Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

Cześć porannie. Dobrze, że się odezwałyście dziewczyny, ja tak myślałam,m że sesje, praca itd ale choć słówko "żyję" trzeba skrobnąć. No i super, że pozdawałyście, że to co najcięższe za Wami. Jeszcze trochę i będzie luz. Uściski. Ana, Tobie już gratuluję powoli, teraz oby do lutego. I też z głowy problem będzie, powiedz mi czy Ty sama się bronisz, czy jest jakaś grupka? Ech, przypominają mi się moje studia i moja obrona(co bardzo mile wspominam). Trzymam kciuki. U mnie już 18 tydzień, za chwilę 19 i już połówka. Kurcze, pierwsze dwa m-ce w domu tak mi się dłużyły strasznie, może to przez rzyganka, a może przez to, że ja nieprzyzwyczajona do takiego leżenia... A teraz zaczyna iść z górki, brzuszek widać, to cała ciąża jest realniejsza, taka bardziej namacalna ;-) No i dzieć w brzuchu figluje, więc oby do czerwca. lekarz mówi, że jak maluch będzie duży i bedzie wsio ok, to nawet w 38 tyg. do szpitala pójdę, poleżę z 3 dni, zrobią badania i będzie cc. No i dobrze. No i w dalszym ciągu rozbraja mnie mój mąż. nie dość, że rozpieszcza prezentami, patrzy maślanymi oczami i bez przerwy mizia, robi zakupy, sprząta i gotuje to wczoraj normalnie przeszedł samego siebie. Pisałam Wam, że bolały mnie plecy, źle spałam, miałam taki przykurcz po lewej stronie. I nic nie pomagało. jeszcze do zębologa mnie wczoraj woził, zimno było - wiało, więc plecy bolały mnie okrutnie. Do tego miałam wrazenie, że boli mnie ten robiony ząb i siedzialam marudna jak nie wiem co. A mój małż po pracy pojechał po taką znajomą - ona jest rehabilitantką-masażystką, przywiózł ją do domu, babka plecy mi wymasowała cudnie i dziś czuję się jak nowo narodzona. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj tak na szybciutko, bo mam sporo pracy w pracy :) byłyśmy wczoraj na szczepieniu i moja Mysia dzielnie zniosła wkłucie i ogólnie panie ją chwaliły, że taka rezolutna. przebeblała po swojemu całą naszą wizytę. dostała oczywiście naklejki za dzielność :) dziewczyny gratuluję egzaminów i życzę wytrwałości do końca sesji🌼 ana 🌼 - super, już tylko patrzeć jak będziemy tu świętować twoje MGR :) Yenny - super wyglądasz :) Karusia - czekamy na tą mikołajową Misię :) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o sklerozo ma... zapomniałam napisać, że Liwka ma 79 cm wzrostu i waży jakieś 9,6 - 9,7 kg. w ciuchach i butach miała 10 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hellol, jula i pilisza milo ze sie odezwlalyscie, widze ze jestesmy w podobnejj sytuacji :) ja zastanawiam sie nad podyplomowka ktora zaczyna sie w lutym i trwa 3sem. chcialabym bo po niej mialabym uprawnienia bhp-wca.. ale nie mam pojeia co z mloda zrobilabym na weekendy.. musze to jeszcze obgadac z mezem.. Yenny napewno bedzie sie bronic kilka osob ale nie znanych mi :) Chimerka eee tam ja mam 176 i rozm.41 a lubie smigac w wysokich czolenkach i powiem ci ze wcale nie wygladaja tak zle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 177 i tez 41 (przed ciążą miałam40 ! ) I tez nie wygląda to aż tak źle chyba :D Karusia a Misia chyba podobna do taty bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 172 cm i rozm. 40-41. Odezwę się później. Zajrzałam poczytać co u Was ale zmykam już bo Mąż z pracy wrócił i idziemy na sanki z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obejrzalam zdjecia, Yenny brzusio sliczny :) Karusia misia sliczna, ale nadal ma takie krotkie wloski? ja tez poslalam troche zdjec martyski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __chimerka__
Ja mam 176 i rozmiar buta 39 i zawsze myslalam, ze mam stopy kajaki, bo moje wszystkie kolezanki to butki takie 36, 37, no w porywie 38. Mam bakterie w gardle, ale laryngolog na razie nie chce mi antybola dac i dobrze, a gardlo cus tam lepiej chociaz od tygodnia mnie boli. Jezu, moje dziecko tez jest wciąż łyse, coś tam ma z tyłu, ale generalnie jak na skończone wczoraj 17 miesiecy jest łyse jak kolano. Obiecuję wysłać jakieś fotki Plisza i Jula, welcome back! PS. U mnie w seksie tez ostatnio deficyty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój mały chodzi do fryzjera co miesiąc ma pełno włosów, do tego są bardzo gęste. A ja mam cienkie i rzadkie. Właśnie mu cyknełam fote i posłałam na poczte :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tak wszystkie wrzucają zdjęcia to i ja wrzuciłam ;) Karusia Misia ślicznie wygląda. Dobrze widziałam, czy w jej grupie jest tylko kilka dziewczynek, a tak to przewaga chłopców? Ana gratulacje, mam nadzieję, że obrona minie bezstresowo i z wielkim powodzeniem. Zaraz mnie szlag jasny trafi z tymi dziećmi. Nie dość że teraz nasza sytuacja ogólna jest do niczego i nie widać szansy poprawy, bo dzisiaj jeszcze odkryłam dołującą sprawę, to dzieciaki nie dają wytchnienia aby to sobie jakoś poukładać i przemyśleć. Nic tylko się powiesić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzka głowa do góry musi być ok ja też nieraz tak mam że nic tylko sobie w łeb palnąć... u misi jest przewaga chłopców(hehe misia nie odstaje od grupy,bo sama jak chłopiec wygląda:-)) u emi w klasie jest tylko 5 dziewczynek,u pawła 6,ale u pawła dlatego,ze jest w klasie lekkoatletycznej ,więc "męskiej",natomiast w piłce ręcznej jest znów przewaga dziewcząt:-) moja starsza dwójka ja sięurodziła,to mieli tyle włosów,ze nie było widać skóry na głowie,a Paweł to już w ogóle miał włochy do ramion...serio,potem mu się kręciły i wyglądał jak dziewuszka a Misio taki łysol:-) hehe ja to ponoć do 3 roku zycia byłam łysa jak kolano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i z wyglądu podobne, ale charakterki to mają różne ;) Max to taki płaczek zawodowy i nerwus, ale raczej spokojny. A Julka to taki raptus, wszystko na już do tego straszna rozrabiara i zaczepna strasznie. Bywa że nie potrafi przejść koło Maxa bez pacnięcia go w głowę, czy jak koło siebie siedzą to musi go kopnąć bo inaczej chora będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2367
o matko co za puchy!!!!!!!!!!!! a nam K. zrobil niespodzianke i w rocil w sobote poznym wieczorem z prezentami i tortem dla martynki :) wczoraj tez zabral nas na sanki a potem na konny kulig pojechal z mloda :) teraz pracuje, mloda buszyje a ja poprawiam prace tzn staram sie ale narazie robie wszystko tylko nie to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __chimerka__
Co za puchy...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ozesz laski co to ma byc??!!!!! wzywam do pisania!!!! a ja wlasnie skonczylam popawki, jutro z rana drukuje i lece na uczelnie.. mam nadzieje ze jednak promotor mnie nie cofnie i ze uczelnia nie posadzi mnie o plagiat :P hahahaha mojej Martynce wyrznela sie wkoncu dolna 3ka (po 4mcach!!!!) czekam teraz na druga i to juz bylby komplet 16zabkow i czekalabysmy na 4ki ktore tez juz chyba z 4mc sie wyzynaja... babki 3majcie za mnie jutro kciuki plissssssss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Od razu przyznaję się, że nie piszę z lenistwa, po prostu małż zabrał laptopa do pracy a do kompa do pokoju młodego jest straaaaaasznie daleko ;-), więc leżę i czytam albo wyszywam. a głownie czytam, teraz drugi tom trylogii Millenium Larssona, coś cudownego. Dawno nie czytałam bardziej trzymającej w napięciu książki. Co poza tym... Byłam wczoraj znów u zębologa, poprawiła mi dwójkę, no i oczywiście okazało się, że już trójka do robienia. Ja mam masakrycznie słabe zęby, cuda i wianki z nimi wyprawiałam, pasty, leczenie i nie działa nic, bo cholerstwa psują się od środka. Nic nie widać z wierzchu, a w srodku zaczyna się próchnica, a potem albo nagle boli i zapalenie okostnej, albo wcześniej się ułamie i okazuje się, że ząb do leczenia. Głównie górna szczena taka jest, z dolną o wiele lepiej. Do zrobienia mam jeszcze 6 - ale to pani doktor zaklajstrowała, a dokończy jak urodzę, bo musi rentgena strzelić. Niby zrobiłam jeszcze przed ciążą, takiego całej szczęki, no i na nim widać korzenie, a teraz nie może się do jednego dostać, igła wchodzi tylko odrobinę i dalej jest blokada. Na szczęście zatruty jeszcze w sierpniu, więc nie boli. No i chcę trzy stare plomby zmienić i wsio. Ale to okres ciąży, więc pewnie zaraz coś znów poleci (odpukać) No i jeszcze pomarudzę - kurcze, fajnie jest ;-) bo leżę i pachnę, mam czas by rano makijaż strzelić, włos przyczesać, nogi i inne okolice wydepilować. Nabalsamować się, maseczkę nałożyć. I mimo brzuszka wcale nie czuję się mniej sexy, mimo, że w domu noszę dresy, to są to ładne dresy, a pod dresami ładna bielizna. Mąż nie narzeka, kocha, rozpieszcza, całuje. Tylko ja wczoraj zauważyłam, że wraca cellulit, odkąd jestem w ciąży odstawiłam balsamy antycelulitowe, peelingi z kofeiną, no i nie ćwiczę. Mało ruchu, leżenie. Walczę oczywiście jak mogę, myję się szorstką rękawicą, nacieram mustellą i oliwką, więc nie mam rozstępów, ale niestety cellulit pojawia się znów, wczoraj małżon masował mnie takim przyrządem do masażu cały wieczór, a ja marudziłam, mąż obiecał mi po ciąży rowerek stacjonarny, basen, jakies zabiegi - bylebym tylko się uspokoiła. Wiem, że najważniejsze teraz jest by dzidziuś był zdrowy, i to jest fakt, ale nie chcę też zapuścić się i potem nie móc dojść do porzadku ze sobą, widzę jak niektóre dziewczyny zaniedbują się, a potem ciężko jest wrócić do wyglądu "sprzed", bo dziecko zabiera czas i energię. No to pomarudziłam już całkiem, na pocieszenie sobie mówię, że w końcu z cerą lepiej, wygoiły się te cholerstwa co trapiły mnie od 2 m-ca. Buziaki dla wszystkich, Ana - pewnie, ze kciuki trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karen_80
ana - oczywiście, że trzymam kciuki :) powodzenia piszę znów z pracy, bo mi internet w domu muli nadal. i chyba to wina komputera i trzeba będzie przeinstalować. ale zanim to zrobię, zgrywanie zdjęć, dokumentów, itp. więcej to czasu zajmie niż nowa instalka :( zaczęłam wczoraj czytać Szwaję - Klub mało używanych dziewic. lubię takie "lekkie, łatwe i przyjemne" knigi. u Waszych dzieciaków już komplety ząbków, a my daleko w tyle. pierwsza dwójka będzie wychodzić dopiero :) dziewczyny, co polecacie na prezent dla 4-letniego chłopca? chrześniak męża ma urodziny pod koniec miesiąca a ja zero pomysłów ... i okokoko nam gdzieś wcięło... halo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama dzidka--->klocki,puzzle,gry edukacyjne(moje pierwsze litery,kolory,liczby),kręgle,piłka,zestaw narzędzi,kolejka na baterie ana no to z górki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×