Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takPYTAM

21letnia mama

Polecane posty

Gość do kobitka20077
j a urodziłam jak miałam 19 lat, teraz mój synek ma roczek za 2 miesiące wybieram się do pracy, fakt wynajmujemy mieszkanie 2pokojowe ale nie podrzucam mojego dziecka nikomu, robie zaocznie studium a jak mam zajęcia to mąż zostaje albo nie ide i biore potem notatki do przepisania takze w kazdym wieku mozna miec dziecko tylko kwestia czy sobie poradzimy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kobitka20077
j a urodziłam jak miałam 19 lat, teraz mój synek ma roczek za 2 miesiące wybieram się do pracy, fakt wynajmujemy mieszkanie 2pokojowe ale nie podrzucam mojego dziecka nikomu, robie zaocznie studium a jak mam zajęcia to mąż zostaje albo nie ide i biore potem notatki do przepisania takze w kazdym wieku mozna miec dziecko tylko kwestia czy sobie poradzimy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kobitka20077
j a urodziłam jak miałam 19 lat, teraz mój synek ma roczek siedze z nim przez cały czas, za 2 miesiące wybieram się do pracy, fakt wynajmujemy mieszkanie 2pokojowe (nie staramy sie o własne bo i tak za 1,5 roku wyjeżdzamy) i nie podrzucam mojego dziecka nikomu, robie zaocznie studium a jak mam zajęcia to mąż zostaje albo nie ide i biore potem notatki do przepisania takze w kazdym wieku mozna miec dziecko tylko kwestia czy sobie poradzimy :p I to prawda ze dziecko w młodym wieku motywuje do pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kobitka20077
j a urodziłam jak miałam 19 lat, teraz mój synek ma roczek siedze z nim przez cały czas, za 2 miesiące wybieram się do pracy, fakt wynajmujemy mieszkanie 2pokojowe (nie staramy sie o własne bo i tak za 1,5 roku wyjeżdzamy) i nie podrzucam mojego dziecka nikomu, robie zaocznie studium a jak mam zajęcia to mąż zostaje albo nie ide i biore potem notatki do przepisania takze w kazdym wieku mozna miec dziecko tylko kwestia czy sobie poradzimy :p I to prawda ze dziecko w młodym wieku motywuje do pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magras
nowa346 co za roznica ,po studium bedzie miala wczesniej prace ,no i studium jest chyba bardziej ukierunkowane na prace jako prace ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdanie jest bardzo duza roznica miedzy panstwowymi studiami dziennymi 5letnimi a studium, gdzie jak sama piszesz chodzisz na wyklady jak mozesz a zajecia od biedy 2 razy na miesiac...bez porownania.Zreszta przekonasz sie jak zaczniesz szukac pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magras
nadia.. mozesz tylko niedlugo ten topic sie skruszy hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magras
eee hehe tak mi sie wydaje ,bo wydaje ostatnie tchnienia ,ale widze ze ty klaudia na posterunku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 lat to bardzo odpowiedni wiek!! Moja kobieta rodziła w wieku 22 lat i w niczym jej nie przeszkadza dziecko! Studiuje zaocznie w week ja zostaję i wszystko się dobrze toczy! Przy porodzie byłem i pielęgniarki chodziły przy nas jak w zegarku! Milutkie och ach!! Kobiety koło 30 mają już problem z ciążą (i zajściem) i donoszeniem-wiem po moich koleżankach! Takie się czasy porobiły, że aby mieć dziecko trzeba mieszkania i dobrej pracy-bzdura!!! Nasi rodzice wcale nie mieli lepiej od nas-przecież wtedy ciężej było o mieszkanie niż teraz! A na studiach (robiłem dzienne) moi znajomi wpadli i byli nawet w tej samej grupie i jakoś im nie przeszkodziło dziecko w studiowaniu-szybko pozmieniali grupy i byli z dzieckiem na zmianę. Nie mieli mieszkania (kupili dopiero teraz po 6 latach) a rodziców mieli biednych i dali radę. Nie ma co gadać na dziecko nigdy nie jest pora dopóki się nie pojawi :-) pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka20077
a moze zastanawialiscie sie nad tym, ze nie kazdy chce zaraz przy wejsciu w dorosle zycie zatopic sie w pieluchy i siedziec z dzieckiem w domu zamiast jeszcze korzystac z zycia, podrozowac, miec wieczory dla siebie i partnera???to, ze 20-22 latki radza sobie z dzicmi i ze studiami nie swiadczy o tym, ze nie odmawiaja sobie wielu innych rzeczy, ktore ich rowiesniczki bezdzietne moga robic...a to, ze 30 maja wieksze problemy z zajsciem w ciaze i urodzeniem...ok...moze statystycznie jest ciezej, ale w kazdym wieku istenie niebezpieczenstwo lub wszytko pojdzie gladko...wiec niech sobie kazdy zyje zyciem takim jakie sobie ulozyl, ale nie przekonujcie mnie, ze najlepiej wejsc w pieluch w wieku ok 20stki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy z was ma troche racji
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka20077
a i jeszcze jedno..nie mowie o "daniu rady"..mowie o zapewnieniu dziecku i sobie spokojnego zycia a nie pogodni za czasem i pieniedzmi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dalej was poczytuje ho ho jak tloczno tu od wczoraj:) ja tam nic nie mam do osob zachodzacych w ciaze po 30 bo jak juz pisalam moja mama miala 32 lata jak mnie urodzila. :) Ja wogole nie rozumiem jak mozna mozna krytykowac mloda mame na sali porodowej tylko dlatego ze jest mloda! I nawet jakby juz miala byc nastolatka (16-17) to wybaczcie ale szpital nie jest miejscem na tego typu komentarze. Trzymaj sie Nowa-przykro mi ze cie to spotkalo, chamstwo sie szerzy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego niektóre osoby tutaj uważaja ze ten temat jest po to zeby krytykowac mamy 30letnie i wmawiac ze 20lat to idealny wiek \"na zakopanie sie w pieluchach\"? kazdy ma prawo wyrazic tu swoje zdanie. ja uważam że 20-21 lat to poprostu wiek w którym juz duzo dziewczyn świadomie zachodzi w ciaze, jest to znak ze sa (ze jestesmy, bo ja tez mam 21 lat) dojrzale psychicznie i fizycznie na taki krok w swoim zyciu... tylko kazda ma tez swoj poglad co do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym ja teraz miala urodzic dziecko to nie była by to dla mnie tragedia. ucze sie w takim kierunku ze moglabym pracowac w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takPYTAM
jako autor tematu tak zadko tu bywam :( az mi wstyd. ale widze ze duzo dziewczyn pisze... ja nie zalozylam tego tematu zeby krytykowac starsze mamy (jak niektore z was zarzucaja), głownie chodzilo o to jak w szpitalach sa traktowane te mlodsze. i jak sobie te młode mamy radza w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takPYTAM
jako autor tematu tak zadko tu bywam :( az mi wstyd. ale widze ze duzo dziewczyn pisze... ja nie zalozylam tego tematu zeby krytykowac starsze mamy (jak niektore z was zarzucaja), głownie chodzilo o to jak w szpitalach sa traktowane te mlodsze. i jak sobie te młode mamy radza w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto tu krytykuje 30 mamy?? Faktem jest co napisałem ale do krytyki moim słowom daleko!! To dyskusja a niektórzy na siłę chcą mieć rację-racja jest zawsze po środku!! pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takPYTAM
Mesjasz, nie uznalam Twojego zdania za krytyke, mialam namysli to ze ten temat przez niektorych zostal uznany za krytyke 30letnich mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takPYTAM
a z Twoim zdaniem sie zgadzam ze im pozniej decydujemy sie na dzecko tym trudniej zajsc w ciaze (chociaz nie zawsze tak jest)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvwwwwwvvvvvwwwww
chcę wam powiedziec,że nie zawsze(tak jak niektórym z Was sie napisało-może to było uogólnienie)to,że kobieta zachodzi późżno w ciążę jest wynikiem tego,że późżno do tego dojrzewa... otoż wiele kobiet boryka się z niepłodnością,czasem latami przede wszystkim chciałam napisac,że niektóre nie mogą,tak jak ja,bo są chore...i przez tą chorobę mają spaprane życie...a przynajmniej nikt ich nie chce.mężczyzna ani rodzina...nawet nie myślą o związku bo byłyby ciężarem.nie mogą się przez swoje problemy usamodzielnic,nawet z uzyskaniem wykształcenia mają problemy...niekiedy współczucia też nie wywołują,bo stereotypy mówią,że choroba jest ich winą bądz jest traktowana jak złe zachowanie mam na myśli konkretnie chorobę psychiczną... może jestem wyjątkiem tzn.nie stanowię większości...ale jak większośc chciałabym miec dziecko a także jak większośc sądzę że będę złą matką,że zrobię dziecku krzywdę...mam 25 lat, żdnego związku,żadnych szans:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takPYTAM
Nie wiem czy to dla Ciebie jakies pocieszenie vvvvwwwwwvvvvvwwwww, ale mam w rodzinie kobiete, ktora cierpi na schizofrenie (wiele lat) i juz w trakcie choroby wyszła za mąż i urodziła 3 synów, zdrowych, szanujacych ją... i nie zrobiła im nigdy żadnejj krzywdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×