Dlaczego mężczyźni kochają ZOŁZY ?? Dziewczyny czas na zmiany !!!!!

vanessa ma racje,ja uwazam tak samo! Mamy isc specjalnie gdziekolwiek byleby czasem odmowic spotkania bo inaczej to bedziemy na kazde "zawolanie"itd.?Przeciez o to chyba w zwiazku chodzi,zeby wlasnie druga osoba mogla na nas zawsze liczyc,zeby byla wazniejsza od pojscia z kolezankami do knajpy. Odpisywanie na sms tez nie od razu,czasem nie odbieranie telefonu- co to ma byc? to rady z cudownej ksiazki-do czego one maja prowadzic?

wszystko zalezy od osób, które są w związku....przede wszystkim od ich podejścia do związku, i nie chodzi to o nadskakiwanie tylko zainteresowanie, bo jeśli nie ma zainteresowania drugą stroną to właśnie zaczyna się olewanie i napewno do tego nie bede stosować ksiązki tylko porozmawiam.

venessaaa no wybacz ale jesli umowilabym sie z kolezankami wczesniej to poszlabym sie spotkac z kolezankami i nikt by mi tego nie zabronil zyc bede z facetem owszem co nie znaczy ze mam nie miec zadnych innych znajomych

Vanessa nikt tu nie mowi o zaptarzeniu w siebie bo to wieje egoizmem "a dla mnie facet nie będzie się czuł pewny siebie tylko wtedy jak bede latać na imprezy z innymi i bez niego..zresztą wiem ze u mnie by to nie przeszło.." - z tym kompletnie sie nie zgadzam i chore dla mnie Vanessa chodzi o to ze wiele kobet np. kolezanki pytaja sie czy wpadnie na piwo a ona NIE WIEM BO MOZE SIE SPOTKAM Z MOIM UKOCHANYM CZEKAM AZ DA MI ZNAC... od tego jest to zalezne dajcie spokoj każdy moze miećswoje życie, facet moze wychodzic z kolegami a ja z kolezankami a nie ma byc na smyczy !!! Komiczne i tu się zgodzę z Tobą - wielu facetów jest tzw. łowcami... lubią gdy kobieta jest niedostęona itd. kiedy muszą zdobywac i isię starać dużo kobiet nie przepada za zbyt miłymi chłopakami bop uważa ich za nudnych itd. jak napisałeś ale nei wszystkie , jednak w tym co napisałam a ksiązą jest jedno straanie się by obie strony to robiły o to w tym chodzi :)

ale każda mowi, ze by sie to jej podobało... mam kilku takich kolegów - kwiaty pare razy w tygodniu, piszą romantyczne maile, adroują kobiete jak szaleni... laski są przez 3-4 miesiące zachwycone... a potem wracają do byłych (tych chamów i swirow na ktorych tak narzekały) albo odchodzą do typa, ktory przysyła im smsa \"mozesz do mnie ewentualnie wpaść na ruchanko, bo nie mam nic lepszego do roboty\" (cytat autentyczny z telefonu byłej mojego kumpla...

hmmmm no wiłaśnie widać obraz nietórych ziwązkówpo tym co napisałaś :) niektózy faceci tacy są!

No ro nie rozumiem kobiet :)

no gdybym była juz z tymi koleżankami umówiona to bym poszła, powiedziała bym już o tym swojemu facetowi wcześniej. Ale naprawde przeszłam już takie gierki i olewanie mojego byłego, wiem jak to boli, miałam taką samą sytuacje jak ktoś tu opisał z tym piwem z kolegami i wiem jak to jest czuć sie lekceważoną, dlatego nikomu tego nie życzę i dlatego sie tak nie zachowuję, może jestem za bardzo uczuciowa, nie wiem...

kobety dziala sie na dwie kategorie... takie ktore miały faceta latajacego za nią jak szalony... którego olały i wiedza, ze to sie nie sprawdza.... i takie, ktore miały samych chamków lub olewaczy i nadal pozostaja w przeswiadczeniu, ze chciałyby takiego, ktory za nią bedzie latał...

vanessaaa nie mowie o olewaniu nic mu sie nie stanie jak mu powiesz ze wychodzisz z kolezankami bo masz do tego prawo nie jestes jego niewolnica zeby nie moc sie nigdzie ruszyc

komiczne jest stronniczy i udziela takich rad, jakie mu pasują jako facetowi. Uległą, na każde zawołanie, nie mająca własnego życia, cichą, ciepłą chcą mieć faceci, bo to mniejszy kłopot. A najwyżej pan i władca się znudzi i inna zacznie go rozpieszczać.

Komiczne to zdanie "\"mozesz do mnie ewentualnie wpaść na ruchanko, bo nie mam nic lepszego do roboty" - jeżeli kobieta leci na takie coś to dla mnie jest żenada, zero godności. WNiosek kobety też lubią zdobywac jak i faceci. Też chcą się starać :) Vanerssa jakos wczesniej napisalas ze poszlabys z chlopaiem a nie kolezankami....... i nie chodzi o zadne gfierki o olewanie ile razy mam to pisać :| do Was to nei dociera ? :P __30+ - kobieta zmienna jest ;)

a chama i olewacza to mogą chcieć tylko gówniary i masochistki.

dzielenie kobiet na dwie kategorie wspomniane przez komicznego to zenada i dowod na to ze autor tych slow jednak baaaardzo malo wie o zyciu i nie zna sie na kobietach ani troche,tylko osobnik o malej inteligencji generalizuje,cecha ludzi inteligentnych jest ucieczka od generalizowania gdyz wiedza ze jest to bezcelowe i krzywdzace niektorych.

Jak kobieta kocha to na pewno woli żeby facet był romantycznym pantoflarzem.

Komiczne nieprawda nie popadaj w stereotypy !! ja jakos mam nrzeczonego któy starał się ale również robiłam to i ja na początku zwiazku. Takze to nie jest tak ze koboety dziala facetow na takich ktorzy gonia i tacy ktorzy słodzą i cukrują i są nudni......... To ze moize i spotkales takie kobety na swojej drodzez ycia nie znacvzy ze wszystei takie są!!

z facetami sa tylko same problemy i tyle ;)

niekoniecznie;)

Faceta trzeba sobie wychowac i od poczatku go tresowac..

Faceci nie lubią jak kobiety "łowią" i są inicjatywne. Co innego póżniej w związku, wtedy można okazać więcej nadskakiwania facetowi ale nigdy na początku znajomości. A książka o zołzach to głównie opis początków znajomości.

elle24 dla mnie nigdy w życiu , cenię własne zdanie faceta , upór !! nigdy nie chciałabym pantoflarza , facet ma mieć też swoje zycie, swoich kolegów, swoje zainteresowania , nie powoinien sie nas pytac czy moze isc na impreze np. z chlopkami bo ma do tego pelne sprawo i odwrotnie kobtea nie powinna sie pytac o pozwolenie (tak jest w nektorych zwioazkach) nikt nie jest na smyczy

ludzie, kobiety i mężczyzni zachowuja sie identycznie i różnią sie tylko drobiazgami... jestemy wychowani na identycznych wzorcach, mamy wpojone identyczne wartosci i podobne cele... dlatego wlasnie z ogromnym prawdopodobienstwem mozna przewidziec zachowania ludzi oraz wlasnie zakwalifikowac ich do jakichs tam grup, w ktore sie z grubsza wpisują... a człowiek inteligentny wie, ze traktowanie kazdego indywidualne to strata czasu, bo efekt jaki osiągniemy bedzie taki, że i tak wszyscy postąpią podobnie, a jakies tam wyjątki to nieistotne promile... liczy sie statystyka...

wiem, ze sie mu nic nie stanie jak pójde z koleżankami, a wychodze. ale wiem jak na to reaguje mój facet, zaraz stwierdza, że pewnie mam randke, zaraz jest smutny, po co to...ważniejszy mi jest on niż koleżanki:-)

\"Jak kobieta kocha to na pewno woli żeby facet był romantycznym pantoflarzem.\" a potem przestaje go kochać :P

vanessa---> masz zazdrośnika i tyle

Komiczne statystyka ?????????????????? Zapatrując sięw statystyke gówno wie się o życiu.

vanessa - Ty to tez przeginasz.... a ten Twoj facet to jakis zakompleksiony typek... mnie by szlag trafił jakbym mial babke bez zycia prywatnego

Vanessa to co gada Twoj facet to oznaka braku zaufania

vanessaaa przesada lekka skoro stwierdza ze masz randke to widocznie ci nie ufa a ty co od razu zostajesz z nim i rzucasz wszystko bo on tak chce

ja tez nienawidze pantoflarstwa, ale facet musi sie liczyc z moim zdaniem i moją opinia. Skor jestesmy razem to pytam go o zdanie i czy nie ma nic przeciwko,ze wychodzi gdzies na impreze.. a on oczywiscie zobowiazany jest do tego samego. W innym przypadku byłby to WOLNY zwiazek, kazde robi co chce i nie liczy sie z drugiem.Bez sensu