Rezygnacja z pracy a niepodpisana umowa?poradzcie

Wypowiedzenie za porozumieniem nie musi być dwutygodniowe... może być od dnia, na jaki sie obie strony umówią

moge to dopisać? ale zanim dyrektor to podpisz tak?

To, że oni muszą wyjść na czysto to NIE JEST TWÓJ PROBLEM... niedopatrzyli papierów, więc jeśli już to konsekwencje będą ich, nie twoje... Kadrowa po premii dostanie?

oolga--> tak tak rozumiem ja tylko mowilam o tym że jak mnie zrobia w balona i nie podpisza za porozumieniem i kaza przepracowac okres wypowiedzenia to ten okres trwa 2 tyg bo moge zlozyc wypowiedzenie z 2 tyg wyprzedzeniem

Ja bym napisała odręcznie wypowiedzenie z taką własnie klauzulą i powiedziała, że NIE PODPISZĘ UMOWY, jeśli tego papieru nie dostanę najpierw spowrotem, podpisanego przez dyrektora... I niech się martwią :P

ale w tej sytuacji byloby to dla nich niekorzystne

najpierw podpisać umowę czy wypowiedzenie?

No to ja ci powtarzam, że jeśli dostaniesz NAJPIERW do ręki wypowiedzenie za porozumieniem stron, wchodzące w zycie od - powiedzmy 25. 09 to nie ma mowy o zadnych 2 tygodniach

no wlasnie gorzej jak beda sie motac i mowic ze tak tak poani tu podpisze umowe a wypowiedzenie zaraz przyniesiemy

Ale co cie to obchodzi co jest dla nich niekorzystne? Dla ciebie niekorzystny jest każdy inny wariant, a konsekwencje że ich olejesz z umową byłyby dla nich jeszcze bardziej niekorzystne, jeśli cie już zgłosili do zusu np.

jak podpiszesz umowę a nie dostaniesz wypowiedzenia od razu to mogą Ci wlepić porzucenie. Nie warto. Ja bym nawet o tym nie myślał - po co ?? Nie idź tam i tyle. Przecież nie musisz - umowy nie podpisałaś.

odpowiedź brzmi -poczekam, mnie się nie spieszy :P Najpierw wypowiedzenie, potem umowa :D i cześć pieśni :))

aha a czy oni nie moga mnie oskarżyć np. o to że podłożyłam się na szkolenie albo na badania i wycofałam czy coś w tym stylu? czyli wrazie gdyby co mam prawo nie podpisać umowy gdyby coś nie grało?

no najchetniej to bym nie poszła ale nie chce miec potem problemow

Badania są na konkretnego pracodawcę, więc nic Ci z nich. Konsekwencje ze szkolenia możesz mieć jeśli byś podpisywała loajkę, ale i tak nie ma na to tak na prawdę podstawy prawnej. Olej to i tyle..

Na wypowiedzeniu zaznacz to wyraźnie... po prostu dopisz zdanie ( przy dopisku parafka, Twoja i dyrektora) Pracownik nie ponosi zadnych kosztów związanych z rekrutacją i szkoleniem I nic ci już nie mogą zrobić

ale jeśli dostane wypowiedzenie juz podpisane przez dyrektora to moge to dopisać?

w ogole nie wiem co bym bez was zrobiła :) dzięki

Niczego nie podpisuj. Zyję na świecie 40 lat i wiem jakby ciut więcej od osób wypowiadających się tutaj. Dopóki niczego nie podpisałaś, mogą ci nagwizdać, że nie chcesz tej roboty. Jak podpisałaś, to w gruncie rzeczy na dobrą sprawę też mogą ci nagwizdać, ale ryzykujesz nieprzyjemności. Cała reszta to ściema i próba wplątania cię w jakąś odpowiedzialność. Ich problem, co tam sobie i w co wpuścili, zapewniam cię, że wszystko można odrodkręcić, w każdym razie to ich problem. Nie chcesz tej roboty nie dlatego, że nagle zmieniłaś zdanie, znalazłaś coś lepszegpo itd, ale dlatego że to oni byli nierzetelni przy rekrutacji. Po prostu niech spadają. A na jakąś zapłatę za to szkolenie się nie łakom - albo nie zobaczysz tych pieniędzy albo będzie to symboliczne 10 zł.

Nic dodać nic ująć. Niczego nie podpisuj, bo dla Ciebie w tej chwili jest to kłopot. Po co Ci to? A że oni też mają jakiś problem to jest to ich wina. Mają to jakoś poukładane...Powiedz im, że nie interesuje Cię ta praca i tyle, więc nie będziesz podpisywać żadnych umów, itp. Oni to wszystko mogą odkręcić.

hmm... ale wiem ze beda dzwonic nagabywać, chyba wolalabym to zalatwic i miec spokoj, w sumie racja to ich wina ze prawdopodobnie wyslali papiery do zusu przed podpisaniem umowy hmm

Musisz być bardziej stanowcza.

przespałam sie z tym, cos wam powiem, raz w życiu skorzystałam ze znajomości i ta robota była po znajomości, moja kumpela tam pracuje dlatego też oni tak bardzo pospieszylli się z wysłaniem tych papierów bo byli mnie pewni,nie chce żeby koleżanka miala przeze mnie problemy że obiecywała im lux pracownika i przyprowadziła kogos niekompetentnego, ja juz sobie załatwiłam kolejną robote i takie zawracanie tyłke nie jest mi na ręke ajj nie pojde dzisiaj

Nevena---> tak wiem że jestem mało konsekwentna :) ale to przez to, że ja nigdy nie chce robić nikomu kłopotu i taka ze mnie głupia pipa, zawsze jestem bardziej za dobrem ludzi niz swoim

gada się z Tobą jak z zaciętą płytą.....

hahahahhaha:)

wiem wiem :)

Ja też taka jestem, ale od jakiegoś czasu stopniowo się opamiętuję. Zdrowy rozsądek poza tym działa. Mam go aż za dużo.

ohh kiedy ja sie tego naucze mnie moja cipowatość niekiedy doprowadza do frustracji

no więc byłam podpisałam, umowe i wypowiedzenie odrazu,wplacili pieniadze za jeden dzien pracy oraz dostalam świadectwo pracy cały teatrzyk zakończony