Termin czerwiec 2008

Normalnie Cię podziwiam. Już na pewno nie zmywałabym mając zmywarkę.

ja czytałam 3 pierwsz części a potem już nie bo za grube mi się wydawały:-):-)

po co mam wsadzać jak jest mało kurcze żołądek mi nawala normalnie i jakaś zgaga czy coć-może mały si,ę oparł nóżkami?

ale szybko się czytają, myślałam, że sobie kupię, ale zawsze były ważniejsze rzeczy. A po porodzie to tym bardziej czasu nie będzie :(

Teście mi wczoraj przywieźli czereśnie od znajomych. Tyle razy mówiłam, że nie jem czereśni bo się boję robaków ale teraz bierze mnie ochota. I chyba wezmę nóż i będę każdą rozkrajać i sprawdzać. Bo w sumie jak nie zjem to tez będzie im przykro, bo wczoraj kilka razy mi o nich przypominali a ja nie wiedziałam jak mam się wymigać. Tylko mój mąż się chichrał ze mnie, że jestem załatwiona z czereśniami :P:P

siedze u sibie w pokoju i akurat teraz z tej strony jest słońce a zdrugiej gdzie mamy balkony cień-no i ja u siebie mam okno otwarte bo słoneczko wchodzi a jest wiatr a moja głupia teściowa otwarła balkon i jest przeciąg a ona ma to w pompie złośliwa stara .... dobrze wie ze ja zawsze u siebie otwieram okna od rana to pootwiera balkon i tak siedzi w pokoju bo balkony mamy z korytarza jej nie wieje a mnie tak-złośliwa jędza

daj troche ja pochłaniam całe i nie patrze czy są obaki. a gdzie reszta?marta melduj się i czarownicy dzisiaj niema

Goba u mnie to jest na odwrót. To ja zawsze wszędzie naotwieram, że teść chodzi i szuka skąd wieje bo zimno, a ja tam żadnego przeciągu nie czuję hihi

No to stawiam miseczkę z umytymi słodziutki czereśniami prosto z ogródka, nie jakimiś tam sztucznymi. Zjadłam już jedną - bo rozkrajanie trochę trwa :p

dzieki i smacznego zycze

Jak Ty możesz nie patrzeć. Ja bym nic nie przełknęła wiedząc, że mogę zeżreć białą larwę.

Dobra lecę myć podłogę bo chyba siostra na czereśnie przyjdzie z dzieckiem, więc niech będzie czyściutko jak Mała będzie szurać po panelach. Ale zaraz wracam :P

włóż do buzi pogryź i po zawodach wypluj pestke i jest ok :-) hihi nieno czasem patrze ale jak w kilku pierwszych niema to jem normalnie-a w tym roku podobno niema robaków w czareśniach

Karenina, ja rodziłam w Sulechowie i bardzo polecam,naprawde

hehe a ja sie dopiero w zeszlym roku dowiedzialam ze w czeresniach siedza robaki zawsze mi sie wydawalo ze jedynie w malinach albo sliwkach i tak wciagalam te czeresnie hurtowo nawet nie patrzac :-P wole teraz nie myslec ile ja tych larw pozarlam :-O ja harry potera nie czytalam chociaz ksiazki baaardzo lubie, kupuje przewaznie na ebay polskie no ale wybor za duzy niestety nie jest :-(

merana jak samopoczucie?jak maluszek?co robiłaś ze urodziłaś wcześniej?

Już po myciu :) Jak na razie to z tymi czereśniami idzie mi mozolnie. Zjadłam 5 :-/ Merana jak się czujecie Ty i Maleństwo??

ja też umyłam już naczynia.a teraz wezme odkurzacz,i pójde do sklepu.wlece potem bo siedze jak głupia przed kompem cały dzień.może znajd sobie jakąś prace:-)

Gosia malin to już prawie całkiem nie tknę. Chyba, że ktoś najpierw zje kilka i zapewni, że nie ma robaków to ja wtedy biorę i tak je rozwalam, żeby wszędzie zajrzeć i dopiero. No chyba, że ze słoika to takie zjem, bo wiem, że są przebrane. A śliwkę też każdą otwieram.

Tu w szpitalu w którym rodziłam to tak sobie olewają wszystkich i wszystko. Kiedyś przyszła do porodu dziewczyna i mówi że już czuje główkę wychodzącą. A położna do niej czy się umyła. Dziewczyna mówi że nie zdążyła bo szybko to szło. Baba ją pognała pod prysznic i dziewczyna sama tam urodziła podczas mycia.Niezła opieka. Ja w też w zeszłym roku dowiedziałam się o robakach w czereśniach. Dostałam wielkie wiadro czereśni.Pięknych dużych więc włożyłam je w słoiki. Zagotowałam słoiki. Wyciągam je a tam na powierzchni masa robali. Więc wszystkie słoiki poszły w cholerę. I w truskawkach też są robale.

Mała Mi nawet mnie nie strasz, że w truskawkach też. Dwa dni temu męża brat kupił mi pojemniczek truskawek naszych polskich, takie były wielkie i słodkie, ale każdą brałam na kilka gryzów to na pewno w nich nie było. Ale wiem też, że są w brzoskwiniach robaki i to ogromne.

Ale w tych czereśniach co właśnie wkręcam to chyba nie ma, bo zjadłam już 9 i w żadnej nie było. Ale i tak każdą kroję :p Chyba dlatego nie ma, bo one jeszcze na pół białe w większości ale słodkie jak nie wiem.

heloouuuu ja tylko na 5s nie wiem czemu nie moge na interii zdjec obejrzec, nic mi sie nie wyswietla :( u mnie juz lepiej, pokarmu coraj mniej piersi nie bola, polozna powiedziala, ze znow zatrzymanie pokarmu .. blee.. poza tym ... nie chce mi sie pisac ;) w pokrotce to wczoraj znow byla rozmowa :O .. maz podjechal do tesciowej po pare rzeczy i zaczela sie dyskusja.,.ale juz nawet nie chce wspominac, pierdziele to. wlasnie wciagnelam snickersa mniam :D a w ciazy nie jestem, kurcze i jeszcze z 3kg przydaloby sie zrzucic. robie kawke, myje glowe, zrobie zupe i moze na spacer hehe buziole

Ale mi narobiłaś smaka elmirka. Chyba wyskoczę sobię do sklepu po czereśnie. Ale jeszcze są drogie jak cholera.

hehehe elektryczna ty to zawsze masz smaka na slodyczki :-) mnie cos ostatnio ciagle muli i nic mi nie podchodzi :-O i zas akcje ze zgaga blee

ktora tam sie boi robakow :p ja taka sama jestem dlatego zalewam czeresnie woda na 30min ja nic nie wyplynie to nie ma robali, normalnie to by wyszly

gosia--- niedlugo sie rozlecisz :p

Mała Mi powiem szczerze, że nawet jeszcze nigdzie w sklepach nie widziałam czereśni i wczoraj byłam zdziwiona skąd oni je wzięli. Wiem, że truskawki jeszcze drogie bo po 8zl za kg - zgroza. Elektryczna już nawet nie wiem co mam Ci powiedzieć jak czytam a tej Twojej rodzince. Masakra po prostu.

Wiecie co ja tam nie chcę się doszukiwać kolejnych oznak porodu, bo tylko się napalam a tu nic, ale przed chwilą przechodziłam koło lustra, tak spojrzałam i na prawdę obniżył mi się brzuch. Wkładam całą dłoń między piersi u brzuchola, a Kajunię czuję niziutko tak z prawej strony. Hmm, może faktycznie niedługo urodzę. Gdyby nie to, że torba w pawlaczu to bym sobie spakowała, niech stoi. Ale chyba zaraz jeszcze raz przejrzę wszystkie dokumenty do szpitala, poukładam, bo z ostatniej wizyty mi sie nie chciało posegregować. Ale jaja hihihi

Właśnie wciągam czereśnie. Mniam.