Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

Yenny wiek to akurat Ciebie nie goni :) Bez przesady :P a znasz 28dni.pl ??? Fajna stronka o plodnosci, moze sie zarejestruj i obserwuj cykl, wiele dziewczyn na pewno Ci tam pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka, znam to forum. pozatym robię testy owulacyjne. I jestem pod kontrolą lekarską. Chyba po prostu muszę czekać az zaskocze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yenny moja sis tez ma 32lata i tez stara sie o dziecko.. jakies 6lat temu poronila... potem miala wypadek i przez kilka lat operacje i rehabilitacje nogi.. ja tez robilam testy owulacyjne w tym cyklu gdzie poczelismy mloda i wszystkie wychodzily negatywnie!!!! zalamalam sie wtedy alerpo 2 tyg spozniajacej sie @ test robulam ot tak bez wiekszego zapalu proforma a tu niespodzianka i 2 kreseczki!!!!!!!!!!!!! zrobilam drugi test i polecialam zrobic beta hcg bo uwierzyc nie moglam :-) a ty kobirto sie nie stresuj nie mow sobie ze czas cie goni odposc sobie i nie mysl o ciazy i zajmij sie czymsc co bardzo cie pochlonie...tak bylo u mnie..mialam holerne bicie na ciaze i dziecko i sie nie udawalo po tych testach zalamalam sie ze wogole jestem bezplodna na miesiac zajelam sie remontem domu po ktorym mialam isc do doktoora i sie lefczyc-tak sobie planowalam a tu sie okazuje ze naoczatku trego remontu zaszlam :-) jesssu a my nadal w lozku... nie mozemy sie wygramolic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba dziś wszystkie pobiłam wstałam o 12, a mąż od 7 zajmował się małą, a to dlatego że w nocy się nie wyspałam, Emilka wieczór za nic nie chciała kaszki i przez całą noc tak się wierciła ,z boku na bok, jęczała, cały czas na cycu wisiała, nie wiem co jej było bo teraz jest ok... A ja teraz gotuję zupkę z buraczkiem - pierwszy raz mała spróbuje buraka, zobaczymy. Yenny ja też miałam wielki problem z zajsciem, ok 2,5 roku i myślałam nawet już o adopcji, i nagle okazało się że się udało, 1 test pozytywny, mąż poleciał do apteki po drugi - też +, a na drugi dzień pojechałam i zrobiłam beta i też potwierdziło, za tydzień drugi raz beta dla pewności:D Życzę Ci z całego serca żeby się powiodło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewuszki za dobre słowo. Tej ciazy z 2007 roku nie planowałam, za to planował mój mąż. Pojechałam na szkolenie na tydzień, tam miałam dostać okresu. I nie dostałam. Wróciłam i było mi jakoś tak niewyraźnie - zrobiłam test - dwie krechy, potem drugi - dwie krechy, bata dla pewnosći - jestem. Mój wtedy jeszcze narzeczony szalał z radości. Lekarz potwierdził, że jest ciaza - wszystko było ok, 6 tydzień - usg, ok - tydzień później z badaniami, usg- ok, kilka dni później poroniłam. Cóz, chocdo konca nigdy się nie pogodzę z tym, to trzeba było iść do przodu. Myślę, za jak wyluzuję to będzie ok. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Melduję że żyje jeszcze :) U nas poki co wysypka znikneła.. świetnie pomogła emulsja do smarowania emolium.. skóra piękna, gładka, jedwabista bez śladów szorskości, plamek.. tylko cena niezbyt przystępna bo ponad 50 zł.. ale warto! Wczoraj Bartosz znów urządził cyrk na spacerze - ledwie wyszlismy z domu a już musieliśmy wracac :) No coż.. chyba musze sie do tego przyzwyczaic. Bo wczoraj to nawet spacerówka nie pomogla :) W sumie przez cały weekend mnie nie bylo bo ja też wychowywalam mężunia. Olałam wszystko i na 2 dni wyszlam w domu :) :) ( na noce wracalam) Napytal sobie biedy chlopaczek. W sumie chyba sie do mnie nie odzywa, ale zobaczymy czy terapia przyniesie skutek :) oj.. nawet nie wiecie jak cudownie spędzilam weekend, w gronie kolezanek, z winkiem i ploteczkami. Może to trochę egoistyczne.. ale stwierdzilam że jezeli juz teraz nie wynegocjuje pewnych zasad w domu to później bedzie po ptokach. Mały śpi, obiadek się gotuje a ja zachwycam się pięknym słoneczkiem zza okna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny 🖐️ Yennyfer ja też mam 32 lata :-) i jak widzisz dopiero 1 dziecko :-D jak się uda to chciałabym za 2-3 lata kolejne chyba, że mała da mi tak w kość, że mi się odechce :-) Także spokojnie z tym, że już tak późno, masz jeszcze sporo czasu w zanadrzu :-) Oczywiście życzę ci, oby to było jak najszybciej!!!!! A pech czasem jak się przyplącze to idzie jedno za drugim...ale potem musi być już tylko lepiej :-D Ja kiedyś zamówiłam na gwiazdkę firanki dla rodziny i dostałam dopiero w styczniu :-0 Jak byłam na studiach to zmarła moja bardzo dobra koleżanka z roku :-( oczywiście też na raka...była już w ciężkim stanie ale zdążyła się obronić :-( do dziś nie mogę się z tym pogodzić, była kochanym człowiekiem... LadyMia moja niunia też się bardzo często w nocy wybudza i muszę jej podawać smoczek a czasem nawet usypiać od nowa :-0 w efekcie jestem chronicznie niewyspana ;-) dwie_kreseczki ja stosuje do kąpieli balneum hermal z uwagi na zaczerwienienie pupy i też pomaga :-) a krostki niestety ma ale to chyba potówki. Z mężem kłócimy się codziennie o różne pierdoły :-) Na szczęście pomaga mi sporo przy dziecku. Dziewczyny jak wystąpi objaw alergii pokarmowej na jakiś składnik np w postaci wodnistej kupki to zaraz po spożyciu tego czy później? Dałam jej 1 raz rybkę po grecku z gerbera i już zrobiła 2 wodniste kupki :-0 Dzisiaj 1 raz byliśmy na spacerku w spacerówce :-D mała większość przespała a potem grzecznie się rozglądała. Ładna była pogoda ale wiało więc jak szłyśmy pod wiatr to odwróciłam wózek i ciągnęłam go z boku, tyłem do wiatru. Nie mam przekładanej rączki. A quinny niby taki fajny wózek a w tej spacerówce w pozycji leżącej to ma po bokach na wysokości głowy 2 dziury i gdyby nie śpiworek to wiałoby centralnie w uszy :-0 muszę jakoś to sama zmienić. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduję się po pracy i po nakarmieniu gromadki:-) yennyfer--->3 mam kciuki,mnie za 3 razem udało się zaskoczyć po luteinie dopiero... dziś z małą była niania 3 godziny,mąż miał do pracy na 3 ,a ja wróciłam o 15.30.Było spoko teraz biorę się za 2 danie:-) acha i moja misia dziś pierwszy raz w zyciu kupę zrobiła w nocnik.Na farta ale kibel zagrał:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___chimerka___
Halo laski! Yenny - trzymam kciuki za dwie kreski:) Rowniez wynajmuję mieszkanie, ale drugich takich lokatorów jakich mam musialabym ze swieczką szukać. Nigdy ani dnia opoznienia z kasą, mieszkanie zadbane, okna zawsze czyste, czasem tamtędy przejezdzam to sobie okiem rzucę;) Julka i Ana - ach co to byly za czasy, o 11 w pizamie:) Teraz o 7 rano jestem po prysznicu, ubrana, z gotowym make-upem. Jezu ja tez sie prawie wcale nie kłócę z mężem, a juz na pewno nie tak zeby przez to ryczeć. Ana - my juz coraz bardziej obeznane z nocnkiem, juz ze 3 kupy byly i 2 razy siku, a raz nawet wash&go. Lejdi coraz sprawniej przetacza sie z pleców na brzuch. Teraz najbardziej z zabawek interesują ją metki i potrafi takiej metce sie przygladac i miętolić ją w palcach przez dlugi czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___chimerka___
Naturalna - u mnie bylo tak, najpierw Mala pięknie przesypiala noce cale bez wybudzeń, potem byl czas kiedy potrafila sie z 5 razy budzic, ale wystarczalo podanie smoczka i spala dalej, ale teraz od paru tygodni znowu spi caly cas bez wybudzen. Moze Twojej Niuni tez to przejdzie. Karusia - jak Ci sie podoba w nowej robocie? Avinion - i jak pierwszy dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chimerka Moja mała bardzo różnie z nockami-raz prześpi całą a za 2 razem 20 razy się wybudzi :-0 myślałam, że to następne zęby ale póki co cisza :-) A metki są na topie od jakiegoś miesiąca co najmniej - jak dostanie nową zabawkę to ogólny rzut okiem i od razu mateczka do buzi ;-) od śliniaka metka jest stale mokra i miętolona :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez metki rządzą:-) jak ktos sie pyta jakiego pluszaka jej kupic to mówie ze pluszak nie wazny tylko metka musi byc duza:-) moja jest niedocycusiowana bo mnie nie ma więc zdarza sie ze doi mnie całą noc.serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogóle mam nowa pasje... MMA czyli UFC(ULTIMATE FIGHTING CHAMPIONSCHIP) czy jakos tak,na extreme odkryłam to sa walki w oktagoni -wolna amerykanka,krew sie leje a ja czuje sie cudownie odprezona...chyba mi odbiło:-)ale dzieki temu dziadki moga spokojnie po hucie chodzic:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wlasnie wsunelam budyn na podwieczorek amloda usnela.. u nas tez metki sa najciekawsze i najsmaczniejsze :-) haha Karusia dobra jestes :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka kobitki ;) Już nie pamiętam co która pisała, bo tak czytałam po łebkach, bo dzieciaki dają popalić. Nawet teraz piszę jedną ręką. Od wczoraj Julkę uczę samej zasypiać. W dzień potrafi się buntować nawet do godziny czasu, tak nie chce w łóżeczku spać. W nocy jest lepiej, bo tak do 5 minut jej bunty trwają. Jeżeli w tym tygodniu dobrze pójdzie z tym zasypianiem, to w przyszłym tygodniu albo za 2 wezmę się za jej jedzenie, nie ma co na raz jej wszystkiego zmieniać, bo może być problem. Co do reakcji na jedzenie, może być że tak do 2-3 godzin po podaniu mogą pojawić się pierwsze objawy, a nawet po 3 dniach. Także nie ma reguły. Karusia udana jesteś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka kobitki ;) Już nie pamiętam co która pisała, bo tak czytałam po łebkach, bo dzieciaki dają popalić. Nawet teraz piszę jedną ręką. Od wczoraj Julkę uczę samej zasypiać. W dzień potrafi się buntować nawet do godziny czasu, tak nie chce w łóżeczku spać. W nocy jest lepiej, bo tak do 5 minut jej bunty trwają. Jeżeli w tym tygodniu dobrze pójdzie z tym zasypianiem, to w przyszłym tygodniu albo za 2 wezmę się za jej jedzenie, nie ma co na raz jej wszystkiego zmieniać, bo może być problem. Co do reakcji na jedzenie, może być że tak do 2-3 godzin po podaniu mogą pojawić się pierwsze objawy, a nawet po 3 dniach. Także nie ma reguły. Karusia udana jesteś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___chimerka___
Julka - mam nadzieje, ze to nie niedrozny kanalik łzowy, bo to kurestwo, a znam z autopsji jaka to chujnia z grzybnią. W przypadku Malej od 6 tyg zycia oko najpierw łzawiło, a potem ropiało i tak non stop, krople, poprawa, i znowu. Trwalo to tak dlugo, ze bylam zdecydowana na udraznianie na zywca, ale nagle jak Mala miala 5 miesiecy i 2 dni (30 stycznia, zapamiętałam dzien:) jak reką odjął. Samo się udrożniło, zresztą okulistka mi mówila, ze jest szansa ze to samo pusci i puscilo:) Kolezanka z pracy mi mowila, ze byla z corką kiedy Mala miala ponad rok na udraznianiu. Jej Malej z kolei oko tylko lzawilo, nie bylo zadnej ropy. Mam nadzieje, ze Mlodemu samoistnie przejdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. Mam już internet. Także będe już regularnie odwiedziać. Spirala wyciągnięta, od wczoraj biorę Yasmin, także wróciłam do tabletek. Lekarz podziwiał, że tak długo wytrwałam. W momencie przestałam krwawić, no prawie. Mam się teraz zastanawiać nad innymi tabletkami. Dramat laski nie zmieściłam się w sukienkę na wesele, blehhh dzisiaj biegałam i musiałam kupić nową. Znowu przytyłam. Trudno znów trzeba zrzucać. Mąż dostał pracę, także mam nadzieję, że się odbijemy od finansowego dna. Bo jest amba. No ale co zrobić. Raz lepiej raz gorzej. Bywało dużo gorzej. Ważne że dach nad głową jest. A w sumie teraz czekamy jeszcze na decyzje o pożyczce. Także zobaczymy. Jakoś jestem w coraz podlejszym nastroju, nie wiem dlaczego. Wszystko mnie dobija, załamuje i w ogóle mi się odechciewa wszystkeigo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cimerka--->może jak sie odetkało wtedy,a nie ropieje,to może odetka się teraz,poczekaj parę dni,sól fizjologiczna jest ok. oczko---.moja kochana,a czemu masz doła?nie łam sie początki są trudne potem będzie lepiej,widzisz mąż znalazł pracę,już jest się z czego cieszyć!a ,że tam w sukienkę nie wchodzisz...może się skurczyła;-) ja właśnie duszę pulpety na jutro czy jak to się nazywa,bo nigdy nie wiem(takie kulki z mielonego)w sosie pieczarkowym,muszę gotować z dziś na jutro,żeby mieć czym nakarmić towarzystwo jak wracam z pracy:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chimerka a taki niedrozny kanalik moze sie pojawiac teraz, kiedy maly ma 7 miesiecy? Myslalam, ze to tylko na poczatku jest. On jak placze to lzy jak grochy leca, i z jednego oczka i drugiego. To co łzawi zauwazylam, ze czesto sa jakby takie spiochy z rana. Nie wyglada mi to na rope/ albo ja mam inne wyobrazenie ropy... Coz trzeba isc do lekarza... okokoko hej :) Nie doluj sie, ja tez przytylam a jak ja nie wejde w sukienke na wesele to dopiero bedzie heca :D Wiecie co chodze na silke, mam motywaje ale prawde mowiac- podzeram slodycze i nie chudne, waga stoi w miejscu :o Nigdy takich ciagat na slodycze nie mialam ... karusia Ty to jestes niezla aparatka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karuśka dzięki, na pewno się skurczyły obie sukienki :D. Kur... najlepiej to będe rzygać po każdym jedzeniu :(, albo nie będe jadła nic, to wszyscy będą zadowoleni. A tak to co chwilę słyszę nie jedź tego, tamtego bla bla bla. ;(. Kur... jestem głodna i nieszczęśliwa. Do tego pokłóciłam się z małżonkiem :(, a raczej mi strasznie przykro bo mi coś naściemniał i przez przypadek się dowiedziałam. Poza tym te problemy finansowe, na uczelni jaja, dramat. Aż mi się płakać chce. A do tego jeszcze kupa prania na mnie czeka. Jutro jedziemy na szczepienie, mam nadzieję, że Miki jak zwykle dobrze zniesie. Boję się jak cholera. Nie wiem dlaczego :(. Jak ja się boję o tego małego człowieka. Ja obiady gotuje też wieczorami, albo wcale. Hmmm małżon wcześniej jadl w pracy, a teraz hmmm mam pomoc. :) Karusia jak będziesz cierpieć na brak pomysłów to pisz, coś ci doradzę. Julka a robią się takie śpioszki? Miki też tak miał i okazało się że zapalenie spojówki jest. Normalnie mu łzawiło jedno oczko, potem zasychało to w takiego śpioszka. Ale dwa trzy dni takiej maści do oka i przeszło jak ręką odjął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×