Czemu niektórzy uważają, że jak się wcześnie wyjdzie się za mąż to nie można

a ja takimi jak Ty. Chuju. Żeby nie było, ani żona, ani kobieta. Zwykły chuj. Kurwa penis z głosem.

nimfa ja np jestem tolerancyjna i nikogo nie potępiam a wręcz twierdze że są dobre i złe strony w kazdej sytuacji bo mimo że jestem zadowolona ze po trzydziestce mam już dorastające dzieci to nie znaczy że nie mam problemów a wracając do tematu niczego nie straciłam przez to ze mam dzieci, mam pracę którą lubię , nie jestem w prawdzie dyrektorem ani nie zrobiłam zawrotnej kariery ale po prostu tak wyszło i dzieci nie mają z tym zwiazku

pantofel jebany ;d

--> agaww No to fajnie ze jestes szczesliwa, w końcu to najważniejsze:D ja tez nikogo nie potepiam, tylko czasem dziwnie sie czuje jak wokól sami ludzie z innym systemem wartości... ale co tam:) najważniejsze ze jest demokracja i kazdy robi to co lubi... można wyjść za mąż albo nie... no i fajnie:) to ja się zbieram się spać...

pantofel? To żeś trafił. buhahahaha. Zwykły wieśniacki chuj. Frajer, który myśli, że jest cwaniakiem. Takich to tylko z nurtem wisły:D:D:D. W końcu penisa to można kupić sztucznego, po co komuś taka bezczelna, prostacka wersja z niepotrzebną, niezbyt ładną, nawet niezbyt estetyczną nadbudową. Stul pysk i zachlej się piwem gnoju.

o to pewnie mamuska broni swojego \"pantofla\" xd

ślubie ponad rok, przed ślubem chodziliśmy ze sobą przez 7 lat a ja liczę sobie 22 latka. Jeszteśmy szczęśliwi każdy gdy nas widzi , mówi że wyglądamy na ludzi którzy są ze sobą kilka miesięcy , gdyż tak okazujemy sobie uczucia. Nie żałuję swojej decyzji, Kochamy się, mamy czas dla siebie, choć oboje pracujemy i studiujemy. A Ślub był dopełnieniem Miłości...moim zdaniem jeśli ktoś się naprawdę kocha, bez względu na wszystko będzie ze sobą i ślub w niczym tu nie przeszkadza...tylko zbliża...łączy...w rodzinę.Ale wiadomo każdy ma swoje zdanie..Pozdrawiam

Ja piernicze, niektórych mnie tu rozwaliły, np. yhy, nie robi NIC i jeszcze sie cieszy że nie musi pracować. Jakby to była jakaś ujma dla kobiety, że pracuje zamiast być li i tylko ozdobą swojego małżonka. Ty jesteś jakaś hrabianka? Praca jest wartością samą w sobie, daję satysfakcje, pozwala sie rozwijać. Tu nie chodzi o kasę, ja bym już wolała choćby na wolontariacie pracować nawet jakbym miała kupę siana, chciałabym być do czegoś przydatna. Poza tym jestem człowiekiem, który dąży do niezależności, czy to finansowej czy ogólnie życiowej. Chce mieć swoje zdanie, swoje sprawy, swój świat. Bez tego moje życie by było puste.

tak ona pewnie calymi dniami piluje sobie paznokietki a ten frajer na nia robi i jeszcze oddaje jej kase hehehe gdzie sie taki palant uchowal ?