Mamcia uderzyła Misiaczka. Jest mi smutno.

Ubawiłam się od łez, muszę poszukac innych topików Magdusi, którą serdecznie pozdrawiam :D.

Magdusiu, przyjaciółeczko, ja pochodzę z Jeleniej Góry!!!!!!!!!!!!!!!

Dzień dobry moje przyjaciółeczki Nie jest dobrze :-( Mamcia chyba poznała jakiegoś mężczyzne wczoraj :-( Całą noc nie spała, prasowała bielizne i nuciła pod nosem ,,Biełyje rozy\'\' :-( Przyniosła sobie także do pokoju lustro z łazienki i tańczyła przed nim :-( Boje sie że to coś poważnego i że Mamcia nas opuści :-( Co my zrobimy bez Mamci? Kto Misiaczkowi upierze i ugotuje? Kto powie nam co dobre, a co złe? :-( Boje sie że Misiaczek jak wróci z pracy znowu zacznie płakać :-( I znowu jest mi smutno :-(

:O co Ty biedna poczniesz bez mamci? a misiaczek to pewnie samobójstwo popełni bez jej rad :P

Mamci ubędzie to się Misiaczek ożywi :P Piękne :D ubawiłam się do łez :D Pisz kobieto (?), zwłaszcza, że język literacki i fajnie się czyta:D Tylko to zdjęcie dziecka bym zdjęła Pozdrawiam

Magdusiu Mamci też się coś od życia należy, ale może nie wyprowadzi się tak od razu?! a może \"nowy Papcio\" zamieszka z Wami??? wtedy dopiero będziesz miała wielość historii do opisania :D

magdusiu dam ci dobrą radę - z takim talentem napisz pamietnik i wydaj go- za zarobione pieniążki zaadoptujecie nową mamcię , która nie będzie nosiła ani kozaczków ani bielizny- misiaczek napewno sie ucieszy

ze czytam kretynke, oswiec mnie ty piszesz tak dla zartu i twoje kolezanki wiedza ze to zarty czy poprostu masz taki sposob pisania???

Magdusia, gdzie jesteś? kawa bez Ciebie mi tak nie smakuje. WRACAJ!!!

oczywiście powyżej to ja byłam....

zeby było wesoło:D Magdusia przyjaciółeczko kochana pozdrawiam

Jak dobrze znowu poczytac o Mamci, Misiaczku i Magdusi Z topiku wynika ze większośc tutaj nie zna Magdusi i bierze to na poważnie :D :D :O

Dzień dobry moje kochane Mamcia wróciła do domu zdenerwowana :-( Mężczyzna którego poznała okazał się nie być godnym jej uczuć :-( Mamcia mówi że zamówił po kawie i ciasteczku w kawiarence. Potem wyszedł do toalety, niby to poprawić peruke i już sie nie pokazał :-( Naciągacz , mówi Mamcia :-0 Misiaczek nie wrócił wczoraj z Jeleniej Góry :-( Zadzwonił że ma dodatkowy kurs, bo kolega nie przyszedł do pracy :-( Wszystko mi sie wali :-(

trzaby było go w jaja walnąć

Magdusiu, tak mi przykro. powiedz Kochana, jak to wpłynęlo na Waszą sytuację materialna, ciasteczk a są takie drogie :( I czy ten Pan w tupeciku (i z tupetem) nie nadgryzł aby swojego (bo wtedy na mcu Mamci zapakowałabym obydwa, kawę do słoiczka i tyle byłoby chociaż pożytku - moglibyście zjeść z Misiaczkiem. Pozdrawiam cieplutko. :)