N a takich prostakach jak wy.................

Chyba, ze na wlasne zyczene :o Zawsze ten pan moze poprosic o sprawdzenie IP zalozyciela, namierzenie go i oskarzyc o podszywanie sie :o

Wracajac do tematu umów Jeszce nie słyszałam nigdy aby mozna było podpisac umowe na samochód czy mieszkanie czy na cokoliwek i zadac jej respektowania w sytuacju gdy ta umowa nie jest potweirdzona kazdy moze byc oszustem i dlatego takie umowy z grajkami czy z kims tam nalezy potwierdzic w odpowiednim do tego urzedzie w tym przypadku w skarbówce a skoro ktos pisze ze "Pani od sali i kamerzysta wyjdą z siebie, żebyśmy się nie czepiali i nie lecieli z umową tam, gdzie nie trzeba " oznacza to ze to oszusci a nie osoby prowadzace działanosc skoro tak bardzo boja sie odpowiedzialnosci skarbowej

ze ta nasza PANI FOROGRAF to zgorzkniala stara panna, ktorej nikt nie chce i dlatego tak ja draznia te wszystkie szczesliwe pary mlode..a jej w sootnie wieczory pozostaje siedzienie w SWOIM STUDIO!!!..zalosne zycie ...nawet do pabu nie ma z kim wyjsc...bo kto lubi cynikow.

ze ta nasza PANI FOROGRAF to zgorzkniala stara panna, ktorej nikt nie chce i dlatego tak ja draznia te wszystkie szczesliwe pary mlode..a jej w sootnie wieczory pozostaje siedzienie w SWOIM STUDIO!!!..zalosne zycie ...nawet do pabu nie ma z kim wyjsc...bo kto lubi cynikow.

ze ta nasza PANI FOROGRAF to zgorzkniala stara panna, ktorej nikt nie chce i dlatego tak ja draznia te wszystkie szczesliwe pary mlode..a jej w sootnie wieczory pozostaje siedzienie w SWOIM STUDIO!!!..zalosne zycie ...nawet do pabu nie ma z kim wyjsc...bo kto lubi cynikow.

Ja biore slub w czerwcu 2008 i ani z fryzjerka ani z kosmetyczka a ni z fotografemani z salonem mody zadnej umowy nie podpsałam powinnam?

Ja biore slub w czerwcu 2008 i ani z fryzjerka ani z kosmetyczka a ni z fotografemani z salonem mody zadnej umowy nie podpsałam powinnam?

w

taki topik o sukni ślubnej - dziewczyna zamówiła, a dostała z zupełnie innej koronki, niż miała dostać :o i panie nagle "pogubiły" wszystkie katalogi, i "zapomniały" jaki to model, i wmawialy, że jest taka, jaka powinna być :P ryzyk, fizyk. Jak dla mnie, jak coś podpisujesz własnym nazwiskiem, to się łatwo nie wyłgasz.

to co? Możesz iść do sądu w najlepszym razie jak się wykonawca uprze. Czyli 2 lata sądzenia się jak dobrze pójdzie, poza tym jedna rozprawa przy pomocy adwokata kosztuje tyle, co ta sukienka, czy to się opłaci? Odpowiedzcie sobie same. I tak, niestety, liczy się na uczciwość ludzką i najlepiej po prostu zasięgnąć języka o danym fotografie/salonie/knajpie/kapeli i tyle, a takie sprawy najlpiej załatwiać polubownie. Szkoda nerwów i kasy. Jak ktoś jest nieuczciwy to mu niewiele zrobicie. I taka jest prawda. Mozna jeszcze tylko nasłać kilku chętnych z kijami bejzbolowymi - taniej i skuteczniej.

daje taka umowa? Że możesz iść do sądu i rozprawę wytoczyć, no i?

ze tak naprawde to na nieuczciwych niewiele mozna zrobic :o A dla mnie nie ma znaczenia, znaczy w sprawie fotografa, czy to firma, czy nie firma. licza sie ludzie. Na nieuczciwa firme i tak niewiele poradzisz. Moja kolezanka zamowila goscia z firmy (renomowanej) i on jej odmowil tydzien przed, ze "wazna sprawa rodzinna" i nawet oddal zaliczke, ale ona se ja mogla wsadzic. I nic nie zrobisz :o znalazla kogos innego, ale co z tego? Miala nerwy jak nie powiem co. A znowu mam kumpla, co studiuje na ASP fotografie i robi zdjecia znajomym i nie tylko, i nie na zadna firme. I takie wdechowe robi, ze po prostu odlot.

Właśnie, dlatego najlepiej z polecenia mieć i fotografa i całą resztę, wtedy nie potrzeba żadnych umów bo wszystko będzie grało i buczało, czego i Wam życzę. :) Dodam, że jak jest uczciwy ktoś to też nie bedzie ściągał kaski 2 lata wcześniej, tylko powie, zgłoś się wtedy, a wtedy, trzymam termin i już.

dziewczyny piszą, że np. babka od sukien na Kasztanowej to szachrajka, a inne i tak idą i sie cieszą, bo mają na termin za duże pieniądze i np inną, nie taką jak zamawialy, ale mają. To trochę świadczy o głupocie niektórych Panien Młodych. Ktoś je ostrzega, a one i tak wiedzą lepiej i tam idą jak w ogień, mimo, ze potem płacz i zgrzytanie zebów. tam chyba nawet umowa niewiele by pomogła, pani jets nagminnie nieuczciwa, ale klientów ma. Jakby ludzie zbojkotowali zakład i nie przychodzili to by zbankrutowała, a tak uczy się, że nieuczciwość popłaca, bo na tym robi napewno duże pieniądze, i co? I nic. Idą tam kolejne ofiary i stoją w kolejce po kilka godzin. Tego zupełnie nie rozumiem.

jesli waszym zdaniem jest tylko jeden supersprzedawca na allegro w dziale fotografia to oznacza ro ze nie umiecie szukac supesprzedawców na alegro ja ich tam widziałam dzis conajmniej kkilkunast jedna głupia merynka wkleiła link fotografa ze słupska a cała reszta uznała ze to z pewnoscia link do strony załozycielki

na jakiej podstawie mnie oceniasz? i jakim prawem? szukałam wczoraj nie dziś i WYRAŹNIE napisałam że byłam pod wpływem masz mgiełkę przed oczyma? czy po prostu jesteś wredną, podłą osobą, która lubi dowalić tak sobie, bo inaczej dzień uważa za stracony? w dupie mam ten temat, wyskoczył mi wczoraj w świeżych i sobie poszukałam z ciekawości dla mnie posty takie jak Twój świadczą niestety o Twoim poziomie, o intelekcie nie wspomnę a na marginesie radzę, naucz się czytać posty ze zrozumieniem, i całościowo, a dopiero wypowiadaj się i krytykuj innych!!!!

dobrze pisze; w dziale "fotografia - usługi" jest tylko jeden SS.

a ja w życiu bym sie nie zgodziła na fotki ślubne ze studia. miałam wątpliwą przyjemność uczestniczyć w takiej pseudo- sesji zdjęciowej jako świadkowa. zero naturalności, wsystkie pozy ustawiane wg widzimisię fotografa, i te obrzydliwe sztuczne, kiczowate tła. horror. dobry fotograf ma fantazję i z reguły robi piękne artystyczne fotografie w plenerze. pani fotograf, nie dziwie się twojej frustracji, gdybym ja musiała robić coś czego nie potrafię i do czego nie mam zdolności to pewnie tez wyżywałabym sie na forum.

Zdaje się że już po burzy. :) W szklance wody oczywiście. :P Generalnie zgadzam się z główną tezą tej paniusi. Psychoza ślubna to rzeczywiście dno, na którym mądrzy zarabiają. Oglądam zdjęcia ślubne mojej mamy - śliczna, naturalna dziewczyna, z luźno puszczonymi włosami, bez sukni na kredyt. Jak widzę te wyfiokowane, pretensonalne panny jak z jednej taśmy produkcyjnej i ten cały chłam... Oj, wolałam dawne śluby, wolałam. :) Z tezą się zgadzam, ale sama paniusia to żenada chodząca. Przyszło to to, wywyższyło się, rzuciło ciemnym ludem, swoim artyzmem i domami z basenem i wzięło się zmyło :D Nie miało nawet tyle odwagi, by zaprezentować swoje... ekhm... ARTYSTYCZNE prace, w przeciwieństwie od kolegi po fachu, którego tak zjechało. Poziom zaiste wysoki. A jeśli fotki paniusi, to te w linku, to w ogóle nie wiem, jak można się wypowiadać, robiąc takie trywialne zdjątka. :) Tak więc ogólnie się zgadzam z główną tezą, ale kompletnie nie wiem, o co tej paniusi "kaman" :) Bo o konstruktywną krytykę na pewno nie. PO CO ten temat? Chyba ją klient wyśmiał albo co i musiała tu przyjść, pogryźć usteczka do krwi, jak tu ktoś zauważył :) Jednym słowem - do olania :P Co też czynię

He, he, teraz doczytałam, że to raczej nie link do fot autorki :P Jeśli ktoś jest takim tchórzem, że chwali się swoim artyzmem, a nie ma odwagi tego artyzmu zaprezentować, to nie ma o czym rozmawiać. A tekst o nie spisywaniu umowy mnie rozwalił! :D Po tym tekściorze nie wierzę, że to jest ktoś, kto się para zawodową fotografią. Każdy szanujący się człowiek świadczący usługę, zawiera umowę z odbiorcą usługi. Tego wymaga uczciwość i profesjonalizm. Podejście w stylu - jam artystka i bierz mnie na słowo albo... Albo co? Nie zrobisz ciemnemu ludowi swoich artystycznych fotek? :) Ech, śmieszna jesteś... :)

"napisałam wam na górze cała prawde a wy traktujecie to jako objaw choroby? tak to wyglada od kuchni nie chcecie to nie wierzcie i myslcie sobie ze ci co wyciagaja od was kase was lubia jesli tak myslicie to raczej wy potrzebujecie porady specjalisty" skad taki tok myslenia u ciebie???? swiat polega na tym, ze jedne potrafi gotowac, inny przygrywac, inny pstrykac fotki ajeszcze inny gotowac .... czy tyu nie chodzisz do restaurcaji, nie kupujesz ciuchow wyprodukowanyhc dla JAKICHS RIRM, a wykonanych w chinach ? Moze kelvin Klein tez sie smieje ze fotografki, ktora nosi jego ciuchy a on za material zaplacil grosze, innym chinczykom nastepne grosze za uszycie - osteplowal marka kelvin klein i zaciera rece ze zdziera z ciebie kase jesli potrafisz sobie na wesele ugotowac, zagrac i zaspiewac, zonglujac i pucując podloge jednoczesnie - to gratulacje- wygralas zycie !

"wszystko pięknie" ma trafne spostrzeżenia. Cały współczesny świat stoi na robieniu kasy na takich, jak my - konsumentach, kupujących niepotrzebne rzeczy za grubą kasę. I zawsze jest ktoś, kto na tym zarabia i być może śmieje się w kułak. "Pani fotograf" z Bożej łaski nie jest od tego wolna. Ale do kogo ta mowa? Ona już się nie odezwie. Tacy zawsze się zmywają, gdy zaczną się kompromitować. Ile już takich tematów było...

Myślę, że pani fotograf sama została nabita w butelkę nie jeden raz w zyciu i pewnie ,naiwna, też o tym nie wiedziała....ale dobrze jej tak! Nie znoszę ludzi, którzy uważają, że sa czymś lepszym od innych .

nabita w butelke? A po czym tak sadzisz Który wpis o tym mówi?Fantazji ci nie brakuje

Pani fotograf ma racje Nabijaja was wszsycy w butelke łoja z was kase a wy grzecznie im płacic czasem duuuze pieciadze za nic

Ktoś tu chyba sam ze sobą rozmawia...

Do \"do poprzedniczki\"--->Wszystkie wpisy pani fotograf o tym świadczą. Cała jej bujna wypowiedź jest przesiąknięta jadem i zawiścią. Co ją obchodzi, gdzie ludzie zamawiają zdjęcia? Najłatwiej oceniać innych i krytykować bezpodstawnie, w zamian nic nie dając (myślę tu o zdjęciach, których nie ma odwagi pokazać).Gdyby nie ci ludzie, których na poczatku nazwała prostakami, byłaby nadal NIKIM, a tak przynajmniej jest jakąś panią fotograf....Blllleeee:o

..i pewnie ma aparacik...słuchowy.

siekba---> :D:D:D:D