Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieweselna

Jak ja nie znoszę wesel...

Polecane posty

pewnie, że nie ma co żałować! dzieci są cudowne! moja siostra z pierwszym też wpadła - urodziła mając 21 lat, a drugie planowane urodziła 2,5 roku póżniej. Mam słodkie siostrzenice:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona777
rainbowka-ja tez jestem po cywilnym ( mielismy w lipcu) i niestety moich rodzicow na nim nie bylo, tylko rodzice mojego meza ( slub byl w RPA)..wiec teraz mamy w Polsce slub koscielny i wesele ( glownie dla rodzcow,bo ja baardzo chetnie obeszla bym sie bez tego)... Ja zmienilam nazwisko w lipcu na meza..i moze to glupie...ale tak sie zastanawiam jakie nazwisko mam wpisac na zaproszeniach,:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz już pomysł w jakiej restauracji zrobić przyjęcie Rainbowka? Pewnie nie będzie z tym problemu ale najlepiej zaklepać sobie datę i będzie z głowy. Bo jak na końcu się okaże że wszystkie fajne lokale są zajęte bedziesz sie denerwować że nie zaklepałaś wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona777 pewnie wszyscy wiedzą że już jesteście małżenstwem wiec napisz już męża nazwisko. Trochę nietypowo ale chyba tak będzie lepiej. Rainbowka a ty jakie piszesz nazwisko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona777
dzieki Lexana:) chyba tak zrobie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny!!:) Ona777 ---> zaczernij się:) ja miałam cywilny w sierpniu. byli tylko moi rodzice i to oni nam świadkowali. też mam nazwisko męża. Jeszcze nie zastanawiałam się jak wpiszę, ale nawet gdybym miała panieńskie, to wpisałabym nasze imiona, np. Monika i Fabian zapraszają na ślub... Nazwisko nasze i tak już znają:) Restaurację mamy wstępnie zarezerwowaną. Nas będzie mało, więc problemem z restauracją nie będzie - w Olsztynie jest ich sporo:) zobaczymy co i jak:) Ona777 ---> kiedy macie kościelny i ilu gości będziecie mieli? to będzie typowe wesele, czy obiad/przyjęcie? Pozdrawiam!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mial cywilny we wrzeniu
koscielny w przyszlym roku, i na zaproszeniach wpisuje nazwisko panienskie poza tym o slubie cywilnym wie na razie niewiele osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Rainbowka:)..slub koscielny mam 27 wrzesnia 2008, gosci ok 70-80...W moim przypadku to moja mama chce tego wesela, mnie wystarczyloby male przyjecie z rodzina...Nie chce sie klocic, bo mieszkam w UK i to moja mama zalatwia mi wszystko, ona tez chce za wszystko zaplacic ( nie da sie z nia negocjowac, haha), my mamy sie tylko ubrac ( zdecydowalismy z mezem, ze jej zostawimy czesc pieniedzy z prezentow-oczywiscie, jezeli wezmie, bo nie sadze...) takze \"moje\" wesele jest bardziej weselem mojej mamy, haha..tyle, ze my wybralismy lokal i DJa i bedziemy wybierac reszte ( menu, alkohol itd).Nie zamierzam wypozyczac limuzyny ani ubierac samochodu,nie chce kamerzysty i zdjec w plenerze czy studiu...nie mowic o zdjeciach w innym terminie niz slub, wiec mi troche odpada:))..jeszcze nie spotkalam sie nawet z ksiedzem, a moj slub nie bedzie latwy bo moj maz jest protestantem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje że same imiona wystarczą, dobry pomysł. U nas też niby dużo restauracji ale wiesz niektórzy mają takie ciśnienie że rok wcześniej rezewują i poźniej problem. Ale masz racje, że zawsze coś tam się wkońcu znajdzie. Przygotowując wesele ciągle myślałam o tym żeby nie dać sie zwariować. Kiedy padł pomysł limuzyny od mojego M zaraz wybiliśmy sobie to z głowy. Głównie dlatego że to obciach. Boże a sesja na Starym Mieście (u nas taka moda) dla mnie to takie pokazywanie się na siłe. Pojechaliśmy do fotografa i pstryknął nam pare fotek. Chociaż z wszystkich aparatów mamy 1500 zdjęć więc dało się z tego wybrać trochę naprawde ładnych ndających się do albumu. Dałam się tylko zwariować jeśli chodzi o suknie ale wytrzymałam w niej tylko do 23 :) Nie żałuje bo super było pojść do ołtarza w takiej sukni. I nawet nie żałuje że kosztowała tyle kasy. Chociaż na początku planowałam że pójdę w tym ( wklejam link)http://www.allegro.pl/item255149845__330_apart_luxery_biel_rozmiar_36.html. Nawet ją kupiłam ale ubrałam i nie czułam się wyjątkowo tak nijak. Wiec szybciutko ją sprzedałam i odwiedziłam salon sukien ślubnych. Najgorsze są te baby które namawiały mnie na taką typową bezę i piały z zachwytu jak pięknie wyglądam, potem nałożyły mi diadem i jeszcze welon. Wieś tańczy i śpiewa. ALe udało mi się wybrać coś w moim guście i mój mężulek twierdzi że wyglądałam bosko a to najważniesze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona777 to czeka Cię wielkie weselicho :) Ale zobaczysz jak już będzie po stwierdzisz że było warto to przeżyć. Ja miałam takie nastawienie jak wy. Po co mi to, po co te szopki a teraz mogłabym to powtórzyć :)ale nic bym nie zmieniła. Koleżanka mówiła mi:będziesz żałować że nie bierzesz kamerzysty i jak można nie robić zdjęć w plenerze, wypozyczcie limuzyne albo najlepiej starodawny samochód, jak możesz iść do ślubu z jedną różą ale ja nie żałuję żadnej decyzji. Postawiłąm na swoim i wy też tak róbcie a będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki lexana:) ja po prostu nie znosze byc w centrum zainteresowania ( moze juz wyroslam z tego, haha) i tej calej szopki z tym zwiazanej..Ok, mama sie uparla, wiec bedzie wesele, bedzie biala suknia ale wszystko z umiarem, bez zadnych zbednych pierdol, balonow, golabkow, serduszek za plecami panstwa mlodych i wstazeczek od klatki schodowej do kosciola:)), nie mam zespolu, tylko sprawdzonego DJa z radia Alfa, wiec mam nadzieje, ze rozbawi towarzystwo( zreszta mam ponad 2/3 mlodych) w tym ponad 20 osob z ktorymi razem studiowalam..a fotki...hmm..bedzie duzo aparatow i mam kilku znajomych, ktorzy uwielbiaja bawic sie w fotografow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę sie Lexanko, że jesteś szczęśliwa i nic byś nie zmienła w Waszym ślubie:) bardzo ładna jest ta sukieneczka, ale powiedziałaś, że jej nie miałaś. Jaką więc załozyłas? Ona777---> dużo gości bedziecie jieli, ale impreza będzie na pewno świetna! tego Ci zyczę!:) ja nie chcę kamerzysty ani fotografa (ewentualnie sesja w studio albo na zamku - znajoma powiedziala, że załatwi jak bedziemy chcieli). Nie chcę także dj bo po co mi on na obiad?? miał być by rozruszac towarzystwo, bo rodzice chcieli wesele, ale ten pomysł odpada. zastanawiam się nad bukietem albo właśnie 1 różą. Na cywilny kwiaciarka mi zrobiła fajną wiązaneczkę - 3 róże i kazda nizej niz poprzednia, a za nimi zawinięte liście. Bardzo skromna ale jaka śliczna! Pozdrawiam!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rainbowka zaraz Ci wyśle na pocztę kilka fotek. A zdjęcie sukni którą miałam mieć wkleiłam dlatego żebyście zobaczyły jaka miałam być skromnuitka ale jak zobaczysz suknie którą wybrałam to pewnie stwierdzisz że nawet nie wisiałą koło skromnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rainbowka wyślę Ci z domu te zdjęcia bo myślałam że mam jakieś na poczcie ale ostatnio pokasowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rainbowka pytalas jaki mialam
slub. Cywilny-przyszlo sporo przyjaciol i rodzina ( niewielka). Po slubie w domu obiad dla najblizszej rodziny ( kilkanascie osob). Po jakichs 3 miesiacach bardzo luzna imprezka w domu dla przjacioL (ok 20) - takie bywaja u nas czesto, wiec i tak by byla, tyle ze akurat nie pod haslem Andrzejki czy imienny . Po latach slub koscielny - wtedy tylko my i swiadkowie, ktorzy wpadli po kosciele do nas na kawe (tylko my i oni). Poza tym jestesmy naprawde rozrywkowa para, czesto przyjmujemy gosci, bywamy tez na naprawde wielkich balach - ale akurat okazje typu slub sa dla mnie sprawa bardziej intymną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lexanka ---> piękna suknia!!:) Jesteście bardzo ładną parą i Wasza Córeczka też śliczna!:) Chętnie zobaczyłabymjeszcze tą drugą suknię:) rainbowka pytalas jaki mialam ---> u mjnie akurat bedzie odwrotnie:) Pozdrawiam Was i życzę miłego weekendu!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny w sobotni poranek. Dzieki Rainbowka za komplementy :) myślę że trochę przesadzone ale jesteśmy szczęśliwi, a to najważniejsze :). Ale co do mojego aniołka masz racje jest szliczna (oczywiście gadam jak każda mamusia). Specjalnie wysłałam ci zdjęcie jak wychodzimy kościoła żebyś mogła zobaczyć jak prezentuje się jedna różyczka zamiast bukietu. Myślę że przy takiej mało skromnej sukni te akcenty wyglądają fajnie bo jakbym miała bukiet i jeszcze pełno biżuteri (miałam tylko malutkie kolczyczki) byłoby naciapane. Pamiętaj Rainbowka żeby nie żałować sobie na fryzjera, kosmetyczke bo pomimo że chcesz aby uroczystość była bardzo kameralna wygladaj jak tylko najpiękniej potrafisz żeby twój mąż był zachwycony :) Mój do dzisiaj mówi że go zaskoczyłam bo na codzień jestem raczej skromną osobą. Dzelikatnie się maluje i nie noszę wyzywających strojów. To tyle narazie ide gotować obiadek. Życzę miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pogoda piękna, zaliczyłam już spacerek, byłam z córcią na rowerku a teraz obiadek i pójdziemy później karmić łabędzie. Bo przeszłyśmy się nad kanał a one tak na nas patrzyły, obiecałyśmy że wrócimy z chlebkiem. Mam nadzieje Rainbowka, że też masz taki pełen optymizmu dzionek. Wyśle Ci później zdjęcie w drugiej kreacji, a narazie również życzę udanego weekendu. Pamiętajcie jutro przestawić zegarki. Śpimy o godzinę dłużej dziewczyny :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!:) dzień mi minął na sprzątaniu:/ od rana ganianie ze szmatą, w sumie dopiero teraz mam czas by odetchnąć...Lexanko - czekam na zdjęcia:) a co do zdjęć - mówiłam szczerze i nie przesadziłam ani troszeczkę - jesteście śliczną parą!:) Miłego wieczorku!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. No i po weekendzie. Jutro znowu praca. Ale tylko trzy dni to jakoś przepykam :) Rainbowka sprawdz poczte. Ja też sprzątałam tylko że dziś. Wysłałam moja rodzinkę do teściówki na obiad i aż wstyd się przyznać (wkońcu niedziela dzisiaj) odkurzacz poszedł w ruch. Najbardziej lubię sprzątać jak nikogo nie ma w domu. Za to wczoraj wieczorkiem urządziliśmy sobie z moim M romantyczny wieczór przy winku. Czasem się dziwie że mamy jeszcze o czym gadać po tylu latach. Ale miło było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluję miłego weekendu, a zwłaszcza wczorajszego wieczoru:) my z kolei wczoraj zrobiliśmy sobie wieczór filmowy - do 2 w nocy:D też było milusio. lenistwo dalej daje się we znaki u mnie... ostatnio to mój najbliższy przyjaciel;) pocztę już sprawdziłam i odpisałam na maila:) dziekuję serdecznie!:) Pozdrawiam gorąco!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rainbowka w sumie mnie nie powinno być na tym forum bo mam wesele już za sobą, ale jak zobaczyłam ten temat od razu nasunęła mi się myśl że ja też tak myslałam, dlatego pisałam wcześniej pod takim nickiem. No i w sumie nie chcę być tu po to żeby namawiać kogoś do organizowania super weselicha bo to nie ma sensu. Nie lubisz tego typu imprez to ok, ale chcę Cie przekonać że to nic stracznego (pamiętaj ja też tak myślałam :) ) i że ten dzień jest jednym z najpięknieszych w twoim życiu. Sama widziałaś na zdjęciach jaka byłam szczęśliwa, postaram się jutro wysłać Ci jeszcze kilka jak się bawiliśmy i zwróć uwagę, że wszyscy się uśmiechają. Fajnie jest mieć to za sobą ale życzę zeby było magicznie i pięknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe spostrzeżenie
Czytając Wasz topic i wszystkie Wasze wypowiedzi, w których wyśmiewacie tradycyjne, polskie wesela z nieodłącznymi atrybutami, czyli: wódką, muzyką biesiadną, ciotkami, wujkami, zabawami itd., zauważyłam, że przeważająca wiekszosc Was to albo kobiety "po przejściach" już (czyli: żyjące od lat w konkubinacie, żyjące po ślubach cywilnych, nierzadko już dzieciate) albo niewierzące, czyli planujące jedynie ślub cywilny. O dziwo, nie wypowiadają się w tym topicu młode, świeże, w pewnym sensie "czyste" panny młode, które nie żyją z narzeczonymi na kocią łapę od x lat, które dzień ślubu FAKTYCZNIE chcą przeżyć, duchowo i emocjonalnie, dla których ta przysięga i ten dzien spędzony w gronie rodziny naprawdę wiele znaczy i jest poważną zmianą losu- faktycznie nową drogą życia. Te dziewczyny mają zupełnie inne spojrzenie na ślub i wesele- chcą pokazać swoją radość, niekoniecznie moze z wielką klasą i dystyngowanie, ale z pompą chcą oglosić zmianę w swoim życiu. I tak się nasuwa myśl, chcąc nie chcąc...a może Wy się po prostu wstydzicie? A może tak się wymieszkałyście z tymi mężczyznami, że teraz ślub dla Was to tylko prowizorka i powrót do umeblowanego domu, w ktorym mieszkacie juz ho ho ile? A może chciałybyście takie weseliska zrobic, ale podświadomie czujecie, że takie prawdziwe wesele po ślubie cywilnym zakrawa na śmieszność? I wmawiacie sobie i innym, żeby nie frustrować się, że to Wasze pomysły na organizację tego dnia są słuszne i prawdziwe, a tak naprawdę, mogą okazać się ciut żałosne, zważywszy na powód i przyczyny...Jakbym najpierw wszystko robiła od tyłu, tj. rodziła dziecko, mieszkała z jego ojcem ileś tam lat, bez ślubu, to też bym potem nie urządzała wesele ani nie szła obłudnie z welonem do kościoła. Pozostawiam do przemyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam cywilny we wrzesniu
koscielny biore w przyszlym roku cywilny byl b kameralny a po koscielnym bedziemy miec duze wesele i rozumiem dziewczny, ktore nie chca wielkich imprez, bo to duza radosc ale i sporo pracy i nie zgadzam sie, ze koscielny slub i weselicho robia tylko "czyste" i bezdzietne panny sa tez kobiety po 40 ktore wchodza w biala suknie i ida doi kosciola i ciesza sie tym dniem kazdy robi jak uwaza, i nie potrzeba dorabinia do tego teorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe spostrzeżenie
Dla osoby wierzącej i praktykującej, a także w oczach Kościoła, żyjesz na kocią łapę mimo ślubu cywilnego. Ślub cywilny jest aktem prawnym, zmianą stanu cywilnego, a nie sakramentem. Tak więc- nie ma żadnego znaczenia, czy masz slub cywilny, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam cywilny we wrzesniu
jestem osoba wierzaca i praktykujaca, dlatego przygotowuje sie do slubu koscielnego ale to nie zmienia faktu, ze z twoja teoria co do organizowania wesel i "czystosci" sie nie zgadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam cywilny we wrzesniu
zreszta dla nas cywilny tez byl ogromnym przezyciem, w gronie tylko najblizsyzch osob - rodzicow i rodzenstwa z niewielkim przyjeciem w ogrodzie. acha, jestem mloda, nie mamy dzieci i nigdzie nie napisalam, ze zyjemy na kocia lape Na koscielnym bedzie inaczej, bardziej uroczyscie,z biala suknia, licznymi goscmi i dwudniowym weselem wiem,z e bedzie dobrze, ale wiem tez ze wesel robimy glownie z mysla o rodzicach i rodzinie, "naszym" momentem bedzie msza i rpzysiega sobie zlozona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe spostrzeżenie
Moja droga, ale czy Ty nie widzisz, że Twoje słowa tylko potwierdzają moją teorię? Ucztuje się prawdziwie, bawi w gronie wielu osób PO SLUBIE KOSCIELNYM, a nie cywilnym. Sama nawet tak do tego podchodzisz. Dlatego wlasnie uwazam, ze te kobiety ktore pisaly o swojej niechęci i awersji do tradycyjnych weselisk, nie mogą wyjść za mąż tradycyjnie, w kosciele, z welonem, w mlodym wieku, zaczynajac calkowicie nowa droge zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×