Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość seks po normalnemu

Jak facetowi zależy to poczeka i nie gadać mi tu głupot!

Polecane posty

Gość z innej beczkii
To nie można wcześniej ustalić o co komu biega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuch
problem w tym że "zaliczacze" aby dostać seks udając miłość a coś takiego można zweryfikować tylko z pomocą próby czasu. bo z czasem wyda się że facet kręci coś na boku i ta miłość to coś nie do końca taka super w jego wydaniu. oczywiście nie ma gwarancji ale jednak są spore szanse. a lepsze to niż obudzić się w ciąży z facetem który twierdzi że to "nie jego problem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"dlatego to nie chodzi o to aby wbrew sobie trzymać kolana razem, tylko żeby zgodzić się na seks jako uzupełnienie miłości, zaufania i oddania drugiej osobie\" no to chyba nie doczytałeś celu przyswiecającego autorce tamatu... ona wyraźnie pisała, że branie faceta na wstrzymanie, to sztuka dla sztuki... potem zmieniła nieco front, bo zorientowała sie, ze jej wizja tez nie jest az tak popularna na forum jak na początku myslała.. zresztą - z duzego doswiadczenia obcowania z kobietami, ktore tak jak autorka demonstracyjnie okazują swoje zasady i głoszą wszem i wobec elegie na temat swej moralności... oraz oceniaja kazdą swobodniej zachowujaca sie kobiete jako szmate i kurve... zazwyczaj puszczaja sie jak najgorsze blachary i miało je pół osiedla... taka proba oszukania samego siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obudzić się w ciąży
??????????????????????????????? czy wy macie po 12 lat??????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, nie znacie prawdziwych yebaków, ktorzy z sexu zrobili sobie dziedzine sportu a kazda kobieta to nacięcie na rękojesci ostrzy ich męskosci... własnie prawdziwy yebaka, taki pospolity ruchacz bedzie łaził za kobietą i męczył ją i zabiegał... nie spieszy mu sie, bo tak bajeruje kilka na raz... a opór tylko go nakręca... on nie zrezygnuje nigdy.... moj kumpel z z kancelarii... to jest prawdziwy skurviel i yebaka własnie.... wobec kobiet zachowuje sie tak, ze nawet mnie potrafi oburzyc, a o to nielatwo... wszystkie dowcipy o prawnikach kanaliach to wypisz wymaluj on... aktualnie kręci sie koło jednej nauczycielki... ma drugą lekarke, ktrą tez bajeruje... obie takie wlasnie z zasadami.. juz ze 3 miesiace to trwa... ale chłop nie napina sie na szybki sex z nimi, bo ma kilka takich szmat, jakichs tam byłych swoich, ktore przyjadą do nich na sex gdy tylko po nie zadzwoni.... taka jest prawda o tych Waszych zaliczaczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość someonesomewhere
ja niewiem strzelacie wyklady o moralnosci a to jest osobista sprawa kazdego z nas...nie moralizujcie bo ci co najwiecej sie zapieraja to potem.... Kazdy ma swoje zasady wiec nie nauczajcie tylko robcie jak wam podpowiada sumienie i rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
a co innego wtedy, gdy kobietą tak zakręcisz, ze zupełnie zwariuje i idzie do łóżka bo sama tego chce... ...o to właśnie chodzi :) ale mozesz im tłumaczyć i tak nie pojmą. Traktowanie seksu jako nagrody, elementu gry (bynajmniej nie erotycznej :D) w związku, bo sam związek traktowany jest jako gra, w której wygrywa ten co dał jak najmniej, a otrzymał możlliwe dużo, więc takie traktowanie seksu jest bardzo głęboko zakorzenione w świadomości wielu kobiet. No cóż przykład relacji matki i ojca, wzmocniony instruktażem, matki, cioć i babć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez cos
wlaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaśnie....każdy niech się kieruje swoim rozumem i własnymi pragnieniami!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak koleżanka, ale ja nie przejmowałabym się, że zniknął a czego miałabym oczekiwać od mężczyzny, z którym się znam krótko i z nim przespałam??? jeżeli się na to decyduję to moja sprawa większość jednak myli pojęcia nie odróżnia wyżycia się i zaspokojenia chcicy od tego, o czym mówi komiczne - czasami ktoś nami tak zakręci, że nie da się czekać i przede wszystkim nie chce nie da się porównać obu przypadków jestem pewna, że facet, o którym wspomniałam, nabrałby autorkę topiku z dziecinną łatwością wiem, że nabiera kolejne naiwne jest to gracz z górnej półki, choć sobą nic nie reprezentuje, za to umie pustkę przykryć grą właśnie i gładkimi słówkami ja nie pochwalam seksu z każdym a wam chyba szybki seks nieodłącznie kojarzy się z tym, że taka kobieta Z KAŻDYM pójdzie do łóżka to jest bzdura po pół roku znajomości, przespaniu się itp ja już mam oczekiwać, że to może być mój partner życiowy? a gdzie milość? rany, jestem pewna, że ponad 90 % ślubów kościelnych to krzywoprzysięstwo ludzie mylą zakochanie z miłością miłość buduje się latami, ale kilku lat, to nawet autorka nie czekałaby oczywiście, że seks z przypadkowym bohaterem jest ryzykiem wtedy, kiedy się chodzi na randki z przypadkowym bohaterem nie zapominajmy jeszcze o czymś innym w momencie rozstania, z reguły jest dużo złości wtedy mówi się różne rzeczy, też i takie, aby zranić drugą stronę i wierzenie w słowa - ja Ciebie zostawiam, bo za szybko mi dałaś - to tylko szczeniacka gadanina powód jest inny, ten ktoś po prostu nie chce się z nami wiązać na dłużej i tu dochodzimy do sedna tak naprawdę, źle myślimy o seksie, jest dla nas brudny kobieta, która jest w swoich własnych oczach coś warta, nigdy nie pomyśli o sobie, że za szybko dała, itp mamy kompleksy, slogany wyniesione z domu i to wszystko jeszcze raz powtarzam, mnie naprawdę byłoby wsio ryba, czy facet mnie zostawił, bo szybko dałam czy z innego powodu bolałoby jak cholera, gdybym coś nadal do niego czuła, a on odszedł PS mnie żaden facet nie powiedział, że sobie idzie bo byłam za szybka może swoim zachowaniem wysyłamy sygnały, tłumaczymy się z tego, że się przespałyśmy, mamy winę wypisaną na twarzy nie wiem co jest przyczyną, ale same prowokujemy facetów, do takich wypowiedzi na koniec, kiedy się po prostu czujemy winne, że uprawiamy seks, bo niestety tak nas wychowano a przed takimi draniami, jak przykład przeze mnie podany, nie da się obronić chyba, że sią ma jakiś dodatkowy zmysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też coś..> tak, jest teraz moim facetem:D Jakby sie rozpłyna (co prawda nie było takiej opcji:P), powiedzialabym sobie trudno, ale dupek, dobrze ze teraz a nie za pół roku, bo po co marnować czas na dupka:P:P Ja patrzę na to wszystko bardzo realnie. Co nie oznacza że popieram seks w toalecie na dyskotece w wieku 16 lat:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez cos
nefrytowakocica..:P.....dlaczego nie było takiej opcji?:P:P:P i wlaśnie o to mi chodziło. Ty byś poszła bez żalu dalej, autorke topicu to przeraża i sądzi,że znalazła sposób aby zminimalizowac stray moralne, duchowe, itd. Wszystko zależy od indywidualnego podejścia. merynka: po pół roku znajomości, przespaniu się itp ja już mam oczekiwać, że to może być mój partner życiowy? a gdzie milość? rany, jestem pewna, że ponad 90 % ślubów kościelnych to krzywoprzysięstwo ludzie mylą zakochanie z miłością miłość buduje się latami, ale kilku lat, to nawet autorka nie czekałaby" to jest bardzo WAŻNE, nagminnie myli się miłość z pożadaniem, skutek-rozwody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja teoria zuch - nie wiem czy jesteś kobietą czy mężczyzną, więc przepraszam, za ewentualną pomyłkę - niestety jest nieprawdziwa jakbym znała Komiczne wcześniej, ostrzegłabym kumpelę :) też myślałam podobnie, do czasu ...właśnie ten facet czekał i czekał i czekał i nie dlatego zaczął spać z inną, że kumpela mu dała taki termin ona się zdecydowała wcześniej, a on wtedy zwlekał, aby pokazać jaki jest niezwykły, rzadki okaz jest to gracz z górnej półki, bo nie tylko o seks mu chodzi jemu chodzi o to, aby kobiety nie tylko mu dały, ale i wielbiły, były zakochane, oddały się i ciałem i duszą skurwiel jakich mało :( :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale towarzystwo
ale wy bzdury gadacie. pewnie że jak baba głupia to facet może całe życie ją zdradzać a ona i tak się nie zorientuje. jednak zachowując minimum zdrowego rozsądku da się ocenić człowieka po kilku miesiącach razem, po kilku wyjazdach, po jego zachowaniu. fakt, czytałem skargi kobiet, które od dwóch lat są z facetem i własnie się zorientowały że on żonaty :) no ale skądś się te dowcipy o blondynkach muszą brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukana oszukan oszukana
Żyłam 11 i pół roku z mężem a potem się okazało, że to nie był kościół tylko promocja w Tesco :( Jak tu wierzyć mężczyznom..? No jak?????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuch
jestem facetem jemu chodzi o to, aby kobiety nie tylko mu dały, ale i wielbiły, były zakochane, oddały się i ciałem i duszą no tak, tylko że "zdobyczami" takiego "orła" to mogą być kobiety z kompleksami, niepewne własnej wartości, zdesperowane itd. takie na które działa każdy "bajer". przecież są kbiety które trwają przy mężach którzy ich zdradzają, którzy ich biją. to nie jest dowód na cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale towarzystwo nie chodzi o ocenę kogoś po kilku miesiącach ale o uczucia właśnie mam budować z kimś związek wieloletni, bo go lubię, bo z nim sypiam, mam motylki i jest w miarę ok? tak mogą postępować kobiety przerażone samą wizją bycia samą - nie mylić z samotnością po kilku miesiącach można się zakochać i polubić nie kochać nikt nie musi się ze mną zgadzać oczywiście, ale skoro poruszamy takie tematy, to przynajmniej sprecyzujmy pewne definicje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marynka, w koncu ktos lopatologicznie wyjasnil to co chcialam powiedziec bo mi juz slow brakowalo :D nefrytowa: ja napisalam, czemu ludzie nie maja w sobie szalenstwa i spontanicznosci, to mnie prawie zjedli, wiec Ciebie tez moga za carpe diem, a co :D A teraz pokaze Wam roznice miedzy randka i spotkaniem. Mojego Ktosia obecnego znalam niecaly miesiac przez net. Wiedzialam juz, ze chce go poznac w realu. Nie bylo virtualnej milosci, ale byla sympatia i latwosc rozmawiania. Przyjechal do mnie, poszlismy na piwo, pogadalismy, potem dolaczyli nasi znajomi. To bylo SPOTKANIE nie randka!! Po 2 miesiacach umowilismy sie znowu. Dlatego tak pozno, ze on jest z daleka. Ale umowilismy sie na RANDKE. Bez innych ludzi, tylko my dwoje, z motylkami, ze spacerami noca w parku do rana, z pocalunkami w parku. To jest randka dla mnie. Zeby kogos poznac to ja moge isc na kumpelskie piwo, na randke chodze z wybranymi. Od razu mowie: z moim Ktosiem znam sie pol roku, ponad. Seksu nie bylo ale bylo goraco. Od tamtej pory minely 2 tygodnie, mam nadzieje, ze spotkamy sie niedlugo i wtedy na pewno do czegos dojdzie :D Bo ja tego chce, pragne go, czuje motylki i wiem, ze nawet jesli bedzie to tylko przygoda to nie bede zalowac. Taka puszczalska juz ze mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też coś: nie było.. ale to nie jest temat na forum ogólne. Ona chce zminimalizować zagrożenie w ten sposób?? Ale przeciez w sumie naraża sie bardziej. Jeśli kogoś znasz jakiś czas, iskrzy.. idziesz do łozka wychodzi.. ok, jesli nie trudno.. popłaczę sobie jeden dzień, bardziej ze złości ze taki dupek i konec. Ale... jesli tak jak autorka, zaczynam się spotykać, chodzic na randki, no i ta cala otoczka blablabla, cos iskrzy, ale ja nie ide do łózka bo nie wypada, bo tak ma byc, bo onma czekać, to przeż pomijając że to znecanie sie nad samym sobą, ale tez jak już poczuje ze może iść do tego nieszczęsnego łózka a nie wypali, albo rozpadnie się prędzej czy póxniej.. to czy to nie jest gorsze?????? Ale moze ja tak gadam bo stara jestem:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez cos
burza i nefrytowa......już sobie nie pochlebiajce z tymi puszczalskimi:P:P:P myslałby kto....w każdej wypowiedzi podpuszczacie...tymczasem jakos nikt nie daje Wam satysfakcji..:P...i mam wrażenie, żeście nieco zawiedzione..;):P nefrytowa-każdy orze jak może, każdy sobie wymyśla swoje sposoby na przetrwanie i każdy się potem sam z nich rozlicza, co więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuch
a może ona chodzi na te randki i czeka bo dla niej przyjemność to czekoladowe lody a seks to bliskosć i miłość. dlatego będzie spotykac się z nim przez kila miesięcy i poznawać go i nie wystarczy że przystojny i fajnie tańczy (lub jak w twoim wypadku dobrze sie z nim gada przez sieć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie moja znajoma w sumie żałuje, że z nim do łóżka nie poszła wcześniej nie zaangażowałaby się aż tak ból byłby mniejszy paradoksalnie, bo i przywiązanie i nadzieje mniejsze jak tak teraz patrzę retrospektywnie na to, muszę się z Tobą w tym wypadku zgodzić Zuch, ona ma różne kompleksy, choć nie ma powodu ten facet musiał to wyczuć ale też i absurdem jest zaangażowanie się aż takie, kiedy się tak naprawdę nie jest razem do końca w pewnym sensie rzeczywiście to był akt jakiejś desperacji z jej strony na razie za wcześnie abym jej to powiedziała ale przyjdzie czas i na to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuch
twoja znajoma wymyśla sobie różne bzdety bo sobie z tym wszyskim nie radzi. a ja jestem przekonany że jakby ona poszła z nim do łóżka to byłoby jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też coś: eee kochana... to chyba nie przeczytalas wszystkich postów:P poczulam się w pewnym momencie co najmniej jak wyrafinowana lafirynda:P:P Ja mam zdrowe podejście do seksu i tyle. Ale to przychodzi z wiekiem:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez cos: szczerze mowiac od dawna mam w nosie co mowia o mnie ludzie, wiec to czy na tym forum ktos mnie ochrzci puszczalska czy swieta rowno mi zwisa :D ale powiem Ci cos: jestem szczesliwym czlowiekiem. Przeszlam w zyciu duzo i kazda rzecz mnie czegos nauczyla. Ale wlasnie dzieki temu, ze we wszystkim staram sie wyszukac optymistyczne strony nie wyladowalam jeszcze w psychiatryku. I wiem, ze jak bede umierac to chociaz bede miala co wspominac :P nie mowie tu o przygodnym seksie tylko o zyciu pelnym szalenstwa i spontanicznosci. Chyba dlatego, ze zawsze robie to na co mam ochote jestem zadowolona z zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez cos
ja już mówiłam, każdy z nas chce byc szczęśliwy i każdy ma jakies na to swoje sposoby. i jeśli czujemy się w zyciu spełnieni i czujemy się sobą, to to jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam się nie czuję jakoś zlinczowana za carpe diem :P :D cieszę się życiem i seksem i też za bardzo opinia innych mnie nie interesuje nie zapominajmy jednak, że są różne temperamenty są też osoby, które mają minimalne potrzeby seksualne realizują się w innych sferach pozwólmy żyć kazdemu jak ktoś chce dlatego uważam, że bez sensu są takie generalizacje jak na poczatku topiku ... chyba dyskusja zatoczyła koło :P papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuch
przychodzi z wiekiem jak się do tego "wieku" nie spotka kogoś kogo chce się mieć na wyłączność i kto chce tego samego. nie obraź się ale własnie wtedy pozostaje wzajemne nakręcanie się że to tak fajnie mieć co pół roku nowego faceta który po 2 miesiącach "okazuje się" kolejnym "dupkiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuch, sorry, ale nie mam co pół roku nowego faceta. Skąd to przypuszczenie????? Co za dziwne wyciągnięcie wniosku z prawie zerowych przeslanek. Rany zaczynam udowadzniać że nie jestem wielbładem:O A zresztą.. nawet gdybym miala co pół roku nowego to co? Bylabym puszczalską, tak?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuch, nie wiem czy to bylo do mnie ale jesli tak to nie oceniaj mojego zycia intymnego, ktore znasz tylko z jednego opisu aktualnej sytuacji bo po prostu guzik o tym wiesz. Bylam z kims w zwiazku 9 lat. Ze byl dupkiem przekonalam sie dopiero po tym czasie. Od tamtej pory mialam dwoch facetow, zaden z nich nie byl ze mna dla seksu. I mimo, ze seks pojawil sie wczesnie to zaden z nich mnie po tym nie zostawil. Obu wspominam z sympatia i bez zalu. A na pewno lepiej niz tamtego palanta, z ktorym bylam 9 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×