Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nataliam1

zdrada i ciąża, decydujące starcie

Polecane posty

Gość KOLM
widzisz Natalia. Moze to pocieszajace ze nie jest tak zle zeby nowe rzeczy nie mogly Cie dodatkowo denerwowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość griga
Ucz się Natalio i nie stresuj. Spróbuj pogadac z mężem. Pozdrawiam ciepło. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOLM najgorzej że mnie teraz wszystko może zdenerwowac, podpalam się bez powodu. To jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLM
musisz sobie pewne sprawy odkreslic gruba kreska, bo inaczej bedziesz wpadac z jednych tarapatow w drugie nie mozesz miec niekonczacych sie wyrzutow sumienia jesli chodzi o meza. W koncu jestes dorosla i jezeli okaze sie, ze nie mozecie zyc razem, bedziecie sobie zyc w spokoju kazdy sam. Jestes w ciazy i masz tez swoje potrzeby i prawo do spokoju. Natalia - ja mysle ze moze on liczy po cichu na jakas rozmowe. Przeciez nie zostal w domu by ogladac telewizje. Sprobuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLM
Zastanow sie. Mial caly weekend - na pewno ma jakies przemyslenia. Mogl sie wyspac i wyjsc. On chce z Toba pogadac. Moze sie bedzie wypieral ale kiedys i tak musicie pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj nie dam rady, nie mam siły rozmawiac kiedy widzę jaka mu jestem obojętna. Powietrze by szybciej dostrzegł niż mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLM
Natalia - to tylko poza. Przeciez nie oglada telewizji tylko o tym mysli. Sprobuj. Dla mnie to jasne - daje cie do zrozumienia ze chce pogadac. Jak mialby to zrobic jeszcze inaczej? Nie kladzie sie spac, nie wyprowadzil sie, nie wyszedl. Siedzi i czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLM
przeciez wystarczy ze zapytasz Mozemy pogadac? I wtedy dajesz mu 100 procent decyzji. Jesli zapyta -o czym tu gadac? To powiesz. nie o czym tylko po co. zeby rozwiazac sytuacje bo oboje ja znosimy z trudem. i znowu zapytaj. Zgodzisz sie pogadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOLM, dzisiaj naprawdę nie mogę, nie chcę usłyszec kilku niepotrzebnych słów. Sama mogłabym powiedziec o słowo za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLM
jasne. ja cie nie namawiam. tylko wydaje mi sie, ze twoj maz na to czeka. chyba jest gotow. ale oczywiscie musicie byc gotowi oboje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nataliam troszkę wypadłam z rytmu, widzę, że są zamiany jesli chodzi topik ... nataliam, jesli mąż traktuje Cię jak powietrze, to w tej sytuacji i tak nie jest aż tak źle - gdyby był zdecydowany na rozstanie, to już by Ci wystawił waliski lub sam by sie wyniósł. Jesli pragniesz to uratować, to nie rezygnuj, bo wydaje mi się, że on sam jescze nie wie do końca, co zrobić nie wymagaj od niego inicjatywy - sama musisz to dźwignąć i próbować, próbować, próbować ... Jesli on będzie miał dość, to Ci wyraźnie pokaże, że to koniec. Jeszcze tego według mie nie zrobił Już teraz nie masz nic do stracenia Powodzenia jutro 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość griga
Natalio, ja bym też soróbowała. To Ty zawaliłaś i to Ty musisz zabiegać o porozumienie między Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLM
moim zdaniem po dwoch dniach juz wie. i chce pogadac. odpukac ale daje sygnaly jasne (jasniejszych w tej sytuacji juz nie oczekuj) ze chce pogadac ale natalia jesli sie nie cuzjesz na silach nie zaczynaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLM
ale griga- on w jakis sposob zbiega. przemyslal sobie wszytsko i zostal w domu, zeby pogadac. ta telewizja to tylko pretekst. co innego mialby robic, zeby ukryc, ze czeka? zeby dac natalii mozliwosc zagadania? moze tylko jesc -za krotko spac-wiadomo ze to sygnal -nie hce gadac albo wyjsc w oczyiwsty sposob daje sygnal ze chce pogadac jasniej juz sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny kochane, ale ja myślę że naszego małżeństwa nie da się uratowac. On mnie bierze na przeczekanie. On się męczy, i ja przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno - jesli uda Ci się to uratować i przejdziecie próbę czasu (a będzie ciężko), to raczej zaakceptuje dziecko (prędzej czy później)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedwabnik
nataliam Sory Byłem przekonany że takie dane nie mogą być prawdziwe. Po prostu zboczenie zawodowe. Chciałem tylko ostrzec innych by byli ostrożniejsi. I w jakimś stopniu tez Ciebie ostrzec przed niebezpieczeństwami. Inaczej nie mogłem zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nataliam ok. skoro się nie da, to się nie da - ale co Ci szkodzi spróbować (oczywiście jeśli tego chcesz). Wstrzymaj się z wyprowadzką, a tym bradziej z mówieniem tamtemu o dziecku - masz czas, spokojnie, bo jak spalisz za sobą pewne mosty, to już nie będzie odwrotu Musisz się uspokoić i zebrać myśli - do tej pory byłaś kłębkiem nerwów, teraz wrzuć na luz. Już i tak co ma być, to będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość griga
KOLM wiem o czym piszesz i się z Toą zgadzam. Teraz ruch NAtalii. I jeśli to możliwe, nie oceniaj dziś mojej pisowni ;) Mam siwy dym w głowie z powodu tylko ciut mniejszych problemów niż Natalii. ;) Dym oczywiście z powodu drina ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLM
natalka -wykasowali wtoj temat!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość griga
noooo, widziałam, że wykasowali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym chętnie też coś wypiła, dziewczyny ja mam chyba nerwicę. Jak dzisiaj zadzwonił telefon, to aż podskoczyłam. Rodzice się dziwnie na mnie popatrzyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLM
jakas niebieska kredka wie co jest grane ja chyba nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milli28
jezeli Ty nie widzisz juz sensu zeby probowac z nim rozmawiac, to niedobrze. gdyby nie chcial na Ciebie patrzec, poszedlby spac albo wogole wyszedl. nie odzywa sie, bo co ma mowic?on cierpi. probuj poki mozesz, az sie uda porozmawiac.bedziesz wiedziala ze zrobilas co moglas, ze probowalas ratowac to do konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLM
kredka - mozesz dac cynk o co chodzi tylko, czy to cos niepomyslnego dla natalii? podobno nas czytasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość griga
To nie nerwica. Jesteś po prostu zestresowana sytuacją. Trudno by było nie być. Przyjdzie czas, by poinformować rodziców. Wiem, że trudno Ci z nim rozmawiać, ale jeśli Ci zależy i jeśli żałujesz, to musisz przepraszać. Przepraszać do znudzenia, do użygania. On musi wiedzieć i czuc, że żałujesz, że go kochasz, że Ci na nim zależy. Ty już nic nie tracisz, a możesz coś zyskać. Nie rezygnuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość griga
Jakie dwa tematy +nowy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLM
griga, natalio najprosciej jest mowic to co sie mysli to zawsze wypada najwiarygodniej wiec jesli czujesz ze chcesz przeprosic-rob to ale nie dluzej niz chcesz bo lepiej raz a szczerze niz sto razy nieszczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×