Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

Hej :) Podczytuje ale nie mam weny do pisania :P Lady ja biore książeczke zdrowia dzieci za każdym razem jak gdzieś jedziemy. No ale z tego co pamiętam to Ty za granice lecisz wiec chyba Ci sie nie przyda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam sie jak te moje dzieci wytrzymają 9 godzin w pociągu :O Jedziemy w dzień. Nie chce ryzykowac w nocy choć wiem, ze napewno by całą droge przespały. Nie wiem też czy nie kupić jakiś syropek na chorobe lokomocyjną. Pamiętam, ze mnie usypiał i przesypiałam całą droge :) W ogóle na mysl o tym wyjeździe odechciewa mi sie wszystkiego. Dwójka dzieci, bagaze i tyleeee godzin w pociągu. Dla mnie stanowczo za szybko na taki wyjazd. Jakby to był lot samolotem czy wyjazd swoim autem to co innego. Ale uparli sie wszyscy i koniec ( czytaj mój Maż i teściowie:O ) Ehhh moze za pesymistycznie do tego podchodze :P Sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Irlandii lecimy. Dzięki Julka - podejdę do przychodni i zapytam, może mają coś takiego. Chyba żeby jakieś ubezpieczenie wykupić? Wiem że samolot bezpieczniejszy ale jak się dawno nie leciało to wyobraźnia pracuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady z tego co się orientuję to aby mieć tą kartę ubezpieczenia zdrowotnego na teren UE to trzeba wcześniej złożyć podanie o wydanie takiej karty do NFZ-tu, bo inaczej Ci jej nie wydadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, dzięki Marzka, to nic, ja zawsze w ostatniej chwili myślę o wszystkim, wykupię jakąś polisę na te 5 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczko, z wózkiem to racja, teraz nie ma co kupować. Ale z łożeczkiem to inna sprawa - w pokoju jest już wersalka i to bardzo wygodna i ma dopiero rok. I ja jej nie wywalę ot, tak - a łóżeczka 90/200 nie wcisnę już za nic... Tylko do 140 cm wchodziło w grę - do 150 przy złozonej wersalce. A przy rozłożonej właśnie do 140. No ale nic to, kupuję 120/60 a potem się będzie myśleć. Poczekam tylko do soboty - potwierdzenie płci by pościel dobrać. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojjjj męczący dzień :). Udało mi się zrobić dzisiaj Mikiemu inhalacje, dwa razy no i faktycznie jest lepiej, do tego zmieniliśmy ten lek przeciwalergiczny. Julka Mikołaj codziennie dostaje syrop. Miśków ma mało i są na bieżąco prane, niestety nie przeżyłby braku misiów. Jakiś czas temu luz, ale teraz już nie. Pościel jest wietrzona, materac również, ścierane podłogi, odkurzane itd. Niestety. Fakt coś go jeszcze z jedzenia uczulam, ale nie mogę wyłapać co. Ale prawda taka że testy ogólnie średnio są wiarygodne u takich maluchów, poza tym niewiele więcej mogę zrobić. Lady Mia, spokojnego lotu. Magdulka, pociąg to najlepszy transport dla dzieci. Moja szwagierka z trójką podróżowała tak. Naprawdę. Wybierz przedział dla matki z dziećmi, poproś konduktora, by cię tam zaprowadził i w razie czego zrobił miejsce lub otworzył. Nie powinni mieć problemów z chorobą lokomocyjną. Poza tym inaczej niż w aucie, mogą więcej widzieć, nowe rzeczy, biegać po korytarzu, lub bawić się w przedziale, wstać itd. Poza tym śpiące dzieci mogą sobie leżeć, wygodniej im. Yenny ale potem dziecię nie może spać na tej wersalce? Czy wy na niej śpicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. No i wybrałam łożeczko - o takie: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=931944624 Tylko jeszcze na pościel się nie zdecydowałam - jaki wzór. Ale pewnie cos w zielonym. Potem wyślę na @ zdjęcie pokoju dziecka - jeszcze dość zagracony rzeczami małża, ale już powoli się pakuje. No, wersalka na razie będzie dla nas - tzn. my śpimy w innym pokoju, ale jak się mały urodzi, to chcemy z nim. A potem wersalka dla dziecka będzie, tylko jest wysoka i boję się, że maluch będzie spadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść dziewczynki :) Okokooko pamiętasz jak pisałam że małą po tych sterydach strasznie uczuliło. w sumie to wszystko od pampersów po soki. mi lekarka poradziła , żeby ją z Kraka wywieźć np nad morze , w takie miejsce gdzie jest w miarę czyste powietrze dobrej jakości woda. poleciałam z nią wtedy do ||UK i w sumie od razu pomogło. Zresztą mnie jak złapie zapalenie oskrzeli w KRK to leki na początku a kaszlu pozbywam się dopiero jak z niego wyjade. Lekarka mi powiedziała , że miasto samo w sobie uczula... Lady a jakimi liniami lecisz??? generalnie jest ok pamiętaj , że w Ryanerze nie bedziesz miała pierwszeństwa przy wejsciu na pokład i jest w nim mało mniejsca, weż do samolotu jakąś butelke ze smoczkiem albo smoczek na start i lądowanie i polecam kocyk bo straszny syf w samolotach,i chusteczki miltona te sterylizujące a i jeszcze ja zawsze zakręcam powietrze z klimatyzacji nad głową bo zawsze jak na mnie dmuchnie to jestem potem chora. bierzesz wózek??? Jeśli chodzi o ubezpieczenie to mają obowiązek udzielić CI pomocy w szpitalu na izbie . i Juklka ma rację zadzwoń do NFZ chyba w kraku na batorego i zapytaj o tą kartę europejską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. No Mikołaj zasnął tradycyjnie po 11 :). Ja piję kawę. Jednak się rozwinęło zapalenie oskrzeli. Biedactwo moje najdroższe. Kurcze teraz doceniam komfort prawie, że osobistego lekarza. Mikołaj codziennie słuchany, badany, itd. No i wykrywa się wszystko na bieżąco, a teraz to dopiero widzę, już drugi raz taka akcja, że słuchany dzień wcześniej i jest ok, a w ciągu kilku godzin zmiana, ale to samo mówił pulmonolog, że to tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja dziś najszczęśliwsza matka pod słońcem, widziałam małego w całej okazałości. Potwierdzona płec, 100% chłopak, ta "fujarka" z jajeczkami jak określił doktor nie do pomylenia z czymkolwiek innym. Doktor się śmiał, ze mały na powitanie "fujarkę" wystawił. A fajnie to wyszło, bo przystawił mi usg do brzucha i pyta od razu - zna pani płec? No to ja mówię, że ma byc chłopak, a on mi mówi, tak - na 100 % - proszę zobaczyc jak ładnie fujarkę wystawił. No i faktycznie, wszystko było widac jak na dłoni. Za chwilę Antoś zrobił fikołka i pokazał buzię - cudna. wysłałam zdjęcie na @. Tego uczucia nie da się opisac, beczałam z radosci, lekarz opisywal wszystko co robi - a mierzył, ważył itd. Serce pięknie bije, wszystkie parametry, wymiary i obwody w normie. Mały sporo waży - 80 dkg - 24 tydz. - ale i na usg widac, ze jest dosc długi, ma długasne nóżki i jest pulchny. Gin mówił, ze zwykle dzieci w tym wieku ciąży są szczuplejsze,ale miesci sie w normach - więc wsio ok! Od męża dostalam kolejny komplet biżuterii, dwa bukiety kwiatów - no i zdjęc mi narobił mase. Młody też się cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yenny mały cudny :-) i faktycznie zapowiada się kawał chłopa z niego ;-p przypuszczam, że to po tatku ;-) Bardzo się cieszę, że wsio dobrze i synuś rośnie zdrowo...warto było się starać i czekać na niego cierpliwie. Oby tak dalej!!! oczko Zdrówka dla Mikiego!!! Julka Moja Natalina lubiła wcześniej nocnik i nawet potrafiła długo na nim usiedzieć ale po tej akcji jak zobaczyła swoją kupę wszystko się zmieniło. Filipos cudny jak zawsze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Siedzę przed kompem, zgrywam zdjęcia, oglądam je - chyba nie znudzi mi się to nigdy ;-) No, chyba, że mały się już urodzi, to wtedy będę go mogła oglądać do woli! Oczko, niech Ci ten Twój syneczek zdrowieje, szkoda go, że tak ciągle coś go dopada. Ale może wyrośnie już niedługo z chorowania? Oby. Ws. nocników - w programie na tvn style mamo to ja mówili, żeby nie przejmować się jak dziecko nie cche siadać, tylko wprowadzać ten nocnik powoli, a dopiero od 18 mca zaczynać naukę - oczywiscie w przypadku, gdy wcześniej maluch nie chce mieć z nocnikiem nic wspólnego. Ale na wiosnę naprawde łatwiej uczyć dziecko załatwiania się do nocnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski, Yenny ciesze sie razem z Toba!!!!!!!!!!!! synus sliczniusi :) i rzeczywiscie chjlop jak dab i cos mi sie zdaje ze dobije 4kg jak nic ;) a Antos tojuz na 100%? a ja bylam dzis na kilku wykladach a mala u szwgra :) ogladalam wczoraj na necie 2odc usta ista hehe super serial duzo smiechu :) wiec polecam!!! Naturalna Natalka sliczna, kombinezon naprawde ladny :) i tak patrze ze na pierwszy rzut oka to podobna do taty ale jak sie przypatrzec to tez ma wiekle z ciebie.. a moja mala fisuje tak jej daje popalic ten trzonowy (bo nawet nie wiem ktory sie przebija bo jak probioje zobaczyc czy wymacac mala mnie gryzie :() no wam poiem ze dzis szwagoer poszczal mlodej lady gage, martyna uwielbia jej piosenki a jak wrocilam z uczelni zaprowadzila mnie pid komoputer zaczela wolac gaga gaga i tanczyla :) wogole wam powiem ze martyna to 100% damessa, tanmce, strojenie rzebieranie to jej zywiol, kazdy krem jejst jej , otwiera i sie kremuje.. jak tylko znajdzie pomadke czy blyszczyk smaruje usta;) a jak dorwie perfumy czy nawet antyperspirakn mopwi psok psik i niby sie psika.. kazda torebka oczywoscie tez jest jej.. a jak dorwie kilka to naklada wszystkie naraz :) a przy sobcie zgrzeszylam i kupilam sobie chipsy i wino :) wiec jak mloda usnie robie sobie wieczor filmowy.. aaa kupilam nianie elektroniczna...wczesniej zalowalam ze nie kupilam i tak z czasem jak mala rosla uwazalam ze jest zapozno zeby kpic ale kupilam wkoncu teraz i mala juz druga noc spi sama w swoim pokoju :) a ja spokojna o nia na drugim koncu domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __chimerka__
Ana - to tak jak moja Mala, wszystko oprocz pomadki, bo ja nie uzywam wiec tego nie zna, ale to specjalistka od spiewania i tanców. Kremy wszystkie jej. Torebki i ciuchy tez. A jak jej powiesz, ze ma sie pokazac to przyjmuje pozę i się pokazjue. No i jest mega specjalistką od gadki przez telefon. Cokolwiek ma (telefon, pilot, deska z półki w lazience, książeczka) przyklada do ucha i haluuu, potem chinszczyzna, a na koniec jakies slowo normalne zawsze musi być. Oko - zdrowia dla Mikolaja. Wspolczuje Ci, bo jego chorobska najgorsze sa dla Ciebie. Jak moja Mala ma katar to mnie jest 5 kg mniej. Nie wyobrazam sobie jak bedzie cos powaznego. A kiedys cos pisalyscie o przemianie materii. Wtedy mialam skrobnac, ale mi umknelo. Ja mam odwrotnie, przeze mnie wszystko przelatuje tak po prostu. Nawet chcialabym tak ze 2, 3 kg przytyc, ale jakos sie nie da. Czekolady jem na potege, ale zaparciowo na mnie nie dziala. W ogole to jestem jakims dziwnym przypadkiem, bo moje menu sklada sie w 95% z weglowodanow, ktore powoduja wzrost trojglicerydow we krwii, a u mnie chyba go obnizaja. Mam tak niskie stezenie, ze laborant dwukrotnie to oznaczal, a moja lekarka (po 60-tce) w ogole nigdy takiego stezenia nie widziala. Yenny - gratuluje. Powoli sama sie przymierzam do kolejenej dzidzi. Zobaczymy jak pojdzie. Poki co skupiamy sie na wykonczeniu naszego domku. Jakies foty zapodam na @. Marzka - jesli moge prosic to prosze o nowe haslo na n-k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chimerko jak możesz to odezwij się do mnie na nk, bo niestety moja pamięć jest tak dziurawa i nie wiem do którego nazwiska Cie przykleić ;) Yenny Antoś to będzie chłop jakich mało ;) śliczne zdjęcie z usg. naturalna, Natalka to ślicznie wygląda i widzę, na razie też jej owłosienia na głowie brakuje ;) Moja pediatra zawsze jak przychodzę z Julką to się pyta gdzie warkocz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chimerko super !!! Ciekawe czy będziesz pierwszą sierpniówką z brzuszkiem ! hihihi. Yenny ściskam mocno !!! Piękny duży chłopak :D Gratuluję Ci z całego serducha ! Pięknie wyglądasz z brzuszkiem ! :) Może faktycznie Antoś dobije do 4 kg :D Czarek miał 4150 a Maja 4000. Ja przy porodzie miałam 3900 a Mąż 3800. Pewnie dlatego nasze skarby też takie duże ! Julka Jak zwykle napisze, że Filipek wymiata :D Naprawdę uroczy i przystojny mały Mężczyzna ! I te jego mądre oczka... :D My za naukę nocnikowania bierzemy się na początku kwietnia ! Po powrocie od teściów ! Mogłabym już teraz bo zgłasza! Łapie się za pieluche i mówi BLEEE ( jak kupka ) i Siiiii (jak siusiu). Wysadzam ją i zrobi. Ale narazie nie pilnuję tak konkretnie bo nie wiem jak sobie poradziłabym w pociągu. No i u teściów mogłyby być dywany zasikane jakbym nie zdążyła czy Mała się zapomniała. Takze od kwietnia tak już konkretnie ! Natutralna wydaje mi się, ze mała raczej do Męża jest podobna :) Śliczna dziewuszka :D A jaki łysolek przy Majce :D Wiecie, jakie Maja ma loki prosto po umyciu włosków ?? Włosy na czubku głowy i grzywka proste ale cały tył w lokach :) Pewnie po mnie bo mi też się kiedyś bardzo kręciły. Po ciążach to się zmieniło ! chyba Maja mi loki zabrała ;) Lady pewnie juz w Irlandnii :) Ciekawe jak Emilka swoj pierwszy lot samolotem zniosła :D Miłego odpoczynku !!! :) Oczko dziękuję za pocieszenie :) Może faktycznie przesadzam z tymi obawami ! Wezmę do pociągu książeczki, kolorowanki i kilka zabawek. Jak się znudzą widokami za oknem to zajmą się czym innym. Mam cicha nadzieje, ze będzie mało ludzi i przedział będzie dla nas :D A dzieciaki choć połowe drogi prześpią :D Zdrówka dla Mikołaja ! Jak fajnie, że tak szybko wyłapaliście zapalenie oskrzeli i mały szybko leki dostał ! Dzięki temu pewnie szybciej przejdzie i mniej się będzie męczył ! Ana moja Maja podobnie. Strojnisia, modnisia ! Uwielbia się przebierać, przymierzać i potem do lustra pozować :D Na zakupach każdy perfum, żel od prysznic, krem jest obwąchiwany. Pokazuje na nosek, marszczy i chce żebym jej tez dała do powąchania :D Jak kremuje dłonie to kapke musze jej też nałożyc a ona rozsmarowuje sobie sama z uśmiechem od ucha do ucha :) I tez psik psik robi jak ma w ręku mój dezodorant czy perfum. Jak dorwie moją szczotkę do włosów to się pół dnia czesze :d Jedynie trzyma się z daleka od moich kosmetyków. Naraazie jej nie interesują cienie, tusze czy błyszczyki :D Stawia na naturalność hahaha. Muszę się pochwalić Wam, że po 8 dniach na diecie kapuścianej notuje 5,5 kg mniej :D Teraz byle to utrzymac i jeszcze chudnąć ! Przeszłam na diete 1200 cal. Jem w sumie 5 posiłków dziennie. Kurcze tak bym chciała zjechać z 15 kg ! Czułabym się znacznie lepiej ! No zobaczymy.... Za tydzień jedziemy .. Mam nadzieję, że teściowie nie będą we mnie wmuszać jedzenia jak to za kazdym razem bywało :O Tam też mam zamiar dietkować. I sama sobie będę przygotowywać jedzonko, zakupy będę robić za swoje pieniądze. Dobrze, ze teściowie pracują takze będę przygotowywać posiłki jak ich w domu nie będzie żeby nosem nie kręcili. Pozdrawiam gorąco i zycze Miłej Niedzieli !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - czy któraś z Was kupowała na allegro te książeczki, o bohaterami są dzieciaki - podaje się imię dziecka i zdjęcie i dostaje się książeczkę. Chodzi mi o fabułę - tytuły nic mi nie mówią. A chciałabym na prezent - i dla chłopca i dla dziewczynki. Coś mi świta, że Karusia kupowała, ale nie mam do niej kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane. Z Mikołajem już lepiej, fakt szybkie wykrycie daje możliwość szybkiego leczenia. Także osłuchowo już prawie czysty, kaszle dużo mniej, gorączki też nie ma. Jednak jeszcze ze dwa dni posiedzi w domu. Moje dziecko jest teraz na etapie histerii, jak coś mu się zabroni, nie da się czegoś, albo coś idzie nie po jego myśli, to np. kładzie się na podłodze i płacze, albo szlocha w ręce :D. Po prostu kosmiczna sprawa. Nawet nie wiedziałam, że tak będzie robił. W żłobku panie mówią, że jak przejdzie to wszystko, to już będzie dobrze. Poza tym szaleje na punkcie Gumi Misia, no po prostu nic innego, tylko Gumi Miś i Gumi Miś. Cały czas pokazuje na komputer i kiwa głową do tańca :D. Hehehe, nic innego tylko te piosenki. Już zgrałam mu i puszczam ile wlezie, już mi uszami wychodzi to Smoczek, smoczek smoczek, ja cię kocham smoczek.... I tak dalej. Mikołaj też jest na etapie naśladowania, karmi pieska, karmi misie, prasuje (ma nawet swoje żelazko), robi zupę, rozmawia przez telefon, i w ogóle robi to co my. Waga zaczyna być moją obsesją, staje na wadze przynajmniej 2 razy dziennie, jak widze wagę to nie mogę się oprzeć. Muszę schudnąć, no i ruszyć tyłek. Na razie w domu, potem na jakieś zajecia, najgorsze jest to że chciałabym w towarzystwie. Szkoda, bo u mnie koło domu kiedyś było studio fitness a teraz nie ma. Yennny jejku no po prostu szaleństwo. Gratuluję z całego serca, oby chłopak rósł zdrowo i pięknie :D. Jejku jestem szczęśliwa razem z tobą :D. Naturalna, pozdrowienia. _Chmierka_ ja się też bałam takich rzeczy, ale jakoś przeżywamy razem, chociaż sama płaczę w poduszkę, tak mi go szkoda. Magdulka dacie radę :). Poproś o specjalny przedział dla mam z dziećmi, w razie czego będziecie z innymi dzieciakami jeszcze. W każdym pociągu, praktycznie w każdym wagonie jest taki przedział, on jest zamknięty i tylko na prośbę go otwierają. Jak dałaś radę na tej diecie? Którą to robiłaś. Muszę schudnąć, też przynajmniej 10 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki kobitki :-) Natalka ma też z tyłu loki ale z przodu ...no cóż kiepsko. Mam nadzieję, że jednak to się zmieni ale ja też mam wysokie czoło i zakola hehe :-p oczko U nas też płacz z byle powodu i histeria :-0 masakra. np budzi się dziś po południu, ja wchodzę do pokoju a ona pyta tatuś? no i widząc, że to nie on to w ryk!!! Zresztą przy nim też często płacze ale mam wrażenie, że to lęk separacyjny i na dodatek skoncentrowany na tacie :-0 Wymusza wszystko płaczem i krzykiem. Trochę głupio się z tym czuję, że najważniejszy dla niej jest tata ale cóż nic na to nie poradzę :-( Co do strojenia to też to uwielbia :-D smaruje siebie i nas kremem, przegląda się w lustrze jak coś przymierzy a jak dorwie swoje futerko to cały dzień w nim lata :-p Ostatnio gadałam z mamą w kuchni a Natalina przyszła z pokoju z czapką założoną na boku głowy, szalikiem zarzuconym wokół szyi i torebką zawieszoną na łokciu...oczywiście z tekstem idzie Natalka idzie :-D uwielbia się popisywać :-) A w temacie misi to ma swojego ulubionego i ukochanego i stale go nosi, śpi z nim, wozi go ,karmi itd. W ogóle to najważniejsze są misie wszelakie i wszędzie je widzi :-D na opakowaniach, w bajkach itd., lubi też kółka, kulki, piłki, płyty - ulubiony kształt ;-) Z zabaw to najlepsze jest przykrywanie wszystkich i zabawa w spanie. Czasem wymyśla tez jakieś durne zabawy typu duszenie się rękami :-0 koszmar... Gada sporo, zaczęła odmieniać np. piesek, pieska, pieski i rozróżniać kształty i wielkości i stale mówi mały albo duży na to, co akurat widzi. No i liczy pierwszy drugi, trzeci, siedem :-D W temacie nocników jeszcze - czy wasze dzieci widziały swoją kupę :-) głupie pytanie ale ciekawa jestem jak zareagowały? W temacie diet u nas króluje dieta Ducana i sporo dziewczyn na niej schudło. A ja dumam czy też się za nią nie zabrać i czy dam radę. pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naturalna u mnie Julka wczoraj i dzisiaj mi wołała "bziam" to ją posadziłam i zrobiła siusiu ;) Jeżeli chodzi o kupkę to widziała już swoją w nocniku ale raz i jakiejś histerii nie było, z resztą dziennie widzi kupkę braciszka w nocniku także już chyba przyzwyczajona i raczej nie ma na tym punkcie urazu. Julce jak już się zdejmie pieluchę, to za cholerę nie chce aby jej założyć, zwiewa i siada na nocnik z hasłem bziam. Dzisiaj Julka stanęła na krześle w kuchni i ciągle nadawała nie, a jak jej się zapytałam czy się zacięła to mi odpowiedziała TAK. Normalnie czasami mamy z niej taki ubaw, a czasami to by się z chęcią to dziecko udusiło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wieczorową porą :D. Powiem wam, że moje dziecię wpada na coraz to głupsze pomysły, np. dzisiaj mąż złapał go w ostatnim momencie, bo chciał stanąć sobie na takim autku do odpychania no i zaczął się na nim kiwać. Tak o to mało nie rozbił głowy, albo np. wlazł na schody i stwierdził, że się z nich sturla, no po prostu szaleństwo jakieś, albo pcha do ucha różne rzeczy. Teraz zasnął z trzema misiami spać, zamiast pieluchy. A pochwalę się, że Miki zaczyna mówił, chodzi i mówi, taaatuśśśśśśś, albo jak coś chce to krzyczy mamamamamama, albo babababababa itd. Co do widoku kupy, moje dziecko lubi różne rzeczy sprawdzać i pierwsze co chciał zrobić to w niej podłubać, to samo jak zrobi siusiu, zagląda, sprawdza itd. Obcięłam mu dzisiaj smoczka, jejku żebyście widziały tą minę :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorem Moje dzieci już spią, razem się kapali i razem w łóżku o 21 zasnęli :D Yenny z calego serca gratuluje, ciesze sie niezmiernie i sie wzruszylam na taka dobra nowinę :) Super :) Pamiatka tez piekna, a jak buzke widac :) Dla tych co nie licza kalorii- zrobilam brownies, wyszly po prostu boskie. Niebo w gebie. Polecam http://mojewypieki.blox.pl/2008/09/Nutella-brownies.html Dzieki dziewczyny za info o nocniku. Jest u nas jeden jedyny sposob zeby mlodego na nocik wysadzic- az mu fotke zrobilam. Wyslalam na poczte :) Ja naprawde na wiosnke sciagne pieluche i niech sie dzieje wola nieba :D naturalna Natalka fajna, ostatnie zdjecie mi sie podoba :) chimerka faktycznie bedziesz pierwsza sierpniowa mama :) Moj maly tez dzwoni- z komorek, z pilotow, z łyzek. Obojetnie, czasami samą rękę przykłada i coś tłumaczy, a na koniec zawsze mówi PA :D okoko ja tez przymierzam sie zeby obciac smoczek. Moj tylko do zasypiania mial i nie wiem jak to bedzie. Jak Miki zasnal bez ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey, widzisz Oczko jednak Mikolaj potrafi mowic :) u nas dzis 2 nowe slowa góra-gója, szkoła-koła :) Naturalna no to slicznie Natalka mowi!!! moja jest bardzo gadatliwa ale tak wyraznie to nie mowi :) co do liczenia to u nas kroluja trzy i szesc ;) co do nocnika to dalam sobie narazie spokoj bo mala jest coagle w biegu i nie ma czasu na niegop usciasc i czekam do wiosny zeby definitywnie oduczyc ja pieluch... co do widoku kupy nie robi na niej wrazenia, jak chodzimy na specer z nasza sunia mloda idzie i pokazuje na wszystko i pyta co to jak dpowiadamy to powtarza za nami no i na psie kupy tez pokazuje ;) u nas nie ma ulubionej zabawki, misia przytulanki nie ma takiego czegos bez czego mloda nie usnie.. zalezy co jej pod reke wpadnie z tym chodzi ae zaraz i tak siega za kolejna zabawke :) no i ulubionym zajeciem jest wkladanie i wyjmowanie byle czego do byle czego oby mozna bylo wkladac i wyjmowac :) no i rysowanie, ja u nas pilnuje zeby mazgrala kredkami ale moja mama niedopilnowala jej u sis i mala nabazgrala w kuchni na scianie i w pokoju po podlodze ;) naszczescie sciany i tak sis miala przemalowywac a podloge mieli zmieniac.. echh a ja poprasowalam gooore prania, mloda spi od 20tej wiec ja chyba tez zaraz mykam do lozka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miki z reguły zasypia wieczorem bez. Gorzej w dzień, ale niestety znalazł sobie potem nowy. Hehehe, poza tym u nas jest problem dzieci żłobkowych bo wszystkie prawie mają smoczek, no i zabierają sobie. Także takie odzwyczajanie w domu nic nie daje. Robiłam Brownies już kilka razy i przyznam się, ze mi nie pasowało. Ale za to wczoraj robiłam to: http://mojewypieki.blox.pl/2008/04/Sernik-z-brzoskwiniami.html wyszedł cudny :D. Chociaż ja się przyznam, że jak już zrobię, to tylko spróbuje i nie jem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miki z reguły zasypia wieczorem bez. Gorzej w dzień, ale niestety znalazł sobie potem nowy. Hehehe, poza tym u nas jest problem dzieci żłobkowych bo wszystkie prawie mają smoczek, no i zabierają sobie. Także takie odzwyczajanie w domu nic nie daje. Robiłam Brownies już kilka razy i przyznam się, ze mi nie pasowało. Ale za to wczoraj robiłam to: http://mojewypieki.blox.pl/2008/04/Sernik-z-brzoskwiniami.html wyszedł cudny :D. Chociaż ja się przyznam, że jak już zrobię, to tylko spróbuje i nie jem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miki tez już tworzy dzieła na ścianie, a raczej zrobił raz, ale po usilnych tłumaczeniach odpukać nie zrobił już tego więcej. A ja wam powiem tak, Mikołaj lubi misie, ale najbardziej kocha pieluchę, którą cały czas za sobą ciągnie, wszędzie musi z nim być, bez pieluchy nie zaśnie :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobilam brownies bo maz bardzo lubi, prawda jest taka, ze po jednym kawalku jest sie mega zamulonym. Ale pyszne bylo- w sam raz do kawy. Filip tez ciaga pieluche, ale tylko do spania. Jak byl chory to ciagal ja za sobą jak ogon po domu :) Aha i zrobilam pyszny likier podaje przepis 0,5 l wodki- najtanszej 2 puszki karmelu ( mozna gotowac mleko skondensowane) ale z gotowym karmelem szybciej i jedno opakowanie mokate cappucino wiedenskie Wymieszac pieknie, najpierw karmel, powoli dodawac kawe a na koniec lac wodke. Jest pyszne i nie za słodkie. Mozna zrobic z polowy przepisu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×