Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

haha emi noto masz niespodzianke :) ja tez chyba ide sie legnac, allegro cale przeszukane sama nie wiem za czym w tv nic ciekawego wiec ide spac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzka nie jest źle jak tylko 1 flacha. :D spokojnej nocki życzę :) naturalna a to Ci mała niespodzianki wali hi hi :D ana no nie wiem, może coś u nas jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieczyny heloł. Ja nie śpię, nigdy o tej porze nie sypiam. Jeszcze ze dwie godziny przynajmniej. Zaczynam się odkopywać na szczęście. Hmmm odmówiłam to krzesełko i pojechałam dzisiaj i pojechałam do sklepu i kupiłam. Ale niestety tylko kolor słoń. Czyli niebiesko zielone. Super. Jestem mega zadowolona. Ono jest dużo bardziej ceratowe ale akurat to mi pasuje. Jest bardzo bardzo stabilne i chyba wygodne dla małego. Dzisiaj się uczył w nim jeść. Sam chłopak sobie dzisiaj radził. Całkiem nieźle mu to szło. Zasada: łyżka-miska-buzia opanowana. Ale chłopak jeszcze nie rozumie skąd bierze się jedzenie na łyżce. Załapał, że z miseczki, ale jak ono się nabiera jeszcze nie. Finansowo, coraz bardziej się śmiejemy z tego z mężem. Dramat :D Ale co zrobić, Bywało gorzej. A wiemy, że niedługo się to skończy. Także sprawa przejsćiowa. Nawet nie chce mi się myśleć, że w piatek musze o 5 rano wyjechać do Krakowa. Blehhh no nic nie poradzę. Muszę. No i do tego czasu muszę się pobawić w podstawówkę i rozwiązać zadania z logiki. Powiem wam też, że nie zamieniłabym za nic w świecie jak na razie swojego wózka. Spacerówka do Jedo sprawdza się bosko. :D. Miki jest zachwycony. A Miki coś ostatnio nie bardzo ze spaniem. Nie wiem dlaczego. Budzi się o 6 :D Dziwne. A poza tym wykluczyłam mu jedno mleko w ciągu dnia. I w końcu przeszły problemy z jedzeniem. Zjada normalnie tylko rano i wieczorem po 210. w ciągu dnia kasza na 150 ml, zjada niecałą i potem zupa około 130 ml i deser. Czyli 5 posiłków. No to mu tak zostawię. Bo wcześniej były cyrki. Nagle przestał jesć całość rano, wieczorem, w ciągu dnia itd. Sam sobie po prostu zrezygnował z jednego posiłku. Moniś nic się nie przejmuj. Miki nie wstaje, on po prostu jak go przytrzymuje to podpiera się nogami. Albo podciąga się jak mu podaje ręce. Ale to opornie. On nawet sam nie siada :D. Tym to akurat się nie przejmuj :). Po prostu Julka u nas też tak samo wstaje :D. Jak cię to pocieszy to ja się bawie z zadaniami z logiki. :D Czuje się jak w liceum. Zadanie domowe D:. Anabanana u nas też pogoda piękna. Już drugi dzień. Ale aż jestem podwrażeniem że nasza forumowa spacerowiczka odpuściła sobie spacery na półtora tygodnia. Ale w sumie fakt, chore byłyście. Miki też miał odruch wymiotny, ale go przestawiam na grudki powoli. I jakoś idzie. Np. słoiki Bobovity nie wchodzą te grudkowe. Dziewczyno w żadnym wypdaku nie mów sobie że jesteś złą mamą. Jeszcze nie raz naszym dzieciom się coś stanie, przewrócą się, rozwalą kolana, wargę, nabiją sobie guza. Oby jak najmniej ale nie martw się, to się naprawdę częściej niż nam się wydaje. Uwierz mi, tylko mamy się do tego wstydzą przyznać. Marzka podziwiam cię za cierpliwość. Eudaimonia opinia o foteliku jak wyżej. Na razie jestem mega zadowolona. Współczuję akcji, biedny Miki. Mój Mikołaj jeszcze zębów nie ma. Emimami, zapakować się dałam, ale to trwało dwa dni. A rozpakowywać będe chyba przez najbliższe miesiące :D. Chociaż ciuchy już są w szafach :D. Ale niedługo znów będą do pudeł, przed remontem :D. A wam życzę jak najmniej alergizujących potraw i żebście się szybko pozbyli tego problemu, albo żeby przynajmniej złagodniał z wiekiem. Ja jestem z kojca bardzo zadowolona. Wbrew pozorom nie jest taki mały. Dużo większy niż łóżeczka turystyczne. Miki ma w nim naprawdę dużo miejsca. A i kojca nie kupiłam, a dostałam, a raczej Miki dostał od babci na nowe mieszkanie. I fakt, że cieplej w pupę. A ja się dywanów tez planuję pozbyć. Dla mnie to też zbędny gadźet. Naturlana witaj w klubie z tym niepuszczaniem w Vanishu. Ponoć część plam schodzi na słońcu, muszę spróbować. przynajmniej marchew podobno. Ja już mam dość. Nowe ciuchy czasem opaprane nie do sprania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczko dzieki.. a dzis na spacerze obydwie odzylysmy 1,5tyg to jak wiecznosc!!! ale i tak mala przeszla to spokojnie myslalam ze w porze spaceru bedzie szalala ale byla grzeczna i spala w domu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra babki pozarlam schabowego i ide spac, na mego najukochanszego meza czekac nie bede :-P dobrej nocy!!!! do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana u mnie też twój link nie działa ;-p oko jestem bardzo ciekawa twojego pokoiku dla Mikiego bo z tego co pisałaś to będzie mega fajny ;-D U nas to nawet i 4 posiłki wyjdą :-0 bardzo różnie 9-10 mleko 120-150 13 obiad 130-260 14-15 sok 60 16 deser z kaszka (słoik 130 i kaszka 180) 19 mleko 60-120 22 kaszka na noc 200 Odkąd weszły inne posiłki to mleko nie koniecznie zjada i nieraz jej się tak poprzesuwają te posiłki, że już nie je mleka po deserze. Ale to trochę moja wina bo za późno je śniadanie i za późno kolację ;-0 Tak się nauczyła... A moja niunia często wali kupore przed zaśnięciem :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eudoimonia no to przezylas wczoraj z synkiem... co do przepisow- strone wczesniej pisalam wszystko o kukurydzy, sprawdz bo nie chce mi sie pisac 3 raz. dynia+ziemniak+ indyk kalafior+ugotowane żółtko+ koper+ziemniak burak+ziemniak+marchewka+por czy pietruszka+ cielecina czy indyk ja mam wkladke do garnka ale mam tez parowar. Gotuje raz tu, raz tam... Pozniej warzywa blenderem robie na taki krem, jak za geste dolewam wody. Uwazam, ze warzywa gotowane na parze niz wgarnku sa zdrowsze i nie traca tyle witamin. W ogole nie daje kurczaka, jakos sie ich boje :D anabanana mi tez sie wyswietla cos dziwnego, wlasnie wczoraj chcialam pytac co to ale mnie dziewczyny wyprzedzily :) magulka dobrze, ze z nozka lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow oczko uczysz Mikiego jesc :D Ja po kilku probach sie poddalam, mialam za duzo sprzatania :) Logiki akurat na studiach nie mialam, widocznie malo przydatny przedmiot to jest :P Z fotelika do karmienia jestem zadowolona, jest bardzo stabilny :) Co do grudkowateo zarcia to daje i moj maly nauczyl sie ladnie zuc :D Tylko czasami ma odruch wymiotny, ale ogolnie to daje rade. Ma juz \"prawie\" 2 zeby :D tzn takie milimetrowe ale sa :) Marzka ale masz wesolo, ja podziwiam i trzymam kciuki :) pozdrawiam laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maly przestal jesc obiadki. Kiedys zjadal pol malego sloiczka (wiecej nigdy nie zjadl), ale teraz na sam widok lyzeczki i sloiczka odwraca glowe. Moja zupke jak posmakuje to z 2-3 razy otworzy buzie, ale tez na tym koniec. Jak myslicie przestac go meczyc na kilka dni, czy probowac dawac nawet 2-3 razy na dzien? Kaszki tez nie tknie, ani w mleku modyf, ani na gesto. Goruje cyc, ale on juz sie tym moze nie najadac. Tak mysle bo w nocy nadal wstaje do niego z 6 razy, zeby sobie pociagnal. Tylko mnie zastanawia czemu przestal jesc te obiadki. Malo tego jedno marudzenie. Jak mnie nie widzi ryk, jak mnie widzi tez jest niedobrze bo zaraz chce na rece. Ech trza cos zrobic z tym... Juz nie wspomne ze zasypia ok 24 :( przy dobrych wiatrach o 23. Co do vanisha to nasz polski jest do niczego, nie spiera marchewki. Moim zdaniem lepsze jest szare mydlo, natre plame mydlem, zamaczam na 2 h i potem do pralki, tez nie zawsze pusci, nie wiem od czego to zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze odnosnie upadkow itp, nie jestesmy w stanie dopilnowac kazdego zderzenia i takich tam, czasem to jest sekunda mimo ze staramy sie pilnowac. Tak wiec trzeba zapomniec a nie sie obwiniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helol, ale mialam noc..malzon wrocil \"wesoly\" przed 3 i zachcialo mu sie sluchac jumiego hendrixa!!! wkurzona poszlam zabralam mu plyty,to zgral sobie z laptopa na pendrive i heja,to ja znowu zabralam mu komputer jego i swoj na wszelki wypadek,pendriva i dvd tez na zas.. zasmucony poszedlwkoncu spac! meloman sie znalazl wrrrr!!!!!!! zarazjade po ort i nie wiem jeszcze czy mu na leb go nie zaloze :-P.. no nic do pozniej laski milegodnia ps.umnie dzis znowpiekna wiosna :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek :) U nas też wiosna za oknem, słoneczko przygrzewa i jest ciepło :) Jesteśmy juz po zakupach i po małym spacerku. Mała teraz dosypia w wózku. Młody wcina drugie sniadanko- kaszę mannę z sokiem malinowym :) Mała też zjadła trochę rano. Tylko trochę bo to na mleku krowim. Miłego dzionka laseczki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Panie, w kwestii krzesełek to ja mam takie: http://www.allegro.pl/item539654513_539654513.html i jestem bardzo zadowolona. w ogóle to mam wrażenia, że te krzesełka między sobą niewiele się różnią, najbardziej chyba ceną i kolorem :) generalnie maja podobne funkcje. wiem i ja co to znaczy przypadek/wypadek z dzieckiem niestety. do dzisiaj jak sobie przypomnę to mam ciarki na plecach i wyrzuty. u nas to było tak, że ja idąc z małą na rękach się wywróciłam. jej nic sie nie stało, bo chyba instynktownie ją przytuliłam do siebie i upadłam tak, że jej nic się nie stało. w efekcie ja miałam gips na kolano a ona nawet się nie wytraszyła uff... ale przez kilka dni miałam falę myśli, co mogło być... ale faktycznie, wszystkiego nie przewidzimy, a każda stara się jak tylko się da dbać o swojego szkraba. u nas od dwóch dni katarek. małej leje się ciurkiem z nosa, ale dość ma humor, tylko nagle przestała jeść ze smoczka - mleczko chce łyżeczką, właściwie wszystko chce łyżeczką, jesli już ma przypływ apetytu. ale myślę, że to przez katar i za dzień czy dwa wrócimy do normy. zgodnie z zaleceniami mojego lekarza na spacerki nadal wychodzi, wtedy przynajmniej spokojnie sobie dosypia na świeżym powietrzu. tylko mama niewyspana w pracy stara się przetrwać do końca dnia hihi pozdrowionka i miłego dnia wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc kochane. Teraz jestem u rodziców więc mam neta dobrego :D. Ale spoko. Dzisiaj instalują mi Cyfrę i Neostradę. Także od dzisiaj będe miała łącznośc z bazą :D. Na 16 wybieram się do fryzjera. Ojj zobaczymy co mi wymyśli na tą łepetynę. A w sobotę farbuję :). Mąż wybrał kolor, ale coś mi się nie widzi. Najwyżej pójdzie jeszcze raz po farbę. Sprostowanie co do nauki jedzenia. To już było dawno. To była jedyna metoda żeby Miki zjadł trochę zupy. Wsadzał ręke do miski, sam wsadzał łyżkę do miseczki, do buzi itd. Potem mu pomagałam ja. Trzymałąm łyżeczkę razem z nim i próbowaliśmy. Wszystko owalone jedzeniem było. Ale przynajmniej jadł. A teraz to samo. Brud mi nie przeszkadza. Wyczyści się. Podłogę się zmyje, ręce i buzie umyje. Ciuchy wypierze, szczególnie że domowe jedzenie tak nie plami. No a dziecko szczęśliwe :D. Także dzięki tamtym próbom już chłopak rozumie co i jak :D. Naturalna jak zrobię pokój to wyślę zdjęcia. Na razie tam gdzie ma byc Mikołajowy pokój jest składnica pudeł :D i innych dupereli. Nie wiem co z tym jedzeniem jest. Nagle tak się zmieniło. Wszystko pięknie zjadał, pomijając zupę a teraz nagle jakieś pomieszanie z poplątaniem. Jula ja już czekam aż wybiorę sobie parowar :D. Ojjj mój wymarzony :D. A gotowac w garnku też można tylko trzeba robic tak by nie uciekały witaminy. Czyli garnek przykryty i do tego niewielka ilośc wody, której się potem nie odlewa a miksuje razem z zupą. Wtedy zostaje maksimum. Wiadomo temperatura co nieco niszczy. Ale jak ktoś nie ma naczynia do gotowania na parze to trzeba się ponoc tego trzymac. Ciesz się, ze logiki nie miałaś, dla mnie to zbędne coś :D. W sumie do niczego niepotrzebne. Akurat nie mam problemów ze zrozumieniem, ale współczuje tym co muszą to połapac. Tyle, ze to taka zabawa np jak trzeba na 25 kombinacjach sprawdzic. Zwykła a może to jakiś skok rozwojowy. Nie wmuszaj w niegho, bo b edzie jeszcze gorzej. Odpuśc na jakiś czas. Dawaj np. marchewkę samą, albo jabłko, albo banana, coś co mu smakuje. Tak samo próbuj z kaszkami. Jedna łyżka to ok, wcale to też ok. Po prostu rób porcje np. na 30 ml. Czyli na jedną miarkę mleka i na półtorej lyżeczki kaszki. Przynajmniej nie będzie się marnowac. Anabananana heheheh no to z niego rozrywkowy facet :D. Mama dzidka, ja mam wrażenie że wszystkie są robione przez jedną firmę. Magdulka, dalejsz jej taki domowy sok? Bo właśnie się zastanawiałam nad tym, czy na takim soku by kisielu nie zrobic Nie macie takich odczunp. jak patrrzycie na sprzęt baby ono i canpol? lub jeszcze jakiejś innej firmy Czy tylko mi się wydaje. Przepraszam za błędy,a le tak to jest przestawiac się na tradycyjną klawiaturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć . ale ciężko dziś jakoś Mikołaja to musi boleć nie chce pić płacze przy butelce i już 2 mleko wylewam do zlewu :( smaruje mu bobodentem i apftinem ale co to daje ? :( KIEDY ZMIENIACIE WYSOKOŚĆ ŁÓŻECZKA ? Ja chyba zmienie bo łobuz wstaje a siedzieć nie umie :p U nas odruch wymiotny był po deserku z hippa :o pierwszy raz sie wyżgał po zjedzeniu deserku ! :o No i dałam mu 2 razy misiowy jogurcik - jakie jaja jagodowy troszke kwaskowaty dałam mu łyżeczka a ten mine jakbym mu dała trucizne i wypluł - no to mu pokazałam że jakie to dobre i że ja to sama jem i zczaił i wrąbał cały ;) Magdulka 24.24 - ojej nie wiedziałam ... trzymam kciuku :* kochana z tym gipsem ojej - Miko miał na tyle problem z bioderkami że moja pediatra chcałam mu walnąć biodra do gipsu - taaaaaaaaa wyobrażam sobie - pieluchowałam i jest gites :) więc ty masz Majke też po CC ????????????????????????????????????? anabana - fajnego masz męża - mój by mi oddał chyba jakbym mu coś zabrała :o oko - u mnie Mikołaj też dziennie spał do 9 rana teraz budzi sie o 4 w nocy ale nie podchodze do niego tylko obserwuje pokopie poodkrywa i śpi dale ale nie tak jak zawsz do 9 ale o zgrozo do 7 zmienił zapotrzebowanie i zmienił godziny robienia kupek :p śmieszne ale sie przyzwyczaiłam że zawsze rano kupka i ok a tu teraz około 11 kupka i około 16 dziwnie . Wyczytałam w książce że jak skończy pół roku to zmienia sie jego zapotrzebowanie na ilość mleka i kaszek ze względu na rozwój ;) Ach mam pytanko do Ciebie oczko napisz o której dokładnie zjada Twój Miki osiłki i ile mu dajesz ? na raz zupka i deser ?? Julka - dzieks :) Marzka zazdroszcze :) jak mogłaś rozpuścić takie małe dziecko ? o czym myślisz mówiąć rozpieszczona ?? Nie wiem jak to zrobił wczoraj ale ma siniak na rączce i rozwalone te dziąsło :o Aha i moja psiapsióła jest rehabilitantką - jak masz jakieś pytania pisz to sie zgadamy :) naturalna blondynka heh ja mam dylemat non stop kiedy Mikołaj śpi siedze po cichutku na latopie kiedy wstanie mam 874387643785 rzeczy do zrobienia łącznie z gotowaniem karmieniem odkurzaniem i wycieraniem i zadbaniem o siebie - jest tragedijjja :p Z jedzieniam fakt mam problem ( aż wstdy sie przyznać ale z zawodu jestem kucharzem :o ) nic nie mówcie :p hehe no ale tak jak mówie wole z "krauzki " wtedy wiem ile zjadł i że to przeleciało przez instyty matki i dziecka :) anabanana1983 - a Miko wypadł ostatnio mi z nosidełka na łóżku stało nosidełko nie przypinałam go bo je pasy i potem żyga więc obróciłam sie na pięcie by zrobić porządek w łóżeczku a ten se leży na łóżku - tzn wypadł - hmm przekulnął sie bo nosidło mam glębokie więc to było coś w stuly przekulnięcia sie z 15 cm :o to nie było za miłe . A z traumatycznych wspomnień - aż wstyd mi to pisać to było jak Miko miał 2 tygodnie może nawet nie - po kąpieli położyłam go zawiniętego w ręczniku na łóżku i wstałam po oliwke ( bo mój dzielny mąż nie umiał mi jej podać ) przy okazji zaczliśmy sie żreć z moim mężem haja na całego że od początku nic nie pomaga i nic nie robi oprócz spania i oglądania TV i wpieprzania ... ja czym prędzej chciałam go posmarować żeby nie wyziębnął po kąpaniu i ... usiadłam mu na nodze - Boże jaki to był ryk ... noga sina ... chwyciłam za tel i dzwonie po mame ( pielęgniarka ) przyleciałam rozmasowała nóżke i do dziś dnia nie ma śladu ale ile sie nasłuchałam jaka jestem tępa i zła i nawet usłyszałam że jestem grubą maciorą bo nie mieszcze sie na wersalce z tą moją wielką dupą i dlatego przysiadłam mu na nóżke :o trauma .,......... od tamtej pory zrozumiałam że przy dziecku należy zachować sie mądrze , uważnie , z rozumem i przede wszystkim nic nie robić przy dziecku w nerwach !!!! To najważniejsze ( nie mówiąc jak sie ma antytalencie ojcowskie ) ......tak więc anabana głowa do góry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zmieniłam wysokośc łóżeczka. Jest teraz w połowie. może trochę niżej. Posiłki je tak. 7.30 śniadanie mleko 210 ml 11:00 kaszka na 150 ml wody lub mleka zależy jaka jest. 15-16:00 zupa około 130 ml potem owoc, kisiel, budyń, itd. 21"00 mleko 210 ml.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łoo fajnie duże odtstępy czasowe - u mnie tragedia 6.00 - mleko 180 9.00 - mleko 180 11.00 - herbatka 130 ml 12.00 - mleko 180 plus kaszka 4 duże łyżki 15.00 - próbuje wciskać zupki ale jak zje pół słoiczka to mega mega dużo no i potem musze dorabiać mleka około 150 ml 16.00 - jakiś deserek wciskam mu lub mus lub owoce - zje około 100 ml 17.00 sok 100 ml 18.00 - mleko 150 ml 21.00 melko z kaszką - bardo gęste około 5 łyżek sypie u mnie jest tragedia - chyba mu sie bardzo chce pić daje mu 2 x dz herbatke i sok plus deser ... chyba za dużo ?? nie wiem czy mu to zmiejszyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie dużo je. Dlaczego tak? Tak go nauczyłaś? To przecież dorosły tyle nie zjada. Żołądek musi miec czas na odpoczynek. Zdeycdowanie ograniczyc. Jak chce mu się pic to nie dopajaj herbatka i sokiem tylko wodą. A skoro dajesz wiecej soku to juz nie dawaj owoców. Nie wiem a mówiłaś pediatrze o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ oczywiście byłam u pediatry z tym -> zacytuje jej słowa "tak jak chce co 3 godziny mleko musi być mleko bo sie nam zaryczy na śmierć " powiedziała ... że on jest duży i dużo potrzebuje i jak chce pić to niech pije wode i 2 x herbatka i 1 x sok ... co mam zrobić wziąść mu butelke albo jak przychodzi ta godzina to co mam zrobić ? nie dać dziecku ? odmówić dziecku - to niemożliwe w moim wydaniu - musiałabym nagrać ten ryk ................ próbowałam jeden wielki RYK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ ja znam ten ryk. Wiem jak moje dziecko potrafi wrzeszczec. Nie chcę się wymądrzac, ale to szybka droga do otyłości. Ponad litr mleka w ciągu dnia, do tego zupa i inne. Strasznie dużo. Ale to tylko moje zdanie. Herbatka jest słodka, wg. mnie nie gasi wcale pragnienia. Zastąpiłabym wodą. A mleko, no trudno. Jak tyle je. To trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eudoimonia kurde tak czytam faktycznie duzo Mikolaj je. Moj maly wczoraj wazony wazy 10kg i ma 76 cm a je tak 7 180 ml mleka 10 150 ml kaszki 13 150 ml mleka 15-16 zupka nie wiem ile bo sama robie ale na oko z 150-200ml poznie jakis deser, owoce , herbatnika podziobie i mleko 180 na noc bez kaszki, w ogole wszystkie mleka bez kaszek daje, zjada miche kaszy na II sniadanie on nie toleruje picia wody sokow nie pije nic. dlatego mu mleka nie zageszczam niczym, poza tym te kaszki maja tyle cukru ze glowa boli + dodatkowy cukier z modyfikowanego , jak dla mnie za duzo. oczko 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj Filip jeszcze miesiac temu tez urzadzal cyrki i raz jadl pozniej dojadal itp Ale bylam twarda i wprowadzilam rygor :D I sie dzieciak naprostowal :) wiecie co kupilam dzis swieze truskawki, ciekawe jak smakuja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×