N a takich prostakach jak wy.................

pani emigrantko a gdzie wyczytałas ze mi zle?/

acha juz pisałam ale ty nie umiesz czytac emigrantko własciwie NIE BYWAM NA WESELACH !!!!dłuzej niz to konieczne chamskie festyny mnie draznią na weselach niech robia zdjecia pijani goscie i amatorzy fotografii

tak nazywaja sie tylko PROSTAKI!!!jak pani

Hehehehe - wielki fotograf co to nie ma strony z pracami - nawet nie weselnymi - w STUDIO ponoć pracujesz ?? A ja mam czołg w garażu - schowaj się ... Amatorko

mam strone www kto ci powiedział ze jej nie mam? nie musze ci jej pokazywac przeciez a nawet nie powinnam nie mam pozwolenia od osób ktore fotografowałam na to ,by wystawiac ich wizerunek na forach pisałam juz REKLAMUJA SIE TU TYLKO FRUSTRACI

wierzy temu biednemu człowiekowi, to faktycznie jesteście prostaki. Niesamowite - wystarczy, że ktoś sobie wpisze nick "pani fotograf" i od razu dajecie temu wiarę?? Nie jesteście chyba aż tak naiwne! A może "Andrew" to był rzeczywiście Lepper? Tak samo prawdopodobne. Puknijcie się w czoło.

A co tylko ludzi fotografujesz ?? I tylko w takich kompozycjach gdzie widać twarz ??

tu nie chodzi o to jakie ja robie zdjecia ale o to jak was nabijaja w butelke wszyscy pracujacy w biznesie weselnym a ty tego nie zauwazacie nawet poczytaj moj pierwszy wpis moze cos ci zaswita

pani fotograf, weź się najpierw doucz trochę, jak się zamierzasz podszywać. W każdej umowie, którą zwiera się z legalnie pracującym fotografem, jest wpisane pozwolenie na wykorzystanie zdjęć w celach marketingowych.

Tiaaaa, sranie w banię:-P Zrobione zdjęcia są twoją własnością i każdy klient sobie z tego zdaje sprawę, możesz z nimi zrobić co zechcesz, nawet publikować na necie. Dobrze że moja pani fotograf, którą zamówiłam, jest normalna...

Ja tylko chcę zobaczyć Twoje prace - pewnie boisz się krytyki ... założę się że nic szczególnego nie masz - studyjna fotografia jest bardzo prosta bo możesz dowolnie dobierać sobie parametry ekspozycji ... nie masz na prawdę czym się chwalić - to potrafi nawet dziecko po strzeleniu kilkudziesięciu fotek

ludzie, przecież ten gość nie ma pojęcia o czym pisze! Naprawdę wystarczy wam nick, żeby zakładać, że to fotograf?

ze stadem rozhisteryzowanych panienek, którym sie udało w końcu złapac faceta, to trzeba od razu ślub szykoać, bo zwieje, z wyprzedzeniem 2-letnim naprzód wpłacając na to bajońskie sumy "za powietrze" przez 2 lata, bo ktoś im zarzuci tekstem, że już wszystko zajęte/zaklepane, ostatnie, nie ma wiecej itd. To taka mentalność pokomunistyczna, kiedy niczego nie było i każdy się rzucał jak np papier toaletny wystawili, żeby mieć na później. Jak wcześniej coś załatwiasz to wcale nie znaczy, że lepiej. Wręcz przeciwnie, blokujesz się na 2 lata przedpłatą w jakimś lokalu, który za 2 lata może juz zbankrutować/zejść na psy/Ty możesz się z facetem rozstać i co? Możesz też zostac na lodzie, bo fotograf wyjedzie np. do Anglii, cholera wie, co się za 2 lata stanie, 3 Wojna Światowa może? Będziesz się o przedpłatę sądzić? Nie rozumiecie, że same napędzacie taką masowa histerię jedna przed drugą? śluby, suknie, nie ma, nie będzie, chomikujmy na później...o matko kochana, ciekawe, cyz Wasi narzeczeni też tak szaleją, czy tylko baby, co się muszą na siłę za 2 lata pokazać.

Wiecie co? Szkoda słów, ale nie na autora nawet - ma dzieciak ubaw po pachy - tylko na Was. Idziecie jak dzieci na to, co pisze. Jakie studio?? Jaki fotograf??

---> nie ma sensu dyskutować Wiesz, co to takiego "wyż demograficzny"? Jak nie, idź sobie sprawdź w encyklopedii i nie produkuj się po próżnicy :P Jakbyśmy nie musiały załatwiać wszystkiego do przodu, to żadna z nas by tego nie robiła! Gratulejszyn za pomyślunek!

??? to Wy w jakimś innym swiecie żyjecie chyba. Ja mieszkam w Gdyni i pierwsze słyszę, aby ktoś przygotowywał tutaj przyjęcie na 2 lata z wyprzedzeniem, a wesel teraz wśród znajomych było bez liku, bo własnie "wyż demograficzny", z którego sama pochodzę. Każdy załatwiał maks 3-4 miesiące przed uroczystością, nawet niektórzy w krótszym czasie, bo i to im się za szybko wydawało.

z tymi ślubami i weselami.często niestety nicz nad kiczem. panny młode wbijają się w niekoniecznie pasujące sukienki, robią z siebie nienaturalnie wyglądające nrdowskie księżniczki, przygotowania minimum rok wstecz, przy tym wszystkim zatraca się sam sens ślubu a ważniejsze staje się to aby się pokazać, aby wesele było wystawne i bajeczne. branża weselna zarabia bardzo dużo na naiwności ludzi. nie dziwie sie pani fotograf, bo oglądać to marne niejednokrotnie przedstawienie to faktycznie może być farsa. w dodatku ludzie sami się nakręcają, kto miał lepsze, kto gorsze wesele. jest popyt, jest i podaż. tylko czy nie warto się czasem zastanowić nad tym czy te przyjęte w naszym kraju konwenanse ślubne są słuszne, czy może właśnie ludzie są ofiarami samych siebie no i oczywiscie branży ślubnej?

--> nie ma sensu dyskutować a ja jestem z Wa-wy. I ostatnio byłam na ślubie koleżanki w środę (środę!) bo myślała sobie tak, jak ty. I pomyśl, jak to wyglądało - trzeba było brać 2 dni urlopu! i nie wszyscy mogli przyjechać! Ale gdyby chciała robić wesele na określonym poziomie (a nie w OSP) to musiałaby poczekać minimum 2 lata! Nie wiem, moża w Gdyni jest inaczej - albo raczej, o inne wesele chodzi tym, którzy organizują je na 3 mies przed. W co i tak nie uwierzę, bo jak szyjesz sobie suknię w salonie, to czekasz minimum 5 miesięcy w tej chwili. No, ale zawsze pozostają komisy...

studyjna fotografia jest taka prosta ? to zalezy co dla kogo oznacza termin studyjna dla ciebie to dwie osoby stojace w atelier a dla mnie to swiatło odłegłosc przerysowanie efekty siwtlne przedplany boze z kim ja sie wdałam w dyskusie ?z kims kto pojecia nie ma o czym do mnie pisze ja nie podpisuje zadnych umów klient skałada zamówienie i tyle nie mam czasu na pisanie popierdólek bo i po co kazdy kto chce abym ja fotografowała moze przyjasc i zobaczyc moje prace na wystawie w ZAKŁADZIE w siedzibie firmy legalnie działajacej nie jestem pseudofotografem które nagle sie upłynni i ktorego trzeba szukac z pomoca napisanej umoowy dla jasnosci pozwolenie na wykorzystanie zdjęć w celach marketingowych. jest zbyteczne dla autora zdjec ale forum ma niewiele z marketingiem wspólnego takie praktyki sa popularne u ta k zwanych \"Garazowców\" czyli amatorów z aparatem foto najpier robia zdjecia w kosciele ,plenerze i na weselu a potem biegaja po fotografach by im te zdjecia wywołali na labie a zabawa jest wtedy przednia pojecia nie maja o fotografii jako takiej a zwa sie \"fotoreporterami \" hahahahah

pani fotograf....sugeruję juz skończyć ten daremy słowotok stic, dziewczę :D :D :D

baba fotografem < porazka >!!!!

nie ma sensu dyskutować taka prawda rezerwuja wszystko nawet 2 lata szybciej płacac bajonskie kwoty za to a i czesto sie zdarza ze przychodza i odmawiaja miesiac szybciej bo .....slub sie nie odbedzie bo np pan nawiał :D:D:D:Dalbo zakochał sie na zabój w innej pani :D:D:D:D dwa lata to szmat czasu ja w tej chwili mam juz zlecenia na czerwiec 2009 powariowali !!!!!

daremny ? bo ty tego nie rozumiesz ? HAHAHAHA

no i czym sie chwalisz glupota zyciowa!!!!!!!!!haaaaaaaaaa

HAHAHAHA...ha.... :O

Cytat Pani Fotograf "dla jasnosci pozwolenie na wykorzystanie zdjęć w celach marketingowych. jest zbyteczne dla autora zdjec" ...a więc jesteś w błędzie! Musisz mieć zgodę Młodych na wykorzystanie ich wizerunku w celach reklamowych-marketingowych. Owszem jesteś autorem tych zdjęć ale żeby wykorzystać te zdjęcia z ich wizerunkiem to oni muszą ci wyrazić zgodę - najlepiej na piśmie. Poczytaj trochę Ustawę o prawie autorskim oraz Prawo Prasowe. Mozesz wykorzystać zdjęcia bez zgody wóczas kiedy jest impreza tzw masowa, otwarta i robisz zdjęcia osobie znanej np. aktorowi, piosenkarzom na scenie, sportowcom itp gdyż jest ona osobą publiczną i musi liczyć się z tym, że każdy moze im zdjęcia zrobić. Nie dotyczy to sytuacji w której jest dana osoba na zamkniętej imprezie w wąskim kręgu osób i zrobisz takiej osobie zdjęcie w " niedwuznaczej sytuacji " to wówczas mozeć mieć sprawę z powództwa cywilnego, jeżeli te zdjęcie wykorzystasz bez ich wiedzy i opublikujesz gdzieś. Przerabiałem wiellokrotnie ten temat gdyż robię zdjęcia i video dla znanych ludzi w Polsce i otrzymuje z setek zdjęć zgodę na góra 5 zdjęć celem ich publikacji. Pozdrawiam Marcus http://videobeta.com/

Jeżeli nawet Haris się przyłączyła, to faktycznie ten temat osiągnął już szczyty absurdu:-D Bez urazy;)

Nie spisujesz umowy, a potem biedna dziewczyna w stylu Gosty nie ma na czym opierać reklamacji! Chyba, że o to chodzi? Choć oczywiście to czysta fikcja, bo taki z ciebie fotograf, jak z koziej d**y trąbka :P

Markus - fotograf by to wiedział ;) Też się nabrałeś? :D

Laura - :)