za jaka kase zyjecie miesiecznie?

tzn ile miesiecznie macie na zycie

:(

hm odliczajac czynsz, rachunki

600 zł - w tym mieszkanie, jedzenie, i zyciowe przyjemności... troche ich mało :P ech zycie studenta :(

oooo a powiedz jak to sie robi ze wydaje sie wiecej niz sie zarabia?

a i tak mi brakuje w tym miesiacu...

rachatłukum jak ci wystrarcza na jedzenie?? jeszcze powiedz ze potrafisz sobie odlozyc na cos...

600 zł, trzeba odliczyć mieszkanie - 400 zł, więc zostaje 200 :(

4osoby za 1300 ma ktoś tak?

akademik - 280 zł zakupy raz w tygodniu (żywnosciowe) - około 50 zł= 200 zł msc zostaje 120 na nieprzewidziane wydatki ... jakos to idzie :)

zycie na kredyt :(

jak wy to robicicie???? ja mam 700zl na miesiac (bez rachunkow i oplat za mieszkanie) i na nic mi nie wystarcza!! ciagle ten stres ze na jedzenie nie wystarczy, niczego nie moge sobie kupic, o ciuchach moge tylko pomarzyc.. nie wyrabiam. nie wiem co jesc zeby bylo zdrowo,szybko, tanio i smacznie

wiesz co tak to juz chyba jest ze ile masz tyle wydajesz :D dla mnie 700 zł bez opłat mieszkaniowych to byłaby suma niebotyczna ... no ale 120 musi wystarczyc :D ciuchy kupuje w lumpeksach , gotuje sama bo nie oplaca mi sie jesc na miescie :) w sumie zawsze jakos do pierwszego dociagnę :)

jestes studentna, ze masz tylko 700 zl?

staram sie tez gotowac sama ale juz nie mam pomyslow. na mieso mnie nie stac. nie wiem ale kasa leci w takim tepmie...i nie wiem na co. w lumpeksach sie nie ubieram bo nigdy w zyciu nie widzialam tam czegos ladnego (mimo ze znam osoby ktore sie tam ubieraja i maja super ciuchy- nie wiem jak oni to robia).

tak jestem studentka ale po odliczeniu oplat za rachunki i mieszkanie to nie jest taka mala kwota..duzo ludzi tak zarabia w polsce... tyle ze ja nie wiem jak oni daja rade

ciezko z lumpeksami... we wroclawiu sa niezle.. odziez importowana, ale w mniejszych miastach to pewnie kiepsko. w ogole jesli jestes studentna to rozumiem,ale jesli sie nie uczysz to moze pora znalezc lepiej oplacana prace?

aa to ok... ciezko tak zyc, wspolczuje. Problem w tym ze nie mozesz pracowac na pelen etat... ja tez sie zastanawiam jak ludzie sobie daja rade gdy sa na wlasnym utrzymaniu i do tego sie ucza

ja nie pracuję,jeszcze studiuję (raz na jakiś czas mam jakąs prace dorywczą-jestem tłumaczem i wtedy zarabiam 500-2tys), a mój mąż zarabia zaleznie od miesiąca od 5-8tyś wydatki: 800zł kredyt 200zł ubezp. zdrowotne 250zł telefony (2komórki i stacjonarny) 100zł prąd 250zł gaz 50zł śmieci 150zł ubezpieczenie emerytalne 100zł bilety autobusowe (nie mamy samochodu) 80zł abonament telewizyjny 400zł moje studia 1000zł jedzenie czyli wydatki 3380 więc zostaje co miesiąc 1600-4600, za to kupujemy ubrania , kosmetyki itp, jeździmy na wakacje i z reguly coś da się odłozyć

za kasę rodziców

cukierka zanim pójdziesz na zakupy rób dokładną listę , szukaj tańszych produktów np tanie marki tesco - niektóre produkty są całkiem niezłe :) nie wchodz do spozywczych po jedna rzecz bo zazwyczaj wjdziesz z kilkoma niepotrzebnymi , kupuj większe opakowania - zwykle się opłaca :) a co do lumpków to czasami warto poszperac :) tylko trzeba do tego cierpliwosci :)

jestem na utrzymaniu rodzicow. ja nie pracuje

a co z moim 1300 na 4 osoby?

tak wlasnie robie. kupuje co najtansze jesli chodzi o produkty spozywcze. ale i tak nie wiem ale mi nie wystarcza. jem ciagle to samo, zero urozmaicenia. macie jakies pomysly na tani a dobry obiad?? jakies przepisy

Kaska_19 chodzisz do platnego liceum?

pustakiem albo to prowokacja

ciekawa jestem kasiu19 jak ty sobie poradzisz jak rodzicow zabraknie!!!!!heheheheheheheheheheheheheheheheheheheh

kaska... po prostu no comments ... melanż... ech no zycie łatwe nie jest :( a jak to sie stało ze macie tylko tyle na cztery osoby? jak sobie radzicie z opłatami?