wesołe mamy trochę starszych dzieci-luźne pogaduchy

rudamaxi--------czyli mogę powiedzieć jedno NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO Jak było tak jest nadal:o

a ja pomacham podczytuję , ach jak słoneczko przyświeca aż chce sie żyć !!!!!!!!! co do fachowców , to miałam szczęście , miałam sprawdzonych to oni podpowiadali za nas , wykończeniówka miodzio facet robił wymyślał a my się zachwycaliśmy , oczywiście jakieś pierdoły powychodziły ale co tam . Życzę takich fachowców a i nie wszyscy powyjeżdżali , bo ponownie do murarki bierzemy tego samego , a z człowiekiem od wykończeniówki mamy ścisły kontakt , i jak rozmawialiśmy z nim to powiedział że mu sie wyjazdy nie opłacają bo to samo zarobi na miejscu i jest z rodziną .

kanapcia gratuluje 100 stronki jutro nam stawiasz kafke i ciacho:) Z pamiętnika młodej matki dwójki dzieci, z których jedno jest malutkie, a drugie maleńkie (z wyrazami pamięci i uznania dla twórczości J. Tuwima) Matka na spacer zimą wybywa, Ciepło ubrana, i pot z niej spływa. Dzieci okrywa. Goni i sapie, dyszy i dmucha, Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha: But - jak gorąco! But - jak gorąco! But - jak gorąco! But - jak gorąco! Już ledwo sapie, już ledwo zipie, Spod czapki Młody już okiem łypie. Plecaki do niej podoczepiali Wielkie i ciężkie, jakby ze stali, I pełno rzeczy w każdym plecaku, W jednym paluszków, a w drugim maku, A w trzecim siedzą oba Grubasy, Na plecach czuje wszystkie obcasy. A czwarty plecak pełen bananów, W piątym szaliki dla obu panów, W szóstym łopata, o! jaka wielka! I jeszcze z piciem ciepłym butelka. W siódmym są kremy, puder, pieluchy, W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie poduchy, W dziewiątym same potrzebne troczki, W dziesiątym klucze, soczki i smoczki, A tych plecaków jest ze czterdzieści, Nikt nie wie ile się w nich pomieści! Lecz choćby przyszło tysiąc atletów I każdy zjadłby tysiąc kotletów, I każdy nie wiem jak się wytężył, To nie udźwignie! Matka zwycięży!!! Podrzuca tobołki i w ruch krok po kroku, Plecaki telepią przy każdym jej boku. I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej, I dudni, i stuka, łomoce i pędzi. A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost! Do sklepu, do banku, na pocztę - przez most, Na górkę - przez tunel, na placyk - przez las, I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas, Do taktu tupoce i puka i stuka to: Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to, Gładko tak, lekko, tak toczy się w dal, Jak gdyby śpieszyła wieczorem na bal. Do przejścia dobiega zziajana, zdyszana, Ups! Nagle wypada zabawka blaszana... A skądże to, jakże to, czemu tak gna? A co to, a kto to, to Synek tak pcha? Że ledwo utrzyma, nie zrobi buch-buch? To Dziecko wprawiło zabawkę tę w ruch! Dogania, brakuje już tylko trzech kroków, A Malec pogania nogami z dwóch boków, I gnają i pchają i jakoś się toczy Mateczki-Poleczki żywot ten uroczy. Do domu pospiesza, wciąż biegnie piechotą, to: Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!...

ten wierszyczek jest boski

czesc babki z rana:) ruda wiersz super,ale sie uśmiałam i hmmmmmmmmm coś mi to przypomina:D benitka wysil no sie może na coś więcej niż jedno zdanie co?:P

witajcie,wiecie co zrobilam sobie kawe tak mi sie jej zachcialo--kurzce ja nie lubie kawy hmmmm,

ja też właśnie piję,ale dla mnie dzień bez kawy to nieistnieje:D a co ci sie tak hb zachciało?

kurcze chyba dlatego z ejestem zjebana jak kon

musze wstawic jakies ciacho i rosołek...dzis siora wpada na obiadej z facetem

oni powinni ciebie zaprosić a nie jeszcze ty dla nich gotujesz:P mało masz roboty????:)

siora nie potrafi gotowac!heee

cwaniara:) Zawsze można tak powiedzieć nie?:P

jeszce dzwoni i pyta co gotujesz dobrego?????kuwa zje to co mam!,powiedzialam jej ze magolon-gówno z cebula hhe

wiecie co tak naprawde to jazaczelam juz budowe zobaczcie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5a8290271f667c1c.html

nie no Haniu,skromniutki ten twój domek:D jak wy tam sie pomieścicie?:o nie trzeba było już większy postawić skoro budujecie???:D obejrzałam wasze zdjecia.Piękne!!!!!!!!!!!!!!!Ale jesteś ładna i twj m też niczego sobie,nie powiem................:D

brrrrr moje fotki..zapomnialam usunac

no zawzze chcialam miec swoje pokoje....taki mi wystarczy...

ładna????/co ty gadasz!to chyba nie moje ogladałas!

ano nie wykasowałaś:) więc ja skorzystałam.Ładna jesteś i bardzo zgrabna.Żebym ja choć w połowie miała twoją figurę :o I to po dwójce dzieci

uffffffff obrobilam sie ,tylko zmyc podloge i pranko rozwiesic i wszystko..obiadej gotowy!

no nareszcie moę wam machnąć miałam awarię neta i panowie fachowcy sie długo nie pokazywali człowiek uzależniony to czuje się jak bez ręki:O normalnie dni były dla mnie jakieś puste i chodziłam wściekła:( zaraz nadrobię zaległości w czytaniu:)

kanapciu do przełożenia torta też bita śmietana, dlatego pisałm ci że 2 opakowania tej śmietany idzie:) a brzoskwinie tak, wrzucam do małej ilości tej śmietany i wykładam na tort, tylko drobno posiekaj i pożadnie je odsącz, bo dużo soku będą miałay:)

no dzieki:) już zastanawiałam sie gdzie cie wcięło:)miałam cię na gg atakować:P

kanapciu, możesz zrobić z tą mąką tak jak ja albo jak benita pisała, to chyba nie ma różnicy w smaku:)

lo jezu,co ty mi tu gadasz!!! ja nie moge mieć przepisu jak chce:D ja muszę mieć wszystko wymierzone:) przecież mówiłam,że jestem wypiekowy ciemniak:) to ty robisz pół?

jak ja już zrobie tego torta to będzie kamień z serca:) tylko przeraża mnie to ,że nie moge go spróbować,bo przecież nie rozkroję:( umrę chyba jak będzie do dupy.Czemu ty tak daleko mieszkasz??zamówiłabym u ciebie i już:D

gg czasem mi działało a czasem nie ale przegladarka to już wogóle, dobrze że już naprawione:) zatem poczytałam wszystko, kochane moje i.... benitko... spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe niech ci się spełnią najskrytsze marzenia i więcej szczęścia w małżeństwie hb, zanim ruszysz z budową i w ramach walki z nudą proponuję poczytać trochę w necie ja zaczynałam budowę zielona i żałuję że nie poczytała, teraz są błędy i nie dociągnięcia których nie da się naprawić, a gdybym wiedziała wczesniej... np. jaki komin chcesz postawić to zalezy jaki piec będziesz montować, bo nie każdy pasuje( a kupując komin nie myślałam jeszcze o piecu ,bo to jeszcze daleko:O), planujemy kominek, ale skąd miałam wiedzieć na etapie fundamentów, że trzeba pod chudziak zalać jakąś rure do doprowadzenia powietrza do kominka:O (nie myślałam o tym bo do komina było jeszcze daleko) teraz już mam prawie dom i co? kuć w betonie??? na majstrów nie masz co liczyć, jak ich nie przypilnujesz to zrobią co chcą ale nic nie podpowiedzą:( np. nie wiedziałam , że nie wolno łączyć konstrukcji komina z konstrukcją poszczególnych stropów:O a skąd teraz mam wiedzę? podaję ci link do forum gdzie ludzie piszą o swoich błędach i odpowiadają na wiele problemów, wystarczy dużo poczytać:) http://forum.muratordom.pl/wymiana-doswiadczen,f34.htm

cygarko jak rurka do kominka?????

kiedy sie to kładzie?? ja też nie mam:o

ja daję pół szkl. mąki ziemniaczanej i pół zwykłej a benita daje szkl. zwykłej mąki. myślę ze może bez maki ziemniaczanej będzie lżejszy i wyższy urośnie??? pamiętaj nie otwierać dzrzwiczk piekarnika w trakcie pieczenia, bo biszkopt nie lubi przeciągów i jak wyłączysz piekarnik to niech sobie tam jeszcze trochę posiedzi w ciepełku, bo zmiana temperatur powoduje że biszkopt chlapnie tzn. zakalec:P