Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o zesz ...

Nie no ... powiedzialam rodzinie ze jestem ateistka ...

Polecane posty

\"w boga a-TEIZM przeciez zaprzecza wlasnie wiaerze w boga/ów\" nie no, ja tu chyba zaraz walne baranka o sciane... ludzie, nie macie pojecia o czym piszecie, to zjarzyjcie chociaz do encyklopedii :O ateizm = brak wiary w istnienie boga agnostycyzm = neguje istnienie boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szubrawiec co ty gadasz
nie rozumiesz co to jest wiara? to nie dowód naukowy.Tak samo nie mozesz udowodnic, ze jest bóg. mozesz tylko w nigo wierzyc. Lub nie. I nikt cie nie przekona w zadna strone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyzwyczaja sie
w ton pomaranczowego tzn mnie?;) zmykam spac owocnej dyskusji a co do ateizmu-to wystarczy brak dowodow na istnienie moga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pieknie tyle ze nauka ma zrodlo w czlowieku .... mysli ... mysl w mozgu ... tyle ze nasza kochana nauka nie jest w stanie dac jasnego wytlumaczenia jak dziala ludzki umysl / inteligencja ... wiec o czym mowa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyzwyczaja sie
mialo byc boga oczywiscie-ah te literowki a co wiary jeszcze to gdybys mial dowody to juz nie bylaby wiara:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to przeciez napisalam
a-TEIZm, wypunktowujac to, od czego pochodzi to słowo . " a" to zaprzeczenie. "teizm " wiara w boga" Zle mnie zrozumiales, mruczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak ... tyle ze dla jednego dowodem na istnienie Boga bedzie polny kamien a dla drugiego ... objawienie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Richiee
"kochana nauka nie jest w stanie dac jasnego wytlumaczenia jak dziala ludzki umysl" - I co? tylko z tego powodu mamy na razie, " na wszelki wypadek" wierzyć w jakieś bóstwa. Mamy czekac aż jakiś naukowiec bedzie w stanie dac 100% wyjasnienie jak w ludzkiej głowie powstaje Bóg? A czy te badania będą w ogóle opublikowane czy ktoś to zablokuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szubrawiec - juz samo to, ze zadasz od kogos, by wytlumaczyl czym jest dla niego milosc, oznacza, ze jestes katolem, bo przeciez to katole wyznaja wiare, ktorej podstawowym dogmatem jest to, ze czlowiek rodzi sie zly - sprawdzisz moje odpowiedzi nt milosci z jakims szablonem? :D natomiast to, ze spekulujesz czym dla mnie jest milosc swiadczy tylko o tym ze masz wyprany mozg dokladnie w ten sam sposob, jak wyznawcy radia maryja (cos co sie nie miesci w Twoim lbie, nalezy zaszufladkowac, zdeptac, przyrownac do wartosci negatywnych) wypisujac takie banialuki jestes kolejnym dowodem na to, ze ateisci obok katolikow nie moga wspolistniec, bo zawsze Ci drudzy beda atakowac tych pierwszych...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vromeek
Bóg istnieje, tylko po prostu nie interesuje sie światem, a tym bardziej ludźmi. Skoro ma rodzaj ludzki gdzieś to po co ma mu dawać dowody swojego istnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ze powiesz ze jestes ateista czy wierzacym nie ma najmniejszego znaczenia. Liczy sie to jak zyjesz... jak postepujesz ...licza sie czyny na to patrzy Bog nie na etykietke ktora sobie przyczepisz. ;/ A bycie ateista czy wierzacym hmm to chyba zaden powod do dumy... w kazdym razie nazywanie sie tak. To raczej dziecinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem agnostykiem. i tak mi dobrze, to mnie kręci ;) nie wiem, czy bóg (lub inna lub inne moce) istnieje. nie wiem czego ode mnie chce/chciałby. w każdym razie katolicyzm, wiara w zmartwychwstanie, czy inne bajki pozostawiam innym :o trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, najprawdopodobniej, zgnijemy w ziemi... ludzie się dziwią, kiedy rozmowa spada na kościół. ja? taka nie pozorna, cichutka. a co to ma do tego? nie wyglądam na zawziętą zdeprawowaną heretyczkę? ;) taka jest prawda, śmieszy mnie ta zaściankowość i ubliżanie (czasem)... dobrze że mam w rodzinie tylko jednego fanatyka i tatę który do końca nie wierzy w to co mówię, bo reszta: to albo wierzący nie praktykujący, lub nie wierzący praktykujący, albo średnio sceptyczni - wierzący żeby mieć jakiś sens życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Richiee
bóg istnieje dopóki człowiek używa tylko 10% swojego mózgu. ewolucja zrobi swoje. skończył się politeizm, skończy się monoteizm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnn
tyle ze ateisic walcza z kosciolem ...a po huj to nie wiem nie maja nic innego do roboty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vromeek
Skoro ewolucja istnieje to musi też istnieć Bóg. Bóg jest ostatnim ogniwem ewolucji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do vromeek
być może,ale ty... na pewno byłbyś pierwszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Richiee
vroomek - mam inny głupi "argument": skoro grawitacja istnieje to musi też istnieć bóg. Grawitacja jest dowodem na istnienie boga :)) bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vromeek
Istoty żywe ewoluują w stronę świadomości. Tylko tak mogą przetrwać, tworząc byt, który jest silniejszy od fizycznej śmierci. Do tego zmierza ewolucja. Człowiek jest pierwszym jej ogniwem - posiada duszę (świadomość), która żyje po śmierci ciała. W ten sposób przetrwa. Swiadomosci będą sie rozwijać i za eony lat staną się potężne. Połączą sie w całość tworząc istotę wszechmocną, Boga. Dla takiej istoty nie ważny jest czas, choć powstanie za miliardy lat, może przenieść się do początku wszechświata i jego końca. I w dowolny moment. Jest zawsze iwszędzie - na tym polega wszechmoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Richiee
witamy w Oazie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale skad wiesz
ze czlowiek ma dusze, ktora zyje po smierci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do vromeek
a tak wracając do tematu... To ciekawe... dlaczego Polacy są czasem tak bardzo zaślepieni i nie widzą niczego, co wykracza poza ich rozum. A wystarczyłoby raz tylko sobie zadać pytanie: dlaczego Bóg miałby pomagać mi a nie komuś innemu? Dlaczego Bóg miałby mi pomóc dostać awans, a nie Basi, czy Markowi? Dlaczego mój syn miałby mieć lepsze życie niż pijaka spod dziewiątki? ...? Dlaczego Matka Teresa zwątpiła w Boga? Z jakiego powodu przestała wierzyć, a ludzie próbują na siłę wykreować z niej świętą. Bo ludzie po prostu wolą żyć w niewiedzy. Niepotrzebując nie wygodnej prawdy... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Richiee
wiara w nieśmiertelną duszę powoduje, że zaniedbujesz swoje życie na ziemi. zamiast zastanawiać się na życiem wiecznym wolę myśleć o tym jak polepszyć swoje życie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vromeek
Oczywiście, że bóg nie pomaga ludziom. Niby czemu miałby to robić? Czy my pomagamy pojedynczej mrówce w mrowisku? Czy obchodzi nas jej los?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vromeek
Richiee prędzej czy później umrze ci najbliższa osoba, wtedy będziesz bardzo chciał ją jeszcze spotkać. I co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do vromeek
ale tego próbuje dowieść Kościół, mówiąc wiernym, żeby modlili się do swojego anioła stróża. czym miałby być ten mityczny anioł stróż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontynuujac wpis z góry
Katastrofa , prawie co dzien z tym sie spotykamy -- ilus ludzi zginelo, a ci ktorzy ocaleli modla sie dziekczynnie, bo uwazaja,ze to cud. Dlaczego Bóg ich darowal, a niekomu ionnemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze chce spotkac
bliska osobe po smierci,Ale to ,ze chce, nie znaczy,ze tak bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Richiee
mnie czasami np. na wakacjach obchodzi los pojedyńczego owada np. pomagam mu wydostać się z wody - chociaż wiem że to nie ma znaczenia w skali kraju czy nawet lasu i że w wodzie niedaleko może być wiele innych owadów. Temu jednemu pomogę. (ehh... urlop...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×