Czy modne są kabaretki?

dementia ----> obawiam się, że to był kiedyś żywy prawdziwy lisek :( normalnie nawet jego łapki pamiętam... nie mam odwagi, żeby szperać w szafie :( aha... i w sąsiedztwie sadu rodziny mojego taty, na wsi niedaleko miasta, była lisia ferma O.o chyba właśnie srebrnych lisów na futro :( jak byliśmy mali to chodziliśmy tam na spacer zobaczyć. tzn wiele się nie dało zobaczyć, bo wszystko zasłaniał wysoki płot i pilnowały psy. ale wydaje mi się, że lisy były w klatkach :( ciekawa jestem czy to jeszcze egzystuje, muszę sprawdzić...

KOSZMAR - znalazłam tylko w jednym miejscu na necie wykaz 14 lisich ferm i jednej norek w sąsiedztwie mojego miasta, tzn w podrzeszowskich wsiach!!!!! jestem w szoku. czy można jakoś przeciwdziałać? :( na dodatek w wykazie byli właściciele i mogę podejrzewać, że jedna z lisich ferm należy do jakiejś mojej dalekiej krewnej

Kuraiko, jesli to legalne fermy, to chyba niestety niewiele mozna zrobic. Jedyna metoda jest uswiadamianie i zniechecanie ludzi do kupowania futer; obnizenie popytu spowoduje zmniejszenie podazy, fermy upadna i skonczy sie ten podly proceder. Niestety nadal pokutuje przekonanie, ze futro to \"prawdziwa elegnacja\" i zadne sztuczne nie dorowna prawdziwemu. Swoja droge, mysle, ze jesli sa uzasadnione podejrzenia, z ena tych farmach katuje sie zwierzeta, warto zainteresowac cala sprawa lokalna policje i sad. Zabijanie zwierzat to jedno, ale sposob, w jaki to sie robi, to juz zupelnie co innego (znecanie sie nad zwierzetami jest w naszym kraju karalne kara grzywny i kara wiezienia do 2 lub 3 lat).

hm tylko jak nasłać na nich bezpodstawnie jakąś policję albo co :/ jak już mówiłam jedyna ferma jaką widziałam, była za wysokim płotem pilnowana przez psy i sądzę, że obecnie też to tak wygląda. na dodatek spis ferm znalazłam na necie w jakimś dokumencie inspekcji weterynaryjnej, więc wygląda na to że wszystko jest w porządku :(

Na szczęście prawdziwe futra stają się coraz mniej modne. Myślę ze przemysł z czasem zacznie upadać,na mieście w ogóle nie widuję ludzi w futrach, coraz więcej osób gorszy śmierć niewinnych zwierzątek.

na miescie nie widuje ludzi w futrach. a gdzie masz widziec- w koluszkach w biedronce?? dziewczyno przejrzyj na oczy - ludzie ktorzy nosza futra raczej obracaja sie w innym towarzystwie

nie zgadzam się. Na mojej wsi jest jedna Pani żona bogatego rolnika i do kościoła co niedziela chodzi w szynszylach. Nie znam się tam ale baby na wsi mówią, że takie to i 50 tyś może kosztować !

to jest forum o kabaretkach czy futrach?

Mnie się kabaretki nie podobają, ale już widziałam parę osób, które w nich chodzą na co dzień, choć tego w ogóle nie rozumiem