Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutna mama

39 KG MNIEJ - CZY TO MOŻLIWE ? MOŻE TUTAJ KONIECZNY JEST LEKARZ

Polecane posty

smutna mamo, moja silna wola jest raczej slaba :D Za bardzo lubie jesc zeby sie glodzic czy jesc malo. Moim kluczem do sukcesu jest ruch. Duzo ruchu :) 3-4 razy w tygodniu chodze na zajecia typu aerobik (raczej step albo z ciezarkami niz typowy aerobik). Przewaznie zostaje 1.5-2h, czasem zakanczam to cwiczeniami na crosstrainerze, czyli czyms a\'la orbitrek. Poza tym czasem biegam. Kalorii nie licze w ogole - raczej patrze na to, czy cos ma ich duzo czy nie. I jak nie - to jem, jem, jem :) Ach, i najwazniejsze... Poniewaz do gubienia mam tak duzo nie mysle o tym na raz. Zrobilam sobie kroki 10% i mam mniejsze cele. Najpierw chcialam zejsc do 97.5, teraz stoje tuz przed 87.7. Tak jest duzo latwiej, bo latwiej sie wysilic majac cel w zasiegu reki :) Moze tobie tez mniejsze kroczki by pomogly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mushellka - twoje rady są bardzo cenne. Gratuluję zrzucenia tak dużej liczby kg ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mushellko również przyłączam się do gratulacji. Pamiętam Twoje wypowiedzi na wcześniejszych topicach i gratuluję wytrwałości w dążeniu do celu 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, jak mi milo :o Dzieki, dziewczyny 🌻 O wadze takiej jak w stopce Justy moge tylko pomarzyc, ale moze kiedys... Duzo za mna, ale jeszcze wiecej przede mna :o Mam nadzieje, ze nie zabraknie mi zaparcia. A jak wy zrzucacie kilosy? Twoj wynik Justa tez jest wspanialy. Jak tego dokonalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna mamo, co Ty opowiadasz? Najlatwiejsza to wlasnie jest droga na poczatku :) Zobaczysz 🌻 Potem juz nie ma sie tyle sily, jak waga stanie/skoczy do gory to i ochota spada. Poczatki sa latwe - waga leci na leb na szyje, ma sie jeszcze duzo zapalu. Wykorzystaj te momenty :) A niedlugo bedziesz miala efekty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mushellka ma rację. Właśnie na początku jest najlepiej. Nowy, mocny zapał, naładowane akumulatorki, waga leci na łeb, na szyję. Potem jest coraz trudniej. Mi miesiącami waga stoi. Ale po nitce do kłębka wszystko można osiągnąć. Moja rada? Niech kg lecą powoli, nie odmawiaj sobie, jedz wszystko, ale w małych ilościach. Dzięki temu ominiesz szeroookim łukiem efekt jo-jo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa, teraz widze. Faktycznie w sierpniu 10kg schudlam, ale to dlatego, ze z takiej wagi. Wrzesien i poczatek pazdziernika to byly taki bardziej przestojowe, ale teraz znowu leci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna mamo - 39 kilo nie bierze sie z jedzenia dwoch kanapeczek w nocy czy trzech slodoznych kaw w pracy, ani nawet z pieciu batonikow dziennie. bierze sie z jedzenia o wiele za duzo. ja nigdy do takiej wagi nie doszlam a uwierz mi, ze wedle moich obliczen przez lata jadlam 3000+ kcal dziennie czyli 1000 i wiecej niz trzeba dziennie i wcale nie bylo tak ze przybywal mi kilogram tygodniowo. bardzo ci dopinguje bo wiem jak jest ciezko, zwlaszcza zmiana nawykow zywieniowych na stale nie jest prosta. bo nie ma juz powrotu do tego co bylo. trzeba zmienic podejscie do jedzenia, zmienic siebie i zajrzec w swoja psychike. dopiero wtedy mozna schudnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhy yhy
Ja tez zawsze miałam problem z wagą.. zawsze byłam pączkiem i uwielbiałam jeść :) Schudłam ostatnio ok 10 kg, teraz przy wzroście 173 cm waże 81 kg i jestem cholernie szczęsliwa... nie zatrzymuję sie oczywiście na tym... walczę przynajmniej do 70 :)Moj sposób na schudnioęcie? NaJPIERW BYŁA JAKAŚ AZJATKA... ziółka- fakt pomogły mi, ale potem organizm się do nich przyzwyczaił i już tak nie hamowały głodu. Od jakis 3-4 misięcy chodzę do SABY-Centrum Leczenia Otyłości (znana firma, wysokie ceny).. Wizyty mam 1/msc chudnę powoli, bez stresów, czasem zjem pizze, czasem loda.... Generalnie jem mniej i w ogóle stram się nie tykać rzeczy zabroninoych standatdowo (ryż, chleb, ziemniaki, słodycze-poza tymi wpadami :) ) Te wizyty u lekarza od grubasów to taki tylko mobilizator - ktoś nadzoruje, sprawdza, porównuje efekty z poprzednich wizyt. To mi się podoba, poza tym naprawdę chudnę bez większych wyrzeczeń. Polecam. Wizyta w Sabie kosztyje 150 zł + ziólka z apteki (80-120zł) Mnie pomogło :0 Pozdrawiam Smutna Mamuś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello :) dzięki za słowa otuchy:) wiem ze moja waga to wynik mojego zaniedbania :( to wynik również moich nerwów, gdy się denerwowałam to jadłam i jadłam ... , a to batonik na pocieszenie a to chipsy :( ale teraz wiem że da się to zmienić, jak czytam Wasze wypowidzi to wiem że można i to mnie napędza, bo wiem że to jest realne nie chce już rzadnych diet cud, rzadnych cudownych tabletek, chce schudnac własną pracą i własnym poswięceniem i ........... TRZYMAM SIĘ DALEJ :) WSZYSTKO IDZIE WEDŁUG PLANU - 0 słodyczy :) nawet jak patrze na nie w sklepie czy w pracy to mnie nie ruszają :) pozdrawiam Was gorąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady, nie do konca sie z toba zgodze. Fakt, nadwaga czy raczej otylosc bierze sie z jedzenia wiecej niz kanapki na noc, ale.... U mnie np. wziela sie przede wszystkim z diet, a raczej powstala jako efekt jojo po tychze kiedy to spragniony zakazanego owocu organizm zaczynal tyc od kromki chleba. Serio serio :( Bylam na tyle glupia, ze zrobilam dwa razy kopenhaska. Za pierwszym razem kiedy wazylam wlasnie jak ty w max. momencie ok. 79 kilo. Efekt? Po diecie ok. 72, juz dzien pozniej, po zjedzeniu jednej(!) kromki ciemnego chleba na sniadanie i trzymaniu reszty jak w diecie na wadze bylo 2kg wiecej, a potem to juz tylko rownia pochyla niestety. Doszlam tak do (bagatela!) 89kg. Wiem, ze to wlasne zaniedbanie - w pewnym momencie po prostu przestalam sie wazyc, bo stwierdzilam, ze nie moge sie wpedzac w paranoje skoro malo jem :O Do tej pory zaluje, ze w ogole zaczelam sie odchudzac :( Chcialam tylko powiedziec, ze wcale nie trzeba zrec, a da sie doprowadzic do takiego stanu... Lady, z jednej strony podziwiam twoj upor, a z drugiej mam wrazenie, ze czesto po prostu chcesz dosrac i odrzuca mnie czesto jak czytam twoje wypowiedzi (przyznaje, wiele z sensem). Masz racje z poukladaniem sobie rzeczy w glowie i w wielu innych kwestiach pewnie tez ale nie podoba mi sie, ze ciagle ustawiasz wszystkich pod siebie. Rozumiem, ze porownujesz, bazujac na doswiadczeniu, ale kazdy jest inny :) Tez nigdy nie myslalam, ze moge sie az taaaaaaaaaaaaaak roztyc, a nawet nie zauwazylam kiedy to sie stalo. No ale stalo sie i wiem az za dobrze, ze tylko trwala (=nie drastyczna) zmiana nawykow zywieniowych prowadzi do sukcesu. Nadal jem praktycznie wszystko, ale rzeczy \"zakazane\" dawkuje, a przede wszystkim stawiam na RUCH!!!! yhy yhy: gratuluje sukcesu i zycze zgubienia 8mki z przodu. Jak najszybciej, bo to tylko kilogram, ale przede wszystkim na zawsze, bo to duzo wazniejsze 🌻 Twoja metoda przypomina mi moja chociaz nie lecze sie pod opieka specjalistow, a pilnuje sie sama. Mam nadzieje, ze nam sie uda osiagnac nasze cele :) Powodzenia samotna mamo, na pewno ci sie uda 🌻 Pewnie bedziesz miala chwile zwatpienia, ale wazne zeby byly to chwile slabosci, a nie tygodnie :) Ja w ciebie wierze :) Tak mi jeszcze przyszlo do glowy: moze powinnas sama dla siebie zdecydowac czy nie pozwolic sobie raz na jakis czas, np. w co 2 weekend, na jakas mala zakazana rzecz. Musialabys sie zastanowic jak podziala na ciebie swiadomosc, ze raz na 14 dni (np.) mozna. Moze tak jak ja nalezysz do osob, ktorym mala dawka oslodzi walke :) Ale moze byc i tak, ze nie poprzestaniesz na czyms malym - wtedy lepiej faktycznie zero. Temat do przemyslenia moim zdaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszczenieszczupla
40kg jest jak najbardziej realne i nie zgadzam sie z tym, ze jak ktos sie obzeral wczesniej, to nie moze zastosowac diety 1000kcal. Ja przed dieta spokojnie pochlanialam 4000kcal dziennie i przeszlam na diete 1000kcal. Od 3 miesiecy jem wlasnie tyle dziennie i schudlam juz 20kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu mushellka ma rację. O boshe, jak ja lubie czytać jej wypowiedzi. Co do rzeczy zakazanych to jest tak: jak mam zachciankę, np. na czekoladę, to biorę kawałek, np. 2 kostki i mam spokój na jakiś miesiąc, dwa; z kolei jak mam zachciankę, a nie spełniej jej, to i tak nie wytrzymam, a jak już to COŚ dopadnę, to jem kilogramami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja polecam south beach
wlasciwie to nie dieta a sposob odzywiania, wyrzymasz pierwsz 2 tyg, potem juz z gorki chudnie sie ladnie i zdrowo i uczysz sie zdrowo komponowac posilki a co najwazniejsze, nie jestes glodna, mozesz jesc dowoli, byle dozwolone produkty najwieksza trudnisc polega na odstwaieniu cukrow prostych i alozonych, oragnizm jest jak na odwyku potem jest juz coraz lepiej polecam kupic ksiazke agastona i pczytac ja na tej diecie chudne ok 3 kg an tdyzien na pierwzej fazie, potem ok 6 kg na miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do muszelki :) narazie wole nie dawac sobie takich forów pomysle o tym za dwa miesiączki :) ........ moje samozaparcie wzrasta więc za niedlugo będe całkiem zahartowana :) oglądając moje zdjęcia z mojej 18 wiele bym dala zeby wrócił się czas, wygladam na nich na prawde ani nie gruba ani nie chuda taka w sam raz, nie wiem dlaczego ale ciągle uważałam się za grubą , wogóle zaczelam się odchudzac tak na poważnie jak bylam w 1 klasie liceum , potrafilam naprawde dużo zrobic żeby to osiągnąć , chodziłam na nogach do szkoły (spory kawałek) , poza tym wyciągałam tate żeby ze mną chodził na boisko (codziennie) i biegalam ok 30-40 min, poza tym 2 razy w tygodniu chodziłam na siłownie, jadłam mało ...... i miałam naprawde fajną sylwetkę , odchudzilam się przez swoją zawziętość a nie przez tabletki czy diete cud, ........ ( teraz chce to powtórzyć, lecz jednak brak czasu daje mi pewne ograniczenia , ale powoli dojde do celu :) ) ale później odpuściłam sobie, przestalam się pilnować i przytyłam , stostowałam diety: - herbalife - 10 kg mniej (później efekt jojo) - przróźne tabletki, ziółka ks Kl - dieta kopenhadzka ok 8 kg (efekt jojo) - tabletki lida 10,5 kg wakacje tamtego roku - później efekt jojo - ćwiczenia i dieta , przez miesiąc czerwiec schudłam 4,5 ze 109,5 zeszłam dokladnie na 104,5 , ale później były wakacje odpuściłam sobie, no i tak mi przybyło do ponad 115 :( wniosek jest taki : zmiana nawyków żywieniowych do końca życia ! bo wystarczy sobie pofolgowac i wtedy organizm wariuje i odklłada sobie na później tak jakby znowu się bał że czegoś mu nie dostarczymy no nic na dzisiaj już koncze bo na 6 do pracy musze wstać a moje wyniki dzisiaj to ( nie krzyczcie na mnie :) ) wiem że troche przesadne ale nie byłam głodna naprawde :) gdy czulam jakieś echo w brzusiu to podjadłam mandarynke no i woda też się sprawdza - kcal 916 :) - zużyte kcal 1063 D * O * B * R * A * N * O * C buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i jeszcze jedno :) Błędy młodego wieku pożerają szczęście starości. Adolf Kopling myśle że to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez ja tez utylam przez diety cud ktore stosowalam namietnie od 16roku zycia mushellko. zaczynalam od wagi jakies 60 kilo a gdzie doszlam to wstyd sie prwyznawac. tylko ze to nie dzialo sie szybko. spogladajac w przeszlosc widze ze tylam niewiele. pierwsza dieta kopenhaska - 7 kilo w dol i w ciagu roku 12 do gory. pierwsze 7 oczywiscie wrocilo blyskawicznie jednak potem organizm sie uspokoil a ja dalej jadlam jak prpsiak i stad sie wzielo koljne 5 w ciagu roku. niby malo i niby sie tego nie widzi. spodnie o rozmiar wieksze itd itd. ale wiesz sama jak jest. nikogo nie chce ustawiac pod siebie, kazdy jest inny. jednak autorka ma powazny problem. 40 kilo nadwagi nie bierze sie z powietrza tylko z wpierdalania ponad wszelka miare bo nie jest latwo utyc do takiej wagi. przepraszam za ostre slowo ale tak jest. autorka robi sobie krzywde koljna dieta cud 1000 kcal bo to dla niej za malo i dlugo nie wytrzyma. potem bedzie placz, ze sie nie udalo. a niestety trzeba zaczac od spojrzenia w swoja psyche co sie okazuje najtrudniejszym zadaniem. kiedy ja musialam nauczyc sie rozwiazywac problemy inaczej niz zajadaniem ... boze, jak narkoman na detoksie; albo i gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny....taka nadwaga to nie są przelewki....Potrzebna jest wizyta u lekarza i konkretne badania...Przy dietcie poniżej 1500kcal smutna mama dorobi się niedokrwistości, osłabi system immunologiczny, organizm nie będzie miał siły do spalania tego całego tłuszczu ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie naleze do oredownikow diety 1000kcal, ale mysle, ze kazdy ma swoja droge. Wiadomo, 40kg to duuuuzy balast, ale moze samotnej mamie uda sie go pozbyc wlasnie w ten sposob? 🌻 Wierze, ze uda ci sie wybrac cos, co bedziesz mogla ciagnac z malymi odstepstwami do konca zycia :) Mocno sciskam i zycze duzo samozaparcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady_in_red21 wiem że dobrze mi życzysz , ale nistety zakuło mnie serducho :( jeśli chodzi o to wpierda****e :( musze zaprzeczyc , zdarzało się że przesadzałam to fakt, ale nie opychałam się , przecież waga człowieka , jego metabolizm jest uwarunkowany od wielu rzeczy, kształtuje się już nawet w brzuchu naszych mam, także genetycznie np . mam koleżanke , ktora do pracy przynosi praktycznie pół bochenka chleba, do tego jeszcze je batona , a jest chudziutka jak patyk , moja praca nie jest siedząca , mam dużo ruchu , pozatym jestem mamą i żoną - mam wiele obowiązków w domu, po pracy zaraz musze ugotowac obiad, zajasc sie dzieckiem , w międzyczasie postrzątac , a pozatym poza pracą mam jeszcze jedną prace - hobby, (która przynosi mi zyski) musze dobrze zorganizować sobie czas zeby wszystko pogodzic nie leże na kanapie przez cały dzień i nie oglądam telewizora żeby tak obrastać wtłuszcz może to wina tarczycy ? - nie wiem ale sprawdze to bo moja mama mi la probemy a dokładnie operacje MAGRAT mam problemy zdrowotne , już stwierdzone dot żołądka , jedna kwestia już wyleczona , ale pozostaje jeszcze jedno Magrat nie martw się będe pod opieką lekarską , w piątek ide na badania , ( ostatnie ktore miałam były idealne - krew i t p ) Dziewczyny nie martwcie sie , ja się naprawde nie glodze, mój organizm już jest wdzięczny że zaczełam ze sobą coś robić, czuje się silniejsza bardziej energiczna, nie mam problemu z e wstaniem rano faktem jest że przyjmuje ok 1000 kcal ale mój organizm nie woła o więcej , nie sprzeciwia się temu :):):) kochane skusilam się i się zważyłam jest bardzo ok, ale ile zeszlo napisze w czwartek :) dopinam się bez problemu w spodnie z pracy , i nie odpinają mi się przy byle sklonie (. , . ) :):):) zużylam dziś 970 kcal - 200 zlikwidowanych cwicz. MUSHELLKO dzękuje za słowa otuchy pozdrawiam wszystkich :) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna mama juz nie az tak smutna ale z dobrym humorem bo robi coć w kierunku żeby nie być smutną :) otóż schudłam 3,5 kilo od niedzieli :) i nie zamierzam przestawać :) następne moje wyniki podam w poniedziałek pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady..dzwna jestes.... i twe ostre słowa ja zylety..... to ze schudłas tyle nie daje ci absolutnie prawa zwaracac sie do smutnej amy w taki sposób.....ani ją osądzac! myslałam,ze jestes inna....bardzo mnie rozczarowałas.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko dołują
Lady zamiast podnieść smutną na duchu to ja bardziej dołujesz,okropna jesteś,idź stąd ! smutasku cieszę sie razem z Tobą ,uda się,juz gubisz pierwsze kiloski,tak 3 maj 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem lady robi się zdorzkniała przez te wszystkie diety...:( Autorko topicu!!! ludziom z o wiele większą nadwaga udało się jej pozbyć, także i Ty dasz radę!!! Ale skonsultuj się z dobrym lekarzem bo byc może przez te wszystkie diety masz zaburzony metabolizm. I tu pomoże tylko odpowiednia dieta i leczenie. Ale napewno dasz radę!!! Polecam też ćwiczenia i len. Pozdrawiam ;***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w011
Lady, dieta 1000kcal to zadna rygorystyczna dieta czy tez dieta cud. Wiadomo, ze przez pierwsze 2-3 tygodnie jest ciezko, bo ma sie rozepchany zoladek, ale potem mozna spokojnie sie najesc taka iloscia kalorii. Moja siostra schudla 33kg wlasnie na diecie 1000kcal i wcale nie byla to dla niej katorga, wrecz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELLO :) JESTEM BARDZO SZCZĘŚLIWA :) DZIŚ BYŁAM NA BASENIE :) I NA BICZACH WODNYCH - SA ŚWIETNE ROZMASOWAŁAM SOBIE PLECY, BRZUCH UDA NO I PUPE :) DZIS NIE PRZEKROCZYŁAM TEŻ 1000 KCAL NAPRAWDE NIE JESTEM GLODNA :) CZUJE SIĘ O WIELE LEPIEJ :) WIERZE ŻE MI SIĘ UDA , MOGŁABYM OKREŚLIĆ ŻE POD TYM WZGLEDEM ODBIŁAM SIĘ OD SAMEGO DNA - BO TAK JUŻ BYŁO , ALE WSZYSTKO IDZIE W DOBRYM KIERUNKU, CODZIENNIE NA NOC ZAŁANCZAM SOBIE PAS SUNASPACE NO I POTEM OWIJAM SIĘ FOLIĄ :) - EFEKT SAUNY + ANTYCELULITIS DZIEWCZYNY SKĄD JESTEŚCIE MOŻE BYŚMY SIĘ KIEDYŚ SPOTKAŁY ? PRZYŚLIJCIE MI WASZ ADRES TO NAPISZE DO WAS I PRZYŚLE JAKIEŚ ZDJĄTKO, OCENICIE CZY TE 40 KILO TAK WIDAC DZIEKI ZA SLOWA OTUCHY :) (sorki że z dużych liter :) ) jeśli komuś przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×