Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Starlight

szukam wsparcia w odchudzaniu

Polecane posty

Gość lehannaa33
Ale tu tłok............. Byłam na zakupach , chciałam kupić bluzki, buty, spodnie - mąż funduje ;-) ale po tych zakupach mam doła wszystko za małe :-( mam bardzo duży biust i nic nie pasi na mnie :-( a w tych lustrach MASAKRA :-( A oprócz tego jestem chora, w gębie jak w tarmpku po meczu .Dobrze że choć mój piesek czuje się świetnie. No i jeszcze przy lapciu posiedzieć nie mogę bo moje najmłodsze sobie zażyczyło najemniczkę ( jajeczniczkę), no to idę :-( Buziaki dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dalej cisza :). Panienki chyba zapracowane przy piateczku :) Mysmy juz obrocili do ikei :) i moj regal stoi poskladany ładnie w kaciku :) ha, Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lehanno głowa do góry :), ciesz sie że masz suuuuuuuuuuuuuper cycki:) a nie tam jakieś rodzyneczki :). Ja jutro jade na zakupy - tez chce butki kupic i spodnie, ale juz czuje w moczu ze może być tez nie ciekawie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lehannaa33
dzięki Kaziu :-D Polecam DEICHMANNa przymierzyłam chyba ze 20 par butów i to w rozsądnej cenie ;-) kupiłam przecenione z 99 na 69 zł, ale wygodne są jak kapcie a na małym obcasiku .Zawsze tam kupuję buty i zawsze jestem zadowolona. Zwróć uwagę Kaziu jak bedziesz robiła zakupy na te rozmiary, mało że z Chin ściągają ciuchy z obniżoną rozmiarówką a 2 XX to wogóle żadkosć, to teraz jeszcze to samo z butami no zwariować można.Baba w sklepie próbowała mi wmówić że mam inny rozmiar jak całe życie kupuję 41 - dobrze że jej nie uwierzyłam :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Lehanno musze poł buty kupic bo moje stare juz nie nadaja sie do chodzenia, pare dni temu tez sie za takimi rozgladalam lecz cena mi nie odpowiadala:). A i może byc tak że potrzebuje pol buty a wroce z jakimis klapkami haha. A co do rozmiarowki to juz sie przyzwyczailam, to co mi sie podoba to zawsze slysze ze jest ino rozmiar 36 i 38 haha. Chcialabym sobie cos kupic, bo w szafie przewaga tych ciuchow przyciasnawych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane :) dziś już, mimo wciąż bolącej ręki, byłam poćwiczyć, z tym, że zamiast na moje ulubione tbc poszłam na brzuch i pupę ;) bo nawet kilowego ciężarka nie utrzymałabym w dłoni :p lehanno, wiem jak trudno kupić coś dobrze leżącego na dużym biuście, dobrze chociaż, że dzięki lepszemu dostępowi do brytyjskich cyckonoszy jestem teraz b. dobrze ostanikowana, bo gdybym poszła do pierwszego lepszego sklepu z bielizną, pani usiłowałaby mi wcisnąć 75 G (w najlepszym wypadku) zamiast 65J (bądź HH) jakie są dla mnie najlepsze! sukienki nie kupię w żaden sposób: bo 105cm. w biuście to wg niektórych rozmiarówek nawet 46! (częściej 44) a dół mam obecnie 38, bluzki koszulowe jeśli pasują w biuście to wokół tali i brzucha wiucha i powiewa, dodając mi optycznie niepotzrebnych kg... ciekawe, czy to się kiedyś zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lehannaa33
Boże Misiu jak ja Ciebie dobrze zorumię ! Kiedyś szyłam ciuchy u krawca, teraz chyba też tak zrobię . Kaziu zamawiam kawałek pizzuni :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lehannaa33
No chyba że frutti di mare - no to dziękuję :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :-) poruszyłyście bardzo niebezpieczny temat - ciuchy :D ja nie cierpię chodzić po sklepach, pewnie dlatego, że zazwyczaj podoba mi się coś innego niż to, co na mnie pasuje :p jeśli chodzi o rozmiary, to wiem coś o tym, jeszcze parę miesięcy temu nosiłam 52 (w porywach do 54) - po prostu koszmar jakiś!!! te niektóre baby w sklepie są okropne - mimo że często wcale lepiej nie wyglądają :p dlatego zawsze po zakupach wracam w złym humorze, zapłakana i z mocnym postanowieniem, że... od jutra :-( wiecie, co... mam taki ulubiony sklepik, w którym pani (szczupła!!!), na wieść, że chcę kupić sobie dżinsy, wyciąga kilka par - różnych - uwierzycie??? zawsze coś wybiorę i jeszcze rabat dostanę, bo kupuję tylko u niej :-) czyli można... jutro idę na chrzciny - wcale mi się nie chce, bo mam świadomość, że ostatnio się zaniedbałam; jakiś ciuch wyjęłam z szafy, ale... a mój konkurs z SL - trwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha Lehanno pizza juz sie w brzuchu trawi haha :) ojjj obzarstwo, mialo juz byc dzis tak pieknie, a tu prosze....zas kalorie. Mialam pizze z samymi serami:) uwielbiam. Ojjj czemu tak jest chce byc chudsza a kocham jedzenie, to takie bezsensowne troche kolo-w czoraj i dzis sie krece :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lehannaa33
Mija kolejny tydzien odchudzania , waga tym razem w miejscu stoi - dobrze że nie idzie w górę ;-) Przypomniała mi się dieta kabaretu otto: na śniadanie : listek sałaty na obiad; dwa listki sałaty na kolację : trzy listki sa......- a nie , nie na kolację nie wolno się objadać rezultaty : pop tygodniu, patrzysz w lustro i widzisz jaki jesteś gładki i......zielony :-D Wietrzyku ja też jeszcze nie dawno ( bo w styczniu )jak szłam na bal harytatywny na dodatek do pałacu , to myślałam że szoku doznam jak chciałąm COŚ KOLWIEK dostać w swoim rozmiarze wtedy 54- a wczoraj mieściłam się w 46 - I TO WŁASNIE JEST POWÓD DLA KTÓREGO NIE REZYGNUJĘ Z ODCHUDZANIA :-D mimo że czasem mam lepszy czasem gorszy humor, małymi krokami zbliżam się nawet do jazdy na stacjonarnym rowerze, tylko taki wchodzi w grę bo mieszkam w terenie górzystm i pewnie po 500 m padałabym na "buziuchnę" Idę sprzątać, bo potem grill :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć skarby🌻 nie zajrzełam w Boże Ciało-bo miałam gośći rano szybciutko do kościoła a pózniej do kuchni:D nawąchałam się zapachów a przy stole mało co skubnełam na wadze 87 czyli kolo mniej czyli jest ok w piatek rano do pracki a po południu wpakowałam sie pod kołdrachę z potwormym bólem głowy poza tym i tak mam ograniczony dostep do komputera bo mały dstał nową gierkę i cały czas ją katuje testu nie robiłam bo stwierdziłam że szkoda mi 20złotych,a w poniedziałek idę do lekarza a te dwie dychy zainewstowałam w tusz do rzes bo malowałam się \'oparami\" z poprzedniego opakowania co do ciuchów mam odwrotnie niż misiaczek biustu-tyle co kot napłakał (no może trochę więcej) :D brzuch nawet nawet z ładnie zaznaczoną talią a biodra:( typowa gdańska szafa z przystwaką i lusterkiem.... cóż poradzić ćwiczyć cwiczyć ćwiczyć właśnie nagotowałam bigosu z młodej kapuchy mniem pycha :) spadam bo mój czas na komputerze dobiega konca a mały chyba jajko zniesie -bo \"kiedy ty wkońcu skonczysz pisać\" pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :-) wróciłam od fryzjera - mam nowy kolor i nową fryzurę, a także piękne paznokietki :D ale i tak jestem niepocieszona - już się widzę w tej oliwkowej sukni, która - jeszcze tego nie wiem!!! - być może będzie na mnie dobra :p odpuściłam, przyznaję - i znów mam pretensje nie wiadomo, do kogo, a właściwie wiadomo - do wszystkich, ale nie do siebie!!! 😭 ale dość tego :D nie będę Wam psuła humoru na weekend, wystarczy, że pogoda jest do kitu dziś jakoś przeżyję, ale obiecuję Wam (nie sobie, bo nie dotrzymam), że od jutra (:D:D:D:D:D), nie od poniedziałku, mówię dość!!! w końcu czyje to życie??? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lehannaa - dzięki za wsparcie; wiem dobrze, o czym mówisz; mam tylko ten problem, że jak odniosę jakiś sukces, to zaraz odpuszczam - w konsekwencji jojo albo przynajmniej powrót części kilogramów; stąd też druga moja niechęć - do bycia na diecie - bo ja naprawdę nie pamiętam czasów, kiedy na diecie nie byłam! mają nieco racji ci złośliwcy, którzy wchodzą na różne topiki na kafe i naśmiewają się z tych narzekających na tuszę i siedzących przy kompie; robią to zazwyczaj niezbyt elegancko, żeby nie powiedzieć - po chamsku, ale mają rację... ostatnio zauważyłam u siebie niepokojącą skłonność - do odkładania wszystkiego na później (jak w tych studenckich powiedzonkach: 1. co masz zrobić dziś, zrób pojutrze, będziesz mieć dwa dni wolnego! 2. jeśli masz ochotę coś robić, to usiądź cichutko w kąciku i czekaj - aż ci przejdzie...) i ja tak właśnie czekam - przy komputerze nie mam czasu na nic, a jak już jest coś pilnego, to zarywam noce oczywiście - nie ma tu miejsca na ćwiczenia - bo kiedy???!!! misiaczku - być może już o tym pisałaś, w takim razie oświeć mnie jeszcze raz: jaki masz sposób do doskonałe dopasowanie stanika; jak to zrobić i gdzie kupować??? jak ręka - lepiej??? 🌻 anno - trzymam kciuki kaziu - ileż w Tobie optymizmu, dziewczyno!!! :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś jestem taaaaak bardzo naładowana, że normalnie moglabym krzyczec na cały glos. wstalam raniutko, mylam wlosy, prostowalam, oko zrobilam-zeby isc na zakupy po te butki i dzinsy. I co??? kupilam sobie 3 pary rajstop. Szlak mnie trafia obeszlam wiekszosc sklepow obowniczych ino w 2 byly buty takie jak chce, ale nie bylo mojego rozmiaru. A co do spodni to w pierwszym sklepie pani powiedziala ze maja do rozmiaru tylko 30 to jakas tam numeracja dzinsow, a jak ogladalam na handelku - to pan ktory je sprzedawal, spytal sie czy w czyms pomoc? , powiedziałam ze nie, że chce poogladac, a ten facet to ze mam se isc do kina na film albo do palmiarni poogladac rosliny- beszczelny gnoj. Dobre w tym wszystkim to że tam i z powrotem szlam na pieszo, pare kalorii spalilam. Ale jak wracalam to az lza mi sie zakrecila w oku. A jeszcze dzis na urodziny idziemy gdzie pelno ciast chyba tam eksploduje, juz nie wiem czy z tej zlosci bede jesc, czy nie zjem nic Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze ze dzien dobiega konca, nie pamietam kiedy ostatni raz tak paskudnie sie czulam. Non stop chce mi sie ryczec - chyba za duzo mam lez. Wszystko co zle przychodzi mi do glowy - dzis to chodz by nie Ja. Wszystko mnie denerwuje i dołuje. I nie wiem po kiego kija sie tak nastawiam i nakrecam. Powinnam sie cieszyc-jaka jestem osoba i ile zycie mnie nauczylo i co od niego dostalam. A zadreczam sie dzis pierdolami Jutro bedzie lepiej-ma sie rozumiec. Bo drugiego takiego dnia nie zniose

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało byc pierdołami, nie wiem skad te gwiazdki mi sie tam wziely, to chyba znak ze pora spać:) i oby do jutra. A na urodzinach pokusilam sie na jeden kawelek ciasta i 5 michalkow, dodam ze to baaaardzo malutko jak na moje mozliwosci-czyli na pewno cos nie tak dzis ze mna. Jutro bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Misiu, dzis jakis ten dzien dolujacy. A prawda chyba jest taka, ze to ja sama jestem zla na siebie, że nie radze sobie z tymi kilogramami.Dzis sie we mnie wszystko skumulowalo. Chcialabym wszystko tak zmienic w mgnieniu oka, a to sie nie da. Doszlo do mnie teraz to że wychodowalam se taaaaaaaaakie dupsko, taaaaaaaaaaakie uda i taaaaaaaaaaaki brzuch. I to wszystko jest moje i nalezy do mnie i to ja sama sie o to postaralam. Dzis zas wbilam sie w body wyszczuplajace. A i to pewnie dlatego tak malo zjadlam ze bylam scisnieta. Nie jem ostatnio duzo ale zdazy sie ze wieczorem cos skubne. ajjjj nie smuce, ale bynajmniej sie wypisalam i troche ulzylo. Dobranoc Ptysie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lehannaa33
Kaziu trzymaj się !! słoneczko ! Ja to przeżyłam wczoraj , mówiłam Ci, ale Ty musisz dać radę !! bo dzięki Twoim słowom na tym forum ja mogę funkcjonowa ,twój optymizm dodaje otuchy :-D WIĘC NORMALNIE NIE MASZ WYBORU :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaziu - nie Ty!!! widzę, że wiele z nas ma dziś doła :-) ja po wcześniejszych przemyśleniach postanowiłam dobrze się bawić, choć nie było to łatwe pierwszy powód - weszłam w sukienkę, mało, ona była nawet ciut za duża (brzucha i oponki nie ukryła, niestety) jadłam niezwykle mało, ale pozwoliłam sobie na kawałek tortu urodzinowego (braciszek maluszka, który był chrzczony, obchodził 3. rocznicę urodzin) oraz na lody jutro będzie lepiej :D buziaki dla Was 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :-) pogoda za oknem nijaka, ale ja postanowiłam się nie dać czego i Wam życzę mam nadzieję, że humory dziś Wam już dopiszą :D będę później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff... dziś gorąco ;) tzn. fat burning był ostry, właśnie wróciłam i przy herbatce zbieram siły- chcę skończyć dziś malowanie i zostanie już tylko łazienka do zrobienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam dzis w 3 centrach handlowych i co????? Oblecialam wszystkie obownicze, az mi sie noga w moich kozakach zaparzyla:) ha ha, i zas te co mi sie podobaly to nie bylo mojego rozmiaru, szlak by to trafil. Pech to pech :), ale zlosc mi troche przeszla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojojoj mam cykora przed jutrzejszym dniem. A poza od jutra koniec z przekaskami. Bo cos mi sie wydaje ze moja waga zamiast leciec w dól, to ona pedzi w przeciwna strone. Wiec jutro musze ja ja na odpowiednie tory nakierowac :) :) :), bocznic nieuwzgledniam ma sie rozumiec Ha. Dobra Ptyśki, ide sie klasc bo co poniektorzy jutro wstaja do pracy i musza sie wyspac ha ha ha. Nie wiem czy uda mi sie zasnac, bo juz se w glowie ukladam scenariusze jak to jutro moze byc:), moj Misiek juz ma mnie dosc, ale co zrobic - zawsze musze sobie pogdybac jak przekupa targowa:). Mam tylko nadzieje ze po godzinie mi nie podziekuja:). Jutro napisze jak bylo, trzymajcie sie dietkowo oczywiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×