Gość młodawdowa Napisano Sierpień 1, 2015 kochana ja własnie załatwiam sprawy z ofe. Wypłaca ci srodki zgromadzone na koncie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta_123 0 Napisano Sierpień 3, 2015 Do młodawdowa A ty załatwiłaś już formalności z rentą? Mój mąż miał 27 lat jak zmarł, więc nie miał przepracowanych wielu lat, ale 5 lat miał. A u ciebie jak to było. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wdowa wdowa Napisano Sierpień 3, 2015 Składki zgromadzone w OFE to zupełnie co innego niż renta rodzinna. Ja załatwiałam w OFE i w ciągu miesiąca miałam pieniądze. Jeśli chodzi o rente to oni maja miesiąc na decyzje od momentu wyjaśnienia wszystkiego tj. wszystkich lat pracy, składek itp. Jeśli masz wszystkie dokumenty potrzebne, wszystko będzie jasne będzie szybciej. Ja nie miałam wszystkich świadectw pracy, więcej było niejasności trwało ciut dłużej. Zus musiał kontaktować się z innym oddziałem zusu bo mąż pracował w innym miejscu więc to trwało. Zus wszystko wyrówna Ci od dnia śmierci, ale jęsli zmieścisz się z wnioskiem w czasie, czyli złożysz wniosek do końca następnego miesiąca po zgonie. Jeśli chodzi o OFE to on po wypłaci poinformuje zus o wypłacie składek uposażonemu, a następnie oni mają 3 miesiące na wypłacenie częsci składek. To jest w przypadku kiedy OFE w 2014 roku przekazało połowe składek zgromadzonych do ZUS. Ja dostałam połowe składek zgromadzonych w OFE, a druga połowa poszła do mojego OFE. Tak samo było ze składkami z ZUS, dostałam również połowę tych składek, a druga połowa poszła na moje konto w ZUS. Ale musze się dowiedzieć bo podobno można ubiegać się o wypłatę wszystkich składek, ZUS wypłaca procentowo w takiej części jak wypłaciło OFE. Wolałabym dostać całą sumę ponieważ nie sądzę aby to miało duży wpływ na moją emeryturę w przyszłości, a teraz te pieniądze o wiele bardziej by się przydały. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wdowa23 Napisano Sierpień 3, 2015 Ja czekalam za renta pol roku od smierci meza, maz rowniez mial 27 lat, niecale 5lat lat skladkowych, ale otrzymalismy z dziecmi rente rodzinna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta_123 0 Napisano Sierpień 3, 2015 do wdowa23 a twój mąż pracował w polsce czy może za granicą?I jak Wam tą rente policzyli, najniższą czy troszkę lepiej. Bo ja słyszałam ,że strasznie kantują w tym ZUsie aby dać jak najmniej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wdowa23 Napisano Sierpień 4, 2015 W Polsce.... oni zwlekaja i dociekaja byleby tylko nie dac. Dostalam na siebie i dwojke maluszkow 760zl...... smiech ma sali.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta_123 0 Napisano Sierpień 4, 2015 A piszą ,że najniższa renta wynosi 850 zł to czemu ty dostałaś mniejszą kwotę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wdowa23 Napisano Sierpień 4, 2015 Tak, tyle wynosi, ale od tej kwoty odliczaja podatek.i na reke dostaje dokladnie 765,69 gr... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 4, 2015 Nie dostałaś na siebie renty a na dzieci! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wdowa wdowa Napisano Sierpień 5, 2015 Niestety na rentę składają się przepracowane lata oraz odprowadzane przez pracodawcę składki do ZUS. Mój mąż pracował prawie 16 lat. Na dwie osoby mam 1025zł renty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość młodawdowa Napisano Sierpień 5, 2015 Witajcie kochane Marta123- narazie jestem w trakcie załatwiania, w sumie z wypowiedzi wdowy23 dowiedziałam sie wiecej niz bym ja mogła POWIEDZIEC. My z synem rente dostaliśmy półtora miesiaca po złożeniu dokumentów. ZUS przyznał nam 750 zł na dwie osoby, teraz po waloryzacji mamy 780 na reke. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta_123 0 Napisano Sierpień 5, 2015 Ciekawe jakim cudem młody człowiek ma mieć przepracowane tyle lat.Mój mąż zmarł w wieku 27 lat i miał przepracowanych przeszło 5 lat, pracował w Polsce, Norwegi i Francji i ja nie mam pojęcia co w takim wypadku zrobi Zus, jak to policzy gorzej jak mu lat pracy z któregoś państwa nie uznają, bo słyszałam,że tak też bywa. W polscę oczywiście miał najniższą krajową na umowach, a za granicą sporo większe stawki.Czy któraś z was była w takiej sytuacji? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta_123 0 Napisano Sierpień 5, 2015 Ciekawe jakim cudem młody człowiek ma mieć przepracowane tyle lat.Mój mąż zmarł w wieku 27 lat i miał przepracowanych przeszło 5 lat, pracował w Polsce, Norwegi i Francji i ja nie mam pojęcia co w takim wypadku zrobi Zus, jak to policzy gorzej jak mu lat pracy z któregoś państwa nie uznają, bo słyszałam,że tak też bywa. W polscę oczywiście miał najniższą krajową na umowach, a za granicą sporo większe stawki.Czy któraś z was była w takiej sytuacji? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samotna b 0 Napisano Sierpień 5, 2015 Witam, nie cały miesiąc temu nawet nie umię tego napisać , zostałam wdową w wieku 37 lat, mąż miał nie całe 40 - wypadek przy pracy, zostałam sama z 14 letnią córką i 17 miesięcznym synkiem, do tego 3 lata temu kilkanaście dni po urodzeniu zmarła nam córeczka, ból niewyobrażalny, na palcach jednej ręki można policzyć kogo teraz obchodzimy, moi rodzice nie żyją a teście mają nas gdzieś, jestem w trakcie załatwiania renty rodzinnej, jest mi bardzo ciężko... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta_123 0 Napisano Sierpień 5, 2015 Do samotna b Musisz być teraz silna, ja dopiero dzisiaj tak naprawdę postanowiłam sobie, że się nie poddam i zrobię wszystko aby moje dzieci były szczęśliwe, wiem tego by chciał mój kochany mąż.Jest ciężko, tak będzie o tym się nigdy nie zapomni, zawsze w moim sercu będzie on już na zawsze, to dzięki niemu mam takie kochane dzieci. Ty też popatrz na swoje dzieciaczki, bo one są cząstką jego zawsze będą ci o tym przypominać. Mój syn jest taki podobny do swojego tatusia, jak patrzę na niego to płaczę, ale płacze ze szczęścia, że mam takiego ślicznego zdrowego synka. Życie jest okrutne, dopiero to dostrzegamy jak dotknie nas jakaś tragedia, ale pamiętaj ,że musisz to zrobić dla nich, dla niego, nie przejmuj się nikim teraz to ty dbasz o rodzine. Jak będziesz chciała pogadać pisz na forum, mi to pomogło, wygadanie się daje ulgę . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samotna b 0 Napisano Sierpień 6, 2015 do Marta_123 moje dzieci też strasznie podobne do taty, córeczka która zmarła była podobna do mojego taty, wiem muszę być silna ale jak się nie ma wsparcia to ciężko, w pierwszych dniach myślałam co zrobić żeby ze sobą skończyć a najlepiej ze sobą i swoimi dziećmi, przynajmniej by nie bolało, przecież mieliśmy się razem zestarzeć, mąż chodził taki szczęśliwy jak się urodził synek i zdrowy, tego właśnie mi żal , najbardziej dzieci ale też one dają mi siłę, mąż pracował za granicą ale zus płacony w polsce, wszystko jest wstrzymane jeśli chodzi o sprawy odszkodowawcze bo to był wypadek w pracy, prokurator policja cały czas prowadzi postępowanie a za coś trzeba żyć, aż boję się tej polskiej renty, przecież za to nie da się wyżyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta_123 0 Napisano Sierpień 6, 2015 Ale jak on pracował za granicą, to może spróbuj za granicą starac się o rente. Idz do opieki po rodzinne i dodatek dla samotnej matki, i na rozpoczęcie roku szkolnego dla dziecka. I zapytaj w opiece o okresową zapomogę, przedstaw swoją sytuację. Napisz do Otwartego Funduszu Emerytalnego o zwrot środków z konta męża, ja już napisałam. A i najważniejsze, poszukaj sobie pracy jeśli oczywiscie masz co zrobić z dziećmi, to będzie dla ciebie oderwanie się od tego wszystkiego. Nie czekaj tylko idz, bierz co ci dają wypytaj się o wszystko, teraz liczy się każdy grosz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samotna b 0 Napisano Sierpień 7, 2015 do Marta 123-Tak pracował za granicą ale w polsko niemieckiej firmie i zus miał płacony w polsce, mam panią która będzie się dowiadywać czy i co by mi się należało ze strony niemieckiej, w opiece jeszcze nie byłam , rodzinne się należy jak dochód jest niski a ja nawet nie wiem jaka będzie renta- najpierw to muszę wiedzieć, jeszcze poczekam, do OFE wysyłam w poniedziałek dokumenty, jak zmarł twój mąż bo nie doczytałam tego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ula26 Napisano Sierpień 7, 2015 do KP ja teraz tez zyje tylko dla córek,jedna ma 5 lat a druga 1,5 roku. nie moge sie z tym pogodzic ze takie szczesliwe i kochajace małżeństwo jak my sie skonczyło gdzie do okoła tyle nieudanych zwiazków. boli mnie tez to ze nie bedzie go jak dziewczynki beda dorastac. duzo sie modle i to mi czasem pomaga bo wiem ze po smierci sie spotkamy i juz nic nas nie rozdzieli... a skad jestes moze gdzies niedaleko mnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KP Napisano Sierpień 7, 2015 Ula26 jestem z podkarpacia, a ty skad ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta_123 0 Napisano Sierpień 7, 2015 do samotna b Mój mąż zmarł na zapalenie opon mózgowych, które przeszło w zapalenie mózgu, zapadł w śpiączkę z której się już nie wybudził. Tak się cieszyłam z dziećmi na jego powrót, czułam się taka szczęśliwa, myślałam ,że mam już wszystko, wspaniałego męża i śliczne kochane dzieciaki. Ale wszystko prysło, teraz niczego nie planuję, bo i tak Bóg zrobi to za nas, wiem że kiedyś spotkam go po tamtej stronie, proszę go tylko o wsparcie i siłę dla mnie abym dała rade. Z każdym dniem kocham go coraz bardziej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samotna b 0 Napisano Sierpień 8, 2015 do Matra_123 Smutne co się stało twojemu mężowi, nawet lekarze nie umieją pomóc. Jak zmarła nasza córeczka to tylko mąż mnie wspierał, mówił że jeszcze będzie dobrze i było ale tylko na 17 miesięcy, tylko w nim miałam oparcie a teraz radź sobie sama bo przecież każdy ma swoje sprawy , swoje życie i o czym wogóle mają ze mną rozmawiać, straszna znieczulica. A przecież w każdej chwili los może się odwrócić i ten ktoś też będzie potrzebował wsparcia... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ula26 Napisano Sierpień 8, 2015 z małopolski ,obok krakowa. szkoda ze tak daleko bo inaczej sie rozmawia twarza w twarz. a moze któras z was mieszka niedaleko mnie i ma ochote sie spotkac bo tylko osoba która przezywa to samo rozumie najlepiej i taka rozmowa pomaga... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wdowa23 Napisano Sierpień 9, 2015 Odpowiedz w sprawie renty. My z dziecmi dostajemy co miesiac 765zl na reke.. i jak tu zyc za te pieniadze. Dzieki rodzicom moge normalnie zyc bo inaczej to bylaby masakra. Przeraza mnie ilosc mlodych wdow i polsierotek, przezywam z kazda Was wszystko co opisujecie, czytam Was dziewczyny na biezaco... moj maz nie zyje juz (albo dopiero?) 17 miesiecy a ja nadal tkwie w jednym punkcie.. nie placze, brak mi juz lez, ale czekam za Nim... jestem.na siebie wsciekla za to, bo rozum wie swoje a serce inaczej.. dzieki dzieciom sie trzymam... bo czas tak naprawde nie goi ran tylko przyzwyczaja do tego bolu, ot tak taka prawda ... wszystko jest juz inne, inaczej smakuje sie zycie, ma kazdym kroku wspomnienia i nasuwajace sie mysli : powinienes tu byc, dlaczego Ty, czy dam dalej rade... nie planuje przyszlosci, bo nie zrealizowane plany i marzenia doluja czlowieka jeszcze bardziej. Najwiekszym ukojeniem dla mnie jest noc, 'zdejmuje' maske i moge cierpiec w ciszy i w samotnosci.. Zycie jest bardzo nie sprawiedliwe... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta_123 0 Napisano Sierpień 9, 2015 Dla mnie noc, też jest ukojeniem, mogła by trwać wiecznie.Jak by tak zasnąć i obudzić się w ramionach naszych mężów, cudowne marzenie.Ja zawsze zasypiam z tą nadzieją ,że ujrzę jego choć we śnie, śnił mi się ostatnio mówił,że wszystko będzie dobrze.Wstałam poprostu jak nowo narodzona, taka szczęśliwa zapomniałam przez jakiś czas ,że jego już niem.Ja też nie wiem co mam robić, prace mam , na rente wciąż czekam , muszę myśleć co postanowić, czy szukać domu czy mieszkania, mam oszczędności kupiła bym coś ale nie wiem czy dam rade, a liczyć mogę tylko na siebie, najwyżej poszukam jeszcze jednej roboty, dobrze ze mam kochaną teściową która siedzi mi z dziećmi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samotna b 0 Napisano Sierpień 9, 2015 Noc- w końcu można się wypłakać. dziś mija miesiąc odkąd go niema a na dodatek córeczka która nam zmarła dziś miała by 3 latka , cały dzień do d..., jak ja bym chciała żeby mąż mi się przyśnił, co wieczór o to proszę...Jakie to życie niesprawiedliwe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta_123 0 Napisano Sierpień 12, 2015 Hej dziewczyny, ja wciąż czekam na odpowiedz z Zusu , czy wam w ciągu 30 dni od daty złożenia dokumentów coś odpisali? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 12, 2015 Martus-- tak ZUS zmieścił sie w terminie 30 dni od złożenia dokumentów. Kochane jak sobie radzicie? jak sie czujecie??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta_123 0 Napisano Sierpień 14, 2015 Tzw. ,że odpisał jakieś pismo w przeciągu tych 30 dni, ja narazie nic nie dostałam. Kochane kobietki ja zastanawiam się czy dałabym rade postawić mały domek tak do 100m kw . Mój tata jest murarzem, ogólnie potrafi wszystko tak jak i moi bracia, mam troche pieniędzy odłożonych. tylko nie wiem czy podołam czy nie lepiej kupić mieszkanie w bloku, zawsze był mój mąż od myślenia o takich sprawach. Marzyliśmy o własnym domu, ale jego nie ma , wiem że chciałby abyśmy byli szczęśliwi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość młodawdowa Napisano Sierpień 15, 2015 Marta 123. W ciągu miesiąca dotała decyzje ze przyznali mi rente rodzinna na mnie i na syna i w tym liście dostałam legitymacje emeryta- rencisty dla nas. i termin płatności dostałam na 25 dzień każdego miesiąca. Powiem Ci szczerze ze tez myślałam o domku tylko że mi dom kojaży się z rodziną, rodziną, której już nie mam, ale mam synka i prawdopodobnie zdecyduje sie na mieszkanie. Myślę ze powinnaś czekać, chodź wiem jakie to trudne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach