od dzis zaczynam walkę z samą soba

ja dzis łacznie zjadlam 630kcal a wy? i zaraz ide zrobic 300brzuszkow

hm....a ja zjadlam cos kolo 3000 ..... gratuluje Ci firanka ze sie trzymasz:*

Kurde, kurde, kurde! Znowu nie wyszło :O Ja juz chce jutro, chce zacząć od nowa!

poprzedni tydz odpuscialam sobie..ale ostro do roboty znow gnam:P ale mam takie zachcianki ze szok...

ja mialam 2 dni normalnego jedzenia... wieeelkie obiady i wogole... nawet lody jadlam w niedziele o 22.00 :O no ale coz... od dzis sie staram ale po tym jedzeniu normalnym to dzis chodze taka glodna ze mam ochote rzucic sie na jedzenie :O im wiecej jem tym wiecej chce mi sie jesc :O

nie poddawaj sie:)...ja dzis zdjadlam tez czekolady kawalek ale zmiescilam sie z calym jedzeniem w 600kcal

Swiete słowa Kavi....im wuiecej jem tym barzdiej mi sie chce jesc...cholera...nie ma stopa zadnego ...... POdziwiam Cie firanka...

Ciężko wrócić do diety, ale jakoś się trzymam... dziś na aerobiku zero sił... :O

wszedl mi na ambicje tydz swawolki....moim celem jest w pt napisac 78kg:)chcialabym

ja bym chciała zejśc poniżej 70kg... ale teraz wolne sie zaczyna, a jak siedze w domu to jem non stop :P

no dokladnie:)ale damy rady musimy...tak jak mi zostalo jakies hmm...xxxdni do 27grudnia...wtedy moze sobie kuoie sukienke na sylwstra i studniowke

firank a znowu sie spotykamy:)co tam u Ciebie??

o czesc:) a wszytko dobrze:) wlasnie szykuje sie do wyjazdu 8listopada do swojego ukochanego:) w sob albo w pt tzn 9lub 10 listopad bede we wrocku:)

oo..to super:) a moje kochanie wyszło wczoraj z woja,tak sie ciesze:)

to tez fajnie:) ja swojemu niespodzianke robie:) bo on mysli ze przyjade 17listopada rano:) a mnie kolega zawozi 8-mego i bede u niego po 20 i zostaje na 3dni:) no prawie 4:P

no to niezła niespodzianka.Teraz pare dni wolnego to można jechać:)

kurcze,wy z tym odchudzaniem,a ja chciałabym przytyć:)

no niestyty jedni maja tak drudzy tak:P

moj facet mowi,ze to idealnie,ale mi sie ciągle wydaje,ze jednak nie..

roznie to bywa:) kazdemu co innego sie podoba

a Ty ile wazysz??i ile masz wzrostu??

79kg i 167cm wiem duzo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

mam tyle samo wzrostu...

no plus minus,bo jestem chyba o centymetr wyzsza;)

dziewczyny piszcie co jecie itd:) mialysmy sie wspierac

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3603411&start=30 trzymam za was kciuki dziewczyny

Dobra trzeba wrocic do panowania nad soba...to bylo przegiecie z mojej strony 6 dni obzarstwa....:/ Ale wracam i damy rade!!!! no i coz jeszcze pewnie piatkowe wazenie to bedzie ostre przytycie hehe :P trzymajcie sie dziewczynki:*

witam po paru dniach nieobecności. u mnie z dietką kiepsko od paru dni nawet niewiem ile pochłaniam kalorii.trwa to już od niedzieli.strasznie mi z tym żle.czuje się jak balon. najgorsze jest to ,że nawet nie odczuwam głodu i sięgam po tuczące smakołyki. musze się wziąść w garść. smerfetka sprójmy razem od nowa.może od jutra.warto zacząć miesiąc pozytywnym nastawieniem co ty na to?

o tak majeczka!!! jestem z Toba!!! mowisz pozytywny listopad:) bardzo dobrze rozumiem co napisalas o tym jedzeniu i wogole... ja to powinnam miec motywacje jakas chcialam sie zemscic na faceci zeby zobaczyl co stracil...a ja sie tu obzeram.... ech Ale ten listopad bedzie pozytywny mam nadzieje:) trzymamy razem:)

ciesze sie,że w to wchodzisz. jutro cały dzień będe poza domę to z dietką myśle,że dam rade,a od piątku myśle włączyć ćwiczenia.