Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paulina_88

o tabletkach i nie tylko

Polecane posty

buuu jestem troche zła, wczoraj kumpela zadzwoniła do mnei i powiedziała,że bal będzie nie w piątek a sobotę, bo jakieś problemy z salą wynikły, dla mnie to różnicy nie robi, zresztą podobnie jak dla większości, którzy zdecydowali się pójść ( w ogóle to bardzo mało nas idzie, 29 osób z roku, który liczy ponad 80 studentów:(:(, co prawda z osobami towarzyszącymi będzie ponad 50 ale to i tak mało na taki dość spory kierunek historii :(:( ) buu wracając, byłam już umówiona do fryzjera na piątek na 13 teraz chciałam przełożyć tą wizytę na sobotę, ale niestety nie ma już miejsc :(:( i ciocia, ktorą tak pracuje poradziła mi,że jak idę na bal, to żebym szukała innego fryzjera, bo u nich nie ma szans się wcisnąć, bo w soboty to głównie czeszą młode panny .... buuu jak nigdzie niczego nie znajdę, albo znajdę ale będę niezadowolona to dopiero będzie lipa :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajjj no to Ci Madziu pomieszali :/ tak czasem jest... mi tez ciagle ktos miesza w planach- obecnie siostra, bo jej synek sie rozchorowal i po prostu najlepiej jakbym wszystko rzucila i opiekowala sie malym- bo przeciez ja nie mam nic do roboty :/ eeech... chcialam isc jutro na silownie, bo nie pamietam juz kiedy bylam ostatnio, ale oczywiscie... moge sobie planowac :(:(:( kasienka... wracaj!!! zaraz napisze do Ciebie smsa, bo na tak dlugo chyba jeszcze nie znikalas... wczoraj wieczorem w koncu poszlam do tegop akademika i ogladalysmy cala grupa P.S.kocham Cie... ale sie naplakalam :D hehee bardzo fajny film- ale na mnie podzialal troche przygnebiajaco... no i stwierdzilam, ze musze bardziej doceniac to co mam- mojego kochanego Piotrusia :) niby doceniam, ale jednak nie tak jak powinnam... kurcze ostatnio nic nie robie tylko wesze... tak podejrzliwa sie zrobilam... i stwierdzilam, ze jesli tego w sobie nie zmienie, to sie chyba wykoncze... bo o wielu moich akcjach zazdrosci i podejrzen Piotr po prostu nie wie, bo mu o tym nie mowie... gdybym mowila, to chyba zwiazek by pekl, bo przeciez ile mozna sie tlumaczyc przed kims... a to moje zachowanie czasem az mi zakrawa na jakas obsesje... wiec STOP!!! czas zyc tym co jest i przestac sie dopatrywac potkniec w jego zachowaniu... zycie jest zbyt krotkie, zeby prowadzic takie gry... a jak to zawsze kasienka podkresla- klamstwo ma krotkie nogi i jesli... jesli on by klamal, to i tak wyplynie- czy bede weszyla czy tez nie :) wiec nie ma sensu moje zachowanie :) megulitta- co do tego woodstoku- ja wlasnie tez nie wiem czy bym sie tam odnalazla... bo ja wlasnie nie wiem czy nie mam blednego wyobrazenia na ten temat... wydaje mi sie, ze woodstok jest pelen pijanych puncurow :D:D:D a ja tak nie za bardzo jak chodzi o nich :p (sorry slonce jesli nalezysz do tej subkultury :p, bo ze megulitta i kasienka nie sa raczej wiem- ale nie mam pojecia jaka Ty jestes :) ) hmmm mysle co by tu jeszcze skrobnac do was.... wiecie co... strasznie sie boje o ten nasz topik... blizej slonca juz tu wlasciwie nie zaglada... o mill nie wspomne... kasienka rzadziej... noo :D Slonce sie dolaczyla wiec moze jakos to bedzie :) a tak w ogole Slonce kiedys bedziesz musiala nam fotke przeslac- my sie wszystkie wymienilysmy fotkami :) buzka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh deggialka no niestety czasami tak bywa, że inni wymagają od nas pełnej gotowości do pomocy bez względu na nasz własne potrzeby :):) cóż począć wymagające te życie ;) a co do twojej zazdrości to sądzę, że rzeczywiście przesadzasz, piotrek tak naprawdę nigdy nie zrobił nic wbrew waszemu związkowi, a jedno małe potknięcie naprawdę każdemu może się zdarzyć, poza tym tamto to była zwykła dezinformacja więc nei przejmuj się kobietko, zapomnij i żyj dalej i ciesz się,że masz takiego cudownego faceta, bo naprawdę niewielu takich jest :):) piotrek bardzo cię kocha a miłość jest najlepszym powstrzymywaczem przed wszelkimi zdradami :):) a co do tego że nei chce ci się wychodzić nigdzie na imprezki to też normalne, uwierz mi że ja też przerabiałam to w swoim życiu, poprostu przychodzi taki moment, że stwierdzasz,że to już niekoniecznie cię bawi, że równie dobrze możesz spożytkować ten czas w inny sposób i nei będzie stracony, jakieś 2-3 lata temu nie wyobrażałam sobie weekendu bez zaliczenia jakiejś disco, szalałam i to ostro, czasami sama sobie się dziwię jaka byłam głupia i bez rozumu i miałam więcej szczęścia niż rozumu, ale cóż było minęło...teraz już życie \"byle do piątku bo będzie impreza\" mnie nie kręci...wyszumiałam się, co przeżyłam to moje i basta, teraz jestem na zupełnie innym etapie mojego życia i dobrze mi z tym , oczywiście jeśli nadarzy się jakaś imprezka to nei omieszkam tam pójść będąc zaproszoną, ale nie jest to dawniejszy imprezowy styl życia :):) teraz podobnie do ciebie deggialka też wolę domówki :):) niom trochę nasz topik kuleje ostatnio, mam jednak nadzieję że to chwilowe, dobrze, że mamy nową kumpelkę, zawsze to raźniej we cztery aniżeli we trzy a nawet dwie, bo kasieńka też zamilkła :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hej, ja właśnie po szkole... załamałam się..:( aby mieć ocenę wyżej z polskiego czyli 4 (nie wiem w ogóle jakim zakichanym cudem to się stało, że mi dała 3, wiem, że ona mnie nie znosi; nigdy ale to przenigdy nie miałam niżej jak 4 z polskiego:(() muszę jutro(!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) odpowiadać z całego półrocza!! Jak dziewczyny wyliczyły, to są 32 lekcje średnio po 2 strony, prawie same wiersze, których po prostu nienawidzę:(:(:(:( Muszę się uczyć, co prawda, świadectwo na studia mi nie potrzebne, ale może warto, przynajmniej zrobię sobie powtórkę do matury. Ale żeby tak z dnia na dzień? Nie mogła mi powiedzieć w piątek jak dawała propozycje ocen? Po prostu muszę sobie walnąć jakąś solidną kawę, najlepiej do termosu, wziąć książki, zeszyty i ryć jak debil, żeby jej udowodnić, że mnie na to stać... a jak moje wysiłki pójdą na marne to nie wiem co zrobię, załamię się chyba... Co do mojej miejscowości Madziu to oczywiście jest to region typowo uzdrowiskowy, jest masa domów wczasowych, domków i pokojów do wynajęcia. Gdziekolwiek. I w centrum i na obrzeżach. Pięknie jest w lecie, pięknie jest w zimie, turystów nie brakuje. Niestety:P Deggi wiesz co, ja chyba tez tak mam, że bez przerwy bym kontrolowała mojego chłopaka. Co robi, z kim, gdzie jest, z kim rozmawia, ale wiesz, nie pytam tak szczegółowo, bo nie chcę żeby czuł się jak w klatce - ciągle osaczony i bez chwili wolności. Kocham Go i chcę, aby był szczęśliwy, dlatego się nie czepiam za bardzo (przynajmniej mnie się tak wydaje). On wie czego ja nie lubię, ale jednak toleruję i dlatego nie ma konfliktów ;) przynajmniej na razie hehe A Tobie Madziu to też tak zrobili, no ja wiem, że nie złośliwie, ale jednak nie na rękę pewnie wielu osobom. Dacie radę, wierzę w Was. Teraz muszę i ja w siebie uwierzyć i zabrać się za ten język polski, wykituję nad nim, ale postaram się, naprawdę się postaram, co by temu babsztylowi udowodnić, że potrafię. Buźki dziewuszki i trzymajcie za mnie kciuki:):* 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, a jeśli chodzi o te \"pancury\", to nie należę do nich:P słucham różniej muzyki, kiedyś maniaczka techno, ale teraz jakoś mi się coś odmieniło. Co prawda słucham też i techno, ale lubię np. muzykę, którą nadaje RMF lub RMF Maxx:) Po za tym to raczej nie przepadam i nie słucham country, ostrego metalu, rocka i psycho czy jak to się nazywa. Preferuję coś, co się dobrze śpiewa, tańczy, można przy tym posiedzieć, pogadać, poromansować i w ogóle A na Woodstok miałam jechać zeszłych wakacji, ale zrezygnowałam. Zabawa napewno jest świetna, ale bałam się o swoje życie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słonce K dasz radę, na pewno będziesz miała tą czwórkę poza tym warto spróbować w innym wypadku byś była na siebie zła,że miałaś szanse a z niej nie skorzystałaś :):):) heh moje zazdrośniczki :):) jak tak sobie czytam o waszej zazdrości, to sobie myślę że ja to jakaś nienormalna jestem, bo kompletnie neki zazdrosna :):):), sama czasami się marcina pytam czy \"samanta (ktora byla w nim zakochana do niego się nie odzywała), albo żeby mi na naszej klasie pokazał wśród swoich znajomych laski, z którymi łączyło go coś, łózko, pocałunek, związek cokolwiek :):) on sam twierdzi,że ze mną coś nie tak, bo mnie to w ogóle nie rusza, to jego przeszłość a ja zwyczajnie tylko chcę wiedzieć i nie czuję przy tym ani odrobiny zazdrości :)...co innego marcin, dlatego np. dla jego bezpieczeństwa musiałam zaznaczyć w opcjach skypa nie zachowywanie archiwum, a jak na gg zdarzy mi się pogadać z \"byłym\" to szlag go może trafić ...no ale ogólnie ufamy sobie na całej linii i nie mamy powodów do zazdrości, nei dajemy sobie nawet takich powodów, i niemyślimy by takowe z nudów znajdywać, bo po co, jest nam ze sobą dobrze i nic tego nie zmieni :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie dobrze musi być dobrze. Musiałam sobie zrobić przerwę żeby coś zjeść, bo żołądek mi sie już upomina. Może nie jest tak tragicznie z ta nauką, umiem już 10 stron na 33:D Nie jest źle, krótko się uczyłam, ale kurka wodna teraz zaczną mi się wiersze:/ wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie stron tylko kartek ;D 10 kartek na 33 :P majaczy mi się już :D ale przynajmniej pojadłam, nabrałam siły (niestety chęci nic) do nauki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki co u was??? gdzie jesteście?? odezwijcie się :):)!!! buuu naprawdę coraz z nami gorzej na tym topiku :(:(:( na dodatek zbliża się weekend i znowu będzie ciszaaaa :(:( bo każda będzie zajęta swoimi facetami labo swoimi sprawami...:(:( kasienka czemu milczysz?? mam nadzieję, że u ciebie w miarę w porządku i liczę,że jak już poczujesz się gotowa by do nas powrócić, to powrócisz, tęsknimy za tobą :(:( deggialka, jak tam pilnowanie malca?? kiedy na siłkę się wybierasz?? widzisz się w ten weekend z piotrem??? a będziesz jeszcze chodziła do tej pedantycznej baby sprzątać?? Słońce K jak tam poprawianie oceny z polskiego?? udało się?? ty też chyba z tego co wcześniej pisałaś spotykasz się ze swoim mężczyzną w weekend?? przyjeżdża do ciebie?? na jak długo?? buuu u mnie znowu dziś pada, no poprostu za długo już nie padało, to by było zbyt piękne żeby było prawdziwe, ehhh na dodatek się ochłodziło i w ogóle typowa pogoda pod zdechłym psem :(:( oki czekam teraz na odzew z waszej strony, bo sama nie dam rady długo podnosić topiku ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdałam!!!!!! pozwoliła mi pisać, dostałam 2 pytania:) okazało się, że biologii też mam same 5 i będę mieć 5 a tak się bałam. Uf Uf ufffff jakie szczęście. Masakra:P No ja właśnie robie listę zakupów, co by miała wszystko co potrzebuję, bo jutro przyjeżdża Paweł i na pewno będziemy coś pichcić. A co u Was dziewuszki? Jak tam? U mnie pogoda tak 50/50. Słonecznie, ale nie za ciepło. Odezwijcie się coś, poświęćcie te 5 min dla kompa:D:D buziolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słonce K gratuluje !!!! wiedziałam, że ci się uda :):)!!! hehe no to teraz możesz w weekend zrobić sobie przerwę należy ci się po ciężkim tygodniu nauki :):) ja dokończyłam trzeci podrozdział drugiego rozdziału magisterki, jutro zaniose go dla promotora i też w weekend nawet nie kiwnę przy niej palcem, od przyszłego tygodnia wezmę się za trzeci rozdział ...ehhh jeszcze tyle przede mną, karola a ty mieszkasz w bloku czy w domku w tej krynicy?? twoi rodzice nie mieli nic na początku ze np paweł do ciebie przyjeżdża na nocki ??:):) heh wiesz tak sobie myślę, że dużo prawdy w tym,że dzisiejsza młodzież szybko dojrzewa ;);) :):) heh nie mam nic złego na myśli, chodzi tylko o to,że ja i moje kumpele będąc w twoim wieku myślałyśmy o tym by wyrwać się na imprezę, ale do głowy żadnej z nas nie wpadło by wiązać się już tak na poważnie,to były zwykłe przelotne miłostki, głupie zabawy, ale nigdy żaden poważny związek, bo jeśli nawet był, to nie trwał dłużej niż parę tygodni, ewentualnie dni, hehe a ty jesteś dość młodziutka a już masz taki staż za sobą :) bycia z ukochanym :):) podziwiam cię :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje, dziękuję:D a mówiłam dookoła, że chyba moje wysiłki pójdą na marne, ale nie:) udało się:) jestem zadowolona:P Ah właśnie wróciłam z zakupów. Ale sie odźwigałam :D Co prawda niedaleko mam, ale miałam plecak wypchany po brzegi i trzy siatki:D musiałam porobić zakupy, bo jak Paweł przyjedzie, żebym nie latała co 5 min. bo będziemy z pewnością coś pichcić :D Ja w krynicy mieszkam w domku, ale jest tu parę innych rodzin, ale to nie blok, taki domuś :P mamy ładne ogródki i z tyłu garaże i miejsce na grilowanie :) Co na to rodzice, hmm... mój tato jest niezadowolony, bo on w ogóle nie chciałby bym się z chłopakami spotykała, ale na szczęście z nim nie mieszkam (ale to długa i niefajna historia), a reszta nie ma nic przeciwko, bardzo Pawła polubili. Mój brat mi czasem dokucza co do niego, że musi mu Paweł do Krakowa dowozić jedzenie (bo mój brat jest na studiach), bo inaczej co to za szwagier:) ale myślę, że nie ma nic do niego. Jest ok. Co to tych miłości, to powiem Wam, że miałam dużo chłopaków, nawet i swoją wielką miłość, może nie tak wielką jak ta, no ale pierwszą, niech będzie pierwsza. Zmęczyło mnie takie \"chodzenie\". To takie dziecinne. Nie mówię, że ja jestem wielka mi pani dorosła, ale jakoś odczuwałam potrzebę poważnego związku. Trafiłam na świetnego chłopaka, przypadkiem, bo przypadkiem, ale jest i niczego nie żałuję. Wiesz, ja tez lubię chodzić na imprezy, ale jak idę bez niego to jakoś mnie to już nie cieszy. Jak byłam wolna to sie popodrywało, a teraz... teraz nie chcę, bo mam dla kogo \"kręcić pupą\", jak to mawia moja przyjaciółka:D Madziu a Ty pisz, pisz i jeszcze raz pisz, bo trzeba:P ja mojemu chłopakowi też sprawdzam co jakiś czas jego pracę i poprawiam ewentualne błędy. Ciężko mu też się było za to zabrać, ale się udało. Ja napisałam sobie to, co będę prezentować na ustnej maturze, to teraz tylko trzeba się nauczyć, ale to mam czas:) Ehh muszę posprzątać, dziś w nocy jadę na ta pielgrzymkę dla maturzystów, a w piątek Pawełek przyjedzie, to bym się nie wyrobiła. Może będę w ciągu weekendu, to nadrobie zaległości, ale nie wiem, nie obiecuję, bo nie lubię, jak ktoś mi przez ramię kuka co piszę, a Paweł na pewno będzie tak robił. To buziaki dziewczyny i piszcie coś, siedzicie cicho jak nie wiem co:P Musicie znaleźć sobie jakieś porządne wytłumaczenie:P Papatki 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki przepraszam za milczenie...jakoś ciężko zabrać mi się za nadrobienie, a nawet jak wieczorem usiądę na kompa to zaczynam pisać pracę i nim sie obejrzę jest 23 lub 24 i uciekam spać... Niby bezrobocie to taki luz i czas na odpoczynek, ale to fikcja przez prawie tydzień latałam i składałam cv i załamałam się faktem takiej beznadzieji na rynku pracy...wyrabiam sobie książeczkę w sanepidzie, rozliczyłam się w US itd itd i we wtorek zadzwoniła do mnie kuzynka czy pójdę z nią do szpitala bo nie czuje od rana ruchów dziecka i jak poszłyśmy tam po 18 tak po 22 byłam w domu a ona została w szpitalu na kontrole i tak teraz latamy do niej U mnie jakoś leci...pogoda mnie troszkę dobija...hm wiecie normalnie pozbierałam się, ale zaczyna mnie łapać jakaś depresja...nawet zdarzy mi się, że Krzysiek napisze mi sms-a a mi przez myśl przypadkiem dosłownie nieświadomie przejdzie \" o Piotrek napisał\" a potem sama siebie ganię... Coraz częściej myślę nad moim błędem to znaczy nad utratą Mariusza, nawet ostatnio mi się śnił...ah jaka ja głupia byłam...poza tym czekam na wezwanie do Sądu i troszkę mnie to przeraża.... Słońce gratuluję zdania to znaczy polepszenia oceny z polskiego...dzielna i mądra z Ciebie dziewczyna Dziewczynki nie obiecuję, ze nadrobię bo teraz biorę się za pracę a potem może podczytam was i napiszę więcej nie zapomniałam o was...tylko jakoś nie mam czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dolaczam sie do gratulacji Slonce (poki pamietam hehe) megulitta- ja spotykam sie z moim Piotrem dopiero w przyszly weekend wiec ten teraz spedze samotnie :( hehe wyzyje sie na silowni i mi to na zdrowie wyjdzie :p co do sprzatania- tak bede dalej sprzatac u tej kobiety przynajmniej dopoki mi sie nie znudzi albo nie znajde czegos przyjemniejszego :) jutro wlasnie do niej jade na 15 i pewnie okolo 20 skoncze... kurde praca jest jednak przerazajaca perspektywa dla mnie :( kasienka fajnie, ze zajrzalas do nas- wiesz wlasciwie nie musisz duzo nadrabiac- nic przelomowego sie nie wydarzylo chyba- tak mi sie wydaje, ale jezeli sie myle to mnie poprawcie megulitta i slonce :) a jak bylo na tej rozmowie, za ktora wszystkie trzymalysmy kciuki??hmmm skoro robisz ksiazeczke sanepidu to wnioskuje, ze udarzasz do jakis kawiarni?? restauracji?? pubow?? a ja wlasnie wrocilam sobie z silowni i jestem wypompowana :) 700 kcal poszlooooo :D jutro jesli uda mi sie zwlec rano z lozka to jeszcze przed sprzataniem pojade, ale nie obiecuje sobie tego... bo cholera ja ostatnio miewam tak ciezkie wstawanie, ze hoho :D a wlasnie- bylam dzisiaj u siostry- zajac sie tym malym- chyba wspominalam wam, ze jest chory- no wiec jak bylam u niej to stwierdzila, ze musi zobaczyc czy nie ma jakis spodni dla mnie :D bo moja siostra ostatnio dosc mocno schudla i spora czesc jej spodni juz nie pasuje :D hmmm no i skapnely mi sie trzy pary :D jedne czarne sztruksy i to levisy!! (wiem wiem- zabrzmialo snobistycznie, wiec wyjasniam- nigdy nie mialam firmowych spodni, bo albo mnie nie bylo stac na to, zeby kupic jee za 300zl, albo najzwyczajniej bylo mi szkoda takiej kasy, a ze moja siostra jest kasiasta dosc konkretnie to sobie dziewczyna nie zaluje), druga para to dzinsiki sliczne, ale kurcze strasznie niskie- takich jeszcze nie mialam... mam nadzieje, ze sie do nich przyzwyczaje, bo inaczej to ja nie wiem... a trzecie najmniej mi sie podobaja :p takie dzinsy 3/4 ale z jakims haftem z tylu :p aaa i jeszcze dostalam taka jasna sukienke na lato, ale tpo juz doslownie taka na plaze czy cuś :D takze kochane wzbogacilam sie nieco :p teraz poluje na takie wysokie trampki, ale chce cale czarne- takie niby ze skorki :) tylko cos ciezko mi znalezc :( no... to chyba na tyle...ahaaa chcialam wam jeszcze powiedziec, ze coraz powazniej mysle o tatuazu :) juz nawet wiem, ze chce kota :D tylko jeszcze miejsce nie do konca ustalone :pno i najwazniejszego nie mam- pieniedzy ;p dobra kochaniutkie ja uciekam do lozka :) no i przynajmniej podnioslam troche nasz topik :) dobranocka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elo elo elo
przepraszam ze się wetnę w temacik aczkolwiek mam pytanie............. szybka odp i znikam:) - otoz: w jakin [ najwczesniejszym ] wieku mozna zaczac brac tabletki anty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do elo elo nie ma wyznaczonej minimalnej granicy wiekowej, która pozwala brać tabletki, w sumie wiek nie jest żadną przeszkodą, aczkolwiek spotyka się wśród lekarzy opinie, że nie powinny ich brać kobiety przed skończeniem 18 a nawet 20 roku życia,każdy przypadek jest inny i indywidualny i to lekarz decyduje czy dziewczyna rzeczywiście może bez żadnego \"ale\" brać tabsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki, gdzie się podziewacie ;)?? jak tam piątek wam upływa?? ja właśnie wróciłam z uniwerku, byłam u promotora, kazał mi za dwa tygodnie całą pracę przynieść wiec czekają mnie dwa tygodnie ślęczenia przed kompem i pisania, heh muszę się poświęcić, ewentualnie zostanie mi jeszcze sporo czasu na poprawki, bo oczywiście bez nich się nie obejdzie, ale chociaż będę miała z grubsza napisane, ehhh jakoś to będzie, jeszcze dużo mnie przy tej magisterce czeka pracy i poprawek i pisania, ale co tam jakoś to będzie, licencjat napisałam i obroniłam to magisterkę też muszę :):) oczywiście standardowo jak co miesiąc zaczynam się martwić o okres, bo dziś już 33 dzień i zawsze mniej więcej po 30stce dostawałam (ostatnio w 34 dniu), ale nawet mnie nic nie boli, co mogłoby go zapowiadać....buuu ja to się mam, coraz bardziej mi się wydłużają te cykle :(:(:(...heh, aaa i zauważyłam, że po odstawieniu tabsów trochę cera mi się pogorszyła, więc jednak to prawda co mówią, że po odstawieniu się pogarsza, przynajmniej ten typ, którym jestem też tak ma ;) standardowo u mnie dziś pada i jest zimno, zmarzłam w tym olsztynie, na dodatek przestałam wierzyć w pocieszające prognozy pogody, które mówią co innego a ja za oknem widzę co innego, już zaczynam wątpić czy w moim regionie będzie wiosna :(:( jutro jadę po południu do marcina i prawdopodobnie wrócę w poniedziałek, tzn. on chce żebym została do poniedziałku, bo całą niedzielę ma wolną, nie przeprowadza tych swoich remontów i byłaby cała dla nas :):) no i jeszcze marcina siostry i mamy ;) kasienka fajnie,że do nas zajrzałaś, mam nadzieję,że wena cię nie opuści szybko napiszesz tą pracę i wrócisz do nas, bo bez ciebie tak pusto, w ogóle bez kaś zostałyśmy :(:( bliżej słonca nie ma, ty niby jesteś ale też jakby cię nie było :( buuu ja tak nie chcę :( deggialka to ci się trafiło z tymi spodniami :):)hehe i na dodatek markowe :):)wiesz ja też nie należę do osób, które patrzą na metki i muszą mieć firmowe ubrania (a mój marcin to tylko takie by nosił, czasami aż sama mu się dziwię,że jest z taką nieoryginalną mną :):) poza tym szkoda mi kasy na takie markowe rzeczy :):) może jakbym była nieziemsko nadziana to bym sądziła inaczej póki co metki do szczęścia mi nie potrzebne, ja jestem z tych \"no name\" :):) słonce K a co u ciebie? jak po pielgrzymce?? pewnie już się nie możesz doczekać przyjazdy swojego pawła :):) pozdrówki kobietki, piszcie coś :):) bo ja lubię was czytać:):) buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej jak mi się nie chce muszę jechać na zajęcia...ale jakoś brakuje mi weny A więc tamta rozmowa była straszna tzn. poszłam do tego sklepu z garniturami tam siedziało nas 4 ponad półtorej godziny oglądało sklep, towar a potem zajmowałyśmy się klijentami, wszystkie dobrej myśli zostałyśmy odesłane do domu w oczekiwaniu na telefon...wiem, że nie oddzwonią ponieważ jak powiedziała o studiach to jej mina miała mi chyba przekazać to pani podziękujemy Ale dzisiaj byłam na kolejnej rozmowie w firmie orange i było tam dwóch fajnych chłopaczków jeden przeprowadzał rozmowę, powiedział mi, ze ma wrażenie, że nadawałabym się do tej pracy i że w ciągu tygodnia zadzwoni do mnie z wiadomością o rozmowie w Koszalinie :D:D ale to i tak nie jest na 100% wiec czekam... Wiecie jaka zła jestem...kurcze ten przyszły szwagier co mnie nawyzywał a mojego brata uderzył całkiem olał moją kuzynką, która jest z nim w ciąży...we wtorek S. nie czuła ruchów maluszka więc poprosiła mnie abym pojechała z nią do szpitala ( podobno tatuś nie miał czasu wrrrr) pojechałam ona została a ja w domu byłam po 22 (dobrze że brat po mnie przyjechał) a potem codziennie obiadki nosiliśmy itp. odebrać też jej nie mógł tylko o 10 leciałam po nią a i tak 2 godziny tam siedziałyśmy...a zła jestem bo ona nie da powiedzieć o nim nic złego...a wiem też że teraz znowu mnie oleje...a ja głupia latam i jej pomagam :/:/ Moja maleńka zaczyna psocić jak nie wiem...ale jest najukochańszym psotnikiem pod słońcem...kurcze wiem miałam umieścić gdzieś fotki i dać wam znać, ale ciągle zapominam, albo nie mam czasu...naprawdę mam teraz tak zabiegane dni, że czasem wysiadam...nawet mam od Krzyśka zaproszenie na dziś na imprezkę, i myślę jak się wykręcić Kurka Paulinko całkiem olałam dietę i przytyłam...aż się załamałam...ale jakoś nie miałam motywacji do dbania o siebie, ale zaczyna się to zmieniać... Dzisiaj kupiłam sobie 3 flakoniki perfum...mam fioła na punkcie perfum i nie żałuję teraz mam zapas na bardzooooooooooooo długo....:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej kobietki :):) wpadłam żeby wam życzyć udanego weekendu:):) kasienka fajnie,że się rozpisałaś :):)widziałam twoje zdjątka na naszej klasie :):) cudne !! oliwcia to już taka mała panienka, jeszcze trochę i będziesz musiała amantów od niej odpędzać :): a z ciebie sexi kobitka i dlatego ci mężczyźni tak do ciebie lgną :):) wcale im się nie dziwię ;);) a co u ciebie deggialka?? jakieś szczególne plany na weekend oprócz siłowni ?? ja musze odpuścić sobie co najmniej do poniedziałku skakanie na skakanse, bo z tą moją kostką coś nie tak, i mało wiele coś to mi puchnie :(:( słońce k a jak u ciebie?? co będziecie dziś wspólnie gotować?? buziaczki do przeczytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Dziewczynki:) znalazłam chwilkę, bo moje Słońce poszło pod prysznic:) Ugotowaliśmy dziś razem rissotto, upiekliśmy placek i zrobiłam sałatkę grecką, żeby miał do kanapek na śniadanie czy na kolacje. Chyba go za bardzo rozpieszczam. Niedawno wróciliśmy od mojej przyjaciółki, bo byliśmy na herbatce, zjedliśmy kolacje, ja się wykąpałam, teraz czekam na niego:) Szaleję ze szczęścia. A przyjechał wczoraj wieczorem bo ja też tak wróciłam z tej pielgrzymki. A pielgrzymka była boska. Ile mam zdjęć z kumpelami, ponad 100 na pewno:) Zaszalałyśmy:) Ale było po prostu super. Wyjeżdżaliśmy o północy, tzn. mieliśmy wyjeżdżać, ale zanim do tego doszło, to w jeden autobus, który zajeżdżał na parking walnęła taksówka. Wystraszyliśmy się niesamowicie, bo średnio się zaczęło. Ale potem się rozkręciło. Dojechaliśmy szybko i bezpieczne:) Z powrotem jeszcze wstąpiliśmy do Łagiewnik, korki na Krakowie straszne, wracaliśmy ponad 7 godzin. Jechaliśmy jeszcze z inną klasą, głównie tam chłopcy byli, to oni piosenkę na nas to my im kontratak! Oni \"Kochać kobiety\" a my \"Facet to świnia\" hihih ale było świetnie. Za moją (i innych) maturkę się pomodliłam:) Witamy Kasiu po nieobecności. Mam nadzieję, że dostaniesz tą pracę w orange. Jeśli nie tam to gdzieś indziej, trzymam kciuki. A Tobie Paulinko też się udało z tymi ubraniami:) Ja też nie należę do osób nieubierających nic innego jak markowe ciuchy, ale mam ich trochę. Z tego względu, że córka mojej sąsiadki (ok. 30 lat) ma dużo kasy i sobie takie kupuje. Ubierze raz czy dwa i znów ma coś nowego i to fajne te ciuchy. A jest szczupła i zgrabna (może nieco wyższa), to na mnie pasuje, co będę wybrzydzać, skoro i mnie się podobają, ale czasem bym sama sobie takiego nie kupiła :P:P:P Madziu pisz pilnie pracę, a kiedy bronisz? Na pewno wszystko pójdzie dobrze, też trzymam kciuki:) To ja kończę, nadrobiłam za wczoraj. Teraz zapowiada się słodki wieczór :) hihih buziaczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Właśnie zmieniam tabletki antykoncepcyjne, dotychczas brałam Yasminelle. Jestem teraz na wymianie studenckiej w Niemczech i poszłam do tutejszego ginekologa po receptę na Yasminelle na co on mi powiedział, że tych tabletek mi nie przepisze, ponieważ one nie są takie dobre jak je reklamują. Mówił coś, że odwadniają organizm itp. ale nie w tym rzecz. Zmieniam tabletki z Yasminelle (3 mg Drospirenon oraz 0,02 mg Ethinylestradiol) na Microgynon 21 (0,03mg Ethinylestradiol i 0,15mg Levonorgestrel). Lekarz kazał mi rozpocząć nowe tabletki od razu na następny dzień po skończonych Yasminellach. Zastanawia mnie fakt jak to jest z antykoncepcją, czy powinnam uważać w tym miesiącu i stosować dodatkowe środki antykoncepcji? A jaktam dziewczyny z wagą przy Microgynomie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacy Ci faceci są beznadziejni...a wiec zaczynając od początku...a więc sprawa z Mariuszem coraz bardziej mnie męczyła...nawet jak jakiś chłopak chciał sie umówić, ja odmawiałam bo może jednak powinnam poczekać na Mariusza...trzy nocki przepłakałam i dziś napisałam mu sms-a jak sie prezentuje sprawa z mojej strony i od razu się pożegnałam...zadzwoniła do mnie jego laska powiedziałam jej, że ja sie odsuwam i życzę im powodzenia, a ona powiedziała \" bo nie chcę ci grozić czy nachodzić cię\" myślałam, że padnę na plecy ze śmiechu...a on siedział obok niej, nigdy nie spodziewałam się , że Mariusz zwiąże się z tak prymitywną dziewczyną...a sam też mnie zawiódł nie miał odwagi sam zadzwonić tylko ona musiała...ale teraz wiem, że nie ma na co czekać... i o to mi chodziło chciałam aby to stało sie jasne i żebym teraz mogła zacząć nowe życie, szkoda mi Mariusza bo mówił Emili, ze nie jest szczęśliwy z tą dziewczyną, ale ja nie będę czekała na następnego dzieciaka...a ja teraz normalnie umówię sie z Łukaszem i Pawłami na piwko....heheh czas z dniem 20 kwietnia zacząć nowe życie...Kasia musi zacząć żyć.... widze, że forum naprawde podupada...ale wiadomo każda z was jest ze swoim księciem...także zycze wam miłych weekendów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh kasienka, porażka z tym mariuszem...co za facet, nawet sam nie umie załatwić swoich spraw tylko laska za niego dzwoni i na dodatek ci grozi, naprawdę prymitywna, myślała pewnie że jest tak groźna że cię wystraszy i dasz im spokój ;)...śmieszna kobieta:):) fakt faktem bardzo dobrze kasieńka,że rozwiązałaś tą sprawę, zostawiłaś za sobą wiesz na czym stoisz i nie będziesz sobie robiła złudnych nadziei, bo w tym wypadku nie miałoby to jakiegokolwiek sensu :):)a ten mariusz widocznie już stracony, omotała go sobie wokół palca i nic na to nie poradzisz, skoro jemu to pasuje, to niech tam z nią żyje, życz mu szczęścia, którego mu brakuje i powiedz adios :):)kasieńka zobaczysz,że znajdzie cię facet,który naprawdę będzie tym jedynym i prawdziwym i takim prawdziwym facetem a nie pantoflarzem, który miota się pomiędzy jedną a drugą kobietą albo w ogóle nie ma swojego zdania i komunikuje się z innymi za pośrednictwem swojej kobietki....no porażka z tymi facetami :):) oni w ogóle są dla mnie nie zrozumiali czasami staram się ich zrozumieć ale w ogóle mi to nie wychodzi, ja jestem u marcina on siedzi przed swoim kompem, a ja przy laptopie jego siostry i każdy zajmuje się swoim, ehhh w ogóle mam wrażenie,że na pierwszym miejscu u marcina jest komputer, potem będzie samochód (jak kiedyś się go dorobi) a ja w wielkich porywach może trafię na trzecie miejsce :):) smutne ale prawdziwe ;):( ehhh i dalej się martwię tym okresem, bo dalej go brak....buuu, aczkolwiek niby nie powinnam bo kochaliśmy się może ze 5 razy w tym miesiącu i nie było żadnych nieprzewidzianych wypadków, typu pęknięta gumka....już sama nie wiem co o tym myśleć :(:( deggialka a co z tobą?? jakoś nei dbasz o swój topik ;) często go opuszczasz na dłużej :):);) słońce k super że pielgrzymka wam się udała, będziemy musiały wymienić się fotkami, bo tylko nie wiemy jak ty wyglądasz : buziaczki i do przeczytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie dostałam eska od naszj bliżej slonca i proszę oto same dobre wiadomości:"już niedługo bedę miała neta więc wrócę do was.U nas ok. Jarek z nami mieszka, jest w porzadku,poza tym że mam dwa razy więcej obowiązków, ale to nic, pozdrów ode mnie dziewczynki." więc pozdrawiam was kobietki i hip hip hurrrrraaaa bliżej słońce do nas wróci :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do basia 04 jeśli po skończeniu yasminelle, nie zrobisz 7 dniowej przerwy i od razu zaczniesz brać nowe tabsy te microgynon ciągłość i skuteczność antykoncepcyjna będzie zachowana, niestety nic nie wiem na temat wagi czy rośnie czy maleje podczas ich brania, to zależy od organizmu kobiety, który może różnie reagować na tabletki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemanko:P ehh moje Szczęście pojechało :( buu no ale chyba ja do niego pojadę w sobotę. Było świetnie, dawno się z nim nie widziałam, 2 tyg. to dla mnie za długa rozłąka. Oj trzeba podtrzymać topik. Pisać dziewczyny posty. Dużo:P:P:P JA właśnie nie wiem, co mam teraz robić. Nauki takowej nie mam do szkoły, ale do matury to przydałoby się coś poczytać, a taaak mi się nie chce:( Chyba muszę się zabrać za posprzątanie tego pokoju, bo zawsze w nim \'\'burdel\" zostaje jak Paweł przyjeżdża: rozwalone łóżko, szklanki, kubki, napoje, papierki po cukierkach hehe leniwi jesteśmy :D Kasiu, nie wiem co to za cała sprawa z tym facetem, bo jeszcze nie doczytałam wszystkiego, ale z tego co widzę, to pokusiłaś się na zajętego. A ta dziewczyna okazała się bardzo pusta i śmieszna po prostu... śmieszna... Dziewczyny żyjcie coś :D:D buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fszechwiedzoncy
idźcie pod remizę na szybki strzał z tymi tabletkami. Tępe pindy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do poprzednika: wypierdalaj z topiku :D hehe Slonca- jak przeczytalam, ze zawsze burdel zostaje u Ciebie w pokoju jak facet wyjezdza, to od razu mi sie skojarzylo z moja sytuacja :D zawsze pokoik jest posprzatany na jego przyjazd, a jak wyjezdza tyo wyglada jakby jakis tajfun przez niego przelecial :D hmmm... Slonce tak sobie mysle... czy moglabys mi podac jakis przepis na dobry, dosc wymyslny, ale znow nie za trudny obiadek do zrobienia?? chcialabym z Piotrem popichcic w weekend jak przyjedzie, ale wiesz... kucharskich zdolnosci to ja za bardzo nie mam, a Piotr... no cóż :D Piotr jest na etapie nauki gotowania makaronu :D takze bylabym Ci wdzieczna za jakis dobrusi przepis :) a moze masz przepis jaks fajny i sprawdzony na taka domowa pizze?? albo ktoras z was ma dziewczynki?? kasienka- poracha!!!!!!! co za kobita :D normalnie te dziewczyny sa powalone!! w zyciu bym sie tak nie skompromitowala jak dziewczyna tego Mariusza... a no i przy okazji skompromitowala tez samego zainteresowanego :D ale dobrze... gbardzo dobrze... teraz masz juz jasna glowke i nie zaprzatasz jej niepotrzebnymi myslami :) bo o facecie co odwagi nie ma zeby zadzwonic i powiedziec co sadzi na temat, nie ma sensu myslec :) jak orange?? odezwali sie moze?? ja caly czas trzymam te kciuki :) kiedys mi chyba odpadna ale co tam :D megulitta- hehe wy to juz jak stare dobre malzenstwo :) ale wiesz co?? to jest wlasnie fajne :) ze Marcin cos tam przy swoim kompie grzebie,Ty w tym czasie piszesz do nas :) oczywiscie gdyby to mialo trwac godzinami to juz nie za bardzo przyjemnie, ale chyba w Twoim przypadku tak nie jest :) eechhh... nie martw sie tym okresem... skoro nie bylo jakiejs nieprzewidzianej sytuacji, to nie ma bata Kochana :) ale dla swietego spokoju jesli jeszcze sie nie pojawi zrob sobie tescik i odetchniesz :) poza tym wiem z doswiadczenia, ze po tescie, kiedy wynik jest negatywny i stres troche puszcza to co sie dzieje?? po kilku godzinach jest okresik :D hehe nie zapomne jak kiedys Piotr sie tak cieszyl, ze dostalam okres, ze przez caly dzien mowil do mnie \"moja okresowa dziewczynka\" :D hmmm a ja w ten weekend kupilam sobie kurtke :) taka niby skorzana, ale oczywiscie nie skorzana hehehe i jeszcze trampki takie wyzsze i czarne :D co prawda maja jakas tam czache, ktora mi sie srednio podobala, ale jak wreszcie dorwalam cale czarne to nawet mi ona nie przeszkadzala :D hehe kolezanka mi powiedziala, ze wygladam w tej kurtce jakbym miala zaraz wsiasc na motor jestem ciekawa jaka bedzie reakcja Piotra :p dzisiaj jade do siostry wreszcie wlosy pofarbowac, bo odrosty mam juz straszne :) ahaaa i trzymajcie kciuki, bo juz trzeci dzien jej sie okres spoznia :D a oni juz dluuugo dluuugo sie starali, wiec moze wreszcie trafili... oby!!! cala rodzina poki co wstrzymuje oddech :D ale ze mnie leniuch nawet mi sie rano na wyklad nie chcialo jechac :) dopiero na 13:15 na cwiczenia jade, potrem po farbe i do siostry- strasznie lubie do niej jezdzic... ona jest taka kochana- chociaz swoje za uszami tez ma... :) za to z ta druga... no za cholere nie potrafie sie dogadac... nie wiem czy to ta wielka roznica wieku czy co... ale moja srednia siostra (ta kochana) tez nie za bardzo ma o czym z tamta gadac... tak to juz jest... nie zebym swojej wlasnej siostry nie lubila... lubie ja, ale nieco inaczej hahahaa slonce- jak tam nauka:p ?? kiedy masz pierwsza?? pierwsza to pisemny polski prawda?? :) ojj dobra wiem!! moglam sie od kogos dowiedziec i Ciebie nie stresowac :p sorki :D buzka Kochane :) ahaaaaa bosko, ze blizej slonca o nas pamieta i ze wroci... juz sie balam, ze zapomniala o topiku :) ale jednak jest niezawodna!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×