Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Starlight

szukam wsparcia w odchudzaniu

Polecane posty

tak to właśnie jest najczęściej zapał a później ..... ja jestem na innym topiku jest naprawde fajny wspieramy się i służymy radą jak coś to zajrzyj tam \'\'schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół \'\'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miło Cię widzieć :-) chętnie będę Cię wspierała - z nadzieją, że Ty mnie też wesprzesz to co - ZACZYNAMY??? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Zaczynamy! Na początek napiszę co nieco o sobie: mam 29 lat, 161cm i 77kg. Piszę na innym topiku, ale ostatnio sama do siebie, więc mam nadzieję, że tu będzie inaczej. Zajrzałam na ten topik, o którym pisała Alexandria, ale on jest już tak rozwinięty, że trudno byłoby mi się tam zaaklimatyzować. Moja waga stoi od 1,5 tyg, mam nadzieję, że to przez @, a nie zastój. Trzymam się jakoś, ale czasem mi ciężko. :( Wspierajmy się i pokonajmy zbędne kilogramy. Razem nam się uda. Może się jeszcze ktoś przyłączy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że tu zajrzałaś :-) Ja też zaglądam na inne topiki, czasem nawet coś powiem, a le te interesujące rzeczywiście mają po kilkanaście, nawet kilkadziesiąt wypowiedzi dziewczyny znają się jak przysłowiowe łyse konie :-) wiedzą, której co dolega, a która akurat jest w formie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miotam się między różnymi dietami ostatnimi czasy schudłam nawet 10 kg, ale zaraz wróciło 5 no nie jest to tragedia, ale też nie powód do radości postanowiłam walczyć dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) Przerabiałam juz diety cud i inne podobne historie pt. koktaile itp. Dawało efekty na krótko - potem był efekt jojo - za kazdym razem coraz większy :( Niestety Dopiero teraz wiem , ze zmiana stylu żywienia , a nie głodzenie daje efekty :) Jestem na diecie WW , ale oprócz tego staram sie nie łączyc białek z weglowodanami ( montignac) , daje to super efekty i nigdy nie chodze głodna - powiem szczerze, ze często nawet grzesze - orzeszki , nutella itp ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje odchudznie to taka zbieranina, ale chyba skuteczna. Staram się ni jeść węglowodanów, jem jak najmniej tłustych rzeczy. Nie jem słodyczy (wyjątkowo w niedzielę sobie pozwalam), fast foodów (nie lubię, więc nie ma problemu), piję dużo czerwonej herbaty, staram się pić dużo wody, ale nie wychodzi mi to tak jak bym chciała. Chcę ćwiczyć, ale nie mam zapału. Rower też stoi od kilkunastu dni nieużywany:(. Na śniadanie jem zamiennie kromkę chleba pełnoziarnistego z pomidorem, albo jajkiem, ewentualnie z twarożkiem; albo płatki owsiane z otrębami pszennymi i siemieniem lnianym , wszystko zaparzone i zalane odrobiną jogurtu. Na przekąski jabłka, albo kilka orzechów włoskich. Kupiłam sobie błonnik w tabletkach i chyba zacznę brać, ale na razie poczekam, może waga ruszy w dół. A, i jestem w necie tylko wieczorem, po 20.00. W dzień baaaardzo rzadko. 🌻 dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakaś - widzę, że wagowo wyglądamy tak samo :) Ja w maju byłam na kopenhaskiej. Ubyło 6,5 kg przybyło 2, czyli w sumie schudłam 4,5 kg. Od tamtej pory ograniczyłam jedzenie i starałam się lepiej komponować posiłki. Na razie się udaje, zobaczymy dalej. Ja w ogóle nie potrafię się głodzić - to nawet dobrze, bo nie przyjdzie mi do głowy żaden głupi pomysł. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj jakaś ona! ;-) może jednak jest szansa, że ten topik nie umrze znam ten ból - przerabiałam chyba wszystko, łącznie z jo-jo (tego akurat nie muszę udowadniać:-)) dzięki agro nie umiem wysyłać takich pięknych kwiatków - jestem na forum od soboty i nie znam jeszcze wszystkich możliwości ale nauczę się ;-) ja przy komputerze to jestem niemal cały czas, ale w necie - też rzadko jednak obiecuję tu zaglądać - w końcu sama to wszystko zaczęłam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaglądaj, zaglądaj. Kwiatka robi się tak: [ kwiat] tylko bez odstępów. 🌻 Idę spać, będę jutro. Trzymajcie się dzielnie. Ja też się postaram. Dobraj nocki życzę. Paaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :-) jakoś tu smutno i cicho na innych topikach jak na targu - taki rejwach a tu cichutko, spokojniutko... po prostu NIC SIĘ NIE DZIEJE!!! 😭 szkoda :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem! Jak tam kolejny dzień dietki? Ja też bym chciała żeby z przodu była 5, ale za 60kg też się nie pogniewam. Jestem grubokoścista i przy 60 wyglądałam nieźle, a przy 55 rewelacyjnie. Jeszcze pamiętam te czasy ;) Dzień mam dzisiaj nie najlepszy. Wszystko mnie drażni, waga stoi, a ja nie wiem już co mam robić, żeby chudnąć. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj agro :-) już myślałam, że o mnie zapomniałaś ja drugi dzień nie jem kolacji - kończę jedzenie około 16.00 efekty są bardzo widoczne, ale stworzę sobie stopkę, jak zrobię solidne pomiary :-) żeby jeszcze ktoś zmusił mnie do ćwiczeń :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są jeszcze zapisy do klubu? ;) uczestniczę w jednym topiku \"odchudzającym\" od marca ubiegłego roku :) i bardzo go lubię, choć ostatnimi czasy... jest bardziej towarzyski, niż dający wsparcie w odchudzaniu! a teraz kilka słów o mnie: nie, nie jestem aż tak nieudolna, by odchudzać się od tak dawna bezskutecznie :) ponad rok temu, prawie (wiem, żę PRAWIE robi różnicę ;) ) udało mi się osiągnąć zamierzoną wagę :D a później zaszłam z w ciążę i niestety znów mi się przytyło! dziś synek ma blisko pół roku, a ja na skutek diety i ćwiczeń już nie czuję się słoniowato, ale by w pełni być zadowoloną muszę zgubić jeszcze to i owo ;) mam 33 lata, 167 cm. i ostatnio waga wskazywała 66 kg! dążę do 59! tyle ważyłam 9 lat temu i czułam się super :) później zdecydowałam się na macierzyństwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zapomniałam o tobie! Niunia nie chciała zasnąć i długo mnie nie było, ale już jestem i mogę wspierać. U mnie z tymi ćwiczeniami tak samo. Nie mogę się zmobilizować. Rower też mogłabym odkurzyć. Niestety w dzień nie mam czasu, a wieczorem jestem tak padnięta, że nic mi się nie chce :( Mogłabym ćwiczyć po południu jak Niunia idzie spać, ale wtedy haftuję obraz na rocznicę ślubu rodziców i muszę się sprężyć, żeby zdążyć. Co prawda rocznica pod koniec marca, ale dużo mi jeszcze zostało. Potem jeszcze oprawić... Po prostu dla mnie doba to za mało. Może gdyby miała ze 40 godzin to bym się z wszystkim wyrobiła i na ćwiczenia by jeszcze zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam rozumiem że ciężko wtopić się w rozkręcony topik to rozkręcajcie ten ja cały dzień pracowałam i napiszę co dzis zjadłam serek wiejski pół kubka zupki pomidorowej kawałeczek mięska gotowanego i dwie łyżki buraczków duszonych pół kromki chleba ciemnego dwa kawałki wędliny jajko dwa jabłka kubek soku pomidorowego herbata w duzej ilości uważam że wcale to nie mało ale ruchu to było bardzo dużo w wolnej chwili postaram sie zagladać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Misiu! Myślę, że możesz się zapisać do klubu. Co prawda nie masz tak dużo do zgubienia jak my, ale możemy się wspierać. Gratuluję synka! Napisz jak udało ci się osiągnąć cel przed ciążą, i co teraz robisz, żeby schudnąć. Jakie ćwiczenia, jaka dieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj misiu :-) wszyscy są tu mile widziani a czasami kilka kg jest trudniej zgubić niż kilkanaście czy kilkadziesiąt (i kto to mówi :D), więc trzymam za Ciebie kciuki agro, cieszę się, że nie zapomniałaś :-) to ja zapomniałam, jak to jest, gdy się ma małe dzieci mój synuś to już chłop ogromniasty - jest wyższy ode mnie i ma 17 lat, więc nie muszę stale się nim zajmować :-)) gdyby doba miała nawet 120 godzin, też byśmy się nie wzięły za ćwiczenia - to kwestia podejścia do sprawy :D przynajmniej u mnie - rano śpię, więc nie zdążam, a po południu - wszystko jest ważniejsze albo jestem zmączona, albo jest super film, albo trafi mi się praca zlecona itp.itd. tak więc - sprawa jest dużo poważniejsza, niestety :-( 🌻 dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właściwie, to możesz pogratulować dwóch synków i dwóch córek (starsze) - jestem matką czwórki! dzięki :) 🌻 moja sprawdzona kopenhaska na początek, ćwiczę A6W od jutra już 12 powtórzeń (kolejne starcie- poprzednio wysiadłam w 26 dniu ) teraz unikam węglowodanów, ale ogólnie nie jem dużo zwłaszcza, że małego jeszcze trochę karmię :) no i jeszcze męża odchudzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj alexandrio myślisz, że zjadłaś dużo? to zależy - jak dla kogo... :D przy okazji ja dziś rano zjadłam mus owocowy z herbalifem w południe jogurt naturalny z płatkami owsianymi i herbalifem po południu zielony ogórek i kilka rzodkiewek wszystko \"okrasiłam\" ogromną ilością wody, kilkoma szklankami czerwonej herbaty i poranną kawą teraz staram się nie myśleć o jedzeniu - a jak mi żółądek przypomni, to znów go zalewam na razie działa - ale czy długo tak pociągnę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexandrio - zaglądaj i wspieraj. Na pewno się przyda. Ja staram się jeść podobnie i zazwyczaj mi wystarcza. Wietrze - Moja Niunia ma dopiero 1,5 roku, więc bieganiny przy niej jest. A to jedzenie daj, a to picie, a to pobaw się, a to posiedź ze mną. A jeszcze gotowanie, sprzątanie itp. Czasem nie wyrabiam. Jak niedawno przyniosłam sobie rower i próbowałam jeździć w obecności Niuńki to nie dzło rady. Właziła pod pedały, albo wspinała się na mnie. Wyniosłam sprzęt do drugiego pokoju, gdzie aktualnie nie ma dziecko dostępu i omijam ten pokój szerokim łukiem ;) Jak się zmobilizować? wszelkie porady mile widziane. 🌻 🌻 🌻 dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiu gratuluję wspaniałej rodziny :-) ja zawsze chciałam mieć troje dzieci, niestety, natura inaczej to wymyśliła :-( co to jest A6W - bo nie jestem biegła w topikowych skrótach ;-) na czym polega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agro mój rower służy mi jako wieszak na ubrania :D mój mąż chciał nawet zlikwidować mi szafę, ale się zbuntowałam :D mam też wiele innych sprzętów - wszystkie zarosły kurzem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu - gratuluję całej czwórki! 🌻 dla wszystkich małych i dużych. Na A6W wysiadłam jakieś 3 miesiące temu po 2 tyg. Pojechałam na urlop i miałam ciekawsze zajęcia ;) Kopenhaską przerobiłam w maju, ale nie chcę drugi raz, bo nie mogę patrzeć już na brokuły, szpinak i takie mięso jak w tej diecie. U mnie odchudzam się tylko ja, więc czasem ciężko, jak mężowi robię jakieś smakołyki. Wietrze - A6W - wpisz w google Aerobiczna 6 Weidera. To takie ćwiczenia na brzuch. Ciężkie, ale skuteczne. Tylko trzeba pozbyć się najpierw trochę tłuszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×