Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niepewna23

Nie chcę tego ślubu!!

Polecane posty

Gość uciekaj jak najszybciej
dziewczyno,nie spieprz sobie reszty zycia,bo i tak juz czesc mlodosci stracilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooootak
wieszzz, znam to z autopsji, długi ponad 6-letni związek i bum!, niestety czasem związki się kończą, skoro już wiesz że nie chcesz z nim być to się nie zmieni. Sama to przezylam, trudne rozstanie ale.... oplacalo się, teraz wiem naprawde co to szczescie:) nie zalowalam nigdy! ze z nim skonczylam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj jak najszybciej
dziekuje za takie doswiadczenia. najlepiej uczyc sie na bledach INNYCH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooootak
racja! nie warto rozpamiętywac, po takim doswiadczeniu uczymy sie na bledach :) , traktuj to jako "naukę" i szukaj swojego szczęscia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooootak
na bledach innych sie nie uczymy, zawsze wiemy wszystko lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna23
noootak - to Ty zakańczałaś/łes ten związek czy druga strona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj jak najszybciej
nieprawda,ja sie ucze na bledach innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj jak najszybciej
jakby mnie chlopak uderzyl i/lub zdradzil,tobym zerwala z nim po dzikiej awanturze. poszedlby jak zmyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna23
Noooootak_ To jak to zrobilaś? Powiedzialas dzieki to koniec ?Radz sobie sam bylo milo...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooootak
ja. bylo bardzo podobnie, tez pojawil sie inny facet, zobaczylam ze w innych zwiazkach ludzie sie rozwijaja, kwitna a ja.. smutna, depresja io naciski rodziny na slub bo "to juz tyle lat, i tak bedziecie razem" i pomalu wszystko umarlo we mnie, on to zauwazyl, byly proby ratowania zwiazku, szantazy z jego strony, prozb rodziny, byl powrot z litosci ale na szczescie skonczylo sie, nikt sie nie zabil, wszytskom wyszlo na dobre. Teraz jestem szczesliwa mezatka, wiem co to zdrowy, normalny zwiazek no i nikt mnie nie zmusza do sexu kiedy nie mam na to ochoty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mylisz osobo o płci nieokreslonekj wiedze z doświadczeniem - wydają sie zblizone, ale to duza roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj jak najszybciej
majac wiedze na jakis temat, nie pcham sie na sile w klopoty, wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooootak
on sie dowiedzial ze jest ktos inny, ale wybaczyl, ja sie czulam winna zdrady i chcialam naprawic zwiazek, trwalo to ponad rok, ale nie dalismy rady, chyba to ja powiedzialam "zegnaj" a on tez tego chcial, nie mial juz nadziei ze sie da odbudowac to co bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uciekaj jak najszybciej - to jakieś takie skostniałe to twoje zycie na pierwszy rzut oka ZAWSZE kierujesz sie rozumem? nigdy nie pakujesz w klopoty? nuuuuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka25
poki co nie jestes jego zona wiec nie rozumiem dlaczego zwalasz wine na niego za to ze dopiero teraz zaczelas sie bawic,a co bronil ci tego,zakazywal??jesli tak to po jakiego grzyba z nim tyle czasu bylas?? piszesz zefacet ma taki temperament,ze ciebie irytuje codzienny sex wiec dlaczego dopuscilas do tych zareczyn??bo nie uwierze ze wzielo sie to tak nagle z nia na dzien i nie bede cie nazywac dziwka czy jakas taka bo nie moja rola jest oceniac ale mysle ze to iz dopuscilas sie zdrady bylo najglupsza forma ucieczki w zapomnienie i popatrz jaki zbieg okolicznosci ze z jednego niechcianego sexu ucieklas w drugim,teraz uwazasz tez za niechciany tak czy inaczej jesli go kochasz to radzilabym powiedziec mu o tym wszystkim a on juz zadecyduje co z tym dalej zrobic,moze dzieki temu zakonczy sie wasz zwiazek i bedziesz miala sprawe zalatwiona z drugiej jednak strony jesli go nie kochasz to nie masz prawa zabierac mu szczescia i ranic go przez cale zycie,zreszta tak jak i siebie bo bedziesz wiecznie niezadowolona a tak po swoim przykladzie powiem ci ze jestem juz 2.5 mezatka,mam synka,pracuje zawodowo i moj maz tez wolal zebym siedziala w domu ale odchowalam malego i postanowilam wrocic do pracy i mimo ze po pracy zawodowej mam multum obowiazkow w domu to czuje sie spelniona w kazdym calu i nikt mi nie zarzuca ze jestem kura domowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt tak nie kalkuluje.... tzn kalkuluje do momentu, do ktorego nie pojawiaja sie emocje... wystarczy poczytac posty w których kobiety opisują swoje doswiadczenia z ciapatymi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna23
:) Dziękuję Wam za te rady .. na pewno coś pomogły mi zrozumieć i po niektórych wypowiedziach zrobiło mi się cieplutko na serduszku:) Wiem jedno - czeka mnie koniec tego związku ... Nie wiem jak to powiem ale muszę , najważniejsze że mam bliską mi rodzinę przy sobie która mam nadzieję mnie wspomoże w tych trudnych po rozstaniu dla mnie chwilach...Na pewno jakić czas po rozstaniu będę chciała być sama, wyleczyć się z tym wszystkich ran na sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" moj maz tez wolal zebym siedziala w domu ale odchowalam malego i postanowilam wrocic do pracy\" ale Ty mundra jestes.... jeden bedzie tylko chciał, a drugi bedzie zmuszał do takiego stylu zycia... patrzysz przez pryzmat jednego tylko, swojego przykładu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooootak
dobra mysl, radze abys po rozstaniu pobyla troche sama, ja wyjechalam do rodzicow i tam sie zaszylam chyba na 2 tygodnie, wielam urlop, nie odbieralam telefonow, rodzice mówili ze mnie nie ma kiedy do mnie dzwonili jego rodzice, potem pomalu ucichlo, nie ma sensu po rozstaniu tlumaczyc wszytskim dlaczego tak sie stalo, jeszcze wieksze cierpienie dla ciebie. Życze powodzenia, nie daj sie namowic na dziwne spotkania i nie ulegaj szantazom :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna23
Do meżatka 25 - tak zabranial mi jezdzenia na imprezy itp, sam ze mna tez nie jezdzil bo dostawał bialej goraczki jak ktos na mnie spojrzal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj jak najszybciej
zebys wiedziala,ze jakis strasznych zawrotow w swoim zyciu nie mialam i ciesze sie z tego. jestem czlowiekiem i mam emocje,jestem tez w dlugoletnim zwiazku i zdarzaja sie pokusy, ale wtedy mysle sobie: czy warto,czy z tym drugim to byloby cos powaznego i wiem ze nie. od razu przechodzi mi ochota na skok w bok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka25
wlasnie chodzi o to ze nie patrze przez pryzmat jednego swojego przykladu,tylko chce dziewczynie uswiadomic to ze nie jest ona niczyja wlasnoscia nawet jak jest juz zona i ma prawo robic to co uwaza za sluszne,jezeli nie ma ochoty wiecznie siedziec w domu to on nie ma prawa jej tego bronic a jesli taki styl bedzie jej narzucal to czy faktycznie ja kocha???bo ja uwazam ze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj jak najszybciej
tacy mezczyzni uwazaja kobiety za swoja wlasnosc,brr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniec końcówki
dziwczyno, podobna sytuacja była w moim związku, 3 lata chodzenia, jej wypalenie, no i ślub. Ona tego Slubu nie chciała ale nie wiedziała jak mi odmówić. i co dupa , jakiś cza spoślubie zdrada, potem wybaczenie. pociągnęliśmy jeszcze 4 lata , męcząc sie ze sobą , znów zdrada i wszystko rozje...ne. Zmarnowane kilka lat, życie do układania od nowa, nerwy inne problemy. A mogliśmy się rozstac jak ludzie i z czasem jaby przyschło zostać może i przyjaciólmi. a tak wielkie żale i rany na całe życie. skończysz teraz będzie bolało ale nie tak jak za kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nie chcesz tego ślubu, to go nie bierze, proste. Idealnie podsumował to wszystko koniec końcówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość końcówka końcówki
ciekaw jestem co postanowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×