Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Perły przed wieprze

Nie kocham mojego meża

Polecane posty

Gość izóchna
oooo nieeee!!!! Atmo!!! toż to by była rzeź! komiczny wybebeszyłby nam - kobietom wszystko! łącznie z macicą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atmo kochanie
nie myslałeś kiedyś o zalożeniu własnej sekty? One wszystkie leca jak pszczoły do nektaru, miód z twych ust spijają, nawet się wysilać nie musisz. Guru najwyższego sortu, Moon móglby ci buty czyścić. Miałbyś wszystko, pieniądze i to, co lubisz najbardziej - władzę nad zbłąkanymi owieczkami. Lubisz cytować Biblię - dziwne,że w sobie nie dostrzegasz grzechu największego-grzechu pychy. Zadłeś sobie kiedyś pytanie , dlaczego ONE tak fanatycznie cię bronią, nieważne, co napiszesz? Nieważne, jakie są argumenty, a akurat tutaj komiczne dal lepszą argumentację, obiektywnie, ważne dla nich jest KTO to pisze. Cokolwiek TY spłodzisz będzie przyjęte na kolanach. Nie nudzi cię to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze - nie dałem ci prawa mówić do mnie kochanie. Drugie - Odpowiadam - 3 X NIE Trzecie - ONE ? masz na myśli jakies kosmitki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem ciekaw, kto kryje się pod tym pomarańczowym nickiem... :) oraz - wiesz Atmo - ja też nie jestem po prostu w stanie uwierzyć, że masz poglądy idealnie kompatybilne a na dodatek trafiające idealnie w potrzeby prawie wszystkich tutaj piszących kobiet, a juz na pewno wszystkich naiwno-agresywnych antymęskich bojowniczek o stworzenie na ziemi harlequinowego raju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
chyba sobie poczytam wypowiedzi Atmo, jakoś to pierwszy topik na którym się z nimi zetknęłam, a post zjadliwej pomarańczki aż prowokuje do tej odrobiny wysiłku :D Komiczne: a juz na pewno wszystkich naiwno-agresywnych antymęskich bojowniczek o stworzenie na ziemi harlequinowego raju... Z twoich wypowiedzi tchnie pogarda... Szkoda :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchna
Buhahahaha!!! Co za pomarańczka!!! Chyba ktoś bardzo zazdrosny jest o Atmo! Posty Atmo są rzeczowe, mądre, i...normalne - nie odczuwa się pychy, złośliwości, pogardy, cwaniakowania, racjonalizowania wypowiedzi innych osób, nienawiści do kobiet, chamstwa, bezczelności - są po prostu ludzkie i normalne... A może poodgadujemy kto się podszył za tę złośliwą pomarańczkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchna
Buhahahaha!!! Co za pomarańczka!!! Chyba ktoś bardzo zazdrosny jest o Atmo! Posty Atmo są rzeczowe, mądre, i...normalne - nie odczuwa się pychy, złośliwości, pogardy, cwaniakowania, racjonalizowania wypowiedzi innych osób, nienawiści do kobiet, chamstwa, bezczelności - są po prostu ludzkie i normalne... A może poodgadujemy kto się podszył za tę złośliwą pomarańczkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadasanapiwonia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadasanapiwonia
atmo katechizuje na forum. diagnozuje, ze sam przezyl malznski kryzys i grupa odnowy mu w tym pomogla. pozdrawiam kobitke, ktorej maz rozebral choinke buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam pojęcia kto to, ale to \"kochanie\" zadziało na zasadzie - ni mogę go mieć dla tylko siebie - to mu dokopię. A kop mnie ile wlezie :D Komiczne, jest odwrotnie, nie moje poglądy sa kompatybilne, ale Panie przyjmują moje poglądy. To tak, by zarzut o mojej pysze nabrał kształtu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę go mieć tylko dla siebie - to mu dokopię. Tak lepiej brzmi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja powoli zaczynam zmieniać zdanie na temat pewnej osoby :O a szkoda ... natomiast nie powiem o kogo chodzi, bo zakładam, że ta osoba będzie dokładnie wiedzieć, że ją właśnie mam na myśli a poza tym ten topik ma \'trochę\' inny temat, niż moje odczucia do osoby x, czy y mogę powiedzieć, że jakoś bliżej mi do Komiczne, bardziej mnie przekonuje to, co pisze nie wnikam w formę, ale w słuszność i rzeczowość forma to ...tylko forma, nie musi się każdemu podobać taka uwaga na koniec - znowu przepychanki? tylko w jakim celu? myślę, że każdy kto się tutaj wypowiada, powinien się skoncentrować na temacie topiku, a nie na osobach piszących będzie i prościej i efektywniej dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
cóż za niekonsekwencja a tak po prawdzie... połowę twojego postu zajmuje sugestia odnośnie twoich odczuć w sprawie osoby x, a pointujesz wypowiedź zaleceniem aby trzymać się tematu ;)) Nie za bardzo da się oddzielić wypowiedzi od osoby, tak mi się wydaje Nie zgodzę się z Tobą co do formy... Można zdjąć szwy z rany delikatnie, można brutalnie oderwać plaster i szarpnąc za nici... Skutek w zasadzie ten sam, ale ja osobiście nie chciałabym dostać się w ręce fachowca stosującego tę metodę... i Ty jak sadzę też nie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Cóż za niekonsekwencja a tak po prawdzie...połowę twojego postu zajmują wariacje na temat osoby x, a pointujesz zaleceniem trzymania sie tematu ;) Nie zgodze się z Tobą co do formy... Można delikatnie zdjąć szwy z rany, mozna brutalnie oderwac plaster i szarpnąć za szwy... Skutek w zasadzie ten sam, ale ja osobiscie nie chciałabym znaleźć się w rękach fachowca tego rodzaju... i sądzę, że ty tez nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
o zjadło mi posta i produkowałam się raz jeszcze, okazało sie niepotrzebnie Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację Oolga - niekonsekwencja z tym, że ja już nie będę wracać do tego tematu i produkować sztucznie kolejnych stron moja wypowiedź jest reakcją na posty, które pojawiły się po tym, co napisałam wcześniej trudno się mi do nich nie odnieść, skoro tylko to było - niewiele, właściwie nic, na temat główny topiku oczywiście, że nie chciałabym się znaleźć w rękach rzeźnika, oprawcy i sadysty tylko jakoś \'dziwnie\' wydaje mi się, że Komiczne jest znacznie bardziej delikatny, niż niektórzy, co piszą bardziej gladko i mniej prowokacyjnie, bardziej delikatny od niejednej kobiety skarżącej się na swój los; ale możliwe, że się mylę nie wiem przecież wszystkiego :P :D miłych snów ja swoją pracę właśnie skończyłam czas na ...relaks z rodziną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
impreza w toku... za mną pół flaszki może dlatego pozwolę sobie na wyjatkowo osobisty post. Mam za sobą traumatyczny związek. Mam za sobą poczucie: nie kocham męza. I wiem że gdyby zaczął pracowac nad tym zwiazkiem wszystko mogłoby się zmienić. Ja po prostu ... oddałam pole. Nigdy się nie doczekałam jakichkolwiek działań, mimo deklarowanych chęci... Poszłam do końca, pozwoliłam jemu zadecydować o rozwodzie, choć wyniosłam się od razu. Dlatego NIGDY nie poprę komiczne w jego jednoznacznych i dyskryminujących sadach... MIŁOŚĆ TO SŁABOŚĆ I NADZIEJA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście.....
kto czegoś nie przeżył NIGDY tak naprawdę wiedzieć nie będzie jak to jest po drugiej stronie. nigdy. mozna teoretyzowac, można spekulowac i mówić co POWINNO się zrobic. OK. Ale poza tym jak powinno są jeszcze ludzkie uczucia i wątpliwości. Dlatego smieszą mnie ludzie, którzy tak autorytatywnie nawracjają innych nie mając tak naprawdę o tym większego pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra. Ja należe do tych co to tak nawracają ludzi. Tylko ze ja doskonale wiem jak to jest. Przetestowałam. Też walczyłam, naprawiałam itp. Czekalam. I co? I nic. Zmieniało sie, tak. Na tydzień, dzień. Jak nad zwiazkiem pracuje tylko jedna osoba to nic z tego nie bedzie. Przerwalam ten z gruntu chory układ i do dzisiaj załuję że nie zrobiłam tego wcześniej. Moja córka jak już sie zrobiła z lekka dorosła powiedziała: matka jakim cudem Ty z nim wytrzymałas 4 lata????? Też sie zastanawiam jakim. Dla mnie, jako ze szkoda życia, jest ono jedno i nie wieadomo jak długo jest nam dane, nie warto. Nie warto trwać w układzie chorym, nienaprawialnym, powodującym doły, depresje, niezadowolenie, zaniżenie swojej wartosci. Ale jak ktoś ma misję matki Teresy... to niech bedzie cierpietnicą w imię wyższych jemu tylko znanych celów. Bo na pewno niest tym celem dobro dziecia ani ta rozwaga do której tu sie tak nawołuje. Życie jest tylko jedno i nie mam ochoty za kilka lat stwierdzić że je przegralam, ze jest we mnie tylko gorycz i żal. I zniechecenie. To ze sie kończy 40, 50, czy 60 lat to nie koniec życia. Ale w podsumowaniu nie chce żeby było: wychowała dziecko poswiecając siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście.....
ale to TY .....a kązdy człowiek jest inny i ma inną wytrzymałośc oraz siłę psychiczną, albo jej brak. I masz absolutną rację, że tak być POWINNO. Ale zdaje się, że kilka osób tu zapomniało w swym zacietrzewieniu jak być powinno, że nie każdy jest mocny. Ciebie było stać na ten krok, drugiej osoby już nie. To wbrew pozorom nie jest takie trudne do zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oolga masz prawo, nie ze względu na własne doświadczenia, ale dlatego, że jesteś człowiekiem, zgadzać się lub nie zgadzać z rozmówcami mnie Komiczne nie drażni aż tak, abym nie mogła przeboleć jego zachowań poza tym znam przypadki znacznie bardziej brutalne i wulgarne, niż Komiczne, z realnego, a nie wirtualnego świata Oczywiście ... nie jest do końca tak jak piszesz po pierwsze - w taki sposób podchodząc do problematyki, zabierasz człowiekowi zdolność do kreatywności, wyobraźni, empatii i jeszcze paru innych rzeczy po drugie - jedynie ludzie, którzy znajdują się w danej sytuacji, sądzą, że oni po raz pierwszy ..., tylko oni ...i nikt inny ... a tak naprawdę nie jesteśmy oderwani od reszty ludzkości, zachowujemy się wszyscy niemal identycznie w danych sytuacjach można powiedzieć, że jest kilka wzorców zachowań, a reszta to tylko ich kombinacje gdyby było tak jak piszesz - psychologia, psychiatria, socjologia - nie miałyby racji bytu a co powinno się robić? nie wiem, czy ktokolwiek powiedział co powinno -raczej chyba 'co można' a skoro o religii mowa - mamy i rozum i wolną wolę, i sumienie - KAŻDY Z NAS!! i tym się kierujmy w życiu, a nie tylko opiniami innych, inni - mogą nam pokazać coś, czego nie widzimy, tkwiąc w środku problemu, ale nie załatwią niczego za NAS czerpmy więc pełnymi garściami od innych tę \'ukrytą\' wiedzę , ale bez zbędnej przesady i ...działajmy sami miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na czym polega
praca nad zwiazkiem...Wie ktos...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście.....
a tak po prawdzie....nie masz do konca racji i powiinas wiedziec o tym, że ludzie się rożnią , mają inne doświadczenia, przeżycia rózne ich kształtowały i każdy ma inna psychikę. To co piszesz nie ma nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście.....
aha i jeszcze jedno...psychologia, psychiatria, socjologia...oczywiście, że tak, wzorce itd, jedna z tych dziedzin jest mi bliska, ale w konretnym przypadku tak naprawdę warto pamiętać nie tylko o szablonach, ale i podejściu indywidualnym. Najłatrwiej włożyć kogoś w szablon, który się zna. Poza tym, co innego nazwać, co innego przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi, ale nie zgadzam się z Tobą Oczywiście ... wybacz, ale zbieram się do pracy i polemizować, dyskutować nie mogę jest kilka możliwych dróg zachowań, to którą dany człowiek wybiera, zależy właśnie od jego osobowości i przeszłości, że tak się wyrażę i poza tymi drogami - ileś tam ich kombinacji, które tak naprawdę są niuansami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście.....
wpadłas w pułapkę szybkiego diagnozowania. ale rozumiem to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na czym polega
w robocie czlowiek pracuje 8-10 godzin, potem wraca wykonczony do domu dzieci lekcje sprzatanie gotowanie wieczor padanie na pysk i co? jeszcze pracowac nad zwiazkiem? jak? kiedy? gdy sil brakuje by sie umyc ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×