Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaczuchowata

NIE mam sily do mojego faceta, dzisiaj to juz przegial , siedze i rycze....

Polecane posty

Nie ma pracy od 3 miesiecy, wydalam wszystkie swoje oszczednosci na nas , na zycie Wygadal ogormny rachunek na telefon i wlasnie mi zamkneli tel , bo mamy wspolne konto i wszystko jest na moje nazwisko cholera mnie strzela , bo ja mam 2 prace i studiuje i daje rade nas utrzymywac (mieszkamy za granica) jak to jest CHOLERA JASNA ze On za granica pracy nie ma?????? A jak juz ma to sobie jedzie do niej na 15!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ma gorzej
a ja mam dzisiaj urodziny i miałam starcie z moim ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slecze tu za granica i odkladam kase by wrocic do Polski i tyram jak wol i niczego nie mam z tego nawet nie moge sie wyprowadzic bo stan mojego konta to obecnie w przeliczeniu na zlotowki 200zl:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedna, może się otrząśnie. Ja przez prawie rok utrzymywałam sama trzyosobową rodzinę, też mnie szlag trafiał. Trzymaj się 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój facet to jakis arab
ze nic nie robi ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 miesiące za granicą buja się za twoje pieniądze?? przyzwyczaiłaś go, to masz :o zamknij konto to się szybko otrząśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atrakcyjny kazik
ale chuda to nie jestes!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśli, ze zerwanie to by były żarty? to może pokaż mu, ze tak nie jest!! wstrząs by mu sie przydał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konstanz
Znam to uczucie i rozumiem. Ja też tak miałam. Pracowałam na 3/4 etatu i zarabiałam tylko 720zł brutto jako kasjerka w hipermarkecie. Mój facet w tym czasie grał sobie w domu na komputerze. Jak mowiłam,żeby szedł do pracy to on,że pracy dla niego nie ma. A to za daleko,a to za mało płacą a to za ciężka praca a o że on na zmiany nie chce itp. Też mnie szlag trafiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość almetka*
Nie lituj sie go ja sie do tej pory litowałam nad mężem, odszedł z domu po tym jak odkryłam że nie był na szkoleniu tylko z jakąś zdzirą w naszym nowym m w którym niedługo mielismy razem zamieszkac, wyobraź sobie że mi oczy mydlił że odchodzi bo musi sobie wszystko poukładac , przywiózł mi dzis pranie a na czarnej podkoszulce co byo, długo jasny włos kurna napewno nie mój ja mam krótkie i brązowe, zapierał sie w zywe oczy że nie zdradził mnie że tamta dziewczyna to tylko znajoma ale konfrontacji zrobic między nami nie chciał, on chce ratowac ten związek jesteśmy 10 lat po slubie ja już nie chce tego ratować chcę rozwodu, byłam głupia wierzyłam mu choć intuicja mówiła mi cos innego kochałam go az do dziś i nie obchodzi mnie juz co będzie dalej nie zasłużyłam sobie na zdradę miał chleb a zachciało mu sie bułek to niech teraz spija te piwo które sam sobie nawazył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"no ale przeciez nie wystawie mu walizek za drzwi za granica.... nie ma dokad pojsc\" nie wierzę że można być tak naiwnym. nie wierzę :o płać dalej za niego. narobi długów i też będziesz spłacać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pasożyt, postaw mu ultimatum - albo idziesz do roboty albo obierasz ziemniaki... deszcz pada, idę schować kota do garażu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość almetka*
Mylisz sie kachuchowata ja spakowałam walizki swojemu mężowi jak tylko mi powiedział że chce separacji bo to z jego ust wyszło i kochałam go bardzo aż do dziś kiedy znalazłam tego blond włosa ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kochana, miłość sie ma do tego nijak. Kochać możesz ale ratowac własną d**pę powinnaś. Tymczesem facet ewidentnie ciągnie Cie na dno. No weź kobieto oprzytomnij. Jesteś Caritas czy co??? Niech \"uczucie \" nie przyslania Ci oczu bo obudzisz sie z ręka w nocniku a chłoptas znajdzie sobie nowa sponsorkę. Kochac to trzeba madrze. A Ty to chyba jestes zakochana w uczuciu a nie w facecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczucha z cala sympatia dla
ciebie..... po prostu jestes kolejna kretynka ktora na wlasne zyczenie daje sie wykorzystywac pieknie ze go kochasz ale wez dziewucho otworz oczy i zobacz jak on cie "kocha" skoro wyrabia takie rzeczy i bedzie coraz gorzej milosc......cudownie,skoro uwazasz ze to wlasnie milosc to sie dalej mecz skonczysz na bruku,zobaczysz a on sie juz nie zmieni kolejna zakochana idiotka.... kochana,naprawde jak ty o siebie nie zadbasz w tej sytuacji to bedzie tylko gorzej on sie o ciebie martwil nie bedzie i nie patrz na slowa,puste gesty tylko na to co on rzeczywiscie robi otrzasnij sie z tego pieknego uczucia (wyczuwasz 100 kg ironii?!) i go wywal jak nie znajdzie pracy (czy on w ogole NAPRAWDE szuka?) bo sama skonczysz na ulicy trzymam za ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość almetka*
dobrze powiedziane zgadzam się z nefrytowakotką, jesli cie kocha to poiwnien robić wszystko aby cie odciążyc a nie ciągnąć na dno ...razem ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×