Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qawaa

duzy problem, moj facet idzie sam na wesele, ja zostalam z wesela wyproszona!!!!

Polecane posty

Gość Nie zaproszona na wesele
Cóż, przeczytałam wątek niemal w całości. Kilka lat temu - może z sześć. nie zostałam zaproszona na wesele, na które mój ówczesny chłopak (obecnie mąż) został zaproszony jako świadek (i druh zarazem). Tak to było ustalone, że "świadkowa" jest również druhną - i mają stanowić parę bez partnerów - kretyński zwyczaj, ale tak gdzieniegdzie chyba bywa. My byliśmy wtedy ze sobą już długo- może nawet rok! Tylko, że akurat tamta część rodziny (kuzynka mojego mężczyzny) mnie w ogóle nie znała - inna część kraju. Nie powiem - było przykro. Ale nie dramatyzowałam. Nie wypominałam zanadto. Dla mojego mężczyzny rodzinny klan zawsze był ważny - ma to swoje plusy i minusy. Jednak w jego przypadku trwałe przywiązanie do bliskich mu osób znanych od lat raczej jest atutem niż wadą. Oczywiście postąpił jak postąpił - do dziś mu to pamiętam (chociaż już nie powinnam). Koniec końców miał i ma wiele innych zalet. Zresztą świadkowa totalnie nie przypadła mu do gustu. Zdziwili się pewnie - dostali po kilku miesiącach nasze zaproszenie na ślub :) Los płata igraszki - kuzynka męża w sierpniu bieżącego roku znowu zaprosiła nas na swój ślub i wesele ... Przyszliśmy na ślub. Mąż odmówił udziału w weselu. O jeden raz za dużo. Co bym poradziła? Co do wybierania się na sama ceremonię ślubu - nie mam zdania. Chyba tylko w wypadku gdybym była przekonana,że uknuto perfidny spisek w celu odbicia mi faceta. Wtedy mozna się pokazać. Ale w innym wypadku unikałabym manifestacji. Radzę - najwyższą klasę. Szczyptę dystansu, szczyptę nadąsania - bez wylewania żalów, wypominania. Ciut mniejsza dostępność. W dzień wesela zabaw się na imprezie- jak zadzwoni - niech słyszy, że bawisz się świetnie bez niego. Nie podskakuj na każdy dzwonek. Zapewnij sobie towarzystwo jakiejs dobrej kumpeli, może u niej przenocuj sobie na piżamowej imprezie potem. W niedzielę spokój, I chyba najwazniejsze - przemyśl ten weekend realistycznie pod kątem przygotowania do magisterki. W jakim towarzystwie wyciszysz się i uspokoisz. W niedzielę - nie wyczekuj na lubego. spokojnie rozplanuj czas. Wyśpij się dobrze!!! Uwierz to wesele to naprawdę nie dramat - w studia zainwestowałaś pewnie z kilkadziesiąt razy więcej czasu niż w ten związek. A chłopakowi spokojnie sie przyglądaj. Miesiąc to jeszcze mało. Jakie ma priorytety. Jak cię traktuje. ale spokojnie. Dystans. Klasa. Dobranoc. Idę spać - o siódmej musze być w pracy, wcześniej odwieźć młodsze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postawil sie
rozwin troche wypowiedz?? jak to sie rozegralo postawil ale jakie tego efekty swja droga, dobrze bys sie bawila na weselu wiedzac ze jestes tam mimo, ze Panna mloda Cie nie chciala? Bo ja bym chyba nie potrafila sie dobrze bawic po czyms akim, w ogole bym nie poszla i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwonila jego sisotra, jej facet, on... on sie postawil, brat byl za tym abym poszla, panna mloda sie zgodzila teraz mnie namawiaja a ja co mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli jednak
jesteś zaproszona?? Chyba teraz nie masz wyjścia i musisz pójść. Jak nie pójdziesz to wyjdziesz na urażoną księżniczke... przekichane... współczuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co robic;( w pon obrona i do konca nie wiem jak miedzy nimi przebiegla rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli jednak
mam fajny pomysł. :) Idź na ślub, daj kwiatki, złóż życzenia i zmyj się tłumacząc tym, ze w poniedziałek masz obronę. Powód idealny a Ty zachowasz swój honor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emu-80
Też tak myślę,idź do kościoła daj kwiaty możesz iść na chwilę na przyjęcie ale szybko wrócić do domu pod pozorem obrony. A tak wogóle to Ci współczuje kijowa sytuacja i rozumiem Cię bo ja różne tego typu zagrania też miałam i też mam kłopot z rodziną chłopaka choć nieco innego rodzaju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emu-80
i mówienie,że chodzi się z chłopakiem a nie jego rodziną to pomyłka niestety ta rodzina zawsze w taki czy inny sposób będzie obecna w życiu.I to zależy od chłopaka ale generalnie nigdy się z nią nie wygra więc albo trzeba sie pogodzić z tego typu zagrywkami albo odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murlata
rob co chcesz... co innego mozna? a na co masz ochote?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, czy nie strace honoru jak tam pojde i czemu z panstwa mlodch nikt do mnie nie zadzwonil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murlata
bo maja na glowie wazniejsze sprawy teraz niz dzwonie do Ciebie. Chcesz isc i masz w tym przyjemnosc to idz, nie masz to nie idz. nie kieruj sie tym co powinnas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emu-80
jeżeli nikt z młodych nie zdzwonił to nie idź.Uważam że gdyby naprawdę chcieli Cię tam widzieć to zadzwoniliby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emu-80
myślę,że na dzwonienie i zamienienie paru słów powinni czas znaleźć i przy okazji zaprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to
tylko młodzi powinni z tobą rozmawiać po takiej historii telefon siostry faceta jest dla ciebie mało znaczący jeżeli bratowa narobila tego zamieszania to ona powinna to teraz wyprostować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murlata
nie mozna do siebie podchodzic zbyt serio. albo zwazamy na konwenanse albo zyjemy. skoro Cie zaproszono , czuj sie zaproszona. A zrob z tym co chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie poszła
zaproszenie zostało wymuszone, nawet, gdyby młodzi zadzwonili - w tej sytuacji musztarda po obiedzie - a do chłopaka nie miej zalu, to nie jego wesele, nie on decyduje o rodzaju gości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już mnie wnerwiasz
podali Ci tutaj tysiąc pomysłów a Ty tylko "nie wiem" "co robić?" ZASTANÓW SIE i nie podbijaj sobie topicu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to
zresztą to jakaś dziwna rodzina, o tym ze nie idziesz bo bratowa nie chce dowiadujesz sie po tym jak twój facet cie zaprosil, potem jakieś rozmowy, jakieś negocjacje, wychodzi że nie da rady bo bratowa sie uparla, teraz dowiadujesz sie że możesz jednak pojść bo bratowa sie zgodzila, ale mówi ci o tym siostra twojego faceta.... ło matko jedyna , a ty co ??? masz siedzieć w gotowości alarmowej i czekać co w sprawie twojej osoby postanowią ??? a może jutro sie okaże że siostra zle zrozumiala i jednak nie idziesz..... wiesz co ??? mnie by ochota na to wesele przeszla zupelnie co to za ludzie do diaska ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murlata
ja bym wiedziala. Jesli bym kochala swojego chlopaka usmiechnelabym sie do niego i przytulila mocno. i poszla znim wszedzie gdzie nas rzuci los. w jeszcze gorsze i bardziej trudne sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od kiedy na wesele
zaprasza siostra ze swoim facetem - kobieto nad czym tu dumać bratowa Cię nie chce - nie ośmieszaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to
murlata :) zrób to, a życie cie bardzo szybko wyprostuje :) za dużo romansów czytasz a życie jest zwyczajne nie książkowe:) niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murlata
nie czytam i nie czytalam, zycie mnie zweryfikowalo wlasnie. nie patrze juz co powiedza inni, mam to gdzies. ech........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co postanowiłaś
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×