Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sok zurawinowy

Zakladam KLUB WYLUZOWANYCH MAM - Zapraszam!

Polecane posty

Są granice między dzieckiem a mamą w relacjach i trzeba się tego pilnować,twoja mama chyba troszke przesadziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Ja jeszcze nie jestem mama, ale za kilkanascie tygodni bede:-) I mam zamiar byc wyluzowana, taka jak teraz i przed ciaza:-P Niewiem jak to bedzie jak juz urodze:-) Byc moze bede musiala zrezygnowac z czlonkostwa w tym waszym klubie!!!! Narazie mam plany, ale jak bedzie to sie dopiero okaze:-P W kazdym badz razie do tej pory dom nie musial byc dla mnie zawsze czysty jak muzeum, katar meza nie sprawial ze latam po lekarzach i aptekach za lekarstwem, wiec i moze tak zostanie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dagmarka - oby tak zostalo:D Nie chodzi o to zeby zamknac sie w domu z dzieckiem. Ja tez korzystam z okazji gdy moge wyjsc. A i na imprezke czasem, jesli dziecko spi, to czemu nie? A i z dzieckiem wiele rzeczy mozna zrobic. Na przyklad do restauracji czy kawiarni na kawe, gdy nie ma z kim zostawic dziecka to mozna i tak. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety niektóre mamy nie sa zbyt dojrzałe emocjonalnie i czasem wspieraja się na dziecku, wg mnie dziecko nie może byc obciażane takimi problemami, powinno zostac dzieckiem kiedy jest dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja corka zanim skonczyla pol roku byla juz i w restauracji, i w kawiarni, i na koncercie plenerowym. Dziecko nie musi w niczym ograniczac. Anulka, dlaczego rozwiodlas sie z mezem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czasem jak jesteśmy na zakupach to idę z córka na kawę, ona dostaje cos dla siebie a ja popijam kawę, oczywiście nie jest tak różówo jak się wydaje bo moja córka to czysta energia więc czasem się wygłupia ale ogólnie jest grzeczna w miejscach publicznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj mogliby czasem po sobie pozmywac :D Ogolnie czuje sie jak mama, ale tez jak kumpela do zabawy :D Uwielbiam tarzac sie z corka po dywanie :D a i wychodzimy czasem razem na kawke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze się nie rozwiodłam, czekam na sprawę. Mój maz był przeświadczony że powinnam byc mamą która nic nie robi tylko w pieluchach siedzi a do tego ciągle mnie krytykował że jestem złą matką i gospodynią, fakt jak się pracuje od 10 do 18 to nie ma się zbyt wiele czasu dla dziecka i domu, ale on mi nie pomagał, potrafił tylko krytykować, przeszkadzało mu ze jestem właśnie typem wyluzowanej matki, jak jechałam na szkolenie z pracy to od razu było ze wyrodna matka jestem bo dziecko zostawiam (pod opieka teściowej pielęgniarki) i napewno się tam kurwię z kim popadnie. Miałam dość. Na szkolenia jeżdze 3-4 razy w roku więc to chyba nie jest jakis tam wielki problem że zostawiam dziecko pod opieka mamy lub teściowej, nigdy nawet nie dałam nikomu powodu żeby myślał sobie że mozna na takim szkoleniu iść do łóżka ale mój mąz wie oczywiście wszystko lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale głupoty
wygadujecie wuluzowane mamusie łochochocho, żałosne jesteście i tyle, bo poszłyście z niemowlakiem na koncert to ma byc wyluzowanie ???? żenada bo latacie ze swoimi pociechami po restauracjach to ma bć wyluzowanie, albo po centrach handlowych ??? może i mamuśka się yluzuje jak sobie kupi pare ciuchów i wypije kawke ale takie dziecko cierpi od tego luzactwa mamuski bo cóz ono sobie użyje w takim sklepie czy restauracji kpina, a jak dorośnie to powie jedenej i drugiej ze miałam/miałem spaprane dzieciństow bo ammusie się nie mogły wyszaleć hehehee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja często czytam w łazience książkę ( to jest jedyna chwila gdzie w spokoju mogę poczytac-choc tez nie zawsze) ostatnio czytam \"Don KIchota\" moja córka to podłapała, siada teraz na muszli i drze się od razu \"mama chodz tu, czytaj co tam u kiszota\" wtedy ja siadam na wannie i jej czytam, po czym ona jak zaczyna się nudzic to prosi żeby jej pokazac obrazki i opowiadamy sobie co widzimy, fajnie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wspolczuje meza :( Do ale glupoty, dziecko mozna zabrac do cetrum, ty pijesz kawe, dziecko sie bawi z innymi na placu zabaw. Uwierz albo nie ale takie miejsca istnieja!!! :D A teraz wracaj do pielyuch :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale głupoty
a co z matkami kóre są samotne i nie mają kasy żeby szaleć tylko myślą całymi dniami co do garnka włożyć i w co ubrac dziecko??? jak macie kasę i babcie i mężów to się można luzować ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko o to chodzi zeby szalec po centrach handlowych czy restauracjach. Chodzi o to, zeby byc matka - przyjaciolka, taka, kttora czerpie radosc ze spedzania czasu ze swoim dzieckiem. RADOSC! RADOSC Z ZYCIA! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się z chęcią dopiszę, ale najpierw muszę prasowanie skończyć :p powiedzmy za godzinkę? klub będzie jeszcze czynny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koncert był za grosze :)))) luzować się można idąc z dzieckiem na spacer do parku i siadać z nim nie na kocyku, tylko na trawie. jeść zimą lody własnej roboty... do odważnych (i pomysłowych) świat należy.. ale tak w ogóle, to dla mnie wyluzowana = jedyna normalna matka = ufająca wyłącznie swojemu instynktowi macierzyńskiemu a nie tym co wypada i co ludzie powiedzą.... takie jest moje motto jako młodej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O babciach mężach można ponegocjować i całęj sytuacji z tym związanej.Pracuję nikogo o nic nie proszę zwłaszcza o pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale głupoty ja niestety nie mam za duzo kasy, ale radzę sobie, kwestia tylko rozejrzenia się wokół siebie. Zobacz np. ostatnio Ikea organizowała dzień otwarty, idziesz z dzieckiem, bawisz się za darmo w dziale dla dzieci, dziecko ma radośc bo wokół mnóstwo zabawek, za 5 zł jest w promocji obiad dla dziecka soczek, ziemniaczki surówka i kotlecik a dla dorosłego kawa gratis. Nie wiem czy masz gdzies obok Ikeę ale to nie o to chodzi, jak się chce to mozna dziecku podarowac cudowne wspomnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ale głupoty
Bo te wyluzowane mamusie mają jak napisałaś: kasę mezów (niekóre pewnie siedza w domu jak pasożyty), babie itp, i jak mają chcice na piwo to podrzucją pociechę teściowej i leca się luzwać. A na drugi dzień wchodza na topik o wrednych teściowych i wypisują jak mają straszne babsztyle w rodzinie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracuję, kończę właśnie studia, mam pełno planów na swoja przyszłość, które po kolei (żeby mieć czas dla syna) realizuję :) nie ma związku pomiędzy kasą, a szczęściem - uwierzcie! ważna jest miłość. na męża zawsze mogę liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×