Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fajna madchen

czy cytologia boli?

Polecane posty

tak jak w temacie prosze odpowiedzcie mi na to pytanie:) w telewizjii bylo o cytologii i jedna babka mowi ze podobno strasznie boli ja nigdy tego badania nie robilam, chcialabym je wykonac w najblizszym czasie no i nie wiem czego sie spodziewac jakie to jest uczucie? bardzo boli? kluje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytologia polega na pobraniu materiału wściółki takim patyczkiem jak do uszu wiec nie ma co boleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja nie wiem czy to taki patyczek do uszu raz u nas w szkole byla polozna i pokazala mi ten \'\'patyczek\'\' to bylo okolo 25cm i na koncu zakonczone jakas szczoteczka... dlaczego to takie duze jest? czy to tak gleboko sie wsadza? i jakie to jest uczucie? czy to kluje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kath leen
mnie cytologia nie bolała, ale była odczuwalna i to niezbyt przyjemnie. Ale o bólu nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic sie nie czuje... przynajmniej ja nie czułam długie bo pobiera materiał z szyjki macicy, ale bez przesady... jak troche \"podrapie\" tym żeby nabrać to nic nie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czujesz tylko, coś jak lekkie drapanie. ale nie stresuj sie. to na prawde nie boli. i trwa zaledwie kilka sekund:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ja sie nie stresuje ani nie nakrecam ze bedzie bolec:) ja tylko chce wiedziec jakie to uczucie i czy moze boli:P ale wiekszosc pisze ze nie wiec spoko;) a wasi ginekolodzy sami wam zrobili ta cytologie czy wy musialyscie sie o to dopraszac? a piersi wam badaja czy tez same musicie prosic? przepraszam ze pytam ale ja mam takiego ginekologa ze szkoda gadac dlatego sie pytam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ginekolog (ta od recept) nie robi kompletnie nic:) wypisuje i dowidzenia. ale ostatnio trafilam do ginekolog mojej mamy i jest po prostu super babka, zrobila mi wszystkie badania. w koncu ktos sie zainteresowal moim zdrowiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GracjaSpacja
Dla mnie najbardziej nieprzyjemny moment to wkladanie wziernika. Nie boli, ale po prostu odczuwam dyskomfort.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darkWater ja mam takiego samego gina... daj spokoj, idziesz, nawet dokladnie nie powiedz o co chodzi to juz na fotel kaze wlazic 😠 a babka ginekolog (czasami przyjmuje babka a czasami facet) to w ogole tragedia, porazka i masakra w jednym prosilam o zbadanie piersi to ona do mnie ze ile mam lat i ona nie ma tam co macac.. a tak, zapomnialam ze rak wybiera kobiety po 40. czy 50 roku zycia 😠 nawet 15latka moze miec raka ale gowno ich to inetersuje:( ktos mi moze powiedziec ze idz do prywatnego, ale ja nie mam kasy to raz, a dwa ze co po prywatnym jak tez taki sam moze byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie chodze prywatnie, bo to jednak wiaze sie ze sporymi kosztami:O radze Ci popytac kolezankek, a nawet wlasnie mamy. niech doradza kogos zaufanego i dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu poproś, żeby ci ją zrobił. I ma taki obowiązek. Nawet jeśli uzna, że nie trzeba. Jeśli współżyjesz to cytolo9gie powinnaś obowiązkowo robić raz do roku. Nalegaj to jego obowiązek dbać o twoje zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
latwo mowic nalegaj wiesz?:( babce mowilam 2 razy ze chce zeby mi piersi zbadala to raz powiedziala ze co ma mamac to poprosilam drugi raz i wtedy powiedziala mi jak sie bada:/ no tak tu polozysz sie pod pacha, pozniej na stojaca i cala filozofia - tyle mi powiedziala... w maju chce sie wyprowadzic i po wyprowadzce wtedy pojde do gina, zrobie wszystkie badania po kolei bez jakiegos glupiego prywatnego:/ chce sie do niemiec wyprowadzic a tam sluzba zdrowia o niebo lepsza wiec z tym nie ma problemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak słyszę że cytologia
boli, to aż sie we mnie gotuje, szczególnie jak mówią tak stare baby w tv, które nie raz się bzykały z hcłopem i jakos przezyły, mało tego- urodziły dzieci i przeżyły, a boją się pobrania odrobiny śluzu!! ciemnota aż piszczy!!! ja miałam z 10 razy robioną, bo jestem w grupie podwyższonego ryzyka- nie bolało ani raz...a warto wiedzieć chyba, czy jest sie zdrowym, nie/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego sie pytam:) nie atakujcie mnie:/ ja chce ja zrobic bo wiem ze to jedno z najwazniejszych badan ktore kobieta powinna robic ale jak uslyszalam ze strasznie boli to nie wiem co powinnam myslec ale widze ze wiekszosc pisze ze nic nie boli:) dziekuje za odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uczucie jest dziwne - nie jest to specjalna przyjemność ale absolutnie nie boli. nieprzyjemny jest moment wkładania wziernika.Cytologię najlepiej robić w okresie okołoowulacyjnym, wtedy szyjka jest miękka i otwarta, pochwa rozpulchniona (bardziej się rozciąga) i jest... bardziej komfortowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, że raczej nie czuję pobierania materiały - bardziej skupiam się na dziwnym uczuciu, jakie wywołuje chłodny i twardy wziernik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale to chyba bardzije niekomfortowe jest wkladanie wziernika? okropne to ejst jak wklada ten wziernik:/ nagle czuej cos zimnego i ze cipka mi sie otwiera na sile:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to sobie zawsze w takim momencie myślę, że raz ciach ciach i zaraz nóżki będą razem. Na mnie działa rewelacyjnie, od razu się rozluźniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 36
Ty fajna a Ty mylisz ze Twoja picza to malza jakas ? W sekrecie powiem Ci ze cytologia boli tak samo jak biopsja mozgu i ta druga Ci polecam predzej niz cytologie :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upikupik
ja też nie lubię momentu wkładania wziernika- ale żeby bolało? Ani razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kompletnie NIC nie boli i nie czuc... A jak nie chca robic,prywatnie kosztuje 30 zl... I bez laski:classic_cool: Powodzneia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upikupik
no ale przecież nie czujesz tego wziernika przez GODZINĘ :D :D mnie denerwuje tylko na początku, pierwsze dwie-trzy sekundy,a potem to już luzik, najwyżej dwie minutki i po badaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×