Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wszechpolka

Czemu niektórzy uważają, że jak się wcześnie wyjdzie się za mąż to nie można

Polecane posty

Gość abcjsaluhd
oceniacie tylko ludzi przez pryzmat swojego życia:o wydaje sie wam że wszycy myślą że przegrałyście życie i teraz musicie sie nam tu tłumaczyć?? :o oj, dziewczyny męzów to wy macie ale do niczego innego sie chyab nie nadajecie bo rozeznania w świewcie to nie macie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie na przykład wolność jest ważna. Nie muszę z niej korzystać, ale muszę mieć jej świadomość. Podobnie świadomość, że jeśli kiedyś przestanie podobać mi się życie z kimś, to nic mnie przy nim nie trzyma. Pomijając fakt że młode malżeństwa rzeczywiście rzadko dobrze stoją finansowo... PS. Studiuję i wcale nie baluję, tylko pracuję i na imprezy nie mam już siły, nie piszę więc argumentów z własnego doświadczenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale 2-3 litry soku muszą być---> bo na razie mam super małżeństwo...przeważnie każdy mówi że jak się hajtasz w wieku 20-stu lat to po roku-dwóch się rozwodzisz...ja jestem po ślubie 4 lata i jest super...rozwieść się na pewno nie rozwiedziemy bo się kochamy...a co do tego że nie studiuję i nie pracuję....przecież nie każdy musi studiować...nie pracuję bo na razie nie muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ani mru mru
fistaszka>> to nie byłatak na ciebie, ogólnie tak jakie są tendencje napisałam to właśnie twoja postawa jest w dzisiejszym swiecie afirmowana i popierana.... mnie się to nie do końca podoba, widzę w tym elementy wykorzystywania ludzi przez koropracje..... ale 2-3 litry soku muszą być>> u mnie akurat było odwrotnie, włąsnie odpowiedzialnośc za rodzinę oboje nas bardzo zmotywowala do działania, tak że to nie reguła na pewno Kuraiko> no włąśnie o to chodzi, że nie każdy ma potrzebę latania po knajpach, a od namiotu zdecydowanie woli dobry hotel- a tu z dzieckiem problemu nie ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale 2-3 litry soku muszą być
nie piszę nic o rozwodzie (chociaż 4 lata to tylko 2 więcej od dwóch więc nie wiem co to za powód do dumy) dla mnie to uwłacza kobiecej godności wiszenie na facecie w ten sposób - wychodze za maż aby mama mnie nie utrzymywała, tylko mąż. powodzenia - zacznij rodzić dzieci bo możesz autentycznie się znudzić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a za 20 lat bedziesz jak moja niedoszła teściowa- sfrustrowana i nieszczęśliwa że życie jej przeszlo koło nosa:o znam mnóstwo takich przypadków... jak dla mnie jesteś jeszcze zacienka w uszach żeby zakładac takie topiki:o pogadamy za 20 lat jakbędziemy troche starsze i bardziej doswiadczone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ani mru mru
no nie wim czy mi życie koło nosa przechodzi... w tym oku tylko 3 razy bylismy na wakacjach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale 2-3 litry soku muszą być--->mam powód do dumu ..bo jestem już 4 lata po ślubie więc przebiłam stereotyp dwóch lat....a po za tym każdy byłby dumny i się cieszył że w małżeństwie mu dobrze...i nie wyszłam za mąż dlatego aby mnie utrzymywał ale dlatego że go kocham...a ty piszesz jak stara panna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ani mru mru- a coś poza wakacjami i kasą sie dla ciebie liczy??? to fajnie ze masz dużo kasy... ja mam rodzine w nicei siedziałam tam całe dwa mięsiące, och ale mam fajnie:o jesli dla ciebie satysfakcja z życia kończy sie na wakacjach i innych tego typu rzeczch to wspólczuje metalniści:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ani mru mru
Kuraiko>>> teraz piszesz tak jakbyś chciała tylko nie możesz.... ja rozumiem, trudną sytuację, ale dla mnie to nie wymówka jak się czegoś chce, to się działa i się to osiąga.... nam na starcie też łatwo nie było.... byłą i praca na 2 etety godzona ze studiami i długi, ale dzięki naszej miłości zawsze wiedziłam, że nam się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fistaszka---> i oczywiście wiesz lepiej co ze mną będzie za 20 lat...nikt mnie do małżeństwa nie zmuszał,wyjeżdzamy na wakacje,robimy wspólnie dużo rzeczy..więc na pewno nie będę sfrustrowana jak twoja teściowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fistaszka---> to nie ja założyłam ten topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrza dziewczyny aj sie zbieram bo widze że ktoś tu zaczyna rzucać starymi pannami i wczasami 3 razy do roku:o no ale co sie dziwić jak sie jest młodym ,siedzi sie w domu a twoim jedynym zadaniem jest kochanie męża:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale 2-3 litry soku muszą być
oj nie trafiłaś :) ale ja sama najpierw wolę coś osiągnąć niż żerować na facecie. bo w każdej chwili (nawet przy wielkiej miłości) mogę zostać sama i będę musiała sama zadbać o swój tyłek. nawet jeślinie chodzi o zdradę tylko na przykład wypadek. a wypadki chodzą po ludziach.. jeśli twój mąż jest równie młody jak ty to myślisz że ile ewentualenj renty (choć wątpię abyś ją uzyskała - młoda kobieta zdolna do pracy) dostaniesz? nawet na waciki ci nie starczy.. ja bym się sama przed sobą wstydziła proszenia męża na przykład na hajs na tampony.. (zaraz napiszesz ze tego nie robisz bo kasa wspólna i konto też itp. - nie chodzi o moment proszenia tylko o sam fakt - że facet w tak uwłaczający sposób jest ci potrzeby do egzystencji, a sama byś nie przeżyła bez niego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale 2-3 litry soku muszą być
fistaszka - 100proc prawdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ani mru mru
moja satysfakcja z życia- to przede wszystkim mój synek..... no a moim konikiem jest moja firma, kasa to miły dodatek do tego wszystkiego, najwazniejsze jest to, że mam z kim się z kim dzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fistaszka---> ty też możesz być sfrustrowana na starość że całe życie musiałaś pracować...i nic z tego nie masz...ja siedzę w domu ty w pracy (czy na studiach)....a po pracy i pio studiach możemy robić to samo....więc nie szufladkuj dziewczyn siedzących w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fistaszka---> ty też możesz być sfrustrowana na starość że całe życie musiałaś pracować...i nic z tego nie masz...ja siedzę w domu ty w pracy (czy na studiach)....a po pracy możemy robić to samo....więc nie szufladkuj dziewczyn siedzących w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale 2-3 litry soku muszą być
ma drugi dom na kafe :D ciekawe czy mąż też nie ma drugiego domu na kafe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kase to ja w domu trzymam...i to mąż jak coś chce to przychodzi do mnie po kase....sam tak chciał (żeby nie było że zabieram)....a gdyby coś się stało to mogę iść do pracy i zarobić na siebie...co za problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yhy to akurat ty wsadzasz nas do szufladek... poczytaj sobie jeszcze raz co piszesz... jesteś zaślepiona, wszystkich mierzysz swpoją miarą:o wydaje ci sie że jak ktos w wieki 20 lat nie będzie mial żony czy meza to z pewnością baluje, chce robić tylko kariere i pierwsze dziecko urodzić w wieku 40 lat:o ja uciekam bo mój chłopak chce już iść spać... doranoc 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie,nie nudzę się... mój mąż nigdy nie siedział na kafeterii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaww
dziewczyny jak świat światem jedne małżeństwa są bardziej udane a inne mniej a wiek w jakim zostały zawarte nie jest kluczowym czynnikiem ich trwałosci więc nie ma sie co spierać ani kłócic Ja jestem zadowolona mimo ze wyszłam bardzo młodo bo trafiłam na dobrego człowieka i dziś po tylu latach nadal jest w porządku ale gdyby mi sie nie ułożyło tak jak wielu kolezankom to z pewnością nie byłabym taką zwolenniczką wczesnych małżeństw ps w poście wyżej nie chodziło mi że rodzice finansowali mi studia tylko zajmowali sie dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na przykład chcę robić karierę, nie wiem czy w ogóle chcę mieć dzieci, i co, jestem do kitu bo nie pasuję do wizerunku matki-Polki? jeszcze trochę i pomyślę że tak, skoro tyle tu ludzi co w moim wieku mieli męża dom itp... dobrze ze na swiecie przynajmniej istnieje tolerancja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hhehe ale cipa i pantoflarz oddaje kase i co ? pewnie przychodzi i sie prosi zoneczki \"kochanie daj 10 zeta na piwo \';d gardze takimi frajerami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×