Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Starlight

szukam wsparcia w odchudzaniu

Polecane posty

cześć dziewczynki :-) a gdzie Wy wszystkie jesteście??? :-( odzywajcie się, bo ze wsparcia nici :-( a tego nie chcemy!!! ja wczoraj zaliczyłam ćwiczonka - nie było piłek, ale były ćwiczenia na dolne partie ciała, więc też się przydały jutro idę na tańce ;-) waga stoi w miejscu - mimo diety może to przez te ćwiczenia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widziałyście nową piramidę żywienia w styczniowej "SuperLinii"? na samym dole jest RUCH!!! :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Wietrze - całkiem możliwe, że przez ćwiczenia waga stoi w miejscu. Mięśnie są przecież cięższe od tłuszczu. Lepiej sprawdź centymetrem. A poza tym może być też mały zastój. Zniechęca strasznie (sama to przerabiałam), ale nie daj się! Walcz, rób swoje, a efekt prędzej czy później się pojawi. Będzie dobrze, zobacz jak dużo udało Ci się osiągnąć do tej pory. Potrafisz! Trzymam kciuki! 🌻 🌻 🌻 dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widziałam i staram się stosować. Moim zdaniem bardzo dobry pomysł. Przynajmniej widać, co w prawidłowym żywieniu jest najważniejsze. Zwłaszcza w odchudzaniu. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruch, ruch :D wreszcie stepper się nie kurzy, trzeci dzień z rzędu ćwiczył ;) trochę za moją sprawą (ja- dziś 40 prawie min.) trochę męża! koło pól godzinki... żeby jeszcze tak nie hałasował :p a najfajniej się ćwiczy w asyście wojtusia, koniecznie wtyka nam linki w dłonie albo ćwiczy z nami, zwłaszcza ze mną lubi, włazi na stepper, wyciąga łapki do góry i wytrzymuje jakieś 100 powtórzeń ;) może dla ćwiczącego nie jest to najwygodniejsze... ale choć mam pewność, że niechcący nie przygniotę mu stópki pedałem :) a waga stoi... pewnie do wiosny :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie mam sie czym pochwalic :O ale jestem, chwilowy zastoj u mnie nastapil, zbieram sie do kupy... jeszcze troszke... jeszcze chwile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę misiaczku, że nie odpuszczasz - to super !!! wagą się nie martw, mam to samo, ale przecież nie na zawsze!!! :D myshaa - weź się w garść, inaczej stracisz to, co już straciłaś (ale się zakręciłam, ale wiesz, o co chodzi) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w końcu za oknem pokazało się słoneczko to może i nastój wróci jakiś pogodniejszy bo ja jestem byle jaka powłóczyłam się po mieście , załatwiłam troszkę spraw i wróciłam jakaś wypompowana a co do dietki to w sumie nadal jjem tak jak jadłam czyli bez pieczywa i ziemniaków ze słodyczami trochę gorzej no i staram się nie jeść wieczorkiem nawet jak pracuję w nocy i w sumie przyzwyczaiłam się już i to dla mnie jest normalka a teraz chwilka na herbatkę zapraszam!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki 🌻 🌻 🌻 przez dzisiejsze słonko które zawitało nad Lublinem zrobiło mi się tak wiosennie.... wypadłam z pisania gdyż zawirusował mi się komputer do tego stopnia iż kolega przez 5 dni go reanimował ale już ok wypadłam z ćwiczeń gdyż fiknęłam na lodzie tak niefortunnie iż skreciłam kostkę i wybiłam bark -tez już dochodze do siebie nie ćwiczę ale i nie objadam się nie wiem czy mnie nie wypiszecie z klubu odchudzaczek :) ale zakupiłam dziś Meridię i połknęłam 1 tabletkę mam trochę obaw bo czytałam na ten temat różnych opinii ale zobaczymy trafiłam na madra lekarkę i obiecałam że w razie jakichkolwiek skutków ubocznych odstawiam a jak będzie wszystko ok to za 2 tygodnie mam się pokazac wiem że same prochy cudów nie zdziałaja ale mam nadzieję że ograniczą mój apetyt wstyd mi to pisać ale kilka dni temu miałam taki napad głodu -to nawet nie był głod- predzej jakaś nieapanowana potrzeba jedzenia że wymiotłam z lodówki co było śledzie serek ze szczypiorkiem kanapki z nutella .. itp a pózniej to wszystko zwymiotowałam -siedziałam i ryczałam nad swoją głupota-było mi zle na duszy nikomu o tym nie mówiłam bo wstyd ale to jak nałóg..:(:(::(:( dlatego zdecydowałam się na Meridię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anno, jeśli o mnie chodzi, masz moje pełne wsparcie 🌻 życzę Ci, by maridia działała na Ciebie jak najlepiej ;) a dostałaś 10 czy 15? najważniejsze, że robisz to za zgodą lekarza :) a nie sięgasz po jakieś \"czrodziejskie\" środki z netu! powodzenia i pisz, jakie odczucia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Misiaczku za zrozumienie :) nie wiedziałam czy o tym napisać:( lekarka zaproponowała mi zacząć od 15 gdyż przy mojej wadze 10 może nie dać spodziewanych efaktów a stwierdziła że 10 będzie dobra na wychodzenie z meridii ona ponoć tak odchudziłą swoja siostrę choć wiadomo że trzeba się juz plnować zawsze to jednak poczatek -zmiana nawylów w jedzeniu jest momentem w którym większość babeczek się wycofuje z odchudzania bo brakuje im czegoś co wcześniej jadły bez umiaru a nie potrafią sobie tego odmówić a tak ma marginesie ta lekarka jest chyba około 60-tki ale ma takie podejście do życia i tyle optymizmu i radości w sobie -pomyślałam że chciałabym bardzo w jej wieku mieć taką samą chęć do życia jak ona -gadałyśmy prawie 45 minut jak wyszłam z gabinetu to kobitki czekajace w kolejce dziwnie na mnie patrzyły chce mi się pić choć i tak pije dużo wody to czuję suchość w ustach co ponoć jest czesto spotykane przy meridii i naprawdę nie jestem głodna tabletkę wzięłam ok11 po śniadaniu w pracy w domu o 16 zjadłam trochę rosołu ale to bardziej z rozsadku niz z głodu a dalej zobaczymy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki :-) Anno, najważniejsze, że to, co robisz, robisz z głową - moje wsparcie masz także 🌻 oczywiście, nie zamierzamy wypisywać Cię z klubu :D ja własnie wróciłam z ćwiczeń - dziś były tańce; zmachałam się jak ostatnia łamaga, ale warto było :D mam satysfakcję, bo nie odpuściłam sobie, chociaż w pewnej chwili myślałam, że zemdleję :-) no, a teraz peeling kawowy - mój ulubiony :D - i balsam wyszczuplający; znów będę pachnąca i gładziutka ;-) muszę się pochwalić - dziś ważyłam się w siłowni i okazało się, że jest mnie już 13 kg mniej!!! :D :D :D w niedzielę mierzenie i ważenie - i zmiana stopki (mam nadzieję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Wiecie co? Mam dzisiaj takiego doła, że nawet zastanawiałam się, czy nie rzucić diety w cholerę. Na szczęście w porę się opamiętałam, nie wiem co będzie dalej. Jak dzisiaj się zważyłam to okazało się, że od początku jak tu jestem schudłam 2kg. Masakra. Nie wiem już co mam robić, dlaczego ćwiczenia nie działają? Dlaczego dieta nie działa? Przecież ograniczyłam jedzenie i to bardzo, zmieniłam nawyki żywieniowe i tylko w święta trochę sobie odpuściłam. Na początku chudłam, a teraz albo waga w górę, albo w miejscu. Staram się ćwiczyć i udaje mi się 4 razy w tygodniu po pól godziny. Na więcej nie mam czasu. Rower musiałam odstawić. Miałam dzisiaj rzucić fajki, też się nie udało. To silniejsze ode mnie. Nie mogę brać tabexu, bo miałam w ciąży zakrzepicę. Niquitin i Nicorette już wypróbowałam i palę dalej. Ja po prostu mam silny nawyk trzymania papierosa. No i tak wygląda moje życie. Najbardziej jestem zła o te kg. Już nie mam takiego zapału, ani dobrej samooceny jak na początku. Nic mi się nie chce. Przepraszam. Musiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agro!!! natychmiast zmień stopkę! a nie myślałaś, jak anna, żeby pomóc sobie lekarzem i meridią? nie wiem, może akurat pomoże, to juz nie są czasy, gdy trzebabyło oddać pół pensji na to? smutne, co piszesz, ale nie poddawaj się! szukaj wyjścia! może akurat Tobie inna dieta jest potrzebna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu - dziękuję. O lekarzu nie myślałam, ale mój akurat jest na L4:( I nie chodzi o kasę, bo na brak nie narzekam. Muszę poszukać w necie o przeciwwskazaniach, bo obawiam się, że w moim przypadku może być kilka. No cóż, chyba trzeba się będzie poważnie zastanowić, bo nie może tak być, żeby dieta działała tylko na początku. Bo przecież na początku fajnie mnie ubywało. A o innych dietach myślałam i ostatnio czytam o warzywno- owocowej. Tylko ona jest tak strasznie uboga, że nie na darmo nazywa się postem. Poczytam, popytam, może coś znajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ojejku jaki tu ciężki nastrój a ja myślałam że to mi tylko tak ciężko ruszyć z dietką po tym świątecznym jedzonku a dzis jak na razie idzie mi ok jak wróciłam z pracy prawie godzinkę powalczyłam ze śniegiem , zawsze to jakiś ruch a teraz zjadłam zdrowe śniadanko popijam zdrową herbatkę i zaraz zabiorę się za ćwiczonka dośc już chyba marudzenia muszę wziąść się do roboty jeśli chcę jeszcze coś zgubić pa miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dziewczyny, co z Wami??? agro - zmień stopkę!!! natychmiast!!! to nie jest śmieszne!!! zapewne każda z nas przechodziła podobny kryzys - ja wiele razy, dlatego współczuję Ci, bo wiem, co to znaczy; jednak nie poddawaj się - w końcu jesteśmy tu wszystkie razem po to, by się wspierać; pisz o wszystkim, co czujesz, co Cię martwi i wkurza, wysłuchamy :-) misiaczek ma rację - jeśli potrzebujesz, poradź się lekarza a zamiast wagi - użyj centymetra!!! :D nie pożałujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alemnie dziś kusi podjadanie :p nie daj się misiu, nie zaglądaj do lodówki ;) uff... zmachałam się, ponad 40 min. dreptałam na stepperze, lecę łeb umyć, bo pot mi z włosów wycieka... że też tak musi być, że zjeść 240 kcal, to moment... a spalić je ćwicząc tyle czasu (właśnie tyle licznik pokazał) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Wczorajszy nastrój niestety się utrzymuje. Nawet mój mąz stwierdził, że potrzeba mi jakiejś zmiany i na początek zaproponował weekendowy wyjazd w górki. No i jutro jedziemy. Nawet dokładnie nie wiem gdzie, ale prawdopodobnie w okolice Karpacza. Będę się relaksować i powiem Wam tyle: będę jeść zgodnie z nowymi nawykami żywieniowymi ale nie odmówię żadnego drinka. Nie jadę tam, żeby się katować. Kto wie, może jakieś SPA się nawinie? Co będzie dalej - zobaczymy. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak to dobrze, że tu jesteście. Dziękuję Wam za wsparcie. No i zmieniłam stopkę:) Wietrze - centymetra używam, ale tu też prawie nic się nie zmieniło :( Na początku fajnie spadały cm, ale potem się ustabilizowało i tak stoi w miejscu. Jak mój doktor wróci z chorobowego, to się udam, może to jakieś zaburzenie. Zrobię badania i będę wiedziała co robić dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana rybka
Cześć dziewczyny! Dzisiaj postanawiam dołączyć do Was tylko potrzebuje wsparcia!!! Czy jest ktoś kto podtrzyma mnie na duchu i powie co w pierwszych dniach mogę zjeść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram sie, staram :O Agro, to jest bardzo dobry pomysl z tym wypadem w gory, od razu buzka Ci sie :D A ja mam do wykorzystania jeszcze talon do salonu Eris\'a ktory otrzymalam od G w prezencie, chyba czas sie umowic, moze tez poprawie sobie nastroj :D Zalamano rybko, witaj w naszym gronie, wesprzemy Cie jasne! Choc nasze kondycje po swietach sa jeszcze nie halo ;) A co do jadlospisu... najpierw sama zdecyduj jaka bedziesz stosowac diete i uloz sobie odpowiednie do tego menu na kilka dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kolejny dzionek minął w miarę dobrze śniadanko bardzo cieniutkie sporo ruchu w postaci pieszego wypadu do miasta także ze dwie godziny spaceru było i obiadokolacja w postaci dwóch malutkich naleśników a teraz zjadłam jabłuszko i już koniec na dzisiaj no najwyżej herbatka także trzymamy się i dietkujemy dalej coby te wagi pokazywały coraz mniej ,mniej ,mniej.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki 🌻 Rybciu witaj :) napisz coś o sobie :):):) jedynym skutkiem ubocznym jaki odczuwam po trzeciej tabletce Meridii jest suchość w ustach (ponoć normalka) baaardzo dzużo piję i baaardzo dużo siusiam :):):) ale faktem jest że nie czuję się głodna dziś zjadłam serek wiejski z krążkiem ryzowym 2 łyżki bigosu ( takie jakimi się je zupę)+1 kromka parówki 1 herbatnik hektolitry wody i herbaty czerwonej zepsuła mi sie waga jutro jadę po nową i jakoś energii mi przybyło nie ćwiczę bo kostka daje mi się we znaki ale kładę się na podłodze i napinam mięśnie ud i pośladków-zawsze to coś Agro życzę miłego odpoczynku w górach świeże powietrze na pewno Ci dobrze zrobi życzę miłej pogody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :-) słoneczne przedpołudnie nastraja optymistycznie :-) wczoraj miałam bardzo intensywny dzień; po pracy byłam u kosmetyczki i zrobiłam sobie piękne paznokcie, potem szaleństwo w siłowni (cieszę się, że już tak nie odstaję od innych i potrafię wykonać ćwiczenia, które dotychczas były dla mnie nieosiągalne), wreszcie odrobina rozrywki - koncert Jana Ptaszyna Wróblewskiego i spotkanie z przyjaciółmi :D jazzu nie lubię, ale brzmienie na żywo to zupełnie co innego; mam fotki z Mistrzem i autograf :D przy okazji - umówiliśmy się na bal karnawałowy za dwa tygodnie; będzie okazja poszaleć :D :D :D jutro kolejny wielki dzień - ciekawe, czy będzie okazja zmienić stopkę... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprzedałam Krzysia na jedną nockę do babci idę z małżonkiem do kina na Skarb Narodów 2 życzę wszystkim udanego weekendu :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w ten pochmurny poranek :-) dziś dzień mierzenia i ważenia, ale spektakularnych efektów nie ma :-( właściwie 1 maleńki kg to żaden wynik ale... nie zamierzam się martwić, może to przez ćwiczenia najważniejsze, że samopoczucie dobre, a i ciuchy coraz luźniejsze latem wymiana garderoby chyba nieunikniona :D a co u Was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×