ciążowe staranka

Hej dziewczynki :) Kochane mam problem i może Wy mi pomożecie a konkretnie mamusie karmiące piersią. Słuchajcie od jakiegoś czasu czuję ból sutków przy karmieniu i długo po nim. Baśka masakruje mi je niemiłosiernie do tego stopnia, ze boję się myśleć o następnym karmieniu. Przemknęło mi nawet przez myśl by skończyć karmienie piersią ale skoro mam pokarm to szkoda by było... nie wiem co mam robić bo tak długo nie dam rady :( Czy miałyście podobny problem? Nie wiem sama, może to ma związek z ząbkowaniem i to minie... ech. Validos zdjęcia Laurusi są na NK :) jaka ona jest maleńka i słodziutka... Softis noo wakacje się zrobiły i na topicu ;) dziewczyny śpią dłużej albo wyjechały ale od września wszystko wróci do normy :) mam nadzieję. KaRoooLiNa za co? ty jeszcze pytasz? A zato samo co Jadziunia ;) Proszę więcej nie myśleć że tu za Tobą nie tęsknimy, olewamy Cię czy coś takiego ;) A tak w ogóle to chciałabyś wskoczyć do naszej szczęśliwej tabelki?? Jeśli tak to podaj dane, wiek, skąd jesteś kiedy ostatnia @ zerknij na ostatnią tabelkę to będziesz wiedziała :) Hanna ciebie też proszę o podanie aktualnych danych do tabelki no chyba ze o czymś nie wiemy i ostatnia @ miałaś 25.03. ;) Tituś no to czekam na telefon :) 4 all

Hej Demi. Jaka powódź??? Ja nic nie wiem!!! Burza w nocy była straszna ale u nas OK przynajmniej w naszej dzielnicy... muszę zobaczyć jakieś wiadomości. A u Was jak tam? Burze przechodzą? Zaraz Ci prześlę linka na NK do Titowej bo ona pewnie teraz ma mało czasu na wysyłanie maili :) Buziaki dla dzieciaków.

Demi linka wysłałam na NK.

Ania :P :* Dane to tak wiek 22, wpisz okolice Lublina:) i będzie git:] I ostatnia @ 23 maj:-/ Wstawiać mnie do tabelki:) Ale już:)

albo wpisz w miejscowości lubelskie:)))) :P

Ale szok!!! Właśnie zobaczyłam zdjęcia powodzi! Normalnie rzut kamieniem odemnie to wszystko się działo... w tamtym roku zalana była moja dzielnica a woda na sąsiedniej ulicy podchodziła do kolan a teraz też niedaleko te podtopienia... a ja nic nie wiedziałam od rana, tylko mąż dzwonił, ze luasy jeżdżą z opóźnieniem i prawie spóźnił się do pracy a ja tu czytam, że od rana władze apelują by nie wyjeżdżać na drogi jeśli nie ma takiej potrzeby...

No widzisz Aniu:( Ja słyszalam ze taka pogoda ma się utrzymać cały lipiec:(( I dalej mają być podtopienia:(( Tragedia....

mykam dalej pracować:** Buziaki. Miłego popołudnia kochane:)

Witam dziewczynki:* Co tak pusto??:P Aniu pomyliłam się ostatnia @ 23 czerwiec:-/ Gdzie ja mam głowe:D mykam do pracy:)

Życzę wszystkim miłego dnia:))) Kama Hanna22 Fisia** Pewnie urlupuje:> Validosek:) Ania81 K usta]Mania23 Jak kogoś ominełam to sorry:) Tituśiowa Jak Laura?:)))) Pewnie śliczna z niej dziewczynka:*

i nie wyszło:-/ Buuuuuuu.....

Witajcie :) STO LAT STO LAT NIECH ŻYJE ŻYJE NAM!!! Jadziuniu kochana wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :) Spokojnej końcówki ciąży łatwego i szybkiego porodu a potem wiele radości i satysfakcji z bycia Mamą dwóch cudownych dzieciaczków :) Oby zawsze otaczała Cię bezgraniczna miłość najbliższych a wtedy wszystko jest łatwiejsze i piękniejsze.

To ja też się przyłączam do życzeń urodzinowych:)))) Jadziunia wszystkiego naj naj naj:))

Dziewczynki kochane:* Czas na mnie... Życze wam miłego i udanego weekendu:))) Ja jade odpoczywać więc nie będzie mnie na topiku. Odezwe się w poniedziałek:* Buziaki dla każdej z was:P

Dziewczyny pomóżcie podobno, któraś z Was jest stomatologiem miałam silne bóle głowy i wpadlam na to, że prawdopodobnie są one związane z bólem zęba, byłam dzisiaj u dentysty, rozwiercił ząb powiedział, że w połowie jest martwy i założył trutkę żeby go dobić, ząb miał jeszcze boleć przez ok 3h, to było rano a on boli mnie w dalszym ciągu w dodatku mam już stan podgorączkowy, co wcześniej mi się nie zdarzało, owszem ból głowy lekko zmalał chociaż jest w dalszym ciągu ale z zębem już nie wyrabiam może, któraś z Was wie czy to normalne, już mi się płakać chce od tego bólu ;(

Napisałam się i wszystko mi zniknęło Po pierwsze - życzenia STU LAT dla Jadziuni i Koug :) Po drugie Tituś - Laura jest śliczna, taka maleńka, cudowna istotka, od razu widać że ma charakterek i temperament po mamusi :) Niech zdrowo rośnie i nabiera dekagramów :) Tituś, Aniu, Softis, Karolinko dziękuję za wsparcie, bardzo mi było potrzebne - i jest nadal... Mąż chce jecahć do kliniki dopiero we wrześniu, ja najchętniej pojechałabym już w sierpniu, ale nie chcę naciksać, z niego i tak większy optymista niż ze mnie. Ja wszystkiego się boję, tych wizyt, niekończących się badań, boję się też tego, ze jeśli wspomożemy nasz rozród, owszem, my będziemy się cieszcyć z potomstwa ale jeśli urodzi nam się syn, będzie skazany na ten sam problem co tata..:( chciałam żeby wszystko odbyło się naturalnie...łudzę się, że po serii badań i leczeniu może unikniemy inseminacji i innych metod...że bedzie to w pełni naturalne poczęcie.. A ja właśnie wróciłam z dwudniowej delegacji, wszystko się zmienia, kiedyś ludzie rozmawiali tylko o imprezach, pracy, facetach, dziewczynach..teraz o rodzinie, o dzieciach, to niesamowite z jakim zapałem faceci opowiadają o swoich córkach :) Jest mi trudno w takich chwilach, muszę się przyzwyczaić że takich rozmów będzie coraz więcej i coraz częściej i bardziej intensywnie będę je słyszała... W sierpniu mamy wesele w rodzinie, młoda urodziła półtora miesiąca temu córkę, cieszę się że ją zobaczę :) ale będzie mi trudno odpowiadać na pytania - kiedy wreszcie my się zdezydujemy...łatwiej wymijająco odpisac na maila, w rozmowie jest trudniej. Myślałam, zeby zniknąć z topiku na jakiś czas, straszę tą ilością cyklów w górnej częsci tabelki, myślałam o tym że powinnam się wyciszyć ale wiem, ze i tak nie przestanę myśleć, a z Wami mi łatwiej przetrwać trudności i niepowodzenia, cieszę się, że ma takie wsparcie i kiedy jest mi źle zawsze mogę przeczytać kilka słów otuchy :) Buziaki dla Was

Matyysha, cieszę się, że dzidzia fika koziołki i jest zdrowa :) Co do zęba, mój mąż miał kiedyś zatruwanego i pamietam że prawie chodził po ścianach, w końcu nie wytrzymał i pojechał z powrotem żeby mu tę trutkę wyjeła...ale nie jestem stomatologiem niestety- trzymaj sie koachana, mam ndzieję, że przestanie boleć

100 lat Jadziunia:) Napisze krótko bo sesja trwa...muszę się uczyć:( pozdrawiam każdą z osobna i czekam na wasze wpisy żebym miała info co u Was:) oj bardzo lubie czytać naszą kafe:) Aniu ost. @ 1.06......myslę, że za ok 4 dni przyjdzie kolejna....a potem niech się dzieje wola nieba z nią sie zawsze zgadzać trzeba:) Kama:):) uściski wsparcia dla Ciebie!!!!! pa pa

ahoj! Kamus wiem serce ze jest Ci bardzo ciezko z tego co slyszysz i z tego co ma sie stac przez nastepne tygodnie, badania badania i jeszcze raz badania... wiem i rozumiem utrate wiary w lepszy czas i osiagniecie tak upragnionego celu...tez przez to przechodzilam jak nie udawalo mi sie zajsc...rok czasu czekalam, tak wyszlo, bo cykle dlugasne byly, a w sumie za 8 czy 9 razem sie udalo... a teraz tule Malenstwo. :) i tez myslalm o zniknieciu z tego topiku, czulam taka presje, cieszylam sei z kolejnych dwoch kreseczek zafoasolkujacych psiapsiol z topiku, ale samej bylo mi potwornie smutno... Dasz rade Kwiatuszku, uwierz w siebie! myslami jestem z Toba Jadziunia wszystkiego naj naj! pod te naste urodzinki! :P Karooolinka a mozesz mi przeslac link do Twojego profilu na NK? Moj mail titowa@ op.pl

Dziękuję dziewczynki za życzenia i pamięć.!!!!!! :) Zapraszam jutro na urodzinowy torcik i grila w rodzinnej atmosferze ! Tituś - nadrobiłam zaległości na NK - śliczne zdjęcia szczęśliwej rodzinki i córeczki. Ja jeszcze trochę muszę poczekać i kto wie może będzie dziewczynka ...? hmmmm ;) Wczoraj byłam na USG 4D - niezły bajer dostałam sliczne zdjęcie kruszynki! Ania - rzeczywiście mamy więcej wspólnych znajomych, jaki ten świat mały. Dobranoc gaszę światło.

pisze jedna reka... chyba mala dostaje kolek, bo taka niespokojna i sie od czasu do czasu prezy... uwielbia kapiele to fakt! Przeszlam juz calkowicie na mleko modyfikowane, pierwszy dzien pol na pol co drugie karmienie z moim, drugi dzien 3/4, a dzis juz calosc. Anus czekam na termin twoich odwiedzin A gdzie Majek.. pewnie rzygusia... SOFTIS ja tez rycze na jej widok jak sobie smacznie spi...normalnie lezki same leca, dobrze ze juz z nami jest... Demi juz Cie mam na nk. Matysha tez kiedys przerabialam takiego zabka, masakra! ja nie bylam wtedy w ciazy wiec zaztlam cala apteczke przeciwbolowych tak bolal skubany.. ok uciekam na kolacje i lulaski... pstryk...

Majeczku nasz Kochany żyj nam STO LAT! w zdrowiu szczęściu i miłości, niech spełniają się Twoje marzenia a radość w Twym sercu gości! Kochana przede wszystkim życzę Ci spokojnej ciąży i szczęśliwego rozwiązania. Wszystkiego najlepszego!!!

no i stalo sie!!!!!!!!!!! Majus!!!!!!!!!!!! Slonce wszsytkiego naj lepszegospelnienia tego co w seruchu o malym bobusiu, i o pnacych rozach i szczesliwych wrozach i o tym co tylko Ci mysli do glowy napedza, niech sie spelnia w oka mgnieniu, na zawolanie i niech tak do konca juz przy Tobie to szczescie pozostanie! A fasolka niech sie dobrze rozwija mame na hafciki do lazienki pogania niech da uczucie mocnego kopania kupek pieluszek smrodku wachania :P :P wszystkiego naj naj! Jadziunia! no to swietnie ze masz fociaki w 4D ja osobiscie ich nie robilam ale mam kilka ujec wlasnie w 4D i powiem ze jak dla mnie tzn w naszym przypadku nie ma takiego efektu, jak cos to przeslij mi na maila to sobie porownam, titowa@op.pl A kiedy bedzie juz wiadomo co masz? bom strasznie ciekawa! :) Dla wszystkich stawiam kaffke inke! bo widze ze nikt nie serwuje i nam w buniach pozasycha! :D

Majus 100 lat 100 chat beczke wina,corke i syna Demi ja tez mam juutro chrzciny az drze na sama mysl:O niecierpie takich okazji... Titus :* ucaluj kruszka:) moj od poczatku niecierpial kapieli i robil tzw.Jezuska w wanience odrzucal rece do tylu ze :) Kubus coraz bardziej guga sobie:) ciekawe kiedy dzieci zaczynaja same siadac>? i kiwdy moge go sama sadfzac? Validosku milych wakacji:) Ciekawe co iu Fisi

heja:) Majeczku słonko samych szczesliwych 9 miesiecy:) i duzo radości:) w tej ciazy:) zadnych smutów;) hmmmmm co do wymiotów i innych dolegliwosci:) to moze nie za duzo tych atrakcji! Titus słodziutka ta Twoja mała kruszynka:) ucałuj ja od Maksia;) a na kolki polecam krople SAB SIMPLEX sa niezawodne :) Dziubasku na wakacje jade 19:) ciekawe jak Fisia na wakacjach:) Jadziuniu spóznione ale pełne ciepła życzenia:)zdrówka:) miłosci:) a ja dzis byłam nad jeziorkiem z małym oj to dziecko uwielbia wode;)

Witajcie Majeczko ja też przyłączam się do życzeń, spokojnych 9 miesięcy a potem już szaleństwa ze szczęścia przy małym okruszku :) Tituś, mam takie chwile, że wątpię a czasem próbuję sobie to wszystko jakoś wytłumaczyć, jedno jest pewne bez Was ani rusz - będziecie mnie wspierać i kibicować :) Dziś mam już dobry humorek i tłumaczę sobie że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, będzie dobrze.. To dobrze, że Laura lubi się pluskać, w końcu kobieta więc lubi kąpiele w wannie, a jeszcze jak przyjdzie czas na pianę - to już wcale nie będzie chciała wychodzić ;) Z tymi kolkami to faktycznie problem, ale może się uda i to tylko fałszywy alarm. Buziaki dla Laurusi Kamila - nie przejmuj się, musimy trzymać się razem, uda się za nastęnym podejściem Jadziunia j na torcik bardzo chętnie - smaa już też wyglądam jak pączek w maśle hihi :) Validos a może Maksio ratownikiem zostanie? Już go widzę przystojniak w czerwonej koszulce, opalony i mnóstwo dziewcząt dookoła ;) Dziubassku powodzenia jutro, to będzie piękna uroczystość, zawsze się zastanwaiałam co czują rodzice, kiedy podają dziecko do chrztu, pewnie niewyobrażalne szczęście i wdzięczność Miłego weekendu dla wszystkich

Kamila ja wiem, że słowa pocieszenia tutaj nic nie dają doskonale Ciebie rozumiem, naprawdę mój mąż też tak się zachowywał ale pewnego dnia kiedy otrzymaliśmy Jego wyniki i kiedy widziałam swoje no i w dodatku jeszcze ta torbiel, to były jedne z najgorszych chwil wtedy to ja starałam się, żeby mąż się nie załamał i zrozumiałam że będę Go kochać i być z Nim nawet jeżeli nie jest nam pisane zostać rodzicami nawet zaczęłiśmy rozmawiać coś o adopcji, że tyle dzieci niechcianych jest wydaje mi się, że jak człowiek pogodzi się ze swoim losem to wtedy spotykają go niespodzianki będzie dobrze Kamilo ja też każdego miesiąca, przy każdej nowej @ chodziłam zapłakana a mąż tylko mnie tulił naprawdę uwierzyłam, że już się nie uda i dałam spokój dacie radę Kamilo i będziesz jeszcze się cieszyła, trzymam za to mocno kciuki kama 26 czy dzidzia fika koziołki i jest zdrowa tego jeszcze nie wiem, ostatni raz byłam u gina miesiąc temu a kolejna wizyta już w tą środę i już zaczynam się znowu bać i denerwować :/

Kamila, ja też chwilami traciłam nadzieję, ale teraz czuję, ze się pogodziłam i najważniejsze to poztywne myślenie. Wyniki męża są na prawdę złe, ma tylko 7% plemników o prawidłowej budowie, do tego tylko 10% tych, ktore bardzo wolno poruszają się na przód, reszta nieruchoma, dlatego już dwoje lekarzy stwierdziło, że jedyną szansą jest inseminacja bo inaczej nie uda nam się zajść w ciąże...początkowo byłam zalamana, ale teraz jest lepiej, wiem, ze jeszcze nie wszystko stracone, będziemy próbować, chociaż przeraża mnie fakt tych wszystkich wizyt, badań, ja wiem, ze jestem to w stanie przejść ale boję się o męża, pamietam jak trudno go było namówić na badanie nasienia...wiem, ze mimo wszystko będzie dobrze. Romzawialiśmy o adopcji, jeśli nie będzie nam dane mieć własnego dziecka, zaadoptujemy, problem tylko w tym że proces adopcyjny jest skomplikowany, a żeby się zacząć starać, trzeba być małżeństwem z 10 letnim stazem, nie wiedziałam o tym, więc tak czy inaczej jeszcze 5 lat prób poczęcia naszego potomka :) Damy radę i wiem Kamilko, ze i Wam się uda. Nie wyszukuj przyczyn, że kiedyś coś źle zrobiłaś i to kara, ja myślę, ze Bóg wie kiedy nas obdarzyć potomstwem, wie kiedy będzie najbardziej odpowiedni moment... Matyysha czekam na wieści od lekarza, nie denerwuj się Słonko, na pewno wszystko jest w porządku, ale wiem, ze tak ju jest od chwili kiedy pojawia sie nowe życie mamy martwią się już do końca życia - taki los :) A mnie ostatnio dopadają silne bóle głowy, ból jest zlokalizowany z tyłu po prawej stronie w jdnym miejscu, nie przejdzie dopóki nie wezmę pyralginu...co to moze być nerwoból, ciśnienie, sama nie wiem... Zmykam obiadek gotować a wieczorem idziemy z mężem do kina na \"Trzy królestwa\" Buziaki dla wszystkich Kamilko dla Ciebie nie smuć się wszystko bedzie dobrz, a jeśli masz potrzbę wyżalenia się to po to tu jesteśmy :)

dwa dni mnie łep boli:( Kama, Kamila:) nie tracic mi tu nadzieji:) mój tez miał słabe wyniki, ja nie miałam owulacji i cooooooo Maksio ma prawie 7 miesiecy! wiec mezów do sypialni:) wczesniej podac im salfazin -nie zaszkodzi:) witaminki dla facetów! do tego wit C i na pewno pomoze nawet jak wyniki nie sa rewelacyjne!!

dziewczyny dzisiaj siedząc niemalże nieruchomo przez ponad pół godziny poczułam w podbrzuszu takie bąbelki, przemieściły się z 5cm i na końcu poczułam takie lekkie łaskotanie a za chwilę znowu, to było takie miłe :] nigdy jeszcze czegoś takiego nie czułam, no i już też później nie poczułam, bardzo bym chciała żeby to było to o czym myślę ;) a poza tym to od wczoraj coś boli mnie podbrzusze i zaczynam się denerwować :(