Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eee_lipa

u większosci ludzi jest syf i smród w mieszkaniach

Polecane posty

Gość eee_lipa

Jak wyżej. Mieszkam w bloku i czasami tak śmierdzi na klatce ze szok. albo jak ktos wchodzi do mieszkania a tam syf i brud aż smród na klatke wychodzi. najgorzej w sobote jak robią zarcie na niedizele i śmierdzi bigosami, rybami, i smażoną cebulą. Mozna sie pozygać. I nie mieszkam w starej kamienicy, ale nowym bloku 8 lat temu pobudowanym:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee_lipa
oj domem rodzinnym mi zapachnialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapach bigosu jest wyśmienity dla moich nozdrzy. Rzeczywiście niekiedy nieprzyjemny zapach się ulatnia, ale bardziej z piwnic niż mieszkań lokatorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee_lipa
mam mieszkanie na kredyt i jestem zestresowana i wszystko mi przeszkadza. a pamietam jak swietnie pachniały krowie placki. po których z bratem rano deptałam boso by sobie stopy ogrzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie
A u mnie zawsze jest syf w domu- ale mi to nie preszkadza.Życie nie po to jest aby sprzątać......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jeszcze mieszkałam w bloku, miałam sąsiadów (drzwi obok moich) u których unosił się w mieszkaniu bardzo nieprzyjemny zapach :o nie wiem, co tak śmierdziało...ale było to tak wstrętne, że zawsze gdy podchodziłam do swoich drzwi, czułam ,że np musieli niedawno wychodzić :( ten smród unosił się aż na klatce :o coś okropnego :( a nie byli to starsi ludzie -tylko młode małżeństwo .. nie wiem, czy oni tego nie czuli, czy im nie przeszkadzało czy co... bleeeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mi sie nasunęło... nie to, żebym była złośliwa w stosunku do posiadaczy małych dzieci ale mieszkam w nowym bloku, gdzie większość mieszkańców to młode małzeństwa z małymi dziećmi pomijając zastawione wózkami korytarze - smrodki z ich mieszkań wywołuja u mnie mdłości i jeszcze ta chorobliwa zapobiegliwość, jeśli chodzi o świeże powietrze - wszystkie okna zamknięte na amen- zanim dojdę na 3 piętro w tym zaduchu i niemowlęcym smrodzie, to ledwo żyję w lecie jest trochę lepiej, bo jak pootwieram okna na klatce, to czasem ktoś ich nie zamknie - teraz wszystkie są zamykane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JEDEN WIELKI SYF
miałem w poprzednim domu wielorodzinnym śmierdzioało :moczem,rybami,fekaliami,rzygami,alkoholem...moi sąsiedzi to byli totalni popaprańcy...szkoda gadać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam sasiada na gorze dziwnego, czasami wali ale tylko w lecie. Wole nie wiedziec co tam tak smierdzi :o Poza tym jest ok, piwnice sa czyste i nie smierdza, okna pootwierane. Zapomnialam, przeciez mam sasiadke ktora ma specyficzny pot.... ale rzadko wychodzi z domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi Sąsiedzi żeby nie otwierać okna na korytarzu,chociaz na polu było 30stopni,zablokowali okno tak aby nie dało się otworzyć,widocznie lubią smród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mailam sasiada ktory codzienie smazyl cebule okropienstwo. najbardziej lubie jak ktorys madry wystawi smieci 3 dniowe na klatke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa33 hehe ja mieszkam w takim bloku na kazdym pietrze miaszkaja 2 pary z dziecmi,hehe czsami nie da sie wejsc do klatki tyle wozkow i rowerkow,osobiscie lubie zapach dzieci, ale zaduchu u nas brak. Uwazam ze to zaleta,da sie wyczuc radosc i zycie w tym bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie przyzwyczajają się do swojego smrodu i z biegiem czasu smród staje się dla nich zapachem niczym francuskie perfumy.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby mieszkać w domu a nie w bloku, to trzeba miec 3 x więcej kasy, niż sie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w domu tez nie jest tak rózowo...smierdzace szambo sasiada...swąd palonych smieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieprawda :p teraz ceny mieszkań są tak ogromne, że za cenę mieszkania w mieście można wybudować dom pod miastem :) i ja właśnie tak robię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam szacuku dla takich
Jak można mieszać w takim szambie ?:o trzeba być świnią za przeproszeniem.teraz widać ilu ludzi musi znosić takich sąsiadów i mieszkać w obskurnych izolatkach :( widać też ilu chorych umysłowo ludzi mieszka w naszym otoczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, chyba Wam chodziło o wynajem jeśli chodzi o wynajem - rzeczywiście, wynajem domu a mieszkania to rzeczywiście wielka różnica :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ci od ktorych \"tak śmierdzi \"tez pewnie narzekaja na swoich sasiadow... prosta rada..nie czyn drugiemu co tobie niemiłe:D:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym sobie wybudowała dom
pod miastem to bym teraz codziennie do pracy 3 godziny w korkach stała, więc nie dziekuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a sami nie\"smrodzicie? nie wierze,ze nie gotujecie\"zapachowych \"potraw... nie robicie remontow...zapach farby..tez moze byc uciazliwy.. nie macie psow i kotow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam własny dom i mi wygodnie
ja się nie dziwię że na wiosce wali łajnem ale w nowych blokach ??? bez przesady... mimo wszystko znam bloki w których walają się tu i uwdzie np resztki z obiadu :( to są zazwyczaj czynszówki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiele hałasu o nic
a ja nie wiem o co wam chodzi - albo mieszkacie w jakim specyficznym towarzystwie, albo wymyślacie bo się wam nudzi. nie zdarzyło mi się jeszcze poczuć smrodu z czyjegoś mieszkania na klatce. może mam po prostu szczęscie do sąsiadów? o zapachach wydzielajacych sie podczas gotowania nie pisze, bo to dla mnie nie jest smród w sensie syfiastym :P trzeba jeść i trzeba gotować. a że niektóre rzeczy "pachną" trochę bardziej intensywnie - taka ich natura po prostu. bardziej drażnią mnie klatkowi palacze, którym w domu fajkka śmierdzi, więc kopcą na klatce :o i potem taki smierdziel wróci do mieszkania a ja idąc musze te jego smrody wdychać :o a najgorsza odmiana to ci, co kopcą w łazience i wdmuchują dym do przewodu kominowego :o kurwa, czasem we własnej łazience czuję sie jak w pubie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiele hałasu o nic
a co do włąsnego domu -= może i budowa jest tańsza niż mieszkanie ale wtedy, kiedy ma sie ziemię. porządne działki w porządnej okolicy (w sensie, ze nie tracę pól dnia i pól baku na dojazd) oscylują w graniocach 300-500 tys. (to tak bardzo ogólnie jest napisane - są oczywiście i tańsze i droższe też).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas tez sąsiedzi
smierdzą:O Smażą w soboty mięcho jakies z cebulą czy kaszanki w niedziele sama nie wiem:( i nie moge okna normalnie otworzyc bo ich smród wlatuje mi do mieszkania:O Tez wielu sie nie myje, mają zagracone mieszkania jak sie przechodzi i drzwi otwarte to widac pełno gratów wprzepokoju i smród niesamowity :O Ludzie nie wietrzą, nie piorą ciuchów (bo sie niszczą) gotują jakies gówna, nie otiwerają okien. mają smierdzące psy i koty w domach:O polska to kraj smierdzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas tez sąsiedzi
ludzie nie sprzątają mieszkań bo mówią ze zycie nie jest do sprzątania. i żyją w brudzie. Rzeczy takie jak zmycie kurzu na meblach na samej górze graniczy z cudem jesli zrobią to 2 razy w roku. Podobnie ze zmyciem podłóg raz w tygodniu. Ludziska nie robią takich rzeczy jak zmywanie łazienki z czyszczeniem kibla, wanny umywalki, robią to na odpierdziel a później mnożą sie im tam syfy, bakterie. Podobnie ma sie sprwa z koszem na śmieci. co ja widywałam u znajomych :O niby czystych :O w domu kino domowe a w szafce pod zlewem smród, brud, syf. Porażka, a zdaje sie ludzie na poziomie. Ale taaak - oni nie zyją po to by sprzątać. Ale za to żyją w syfku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycata babka
a ja od kilku lat pracuje w pogotowiu i musze wam powiedziec ze Polska to rzeczywiscie kraj smierdzieli; JEDEN WIELKI SYF! w zyciu byscie nie pomysleli w jakim smrodzie i brudzie ludzie moga mieszkac; az trudno uwiezyc ze mamy XXI wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×