Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asdfghjklasdf

ZDJĘCIA ŚLUBNE W INNY DZIEŃ TO BEZSENS

Polecane posty

Gość asdfghjklasdf

Ubieranie się jeszcze raz w ubrania ślubne, czesanie itd no i UDAWANIE, ze własnie dziś jest ślub. Dla mnie to głupie. To ma być pamiątka z dnia ślubu, a nie kilka dni po. Zresztą później to już nawet gości nie ma i zdjęcia mają tylko młodzi. Nie wiem, jak Wam, ale mi się takie coś nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjklasdf
w sumie tak, ale jesli ślub jest o 16-17, to spokojnie można się wyrobić. Najgorzej z ta pogodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jak jest
slub 16-17 to sie nie wyrobisz, chyba, ze zdjecia przed ceremonia - ale to tez udawanie;) Bo tak - slub godzina, 40min - godzina zyczenia, potem wypadaloby pojechac na sale i rozkrecic impreze i dopiero sie wyrwac. nie ma szans, zeby jeszcze swiatlo bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zdecydowalismy sie na slub, calkowicie zapomielismy z wrazenia o zdjeciach, ale syn kupil sobie aparat cyfrowy tzw idioten kamera, i zrobil chyba milion zdjec, wystarczyl program i komputer na ktorym klepie by byla cala masa zdjec, a nascianie wisi zdjecie wydrukowane przez ten komputer i Canon, to tez jest sposob na robienie zdjec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zgadzam sie z autorka. poza tmy co to znaczy \'nie ma czasu? zla pogoda?\' czas sie znajdzie jak sie chce a zdjecia mozna rpzeniesc w jakies \'zamkniete\' miejsce....obojetne gdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z bzdury
kolejny bzdurny temat. W dzien slubu jest tyle stresów ,ze nie ma sie głowy na "pozowanie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośnica z ...
Sękata uwielbiam ciebie czytać!!!!!!!! Tak głupich wypowiedzi jak twoje raczej się nie spotyka. We wszystkim jesteś specjalistka i zjadłaś wszystkie rozumy. Zastanów się czasami nad tym, co piszesz i że twoje wypowiedzi mogą wielu osobom szukającym rady bardzo zaszkodzić. Co do wypowiedzi o zdjęciach plenerowych to jestem ciekawa tych zdjęć w sobotę. Wszystkie na stojaka, na betonie lub na kocyku rozłożonym na ładnej trawce. Najlepiej też, aby plener trwał góra 30 min. Nie wiem czy rozróżniasz plener od pomieszczeń??? Ale chyba nie… Normalna osoba zdrowo myśląca, która chce mieć ładne ciekawe zdjęcia plenerowe z obawy o uszkodzenie lub pobrudzenie sukni ślubnej nigdy nie zgodzi się na zdjęcia plenerowe w dniu ślubu. Najczęściej to osoby wykonujące zdjęcia namawiają na sobotnie plenery, bo wola mieć wszystko załatwione jednego dnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w gdybym mogła cofnąć czas nie zmieniłabym swojej decyzji. Tak samo robiłabym plener na drugi dzień. W dniu ślubu zdjęcia wyszłyby fatalnie, stres widoczny na twarzy, widać na zdjęciach robionych przed ślubem. Potem głupio mi było zostawiać gości, tylko po to by robić zdjęcia. Poza tym nie mogliśmy się skupić ustać w miejscu itd. Jak dla mnie zdjęcia po były dużo lepszym wyjściem. Zdjęcia ze ślubu i wesela mamy. Dla nas plener był bardziej po to by wogóle mieć jakieś ładne wspólne zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaznaczam, że fotograf chciał odwalić plener w dniu ślubu. A my chcieliśmy fajne miejsca, widoki itd. Poza tym dzięki temu, że były na drugi dzień, nie martwiłam się o sukienkę i o buty. Właziłam gdzie chciałm, nie przejmowałam się że się pobrudzą, a ubrudziły się bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupie byłoby gdyby para pchała się ponownie do kościoła, udawała, że zbiera pieniążki, pije toast itp ;) Jak dla mnie normalka, przynajmniej fotki nie są robione w biegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to gdzie wy chcecie te plenery robić? w kotłowni z węglem? stres jest PRZED kosciolem, a po to chyba juz czlowiek tylko szczesliwy jest? goscie moga pcozekac godzine, ja na drugi dzien czy miesiac pozniej bym nie chciala takich zdjec...makijarz i fryzura juz nie ta sama..no i ten blysk w oku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też robiłam zdjęcia plenerowe
Dokładnie drugiego dnia po ślubie. Byłam wypoczęta, nie musiałam się spieszyc nie martwiłam sie o sukienkę ani to czy ubrudzę błotem buty. Sesja trwała prawie 2 godziny. Już przed ślubem miałam umówioną fryzjerkę i kosmetyczkę i miałam zrobiony taki sam makijaż i taką samą fryzurę. Zdjęcia wyszły ładnie bo makijaż był zrobiony tuż przed sesją. Nie denerwowaliśmy się i byliśmy rozpromienieni bo cały stres po ceremonii ślubnej z nas opadł, cieszyliśmy się udanym weselem i prezentami od gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
błysk nerwów, potem co do gości, to nie po to przyszli i zostali zaproszeni, żebym ich zostawaiał. A zdjęcia np. nad rzeką, tory, polana gdziekolwiek gdzie nie ma chodnika i suchego czystego podłoża. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też robiłam zdjęcia plenerowe
Żeby zdjęcia wyszły ładnie to nie można sie spieszyc. Wiadomo, ze jak para młodych sie wyrywa z wesela to cały czas tylko myśli czy goście juz ich nie szukają i się niecierpliwią....wtedy wszystko jest na łapu capu. Zespół wymyśla bajery by zajac gości, fotograf się spieszy by było dobre światło i w rezultacie zdjęcia są kiepskie bo widac tą nerwowośc na twarzach. Zdjecia sie cyka byle szybciej, byle więcej, nie ma czasu na zastanowienie i prawdziwe pozowanie. Znajomi mieli właśnie zdjęcia robione zaraz po ceremonii. Goście czekali i czekali aż para młoda wreszcie przyjedzie do knajpy....Potem też się urwali w trakcie wesela i też było drętwo bo zespół nieumiał rozbawic gości a kelnerzy nie serwowali jedzenia bo czekali na parę młodą....Efekt: ciemne zdjecia z lampą błyskową bo już było ciemno na dworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też robiłam zdjęcia plenerowe
Oczywiscie są też pary, które decydują się na zdjęcia studyjne, ale to oczywiście kwestia gustu. Dla mnie to po prostu relikt z dawnych lat potrącający o kicz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad ta
Sękata - a żebyś wiedziała, że ja akurat miałam plener - m.in - w skansenie kopalni :P I oczywiście innego dnia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robcie sobie zdjęcia kiedy chcecie. ja bede miec fotografa na przygotowaniach, ślubie i zabawie weselnej. Plener odbędzie się już po slubie, może w następnym tygodniu jak bedzie pogoda. Bo w dniu ślubu absolutnie nie moglabym zrobic fotek na ktorych bedziemy się tarzać z mezem po trawie czy pluskac w fontannie. Widzialam już rozne foty slubne i te \"plenery \" robione w dniu slubu nie wychodzą najlepiej! No ale jezeli ktos gustuje w stylistyce \"ciocie jedzą kotelta\" i ma takimi zdjeciami wypelnione 3/4 albumu slubnnego to tylko wspolczuje. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również miałam zdjęcia w niedzielę i jak sobie przypomnę wszystkie życzliwe rady koleżanek, żeby koniecznie robić zdjęcia w sobotę, to cieszę się, że tych rad nie posłuchałam. Gówno prawda z tą fryzurą i makijażem. Jak nie powiecie osobie oglądającej zdjęcia, że były robione pare dni po ślubie, to ona wcale się nie skapnie, że macie na głowie jeden loczek więcej, albo że rzęsy były wytuszowane nie raz a dwa razy... Tylko my widzimy takie pierdoły, bo o nich wiemy i tyle. Że suknia jest brudna to zgoda, ale w XXI wieku można to komputerowo zretuszować. Moja rada dotyczy oczywiście osób, które nie ograniczają się do zdjęć studyjnych przy schodach (na tapecie oczywiście). Dla osób bardziej ambitnych zdecydowanie odradzam sesję w dzień ślubu. Jest wtedy więcej czasu, mniej stresu i przede wszystkim więcej możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Również uważam , że zdjęcia po ślubie to bezsens. Ubieranie się i czesanie a potem udawanie , że to dzień ślubu. Oczywiście każdy robi jak uważa .Ja miałam zarówno zdjęcia studyjne jak i w plenerze w dniu ślubu więc da się to zrobić;) Natomiast jak by pogoda nie dopisała to nie robiła bym zdjęć w plenerze wcale. Takie jest moje zdanie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aylin
A ja miałam zdjęcia przed ślubem - moja pani fotograf nie zgodziła sie na poślubne. I wiecie co - zrobiłabym tak jeszcze raz - ekstra zdjecia bez nerwów - a ze sukienka brzegiem sie ubrudzi?? co z tego?? i tak nikt tego nie zauwazy - a wiem o tym tylko ja i osoby które ze mna byly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam krótki plener w dniu ślubu i konkretny (robiony przez kolegę) tydzień później. Ponieważ czesałam i malowałam się do ślubu sama nie było żadnego problemu :P Jedynie zabrakło wiązanki. Nie rozumiem niektórych wpisów, przecież nie chodzi o to, żeby udawać, że to dokładnie dzień ślubu :/ Równie dobrze można powiedzieć, że zdjęcia robione przed ślubem, kiedy młodzi specjalnie zakładają obrączki są bez sensu - bo udają małżeństwo a do ślubu jeszcze zostały dwie godziny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak na marginesie...
nicktaki czego tu nie rozumiesz? Dzień ślubu jako dzień zdjęć plenerowych jest lansowany tylko i wyłącznie przez fotografów, bo dla nich pod wieloma względami jest to wygodne. To samo dotyczy robienia zdjęć aparatami cyfrowymi gdzie nie liczy się jakość zdjęć a ekonomia, szybkość i możliwość wybierania zdjęć. Czy nie dostrzegasz, że tu na forum jest sporo fotografów piszących jako panny młode?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adere
a jesli w Wigilie jest brzydka pogoda (deszcz, cieplo - koszmar normalnie) to na Pasterke idziecie w innym terminie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×