Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość llliiiilllkaaa

Ile razy w tygodniu chodzicie do fitness klubu?

Polecane posty

Gość llliiiilllkaaa

chodzicie regularnie?? Co cwiczycie, i po jakim czasie widac efekty. Czy regularne cwiczenie w fitness klubie pomoze ujedrnic i wysmuklic cialo i figure???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glikokiko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakusek
5 razy w tygodniu Body Toning, step, power step, aeroboxing , super jest ja sie czuje i wygladam o wiele lepiej niz rok temu cwicze od roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kretka -edka
5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ullllllaaaaa
3 razy w tygodniu siłownia, 1-2 razy aeroby (tez na siłowni) – od kilku lat, z okresowym przeplataniem innymi sportami (ale nie fitnessem). Na efekty nie narzekam, wprost przeciwnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vierna
Ja chodze kilka razy w tygodniu - w zależności od tego ile mam czasu. Zawsze minimum 2h. Chodze na różne zajęcia- biking, step, tbc, fatburn dance, i inne. Po niecałych 2miesiacach zrobilam sie kilka kg cieższa, ale wygladam lepiej. Nie jestem zbyt zadowolona, szczególnie że nie jem duzo. Myslalam ze schudne bardzo, ale tylko poprawil mi sie ogólny wyglad sylwetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kurde w tamtym roku chodziłam :d hehe wogóle na początku nei bylam zadowolona bo mnie moją bratowa na siłe wyciągneła ale kurde taka frajda na tym fitnesie jest ze masakra od razu sie humor poprawia i oczywiscie figura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziaraaaa
3x w tyg...to takie minimum minumum ...od wrzesnia zaczne 4...ale jesliktos ma zmiar zrzucic coenieco lepeij chodzic czesciej...minimum 3-4 razy...i lepeij chodzic codziennie niez np pare razy a po dwa zajecia pod rzad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freequa
buziaraaa nie masz racji...najlepiej jak sie cwiczy co drugi dzien bo miesnie musza odpoczac i sie zregenerowac..ianczej trening nie ma takiej wydajnosci. wiec nie pisz ze najlepiej codzic codziennie ;/ chyba ze 3x w tyg. sie wysilasz a 4x idziesz na cos lekiego typu basen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziaraaa
no tak ty tez masz racje...ja cwiczyc codziennei nigdynie bede bo w wekendy fitness kluby zamkniete wieczorami...jesli ktos zaczyna proste ze nie moze codzienie bo miesnie musza odpoczac....jednak jak juz bedzie troche cwiczyc uwazam ze moze codziennie chodzic na jkies tance czy inne czyfat burning czy cos...ale wiadomno expertem nie jestem;)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja 2 razy w tyg chodzę na basen, wybieram się na siłownię, ale najpierw wyślę męża, żeby obczaił klimat, to zacznę i ja chodzić:-D A poza tym codziennie ćwiczę w domku i jak najwięcej na świeżym powietrzu, i tak od paru lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziaraaa
no i fajnie:) ja bym chciala club fitness odwiedzac zawsze...mam 25 lat...a chcial bym w wieku np 40 spotykac sie w takim klubie z moimi kolezankami:)takie oderwanie od codziennego dnia..robisz cos dobrego dla siebie i milo spedzasz czas...mozna poplotkowac w szatni albo w saunie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby tylko te wizyty w fitnessclubie nie polegały TYLKO na plotach, bo niektórzy uprawiają ten rodzaj sportu, widzę po własnych obserwacjach:-D Osobiście nie lubię plotkowania (bo to strata czasu) i ogólnie babskiego towarzystwa, chyba nie nadaję się do fitnessclubu:-D Raczej pójdę do jakiejś osiedlowej koksowni-pakerni:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodzę już ponad miesiąc, 16 godz. fitnessu już za mną a ja robię się coraz cięższa...:( Cwiczę głównie step BUP, ostatnio Magic Bar ( 2 razy), jak tak dalej pojdzie, to będę wielka ciężka baba z gładką skórą (jedyny plus) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość disssturbia
Trzy razy w tygodniu od jakiegoś roku (nawet wyjeżdżając staram się by hotel w którym się zatrzymuje miał fitness club- ostatnio byłam tydzień w mercure Hevelius-genialni instruktorzy) i tyle wystarcza bo widać zamierzone efekty- delikatną rzeźbę na szczupłej sylwetce:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofylia
Laura Diaz, też nie cierpię chodzić na siłownię w towarzystwie jakiejkolwiek koleżanki - strata czasu i kasy. I jeszcze się obrażają, że nie chcę słuchać ich wywodów w trakcie ćwiczeń... disssturbia, planujemy wypad na weekend nad morze z narzeczonym i nawet myśleliśmy o tym Heveliusie. A daleko stamtąd na Starówkę? Jak z jedzeniem i obsługą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzę do klubów, ćwiczę codziennie w domu callanetics. Ale trochę tęsknię za aerobikiem, bo to jest jednak zupełnie inny wysiłek i czasem się fajnie wyskakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez cwicze callanetics
ale tylko 2 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia talasia
ja na siłkę sobie chodzę 3 razy w tygodniu od razu po pracy. mam pod nosem mercure grand, gdzie siłownia jest super i nie ma dramatycznych tłumów :) ale pracę mam za to siedzącą i jakbym nic ze sobą nie robiła, to pewnie bym miała już spłaszczony tyłek od siedzenia i kondycję 90-latki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chodze 2 razy w tygodniu na aerobik po godzinie, wolałabym żeby było to 3 razy w tygodniu i po 1,5 godziny, ale cóż:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość disssturbia
ofylia- z Heveliusa nawet widać Starówkę, więc jest bardzo blisko. Obsługa bez zarzutu, jedzenie- duży wybór, mi smakowało. Koniecznie zajrzyj do ich fitness clubu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodze. Nie ma takiego klubu w poblizu mojego miejsca zamieszkania:(. Cwicze natomiast codziennie w domu i nie wyobrazam sobie zycia bez tego. Na ujedrnienie skory stosuje rozne kremy i mazidla, czasem sie masuje. By to robic regularnie, chce sobie zakupic sluchawke prysznicowa BiWash.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, właśnie zobaczyłam tutaj mój wpis sprzed niecałego roku...;) Powiem wam, że z tym fitnessem to był strzał w dziesiątkę!! To fakt, jak zaczynałam rok temu, było ciężko, ale zaciskałam zęby i ćwiczyłam, mimo, że waga uporczywie stała, albo nawet lekko wzrosła :O Ale tak po nowym roku zaczęło się coś dziać, zaczęłam bardzo szybko chudnąć:) Sylwetka nabrała ładnych kształtów, zwłaszcza brzuch i ręce (zawsze miałam grube i trząsł się na nich tłuszcz!!) Schudłam z 10 kg, zdrowo, skutecznie i mimo, że teraz mi się trochę nabrało ciałka na jesień, bo nie mam czasu na fitness, to i tak jest ono nadal gładkie, jędrne a mięśnie ładnie zarysowane.:) Pytanie o ilość treningów, ja chodziłam prawie codziennie po 2 godz., na prawdę to uwielbiałam:) Ćwiczyłam do końca lipca, a potem aż do teraz nastała przerwa, mam lenia....:P Ale wracam do klubu już niebawem, Sylwestra się zbliża, mam 2 miesiące na poprawienie sylwetki i wierzę, że będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofylia
disssturbia, Jak tylko dojadę do Heveliusa to zajrzę na pewno. I do sauny pójdziemy, bo mój narzeczony uwielbia saunę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uwaga uwaga - nie chodzę na fitness. Wolę sama poćwiczyć sobie godzinkę w domu na moim prostym sprzęcie, albo nawet po prostu porobić przysiady i brzuszki, niż tracić czas na dojazd na fitness, powrót w korkach...jeśli ma się sporo determinacji to i w domu można wypracować niezłe efekty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie dojazd do klubu zajmuje 10 min. A to co mnie do niego ciągnie to ta niesamowita atmosfera i klimat, wymagająca instruktorka jednocześnie z poczuciem humoru...:D Uwielbiam to!! "dacie rade, jeszcze jedna seria, dacie rade, nic przecież was jeszcze nie boli:P dalej, i rrraz i dwwwa....!!":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×