słuchaj na tę kapustkę co 2 dzien to i ja mam ochote- chciałabym, zeby ta waga ruszyła kurcze w końcu już nawet dziś myślalam o kapuście, ale mam jeszcze trochę składników do zjedzenia no i wiesz jak to jest- jak nie ma twardego postanowienia, to nie ma i kapustki... jeśli się zdecydujesz na kapustę to powiedz mi odpowiednio wcześnie dzisiaj- wejdziemy w to razem od jutra a jak nie to znowu biorę swoje kanapki z serem do pracy- bo już kupilam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katarzyna24 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 Cześc. Bardzo podoba mi się wasz topik . Moge do was dołaczyć? Chciałabym schudnąć , ponieważ mam dosyć tego okropnego ciała , brzuch jak beczka nogi straszne. Waże 83 kg przy wzroście 170 cm . Co mam zrobić jak myslicie?Czerwona herbate wypilam cała i nic. Teraz kupiłam sobie tabletki tines podwojna celluloza sa podobno rewelka mozecie sobie na google poszukać. Prosze piszcie co robicie jak sobie radzicie?Foka zwłaszcza ty jak sobie radzisz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Akane 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 Ja sie zstaram jeść zdrowo i bez żadnej chemii, nigdy nie stosowałam zadnych tabsów czerwoną herbata epiję już 1,5 roku i jak dla mnie ma właściwości moczopędne a z moczem usuwamy toksyny moje załozenia dietetyczne to : 1. Zero słodyczy i wszystkich słodzonych napojów 2. Tylko woda mineralna niegazowana (1,5 l) i czerwona niesłodzona herbata (2-3 kubki dziennie) 3. Raczej chude białe mięso i chuda drobiowa wędlina 4. Ciemne pieczywo pełnoziarniste z dodatkiem ziaren ( 3-4 kromki na dobę) 5. Makarony, kasze, ryż, ziemniaki i produkty mączne ograniczone go minimum 6. Warzywa i owoce jak najbardziej 7. Nabiał (conajmniej jeden produkt dzienenie) 8. 4-5 posiłków dziennie z przerwami co 3 h 9. Ruch: spacery, jazda na rowerze, taniec 10. Gryźć małe kęsy i przeżuwać dokładnie 11. Nie popijać w trakcie posiłku 12. Dzienny limit kcal 1200-1300 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 wszystkie jesteśmy niesamowicie dzielne, zamiast siedzieć w kącie i beczeć jak nam źle i dobijać do drugiej setki my się za siebie wzięłyśmy ;) a o ile prościej by było wybrać pierwszy wariant? Kasiu, ogranicz troszkę codzienne jedzenie, jedz to samo co zwykle, tylko mniej i z niewielkimi modyfikacjami - sporo warzyw, cycków kurzych, dużo ziół a mało soli, mniej gazowanego słodkiego picia na rzecz soków (jeśli nie starcza Ci woda), nie jedz po 18 no i ogranicz (ale nie musisz od razu eliminować) słodycze - jeśli będziesz je co jakiś czas jadła to nie będziesz miała na nie ochoty i nie będziesz się z ogniem w oczach rzucać na całą tabliczkę czekolady ;) i łatwiej Ci będzie potem utrzymać wagę na \"normalnym\" jedzeniu ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katarzyna24 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 Dzieki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lady_in_red21 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 najlepiej nie myslec o diecie i wypieprzyc wage za oknoo. odkad nie mam wagi nie mysle o jedzeniu ani odchudzaniu. jedzenie jest moim przyjacielem a nie wrogiem numer jeden. kawalek pizzy - jak najbardziej. nie wnikam czy prezybylo mi 100 gram czy nie - nawet jesli to moge to spalic. kibicuje wam dziewczyny bo wiem jak ciezko trzeba pracowac na sukces ... pozatym po kazdych 10 kilogramach obiecajcie sobie nagrode w postaci npwych fajnych ciuchow. nic tak nie poprawia humoru kobiecie jak fajna szmatka w szafie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda...kraków Napisano Wrzesień 23, 2007 czy stosowałyście therm Line? Od jutra chcę zacząć.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katarzyna24 0 Napisano Wrzesień 24, 2007 NIe nie stosowałam niestety ale mam zamiar zastosowac tiens podwujna celluloza moja kolezanka schudla po tym 10 kilo i nie ma skutkow ubocznych jak najbardziej nie ma chemii w tym zobacz sobie na google. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniaminka 0 Napisano Wrzesień 24, 2007 lady- zgadzam się- ale z drugiej strony- nie wyrzucę jeszcze wagi, bo się boję, zeby nie przekroczyć znowu 100 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Wrzesień 24, 2007 ja też nie odstawię chwilowo wagi ;) mnie ona fantastycznie motywuje i każde 0,1 kg mniej to wielka radość - zwłaszcza, że ciężko mi zauważyć inne zmiany, dlatego że widzę się codziennie, a ciuchy jeszcze na mnie nie wiszą, co najwyżej ładniej wyglądają :D a tak mam wymierne sukcesiki ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Akane 0 Napisano Wrzesień 24, 2007 włączyłam do diety otręby pszenne, razowiec, ciemny ryż i makaron i mam dziś efekt w postaci 3 posiedzeń na kibelku, niesamowicie pobudza ruchy robaczkowe jelit i je czyści, czuje się leciutka jak nidgy dotąd i bez problemu weszłam w ciasnawe spodnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniaminka 0 Napisano Wrzesień 24, 2007 akane, fajnie, przypomniałas mi o otrebach i lnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Wrzesień 24, 2007 pochwalę się :D właśnie założyłam niezakładane od jakiegoś miesiąca krótkie spodenki - teraz nie musiałam ich nawet rozpinać, żeby założyć i zdjąć :D :D :D takie rzeczy cieszą ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Akane 0 Napisano Wrzesień 25, 2007 właśnie wróciłam z rajdu rowerowego, 12 km w 50 min a po wczorajszych rewawelacjach łazienkowych dziś już wszystko w normie dieta idzie mi całkiem dobrze i nawet nie myslę by zgrzeszyć i pojadac między posiłkami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Akane 0 Napisano Wrzesień 28, 2007 hej dziewczyny co tak ucichłyście, czyżby koniec naszego wątku? nie poddawajmy się walczmy dalej. dziś 18 dzień mojej diety, ale zbliża sięokres i zaczynam puchnąć i miećzachcianki, którym jeszcze nie uległam, ale jest ciężko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniaminka 0 Napisano Wrzesień 28, 2007 ja jestem, czytam ale jestem też na swoim i innym, i nie zawsze tu pisze trochę z dietą miałam na bakier- wielkie nerwy w pracy a dziś już powracam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Akane 0 Napisano Wrzesień 30, 2007 dzień 21 jestem po ważeniu i wiem ż eprzez ten tydzień ubyło mi tylko 0,2 kg, ale to pewnie albo już mały przestój, albo jak wspaomniałam okres który ma się pojawićlada dzień i związane z tym zatrzymanie wody. A wy dziewczyny jak wam idzie z gubieniem kg? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FatCat 0 Napisano Wrzesień 30, 2007 no ja tez mam dostać za parę dni:// trochę mi to plany psuje - nawet nie wiem czy sie ważyć dzisiaj (zwykle ważę sie w niedziele) ehhh. a ty sie nie martw pewnie waga poleci za kilka dni:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Wrzesień 30, 2007 u mnie z dietką super - mimo tego, że jakoś straszliwie się nie katuję, a wręcz przeciwnie wczoraj udało mi się dobić do górnej granicy nadwagi, z czego jestem straszliwie dumna :D dzisiaj jest 76,5 i już mi się marzy 6 z przodu :D ale to jeszcze troszkę :D a 0,2 kg na minusie tuż przed okresem to świetny wynik, ja miałam 2 kg na plusie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Akane 0 Napisano Październik 1, 2007 te -0,2 kg świadzy o tym że pewnie jest więcej na minusie , ale że okres to wiadomo więcej na wadze, ale już w następną niedzielę będzie lepiej, i nie mam zamiaru wcale się załamywać, już nie raz tak było a potem szło dalej Ja też głodna nie chodzę i odczuwam już skutki skurczenia się żoładka, bo np w sobotę nie dałam rqady zjeść całego obiadu bo czułam już sytość hmm do órnej granicy nadwagi brakuje mi jeszcze jakieś 9 kg, ale myślę że dam radę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Akane 0 Napisano Październik 7, 2007 oj widzę że temat nam umarł i chyba sama zostalam w boju a ja się chcę pochwalić że kolejne 1,5 kg względem poprzedniego tygodnia na minusie i jest już 107,1 na wadze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Shane 0 Napisano Październik 7, 2007 mocno wam wszytkim kibicuje..wiem jak to jest mic ponad 100 kę i zjechac zniej..ale grunt to pozytywne nastawienie i wiara ze sie uda.... zycze wam powodzenia. ja bywam na topicu: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3175031&start=17850, to tak w razie pytań.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Akane 0 Napisano Październik 14, 2007 no tak topik chyba jednak umarł i chyba sama zostałam na placu boju to ja tylko się pochwalę że znów mni troszkę ubyło przez tydzień tym razem 0,5 kg i mam już na liczniku 106,6 i że zaczęłam ostry trening skakankowy, na razie robię malutko bo tylko 100 przeskoków z małymi przerwami, ale dojdę do wprawy powolutku, zważywszy że nie skakałam na skakance jakieś 12-15 lat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniaminka 0 Napisano Październik 14, 2007 akane, to pisz, jak nei piszesz, to jak topik miał zyc? a powiedz trzymasz dietę? ja ostatnio nie- jestem pożeraczem słodyczy- i tak już sobie powiedziałam, ze od dziś- jeść normalnie--- co za łeb wiesz, najgorzej bedzie, jak się obudzimy na wiosnę ze swoimi wielkimi cielskami- i znów bedziemy kupowały wielarne ubrania ja w to alto prktycznie nie wychodziłam z domu co u Ciebie, jak konkretnie wyglada dieta? widze też, ze cwiczysz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Październik 14, 2007 oj dziewczynki, u mnie ostatnio też nieco gorzej, niby dzisiaj było 75,5, ale już pochłonęłam paczuszkę ziemniaczków marcepanowych :D no ale przynajmniej się tak zasłodziłam, że mam nadzieję, że mi na parę dni starczy ;) ech, tak fajnie by było zobaczyć 69,9 tak powiedzmy w grudniu... ale coś czuję, że zimą będzie mi się wolniej i trudniej chudło, naturalna reakcja - zimno, więc odkładamy tłuszczyk na zapas ;) i nie chcę się tutaj tłumaczyć z tych wszystkich nadprogramowych kcal, bo pewnie gdybym się zaparła to bym ich nie jadła, ale zew natury jest naprawdę silny :D w ogóle muszę się zorganizować i załatwić sobie basen, bo od początku października wcale nie pływałam, od razu to widzę po swojej skórze :) oj, bądźmy dzielne:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Akane 0 Napisano Październik 14, 2007 ja 35 dzień na diecie trzymam dietę ostro, nie jem żadnych przemysłowych słodyczy, tylko kawałeczek domowego ciasta raz w tygodniu dołożyłam od 4 dni skakankę i gimnastykę, co dzień zwiększam ilość przeskkoków, ale na razie to jeszcze malutko skaczę bo muszę wzmocnić kondycję mam nadzieję że na wiosnę będzie już blizej 8 z przodu a conajmniej 95 na liczniku wagi a co do konkretów to gdzieś tu juz wypisałam w punktach jak wygląda mój nowy plan dietetyczny: 1. Zero słodyczy i wszystkich słodzonych napojów 2. Tylko woda mineralna niegazowana (1,5 l) i czerwona niesłodzona herbata (2-3 kubki dziennie) 3. Raczej chude białe mięso i chuda drobiowa wędlina 4. Ciemne pieczywo pełnoziarniste z dodatkiem ziaren ( 3-4 kromki na dobę) 5. Makarony, kasze, ryż, ziemniaki i produkty mączne ograniczone go minimum 6. Warzywa i owoce jak najbardziej 7. Nabiał (conajmniej jeden produkt dzienenie) 8. 4-5 posiłków dziennie z przerwami co 3 h 9. Ruch: spacery, jazda na rowerze, taniec 10. Gryźć małe kęsy i przeżuwać dokładnie 11. Nie popijać w trakcie posiłku 12. Dzienny limit kcal 1200-1300 W jadłospisie staram się zawierać wszystkie składniki pokarmowe niezbędne dla zdrowia, dlatego wszystkiego po troszku w każdym posiłku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach