Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niepewna23

Nie chcę tego ślubu!!

Polecane posty

Gość l.ete
Moze ja tez zawsze ulegam by dobrze bylo tej drugiej stronie lecz nie we wszytskim.Z reguły zatrzymuje te swoje obiekcje dla siebie i mam nadzieje,ze tez kiedys tego nie pozaluje. Niepewna23 czy bylas pewna za swojego partnera zanim Cie zdradził??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja cos dodam
"kurde tylko jak to zrobić by nikogo nie zranić" Tak sie niestety nie da. Nalezy zrobic to tak by zranic jak najmniej i tyle. Byc uczciwym z sama soba i innymi - to podstawa. Lepiej teraz zranic niz po slubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna23
Dokładnie Łukasz o związek trzeba dbać.. on nie dbał ani związek ani o mnie... Tylko tak jak mówisz stawiał dom.. gdzie kurde nawet nie mogła nic wybrać powiedzieć... bo cały czas powtarzał ze to jego dom i jak będę niegrzeczna to mnie do piwnicy zamknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna23
Na pewno byłam mniej pewna po jego zdradzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna23
Powinnam była dawno to zakończyć... ale nie starczyło odwagi...Każde moje rozmowy kończyły się łzami oczywiście tylko z mojej strony... mało tego doszło już do tego że przy poważniejszych kłótniach doszło raz do tego że mnie uderzył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Czy my MUSIMY sie zdradzac? komiczne, takie jest twoje zalozenie ze predzej czy pozniej tak. \" kobieto, masz 20 kilka lat i juz piszesz, ze nigdy... co innego jest po 4 latach co inego po 14.... zreszta - pożyjesz to zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipka83
Odwołąj ślub jak najszybciej. Wszuystko zostało juz powiedzine wiec nie bede tego uzasadniała. Poczekaj na tego przy ktorym bedziesz szczesliwa przez reszte lat zycia ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna23
Chyba masz rację Haris..tylko gdzie ja znajd ę tą odwagę?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno nie kafe, kochana, poszukaj jej w sobie :) brzmi jak farmazon, ale taka prawda to Twoje zycie i to Ty musisz nim pokierowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l.ete
Powoli zaczyna wyłaniać się obraz psychicznego znęcania się... Wygląda to tak jakbys byla jego własnością.Chyba zakończenie bedzie jeszcze trudniejsze niz sądzilam wiec zycze olbrzymmiej wytrwalosci i sily!! Przyda sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna23
Jak tylko wróci będę starała się porozmawiać.Ale gdzieś glęboko wiem że on nigdy nie pozwoli mi odejść....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne, ty czytaj co ja pisze - nie mowie ze nigdy, tak mowi tylko czlowiek glupi ktory nie zna zycia. Moge miec nadzieje ze nigdy ale nadzieje to kazdy ma. Rozumiesz juz teraz? Chcialabym, abysmy nigdy sie nie zdradzili ale reki sobie nie dam uciac, bo zycie jest zyciem. Wszystko sie zdarzyc moze. Mylisz sie z tym 20 i kilka, ale kombinuj dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem po czyjej stronie...
myslisz o innych to super! ale nie mozna tak całe zycie? zycie biegnie dalej a Ty chcesz byc z facetem bo.... 5 lat byliscie ze sobą i Ci szkoda tego czasu? zmuszasz się do seksu bo on tak chce tak? a ty pokorna niewolnica zgadzasz się na seks tak? i co czujesz? ekstazę? czerpiesz z tego przyjemność? czy moze na odwrót? frustracja?wstret do siebie? do niego? kiedys byłam w zwiazku dla którego poswieciłam wiele.. zmuszałam sie do wielu rzeczy by tylko facet był zadowolony. teraz mam niechec do seksu, do facetów...mój zwiazek się wali bo nie potrafię odwzajemniac uczuc.. jesli chcesz skonczyc tak jak ja to jestes na najlepszej drodze... ja przez moją wczesniejszą głupotę tracę wspaniałego wyrozumiałego faceta który przez ponad 3 lata próbował mi uswiadomoc ze seks moze byc przyjemnością ja tez się staram zmienic nastawienie do faceta ale jak mogę to zmienic skoro wczesniej przez dłuzszy czas pozwalałam się wykorzystywać nie widziałam jego zdrad... tego kim jest naprawdę... nawet jesli boisz się z nim zerwac to chociaz odłuż termin slubu byś potem nie była męczennicą i zaraz po slubie nie musiała płakac w poduszkę z powodu swojej głupoty i naiwności ze miłosc moze zmienic człowieka na lepsze... nawet po ślubie byłabys wierna męzowi? wiedząc ze gdzies obok jest facet z którym seks to przyjemność? potrafiłabys tak się poswiecic? sam fakt ze woli pieniadze i Anglię niz Ciebie wiele pokazuje o jego priorytetach...a jego liscie wartości jestes moze w połowie listy tylko jako kto? dziewczyna do łózka by zaspokoic potrzeby?a gdzie jest Twoje zdanie? Twoje zycie? skoro nie chcesz tego ślubu... to dlaczego nic w tym kierunku nie robisz? rób jak uwazasz jestes młoda i jeszcze wiele przed Tobą... tylko zebys potem nie załowała swojej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna23
L.ete - no nie jest za kolorowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niepewna23 - co to znaczy nie pozowoli mi odejść??? musisz dziewczyno zmienić swoje nastawienie pomysl o sobie jako o pełnowartościowej istocie, która decyduje o swoim losie, a nie jako o części należącej do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l.ete
Wiec czas pokazać ze sama odpowiadasz za siebie i kierujesz swoim zyciem.Pokaz ze to Ty masz wladze nawet jak nie pozowli to bierzesz rzeczy i sie wyprowadzasz on nie jest Twoim wlasciecielem tylko partnerem i musi liczyc sie z Twoim zdaniem i odczuciami..nie daj mu tej satysfakcji ze ma władze nad Toba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niepewna23 no troche to jest dziwne, ze gosciu z tego co piszesz ma cie w nosie i zalezy mu na kasie i seksie - a ty boisz sie z nim zerwac bo myslisz o tym, co powie rodzina? Rodzina za nim stoi? hmmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam cie niepewna mloda dziewczyno i bardzo rozumiem. W zyciu nie liczy sie az tak bardzo co sie ma, co z tego ze bedziesz miala dom samochod a bedziesz siedziala w nim sama jak kolek w plocie. Znalazl sie inny chlopak blizej i coz krew nie woda. Ja z moja Fela /od Felicji- Szczesliwa, w rzeczywistosci calkiem inaczej ma na imie/ od 20 lat nigdy sie nie rostalismy na dluzej jak 1 dzien, bo razem stanowimy sile, coz tak sie zdarza, jej dziadek bez swojej babki przezyl raptem 3 miesiace. Jesli juz teraz masz takie watpliwosci to wyjdz za niego i dolacz do topiku Zakochana w mezu... ale nie swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haris... Brat chwilowo nieobecny, zresztą jego takie tematy nie wciągają. A co do agonii - miłość potrafi czasem zmartwychwstać. Ale do tego potrzeba dużej wewnętrznej przemiany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ill_ są zdrady i ZDRADY.... jesli dwoje ludzi przestaje sie kochac, nic do siebie nie czuja i sie rozstaja (zazwyczaj poznając kogos, zanim jeszcze zwiazek skonczy sie definitywnie) to trudno mowic o zdradzie... ale nawet nie wiesz jak szybko partner na całe życie zmiania sie w osobe obcą pod wpływem tej 3 osoby.... i nie mamy na to zadnego wpływu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
l.ete i Haris - pamietajcie o tym, ze ona go zdradzila wiec mowienie ze jest pania sytuacji i ze ma pokazac swoje zdanie jest bez sensu, bo ona to juz zrobila - byla pania sytuacji i zrobila cos wbrew jemu. Cytuje pierwszy post: "była niepewność, rutyna, monotonia w łóżka." "Chcę się jeszcze bawic..." Nie ma tam nic o tym, o czym autorka pisze dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koneserd - wiesz że jestem niewierzaca i nie dla mnie historyjki o zmartwychwstaniu ;) zycie jest za krótkie aby liczyć na cud jak coś nie działa mimo podejmowanych prób naprawy to na smietnik z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna23
Nie wiem po czyjej stronie - On zawsze mi powtarzał że sex to ponad 50 % udanego związku...Kiedy kładliśmy się razem do łóżka zaczynała się gechenna...Kiedy próbował się do mnie dobierać a ja nie chciałam tłumacząc się wiecznie zmęczeniem po pracy albo bóle brzucha on zaczynał swoje : "To już Cię nie pociągam " "Masz innego " itp To był istny koszmar... Więc owszem nie miałam z tego zadnej przyjemności... udawałam ...Wtedy zaczęłam wierzyć temu że może ze mną jest cos nie tak?Może powinnam iść do lekarza?Co się dzieje? Te pytania nie dawały mi spokoju.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ill_ ale jej zdrada to jakis wyskok, nie pociągnął za soba jakichś konsekwencji, poza zawirowaniem uczuciowym natomiast zerwanie zareczyn i układanie sobie zycia na nowo (w pojedynke lub z kims innym) - no to już jest powazny krok, który napewno wiele zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haris, jak czytam co ta laska pisze to mi sie przewijaja przed oczami teksty typu: \"generalnie chodzi o sex\". \"jezdze na balety jako stara du..pa\" i tak dalej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ill_ rozumiem, ale staram sie spojrzeć na sprawe jako na całość i co widzę? widzę dwójkę niedojrzałych ludzi, faceta z agresją i kobietę z frustracją stop!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×