Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pora pomyśleć o wyprowadzce

Wasze siostry też podbierają Wam kosmetyki?

Polecane posty

Gość pora pomyśleć o wyprowadzce

U mnie w domu są o to wieczne awantury. Idę w odwiedziny do koleżanki: mleczko, żel, tonik wszystko w łazience. Ja tak nie mogę.:( Idę się wieczorem myć i najpierw muszę wziąć z mojego pokoju kosmetyki do mycia, do demakijażu, a dopiero potem idę do łazienki. Potem po umyciu odnoszę kosmetyki do mnie do pokoju. Już mam tego dość. Kupi sobie tusz, zużyje go i potem bierze ode mnie. Robię awanturę za awanturą, obraża się i kupuje tusz, ale potem znowu lezie do mnie. Nie dam to jest awantura. Teraz wyciąga ode mnie mleczko i dezodorant. Z własnej kasy nie będę jej kupować kosmetyków, bo potem i tak mi nie odda. Kupiłam ostatnio zestaw 4 golarek, zużyłam jedną, a pozostałe 3 ona mi zabrała. Kiedy gdzieś wychodzę, to muszę chować kosmetyki pod łóżko, bo użyje ich bez mojej wiedzy. Kupuję mleczko do demakijażu za 10 zł, bo kupowałam za 40, ona ciągle go używała i w efekcie czego zostałam bez mleczka i bez kasy. Tusz kupiłam za 150 zł- już nic nie ma. Ostatnio była w perfumerii i nareszcie kupiła sobie podkład. Okazało się, że podkład jest za jasny i bierze ode mnie, bo mój jest w sam raz. Nie mogę używać dezodorantu w aerozolu, bo wtedy mi podbiera. Mam w kulce i chociaż mam spokój. Woli zmyć makijaż mydłem, spryskać się pod pachami perfumami, aniżeli pójść do sklepu i kupić sobie własne kosmetyki. Potem jest dla mnie miła, a ja widząc jej zaczerwienione od mydła oczy daję jej to mleczko. Muszę włazić do łazienki z dużą butlą szamponu, bo nawet szampon mi zabiera. No ludzie. Tylko ja tak cierpię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja348700
Nie mam siostry, ale i tak nie moge trzymac kosmetykow w lazience. Dzieki zrecznosci brata wiekszosc ladowala na podlodze. Btw jaki to tusz za 150zl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja348700
Nie mam siostry, ale i tak nie moge trzymac kosmetykow w lazience. Dzieki zrecznosci brata wiekszosc ladowala na podlodze. Btw jaki to tusz za 150zl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja już ze swoją siostrą nie mieszkam, ale wcześniej akurat zgodnie pożyczałyśmy sobie kosmetyki. Nawet teraz jak jednej coś nie pasuje to oddaje drugiej i na odwrót. Jak mieszkałyśmy razem to toczyliśmy raczej batalię o ciuchy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cHybaMiCieZal
No to sie wyprowadz..czy to takie trudne? Na kosmetyki Cie stac a nie mozesz zaczac zyc na wlasny rachunek ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra też mi podbiera kosmetyki i ciuchy... :\\ I też robię o to awantury, bo nie po to kupuje np. tonik żeby ona sobie go używała.... Tylko, że te awantury nic nie dają...hmmm chociaż ostatnio aż tak dużo nie podbiero, bo coraz wiecej ma swoich kosmetyków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusz
tusz za 150zl to np lancome do kupienia w sephorze, ja mam i jestem pierwszy raz zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To to jeszcze pikus
Ucze sie jeszcze wiec nie pracuje i nie mamwlasnej kasy.Kosmetykijakiemamkupuje za kaseod babki albo co sobie zarobie udzielajac czasami pewnej gimnazjalistce korkow z matmy.W sumie to sa groszowe sprawy.Ale umiemuzbierac na kosmetyk jaki jest mipotrzebny.I wlasnie...mam siostre ktora zaczyna sie malowac...nawet dezedorant w kulce mipodbierala...Kiedy sie zoorientowalamuzucilamgo jej pod nogi,praktycznie ze wszystkimi kosmetykamitakjest...Ale najbardziej wkurwiajace jest to ze kosmetyki podbiera mi tez MATKA,bo samej jest jej szkoda kasy.Bierze moje tusze do rzes,balsamy, kremy,wszystko co mozliwe.Niedawno zginely mi drogie perfumy ktore dostalam w prezencie od chlopaka,zrobilam awanture siostrze.Pokilku dniach matka cos szukala przymnie w torebce i okazalo sie ze to ona ukradla mi perfumy.Dodam ze groszami nie daje na nic.nawet o 10 zl.jej nie prosze bo zawsze mowi ze nie ma.Wiec siostra zlodziejka to pol biedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pora pomyśleć o wyprowadzce
Żeby od czasu do czasu brała ode mnie tusz czy podkład, to nie miałabym nic przeciwko, ale ona razem ze mną używa toniku, mleczka, żelu, to jest dosyć upierdliwe, bo idę do hipermarketu, za kosmetyki pielęgnacyjne płacę 80 zł, a ona nawet się do tego nie dokłada. Co do tuszu, to chodziło mi o tusz Diora.:) którego już nie kupię, bo szkoda mi kasy. Nie mam pieniędzy na wyprowadzkę. Co innego kupować najpotrzebniejsze kosmetyki, ubrania, a co innego opłacać mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest takie piekne
siostra nie ale córka tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebok.
Jasne, przy takim podejsciu bedziesz mieszkac u starych do konca zycia ;) Jak sie buntujesz, to zostaje Ci odliczanie dni do konca ogolniaka jesli to ogolniak, a potem precz na studia do akademika. Tam juz siostry nie bedzie raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To to jeszcze pikus
moja mama jedyny kosmetyk jaki kupuje to kremdo rak.Nic poza tym.Nie dajemi na nic pieniedzy i podbiera moje kosmetyki...Wiecie co kiedys zrobila?mialamisc na wesele,zamiast rajstop ktorych nie znosze kupilam piekne ponczochy samonosne gatta z koronkowym wykonczeniem za kupe kasy.sobotniepopoludnie, szukam ponczoch zeby zalozyc pod suknie a ich nigdzie nie ma.Rozplakalamsie ide dolazenki zeby poprawic rozmazany makijaz a tam na koszu nabielizne lezamoje ponczoch, porwane.Zalozyla je do pracy i pozaciagala....Zrobilam jej awanture, pod sukniemusialam zalozyc cienkie skarpetki ktore tylko mnie stresowaly bo balam sie ze jak mi siesuknia uniesie w gore w tancu to bede wygladala jak osiol w szpilkach i skarpetkach. matka po wszystkim odkupila mi zwykle dziadoskie rajtuzy w kisku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To to jeszcze pikus
Moj chlopak zamontowalmi w szafie-bielizniarce zamek.Jedna polka z kosmetykami,dwie z pudlami z butami i reszta to lepsze ciuchy i bielizna,aleitakwielerzeczy sie niemiesci i wszystko mi biora.A matka nie kupila mi od paru lat nic oprocz ksiazek do szkoly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam siostre i ja jak chce uzywam jej a ona moich kosmwtyków co by to nie było i nie wazne za ile.warunek jest jeden,ze staramy się tego nie zabierac ze sobą jak wychodzimy na dłuzej żeby nie było. nie ma żadnego problemu,czasami któraś nie ma kasy to druga cos kupi i zawsze jest ok atmosfera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh stare dobre
czasy mieszkania z siostra :D zawsze sobie podbieralysmy kosmetyki/ciuchy.. i nieraz byla wojna o to ;) a teraz ona mieszka dlaleko.. i od czasu do czasu przesylamy sobie kosmetyki ktore "na pewno jej sie przydadza" ;) ludzie sie zmieniaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pora pomyśleć o wyprowadzce
To to jeszcze pikus----> Współczuję Ci. Widać, że twoja mama jest gorsza pod tym względem od mojej siostry.:P Chowaj kosmetyki i udawaj, że niczego nie masz.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja348700
Pytalam o ten tusz bo tez uzywam wysokopolkowej kolorowki (podklad, korektor, puder, tusz) ale zamiast wydawac na taka maskare 150zl, kupuje na allegro i oszczedzam min. 60zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrambolllla
jak mieszkalam z siostra to tez mi wiecznie pobierala wszystko z kosmetykow, a jest starsza... teraz mam spokoj, bo juz z nia nie mieszkam. jak kupilam sobie np. olejek do ciala to ona za jednym razem potrafila zuzyc polowe. i ze wszystkim tak bylo. jak cos kupowalysmy na spolke t nie zdazlam tego uzyc, wiec nie wchodzilam juz w interesy z nia. fakt - to bylo zenujace tak chowac kosmetyki i na mycie je ze soba nosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrambolllla
a najgorsze bylo to, ze jak zwrocilam uwage, to sie na mnie obrazala i strzelala focha, hehe. ale ona zawsze miala cos z osobowoscia nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dobrze ze wam podbieraja
przynajmniej nie trujecie skory tym szajsem,kosmetyki tylko szkodza,wcale nie pomagaja,taka prawda,te co studiuja chemie,wiedza o co chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam siostry,ale mama nadrabia za nia :( Wychodzi z zalozenia,ze po co ma kupowac kosmetyki skoro ja kupie 😭 Wkurza mnie strasznie to podbieranie i zawsze jeszcze mowi,ze ona nic nie brala,a mi znikaja kosmetyki w zastraszajacym tempie. Wkurza mnie to,ze zarabia o wiele wiecej ode mnie, a i tak podbiera. Czesto byly o to awantury i teraz jest troche lepiej. Jak czegos juz uzywa to stara sie dolozyc kasy albo kupic nowe po zuzyciu. Ale dlugo mi szla reforma mamy i jeszcze wciaz sporo pracy przed nami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×