Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qawaa

duzy problem, moj facet idzie sam na wesele, ja zostalam z wesela wyproszona!!!!

Polecane posty

Gość ggggggg12132
Nie moze iśc bo nie jest zaproszona. ale jej brat powinnien byc tylko na slubie i ewentualnie obiedzie i szybko sie ulotnić z wesela. Jak będa sie pytali dlaczego to powinien odpowiedzieć ze umówił sie z dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie wczoraj 0 16.30 zadzwonił mój brat z zapytaniem o której będziemy w domu (ja i narzeczony\\) więc mu powiedziałam a on że chce na chwile wpaść . i wiecie co przyszedł (sam bo jego panna cos tam załatwiała) i wręczył zaproszenie NA SLUB mojemu narzeczonemu!!! powiedział, że w imieniu swoim i narzeczonej chciał by go zaprosic na wesele i podał rękę . czujecie? szok dla mnie bo strasznie był zaparty jak osioł a tu taka niespodzianka później jak sie dowiedziałam od mamy to cała rodzina wsiadła na mojego brata strasznie dostawał telefony od ciotek ,wujków ,babć,kuzynów, itd ,że mu chyba głupio się zrobiło i przyszedł skruszony cieszę sie bardzo ,ale uwierzcie wolałabym żeby to wyszło od niego, i wynikało z jego przemysleń a nie ataku rodziny qawaa bardzo bym chciałą żeby i u Ciebie tak sie stało ,trzymam za Ciebie kciuki , bądź dzielna dziekuję wszystkim za wsparcie buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było zrobić tak
jak ci chłopak powiedział , ze nie możesz iść z nim bo przyszła bratowa nie chce twojej obecności na swoim weselu, to trzeba było powiedzieć __________ ok , dobrze zostane w domu, ale skoro tak ma byc to chce chociaż znać powód, daj mi do niej numer telefonu to zadzwonie i grzecznie zapytam, co złego zrobiłam, że aż tak mnie nie lubi__________________ chciałabym widzieć wtedy mine twojego faceta ;) założe sie , że znalazby milion powodów żeby ci tego numeru nie dać i na wszelkie sposoby odwodził by cie od rozmowy z nią być może jest tak, ze twój chłopak zgodził sie być w parze ze świadkową, nie wycofał sie z tego w pore, bo nie miał odwagi, tobie sprzedał bajke o bratowej a ona może wcale nie miec pojecia ze ty z tego powodu cierpisz i czujesz sie tak fatalnie myśle, że facet sie na tym problemie wyłożył poprostu a teraz ty cierpisz a bratowa ma etykiete paskudy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko odezwij sie
napisz co u ciebie coś sie zmienilo ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z czymś takim to ja się dawno nie spotkałam :/ to jest bardzo nie fair i również bardzo raniące, szok .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatekbratek
dziwne to wszytko jakies. zapoznalas swoja kolezanke z kolega swojego faceta? jakim cudem ten kolega znalazl sie na weselu, skoro nie jest kolega pana mlodego tylko jego brata? i jeszcze jedno - czy rodzina twojego faceta nie ma nic do gadania? jacys strasznie ulegli sa? i co z tego, ze matka sie poplakala? moze z nerwow, ze taka presje na niej wywarli. ech, wspolczuje ci. tez zaczynam sie zastanawiac co jest w tym wszystkim grane. nie wierze w to, ze jaks rozkapryszona panna pomiata doroslymi i powaznymi ludzmi, bo pewnie ktos w tej rodzinie jest takowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zapoznalam moja kolezanke( ktorej podoba sie moj facet..) z kolega mego faceta..... ten kolega zaprosil moja kolezanke na wesele ten kolega zna rowniez bardzo dobrze brata mego faceta, wiec zostal zaproszony na wesele tylko ja nie ide..... dzisiaj bylam z nim na mieiscie i spotkalismy jego wujka:( Najgorsze bylo to jak wujek zaczal planowac pomoc przy przystrajaniu sali. Chcialo mi sie plakac, jako jedyna nie ide. Moj facet idzie, jego cala rdozina, moja KOLEZANKA, tylko nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu nie chodzi o jakies fochy aby mnie zaproszono bo juz za zadne skarby swiata tam bym sie nie pojawila tylko czuje sie calkowicie odrzucona w ten dzien, calkowicie zlekcewazona. calkowicie odsunieta na bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatekbratek
rozumiem Cie, ale nie probuj juz w nic ingerowac. nie ma sensu. jak sie uklada miedzy toba a twoim facetem w obecnej sytuacji? glupio mu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem szczerze, ze on czuje we mnie smutek. Nie wiem ale wydaje mi sie, ze zaczynamy sie troche od siebie oddalac. Zaczelo sie cudownie, zaczyna bleknac... Chyba z mojej strony bardziej:( Nie chce tego ale boje sie tej soboty. boje sie ze w pewnym momencie rozrycze sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam zadzwonic do panny mlodej i zapytac o co chodzi? jeszcze mam swoja godnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziwię Ci się... w końcu zawiodła Cię osoba, na której najbardziej ci zależy...TWÓJ FACET :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tego kilka osób sie usiłuje dowiedzieć:) Zrozum.. to sie nie trzyma kupy. Ja tez jestem kobietą i tej sytuacji bym nie strawiła. Jeden, drugi telefon i wszystko jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przykre ale mam coraz mniejsze do niego zaufanie. Dzisiaj poklocilismy sie i trzasnelam drzwiami w samochodzie ale nie przez wesele, przez inna sytuacje. Cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak mam to zrobic? Zadzwonic do bratowej i spytac o co chodzi? Kiedys spytalam jego czy bratowa moze mnie nie lubi a on , ze nie o to chodzi ale o to, ze juz od dawna miala w planach ze swiadkowa bedzie sama i on bedzie sam a po drugie za malo mnie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatekbratek
tez uwazam, ze twojemu facetowi to odpowiada, tylko zgrywa przed toba ofiare kaprysnej panny mlodej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretarka26
Idz na slub do kosciola i wrecz kwiaty, bo przeciez jestes dziewczyna swiadka. On nie jest sam przeciez tzn singiel. Ale z tego wychodzi, ze na rodzinne uroczystosci zawsze bedzie sam, a na inne bedzie Cie potrzebowal. Wspolczuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslalam, ze spotkalam kogos komu bede mogla zaufac. Jestem po ciezkim zwiazku, moj ex bardzo mnie zranil. Odzyskiwalam swoje poczucie wartosci wiele miesiecy a teraz czuje ze trace grunt pod nogami po raz kolejny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam komu sie zwierzyc bo chyba nie mojej kolezance ktora zyje tym weselem i nie przejmuje sie tym jak ja sie czuje, dlatego tu pisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qawa, a jak sie wlasciwie dowiedzialas o tym weselu i w jakich okolicznosciach facet powiedzial tobie, ze nie ejstes zaproszona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jak nie bylismy razem to mowil ze idzie na wesele brata. Potem zaczelismy razem byc i on zapytal czy z nim pojde a potem okazalo sie, ze bratowa sie nie zgadza ...dziwne to jest wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna se baba
niektórzy z Was to staraszni hipokryci! jak można radzić dziewczynie będącej w związku z miesięcznym stażem żeby rzucała faceta który chce być lojalny w stosunku do swojego brata??? skąd wiecie że on ''nie ma jaj'', co to w ogóle za prostackie określenie? zaiste, widać że niektóre z Was są z ciemnego Kaczogrodu... siejecie zamęt i szukacie zaczepki, a potem wielce zdziwione użalacie sie na tym forum ze jestećcie nieszczęśliwe w miłości..bla bla taka mała dygresja- to jest jeden z najważniejszych dni w życiu tej panny młodej, trzeba uszanować jej wybory. Gawaa, zajmij się lepiej mgr'ką, żebyś nie miała 2 kłopotów zamiast 1 ja bym poszła na ślub, na wesele oczywiście nie. ale wszelkie wymuszania, podchody, ''sprawdzanie'' faceta na takim etapie związku mogą przynieść więcej szkody niż pozytku. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od poczatku jednak czulam, ze on nie postawil sprawy jasno przed bratowa. Bo jak juz mnie zaprosil to jeszcze upewnial sie czy on ma byc swiadkiem. Mogl od razu zapowiedziec im ze dizie ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to skoro raz cie zaprosil, to nie powinien tego odwolywac!! na twoim miejscu bylabym zla i zapytalabym, dlaczego twoja kolezanka idzie (chociaz nie jest partnerka kolegi, tak?), a ty, jego dziewczyna, nie jestes mile widziania? ogolnie to chyba troche miekka pipka z tego chlopaka, tzn chce dobrze dla brata, a le w tym wszystkim nie widzi ciebie. Z drugije strony, keidys malam podobna sytuacje. Bylam z chlopakiem niecaly miesiac, a troche wczesniej dostalam zaproszenie na wesele mojego kuzyna do innego miasta (z noclegiem). jechalam z rodzicami, nocleg byl w pokojach 2os, a ja wtedy jeszcze nie bylam zbyt blisko z moim chlopakiem, wiec po prostu go nie zaprosilam. Nie obrazil sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że tej niby bratowej Wielki Dzień to oczywiste ale nie widzę związku z tym by te wybory szanować, kiedy godzą w życie innych ludzi. A poza tym ta bratowa nie ma prawa decydować kto z kim czy bez kogo ma iść na ślub... no chyba, że płaci za wszystko i wychodzi za ...Siebie. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×