Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość la_parisienne1981

mój facet jest Francuzem

Polecane posty

a nie macie czasem tak, ze jak wam sie ktos podoba to wstydzicie sie mowic w obcym jezyku? zwlaszcza jezeli to osoba , na ktorej wam zalezy. Ja na poczatku znajomosci z obcokrajowcem- potencjalnym partnerem musze sie sporo napic, zeby sie rozluznic. To juz moja druga znajomosc z obcokrajowcem i znowu mam to samo. Boje sie , ze wpadne w alkoholizm. Tlumacze sobie, ze przeciez kiedy to on mowi po polsku ja sie z niego nie smieje,ale to mi nie pomaga :// mam tu na mysli sytuacje, kiedy rozmawiam z partnerem w jego ojczystym jezyku. Bo kiedy mowimy w jezyku, ktory jest nam obojgu obcy to nie mam tego problemu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) ja we francji mieszkam od 7 lat:) przyjechalam tu zaraz po maturze, ale bylam tu juz wczesniej na wymianie z liceum i na olimpiadach:) a co do zwiazkow to musze powiedziec szczerze ze przez te wszystkie lata obserwowalam wiele zwiazkow polsko-francuzkich i zaden nie wypalil. najczesciej zrywali wlasnie polacy:) moja przyjaciolka zerwala pi 5 latach ze swoim gearem bo okazalo sie ze maja zupelnie inne poglady co do wychowania dziecka, ale ogolnie z czasem wychodza rozne rzeczy ktore ciezko jest pogodzic. ja najdluzej z francuzem bylam rok ale jak jasna cholera wkurzal mnie fakt ze moj francuz byl przekonany ze on wszystko wie lepiej i ze on moze wszystko:/ wole polakow zdecydowanie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pilou
Ja też mam Fr ale mieszkamy w Pl, co było w sumie jego decyzją. Póki co - nie narzekam zbyt głośno, chociaż fakt, różni się od Polaków... bardzo często też jednak na plus :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingrid_K
Witam Drogie Panie :) Bardzo zaciekawiło mnie to formu. Byłam w Paryzu w lipcu tego roku. Spedziłam tam dwa tygodnie, cudowne dwa tygodnie. W Paryżu zakochałam sie bez pamięci. I bardzo tesknie z atym miastem Moj chlopak konczy studia medyczne we Francji, ale nie jest Francuzem. Choc zna biegle cztery jezyki, a Francuski to jego drugi jezyk urzędowy. Oboje rozwarzymy wspolne zamieszkanie we Francji. Ale w moim przypadku gdzie nie znam FR to mija sie z celem, aby po dwoch kierunkach studiow siedziec w domu.Troche sie przerazilam ta francuska biurokracja. Wiem, ze 1 lipca 2008 Francja przyznala polakom legalna prace. Czy tak jest w rzeczywistosci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cerise
cześć dziewczyny :) cieszę się, że jest nas więcej, chociaż w moim otoczeniu znam już 2 pary Polka-Francuz :) Jedna po ślubie mieszka w Belgii. Druga właśnie wyjechała do FR na stałe. Ja póki co kocham na odległość, kończę tutaj studia (za 1,5 roku) i wybywam do FR. Mój luby mieszka na południu, piękne okolice, ciepełko. Nie to co u nas brrr :) Uważam, że Francuzi mają coś w sobie. Ktoś tu już zauważył, że są trochę mniej rodzinni od Polaków, ale jednocześnie, wydaje mi się, bardziej niezależni. Nie znam Francuza, który byłby "mami synkiem", a Polaków takich znam wielu (chociażby mój ex) :/ Oczywiście nie ma co porównywać, bo są to dwie różne nacje, a wyjątki oczywiście się zdarzają :) Pozdrawiam wszystkie wtórne żabojadki :) Aha przy okazji, niedawno odkryłam forum bebemania.com Jest to głównie forum dla polskich mam mieszkających we Francji (w większości w związkach z Francuzami), ale tematów tam jest od groma i każdy znajdzie coś dla siebie :) Salut!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna...666
do Hej hej dziewczyny Zabojadow - popieram Ciebie w 100% Ja byłam z Francuzem, wydawalo Mi sie ze bedzie to trwac wiecznie a tu prosze, dlatego popieram kolezanke wyzej.Uwazaja swoj kraj za pepek swiata, nie sa wyrozumiali i rodzinny.Ok, na pewno mjaa swoje zalety, ale jednak mentalnosc i tradycja polska jest zupełnie inna....sa bardzo uparci....ktos tu napisał ze ogladaja sie za kobietami, ja akurat trafiłam na przypadek kompletnie odmieny był zpatrzony we mnie, ale tchorz niestety emocjonalnie nie dorosy do czegos powaznego -32 lata :d....i tyle Ce\' la vie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, szczegolnie cieplo witam rebeke:) ja juz dwa miesiace po slubie, przeprowadzilismy sie do fontainebleu i powoli sie toczy, rozyslam cv gdzie sie da i czekam na to co spadnie (z nieba) :) w malzenskim stanie czuje sie swietnie, uklady polsko-francuskie rozwijaj sie super miedzy naszymi rodzinami hehe ... wzajemne kurtuazje i smski... mama i tesciowa wybawily sie na weselu razem, a tata i tesc siedzieli i pili bosmana :) to co sie zmienilo to to ze przy calej nowoczesnosci i ateizmie mojej nowej rodziny czuje ze slub sprawil ze stalam sie jej czescia,przynajmniej tak daja mi to odczuc ... zostalam belle-fille... takze ja przesylam pozytywne wibracje jesli chodzi o kontakty z facetami francuzami, bo mnie jak na razie od 5 lat uklada sie calkiem niezle, mimo roznic kuturowych, religijnych itd najwazniejsze chyba pzoostaje jednak pozozumienie intelektualne, podobne poczucie humoru i wspolne hobby plus oczywiscie - milosc :) pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jodika
witam moj chlopak tez jest francuzem:) znamy sie od stycznia, bylismy juz razem w polsce, bardzo mu sie podobalo i tak jak wczesniej mowil, ze jezyk polski jest blee i ze trudny, tak teraz szuka czy w mairie nie ma jakis kursow:P. kurcze ja chyba juz za dlugo jestem w paryzu, juz nie wyobrazam sobie zycia z polakiem...inna mentalnosc inne podejscie do zycia... a co do niedojrzalosci emocjonalnej to roznie z tym bywa i nie jest to zalezne tylko od narodowosci, ale rowniez od charakteru i wychowania. pozdrawiam wszystkie zakochane we francuzach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jodika
witam moj chlopak tez jest francuzem:) znamy sie od stycznia, bylismy juz razem w polsce, bardzo mu sie podobalo i tak jak wczesniej mowil, ze jezyk polski jest blee i ze trudny, tak teraz szuka czy w mairie nie ma jakis kursow:P. kurcze ja chyba juz za dlugo jestem w paryzu, juz nie wyobrazam sobie zycia z polakiem...inna mentalnosc inne podejscie do zycia... a co do niedojrzalosci emocjonalnej to roznie z tym bywa i nie jest to zalezne tylko od narodowosci, ale rowniez od charakteru i wychowania. pozdrawiam wszystkie zakochane we francuzach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jodika
ups kliknelo mi sie dwa razy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzrewko_szczescia
andrefk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjkjkjjjjjjjjjk
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ... zwlaszcza la Parisienne ;-) i zycze wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia :-). Bylam wlasnie kilka dni temu w Fontainebleau :-) ale nigdzie Cie nie widzialam ;-)... choc z drugiej strony nie dziwie sie, bo watpie czy mieszkasz w zamku :-D. Zycze powodzenia w szukaniu pracy i pozdrawiam cieplutko !! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zamku nie ale obok:D:D:D nadal na kanapie szukając zatrudnienia:S przynajmniej pogoda jest ładna:) jak będziecie w F. następnym razem to się odezwij(maila masz pod nickiem) i wpadnijcie na drinka pokażę wam nasze koty:) pozdrawiam z lasów (ukryta między dzikami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość citronelka
Witam witam kochanice Francuzow! W ostatni weekend moj zabojad oswiadczyl mi sie po ponad 3 latach zwiazku. No i od dzis oficjalnie zaczynamy przedslubne szalenstwo. Chcemy wszystko zalatwic na koniec marca. Papierow od groma, poki co baaaardzo mgliste pojecie o tym co trzeba zrobic. Slub teoretycznie ma byc koscielny, ale nie chcemy w mojej eks-parafii (eks bo mieszkamy w Hiszpanii a slub ma byc w Polsce). Wszelkie porady mile widziane. Damy rade na marzec??? Jak myslicie?? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzepot rzes
3 lata czekalas? Dlugo sie facet zastanawial:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość citronelka
Dlugo - niedlugo. Wynika to tez z naszej miedzynarodowej sytuacji. A poza tym, wiek tez nas nie zmuszal do szybkich decyzji. A swoja droga to ten typ faceta co godzine sie zastanawia nad wyborem koszuli w sklepie ;) Ale i tak jest strasznie kochany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
citronelka na samą ambasadę musisz liczyć 8-10 tygodni plus musisz przyjechać do Polski i wyciągnąć: akt urodzenia zaśwaidczenie o zdolności prawnej do zawarcia związku małż. to samo wyciaga on we francji: wszystkie te papiery plus kilka rachunków za gaz we wspólnym mieszkaniu albo kontrakt mieszkaniowy wysyłacie do ambasady fr w wawie tam to siedzi ok 8 tygodni potem wysyłaja do was w formie dokumentu poświadczającego że Żab jak najbardziej może się z Tobą ożenić, a wy tłumaczycie to elegancko na polski i z tym zasuwacie do waszego USC na ok miesiąc przed ślubem pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość citronelka
WoW! A co im do naszych rachunkow? Dzwonilam juz dzis do ambasady, mowili mi o formularzach, akcie chrztu i zameldowaniu w Hiszpanii. Nic wiecej nie wspomnieli... Jestes pewna, ze te rachunki to nie sa potrzebne tylko jak chcesz miec narodowosc francuska? Mowili mi tez o 6 tygodniach. A zaby bylo tego malo, chcemy sprobowac slubu koscielnego konkordowego, towarzyszacego a nie w USC... :( Aj aj aj! Jak my to zrobimy!!! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak masz zameldowanie to nie będziesz potrzebować rachunków za gaz:) - ja byłam zameldowana w Polsce, więc musiałam udowodnić wspólne mieszkanie mi też mówili że 6:) my też wzieliśmy ślub konkordatowy 3 miesiące temu i na szczęście obyło się bez tłumaczy mimo że mój Jean słabo mówi po polsku. dacie radę,ale dla nas cała ta biurokracja , te dokumenty które tracą waznośc po 3 miesiącach i podróże polska-francja plus cały cyrk z USC i ich tłumaczami trochę nas stresowały... na szczęscie już po wszystkim...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość citronelka
Gratulacje w takim razie!! :) Oby nam sie udalo przejsc przez ta cala biurokracje do marca... Jesli nie, to bede musiala czekac do pazdziernika z powodow od nas niezaleznych, a wcale nie mam ochoty na to... Moj tez slabo mowi po polsku, raczej tylko "kocham Cie" i "nie ma problemu, ma?", ale jest w stanie sie nauczyc. W jaki sposob to zalatwiliscie, aby obylo sie bez tlumaczy? My mamy zameldowanie juz od ponad 2 lat razem w Hiszpanii. Mam nadzieje, ze to przejdzie... (Dzieki tak w ogole za info :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż się poduczył polskiego, doszedł do bazy powiedzmy średniej, poza tym to dobra wola paniw USC która na piękne oczy uwierzyła że on wszystko rozumie plus dobra wola księdza:który notabene był francuskojęzyczny:) i mszę mieliśmy w 2 językach, tak samo przysięgę... ale my ślub szykowaliśmy dłużej, pobraliśmy się 2 lata po zaręczynach ... mnie sie nie spieszyło,chciałam się nacieszyć stanem małżeńskim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość citronelka
No tak... my tez mamy takiego ksiedza, ale problem taki, ze ten ksiadz jest w brzydkim kosciele, a my bysmy chcieli w ladnym... No coz, poki co sprobuje wszystkie sroki za ogon zlapac i zobaczymy co mi z tego wyjdzie :P Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla
ja zawsze chcialam mie obcokrajowca za meza no ale moj los jest taki ze mam polaka :(a tak myslalam o prztstojnym portugalczyku mialam kiedys dwoch niemcow ale nieeeeeee nic z tego wloch tez sie krecil ale cosik niski byl no ale juz mam chlopa i moge tylko pomarzyc o przystojnym facecie z portugalii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość citronelka
No wlasnie tak bede probowac to zalatwic :) Dzis narada telefoniczna z ksiedzem :) Dam znac jak sie ulozy, moze komus pomoga moje doswiadczenia :) Dzieki i pozdrawiam rowniez!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Citronelka - ja Ci nic nie pomoge bo slub cywilny bralismy we Fr a w dodatku moj M to Polak ... ale gratuluje i zycze powodzenia :-) La_Parisienne - tak szybko teraz do Fontainebleau nie zawitamy bo sie nam rodzinka niedlugo powiekszy :-) ale dziekuje Ci za zaproszenie :-)... moze kiedys skozystam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość citronelka
Rebeka, dziekuje! Zycze Ci tez milego przebiegu ciazy i zdrowego dzidzusia! Twoj M Polak ale dzidzus moze zabki polubi... ;) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×