Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gugusia

pośmiejmy sie z rana-kto zna jakies zaje..fajne kawały?

Polecane posty

Gość Ale jajca
Ekstremalnie piekna babeczka rzucila studia i postanowila zostac bogata. Dosc szybko znalazla sobie bogatego i napalonego siedemdziesieciopiecioletniego staruszka, planujac zerznac go na smierc zaraz podczas nocy poslubnej. Uroczystosci slubne i bankiet poszly doskonale, pomimo pólwiecznej róznicy wieku. Podczas pierwszej nocy miesiaca miodowego rozebrala sie i czekala rozkosznie w lózku az malzonek wyjdzie z lazienki. Kiedy sie pojawil, nie mial na sobie nic za wyjatkiem kondoma skrywajacego 30 centymetrowa erekcje. Niósl ze soba zatyczki do uszu a na nosie mial klamre do bielizny. Przestraszona ze cos jest nie tak, zapytala: - A to po co ci te gadzety?! Na to dziadek odpowiedzial: - Sa dwie rzeczy, których nie moge zniesc. Kobiecego krzyku oraz smrodu palonej gumy! 98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o samopoczucie, na co staruszek odpowiada: Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy mieć syna... Doktor myśli chwilę i mówi: Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię: Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem? Nie - odpowiada staruszek. Niedźwiedź padł martwy jak kłoda. Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek. - Ktoś inny musiał wystrzelić! I do tego punktu właśnie zmierzałem... Totalnie zapity facet bełkocze do kelnera w knajpie: Panie... daj mi pan mosssnej kawy bo do domu nie dojdę.... Wypija kawę i dalej bełkocze: Zrób pan jeszcze jedną ale barzzzo mosssnom bo się nie mogę ruszyć kurde.. Facet wypił jeszcze kilka "szatanów" i jakoś poczłapał do domu.. Rano budzi go telefon, nieprawdopodobnie skacowany podnosi słuchwkę: Hallo, dzień dobry, tu kelner z baru, czy będzie pan u nas dzisiaj? Panie, głowa mi pęka, nigdzie nie idę dzisiaj... To co mamy zrobić z pańskim wózkiem inwalidzkim??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale jajca
Czernobyl Rząd Ukrainy zastanawia się co zrobić z ziemią wokół Czernobyla. - Nie możemy tam nic uprawiać, ani ziemniaków, ani kukurydzy... - Możemy zasiać tytoń, a na paczkach papierosów umieścimy napis: "Ministerstwo Zdrowia ostrzega po raz ostatni" ------------------------------------------------- Czterech starców grało w golfa z coraz mniejszym entuzjazmem. - Te wzniesienia są coraz trudniejsze do pokonania - narzeka pierwszy. - Tak, a te tory golfowe są coraz dłuższe - smuci drugi. - No, a te piaskowe pułapki są większe, niż pamiętam - zrzędzi trzeci. Mając już dość narzekania kolegów, najstarszy z nich, 87-letni staruszek mówi: - Skończcie już marudzić, bądźcie wdzięczni Bogu, że wciąż jesteście po właściwej stronie trawy... ------------------------------------------------------ Baca pozwał turystę amerykańskiego o obrazę. W sądzie: - Jak ten turysta pana obraził? - Powiedział do mnie "ty ch**u". - A może wyście się, baco, przesłyszeli? Może on powiedział "How do you do"? - A może rzeczywiście tak powiedział... - zastanawia się baca. Powództwo zostaje oddalone, ale bacy sprawa nadal nie daje spokoju. - A może rzeczywiście tak powiedział... Ale jeśli rzeczywiście tak powiedział, to dlaczego zaraz potem dodał "złamany"? ------------------------------------------------------ Na stacji benzynowej Nowy Ruski usiłuje zatankować. Znalazł instrukcję od samochodu, jakoś otworzył wlew i czyta dalej: "Wyjąć pistolet" No dobra, wyjął. "Włożyć do baku" OK, włożył. "Nacisnąć spust". Pogrzeb w czwartek. Milicja nadal szuka felernej tetetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale jajca
Jedzie łysy mercem. Jedzie, jedzie - nagle słyszy głos wewnętrzny: "zatrzymaj się tutaj i kop". Wzruszył ramionami ale stanął, wysiada i zaczyna kopać. Po chwili na dnie ukazał się kuferek. Wyciągnął, otwiera - cały wypełniony złotem! Zadowolony zabiera go do merca i jedzie dalej. Dojeżdża do rzeki i znowu słyszy głos wewnętrzny: "zatrzymaj się tutaj i wrzuć kuferek do rzeki". Myśli, myśli: wrzucę to pewnie z 10 innych wypłynie. Zdecydował się, wrzucił i nagle słyszy głos wewnętrzny: "Słyszałeś jak chlupnęło?" ----------------------------------------------------- Seks małżeński Podczas normalnego współżycia małżeńskiego występują trzy etapy seksu. Pierwszy to tak zwany SEKS DOMOWY, podczas którego stosunki nowożeńców odbywają się często i w rożnych miejscach, np. w kuchni, w gościnnym, na podłodze, w wannie itd. Następnie przychodzi etap zwany SEKS SYPIALNIANY, podczas którego stosunki płciowe odbywają się regularnie i jak sama nazwa wskazuje w sypialni. Z czasem, nieubłaganie pojawia się trzeci etap zwany SEKSEM PRZEDPOKOJOWYM. Podczas tego etapu małżonkowie mijają się sporadycznie w przedpokoju mówiąc: "Pieprz się!" ------------------------------------------------------ Jedzie wycieczka zydow do muzeum w Oswiecimiu. Nagle na dalekiej prowincji psuje sie auatobus. Kierowca udaje sie do pobliskiego gospodarstwa i mowi: - Wioze zydow do Oswiecimia a autobus mi sie zepsul, niech mi pan jakos pomoze. - A jak ja panu moge pomoc? Mam tylko malego grilla....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale jajca
W knajpie do mężczyzny siedzącego przys toliku podchodzi, ledwie trzymając się na nogach, pijaczek z marynowanym grzybkiem na widelcu i bełkotliwie zagaja: - Zjedz pan grzybka. - Odejdź pan. - No zjedz pan grzybka. - Gościu, wracaj skąd przyszedłeś. - No panie, zjedz pan grzybka ! Facet ma już dosyć użerania się z pijanym i dla świętego spokoju zjada grzybka. Na to pijaczek z ogromnym zdziwieniem: - Iiiiii poszedł ??? A mnie trzy razy wrócił..... -------------------------------------------------------- Dziewczyna w szpitalu szuka gabinetu ginekologicznego. Spotyka mężczyznę i pyta: - Czy jest pan ginekologiem ? - Nie, ale obejrzeć mogę. ------------------------------------------------------ Wędkarz złapał złotą rybkę. A rybka mówi: - Ja nie spełniam 3 życzeń, ale mogę dać ci jedną super radę. - No ? - Rzadziej tu przychodź.... rogaczu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale jajca
Facet rozwiązuje krzyżówkę i pyta innego: - Otwór u baby na literę p ? - Poziomo czy pionowo ? - Poziomo. - To pisz pysk!! ------------------------------------------------------ - Co obecnie mówi policjant, kiedy łapie złodzieja na gorącym uczynku? - Jesteś aresztowany, paragraf dziesiąty, przykazanie siódme! *** Pewnemu bacy szesc razy spalila sie bacowka. Piec razy ja odbudowywal, ale za szostym razem juz sie zalamal. Stanal nad resztkami domu, podniosl glowe i wola do nieba: - Panie Boze! Za jakie grzechy ?! Na to glos z nieba: - Oj nie za zadne grzechy, nie za grzechy. Tylko cosik ja cie chyba Jozek nie lubie... ------------------------------------------------- W szkole średniej nauczycielka prowadzi lekcję historii. Ponieważ nie umie zapanować nad klasą, zaczyna pytać na wyrywki. - Ty pod oknem, powiedz mi, kiedy był pierwszy rozbiór Polski? - pyta zdenerwowana. - Nie wiem. - A w którym roku była bitwa pod Grunwaldem? - pyta dalej. - Nie pamiętam. - To co ty właściwie wiesz? Jak chcesz zdać maturę? Ja tylko kaloryfer naprawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale jajca
Po kilku latach ciężkich bojów wierny rycerz powrócił do królewskiego zamku. Klęknął przed majestatem, złożył u stóp króla zakrwawiony i wyszczerbiony miecz i powiedział: - Wasza Wysokość, przez ostatnie pięć lat wyrzynałem w pień wsie, puszczałem z dymem miasta, gwałciłem kobiety, topiłem dzieci - wszystko, by pognębić twoich wrogów na zachodzie... - Zaraz, zaraz... - przerwał niepewnie król. - Przecież ja nie mam żadnych wrogów na zachodzie. - Teraz już masz. **** Z kim spotkaja sie polscy piłkarze w 2 rundzie mistrzostw? - Z polskimi kibicami na Okeciu... ------ Przeprowadzono ankietę wśród młodzieży, która wykazała, że 42% młodych ludzi patrzy optymistycznie w przyszłość. Pozostałe 58% nie ma pieniędzy na narkotyki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszka mleka--------
W związku z tym, że zagraża nam ptasia grypa, ZUS informuje, iż Narodowy Fundusz Zdrowia nie posiada środków na leczenie. Wobec powyższego prosimy nie brać ptaszka do buzi. ------------------- Sposoby na ptasią grypę: 1. Nie chodzić spać z kurami. 2. Nie siadać na jajach. 3. Nie rzucać pawiem. 4. Nie wycinać orła w progu. 5. Uważać na wylatujące gile. 6. Nie pić na sępa. 7. Nie bawić się ptaszkiem ------------------------------ Do banku w Szwajcarii wchodzi klient z walizką i ściszonym głosem mówi do bankiera: - Chciałbym wpłacić pieniądze, w tej walizce jest całe cztery miliony euro. Na to bankier uśmiechnięty: - Proszę nie ściszać głosu, bieda to żaden wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszka mleka--------
Siedzą w pociągu ważni Unici, Grubi, nadęci, lekko podpici, Wiozą do Polski ustaw czterdzieści, Każda w wagonie ledwo się mieści, Pierwsza zawiera setki koncesji, Pewną przyczynę rychłej recesji, Druga przynosi drogą benzynę, Kolejną naszych nieszczęść przyczynę, Trzecia wprowadza nowe podatki, Podnosi VATy, akcyzy, składki, By "ludzie pracy" pieniądze mieli, W kieszeniach swoich przedstawicieli, Czwarta rozwala polskie mleczarnie, Wszak smrodu i brudu to wylęgarnie, Piąta morderców od kary zwalnia, W więzieniach będzie miła sypialnia, Szósta pomnoży nam urzędników, W siódmej są wzory nowych pomników, W ósmej feminizm i parytety, Wybierz cymbałów - byle kobiety, W dziewiątej instrukcja indoktrynacji, Za hojną kasę z Eurodotacji, Aktorzy, panienki i dziennikarze, Wyklepią wszystko, co im się każe, Za szkolnej dziatwie, Przyniesie chlubę, Udział w błękitnym Eurojugent, Miłość do Unii w wierszu, w piosence, Wszystko co robisz, nawet w łazience - Robisz dla Unii, pamiętaj o tym, Inaczej szybko wpadniesz w kłopoty, Nie skończysz studiów, Wylecisz z pracy, Eurogestapo zrobi cię na "cacy", W dziesiątej i dalej, Czytać się nie chce, Można z pociągu wyskoczyć jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszka mleka--------
Kowalska spotyka Nowakową. - Jak się chcecie kochać z tym swoim chłopem, to kupcie sobie żaluzje. - A wy sobie kupcie okulary, bo to nie był mój chłop, tylko wasz. ---------------------------------- Wychodzi baca przed chałupę, przeciąga się i wola: - Jaki piękny dzionek! A echo z przyzwyczajenia: - ... Mać, mać, mać...! -------------------------------------- Baca wlecze do lasu ścierwo psa. Sąsiad zagaduje: - A co to się stało, kumie? - Aaaa... musiołek go zastrzelić! - To pewnie był wściekły, co??? - No, zachwycony to nie był!!! =========================== Baca jest sądzony za zabójstwo turysty, ale się nie przyznaje. Sędzia pyta: - No to jak to było, Baco? - Ano nijak. Siedziołek se na przyzbie i strugałek osikowy kołecek. A ten turysta siad se kole mnie i zacoł jeść cereśnie. I co zjod, to mi pesteckom trach!!! w oko. A jo nic, ino se strugom ten kołecek. A on znowu zjad i trach!!! mie pesteckom w oko. A jo nic i dalej strugom... A on łostatniom cereśnie, rzucił mi torebke pode nogi, wstał i tak niesceśliwie potknoł, ze upadł na ten kołecek, com go strugoł. I tak, panie, coś ze 27 razy... ============================== Urzędniczka Urzędku Skarbowego do młodego przedsiębiorcy: - Jak pan śmiał w rubryce "Pozostający na moim utrzymaniu" wpisać "IV RP"?! ----------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Oto tekst, który ukazał się we francuskim piśmie \"Rohtas\". Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego jedna piąta narodu żyje poza granicami i w którym co trzeci mieszkaniec ma 20 lat. Kraj brutalnie oderwany od wiekowych tradycji, który odbudował swoją stolicę według obrazów Canaletta, a Stare Miasto odtworzył jako nowe. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja,a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj,gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie Przeciętna pensja nie przekracza ceny trzech par dobrych butów. Gdzie jednocześnie nie ma biedy, a obcy kapitał pcha się drzwiami i oknami. Kraj, w którym koncesjami rządzą monopoliści. Kraj ze stolicą, w której centrum stoją nowoczesne biurowce, oferujące pomieszczenia po 10-35 USD za metr. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym można sobie kupić chodniki, postawić parkomaty i płacić państwu tylko 10 % podatku od zysku. Kraj, w którym otrzymanie paszportu do niedawna stanowiło problem, a mimo to ponad 3,5 mln obywateli rocznie wyjeżdża na Wczasy za granicę. Jedyny kraj byłego bloku socjalistycznego, w którym obywatelowi wolno było posiadać dolary, choć nie wolno mu ich było Kupić ani sprzedać. Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, a Ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za Pośrednictwem tłumacza. Polacy! Jak wy to robicie?\"....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przysłowia polskie Dopóty dzban wodę nosil.............dopóki do studni nie nazygali. Nie taka kobieta straszna...........jak sie umaluje. Ten sie smieje ostatni............. kto wolniej kojarzy. Kto pod kim dolki kopie.............ten szybko awansuje. Nie pozadaj zony blizniego swego....nadaremno. - Jak cie widza.......................to pracuj. Tym chata bogata....................co ukradnie tata. Kto rano wstaje ten.................idzie po bulki. - Nie ma tego zlego...................co by nam nie wyszlo. Jak sobie poscielesz................to mnie zawolaj. Takich trzech jak nas dwóch.........nie ma ani jednego. Gosc w dom..........................zona w ciazy! ---------------------------------------------------------------------- Czterech starców grało w golfa z coraz mniejszym entuzjazmem. - Te wzniesienia są coraz trudniejsze do pokonania - narzeka pierwszy. - Tak, a te tory golfowe są coraz dłuższe - smuci drugi. - No, a te piaskowe pułapki są większe, niż pamiętam - zrzędzi trzeci. Mając już dość narzekania kolegów, najstarszy z nich, 87-letni staruszek mówi: - Skończcie już marudzić, bądźcie wdzięczni Bogu, że wciąż jesteście po właściwej stronie trawy... ------------------------------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piekny język czeski - ogórek konserwowy: \"styrylizowany uhorek\" - Terminator: \"Elektronicky mordulec\": - Ne ubiwajte me pane Terminatore! - W Czechach na przystankach stoi jak byk: \"Odchody autobusow\" - mam pomysl?: \"mam napad\" - miejsce stalego zamieszkania: \"trvale bydlisko\" - stonka ziemniaczana: \"mandolinka bramborova\" - plaster na odciski: \"naplast na kure oko\" - cytat z czeskiego pornosa: \"pozor! pozor! budu triskat !\" - wiewiorka \"drevni kocur\" - Chwilowo nieobecny - \"momentalnie ne przitomni\" - \"Gwiezdne Wojny\" z czeskim dubbingiem : Lord Vader do Luke\'a Skywalkera: \"Luk! jo sem twoj tatinek!\" - Hot dog \"parek v rohliku\" - plyta CD \"cedeczko\" - Po czesku teatr narodowy to \"narodne divadlo\", - a drodzy widzowie to \"wazeni divacy\" - zepsuty \"poruhany\" - koparka \"ripadlo\" - \"Zaczarowany Flet\" - \"Zahlastana fifulka\" - \"Byc albo nie byc oto jest pytanie\" Bytka abo ne bytka to je zapytka - Komentarz meczu hokeja:\"... z levicku na pravicku, pristavka i ... sito!!!\" - W liscie do Koryntian - Hymn o milosci- \"milosc sie nie obraza i gniewem nie unosi\" \"laska se ne wypina i ne wydyma sa\". - gwiazdozbior - \"hvezdokupa\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jap
Dopiekło facetowi życie, postanowił się powiesić... Zmajstrował stryczek, przymocował go do żyrandola, wlazł na stołek, wsadził głowę w stryczek, patrzy, a tu na szafie niedopita flaszka wódki stoi! - Co się ma wódka zmarnować? - pomyślał sobie. Wysunął głowę ze stryczka, przystawił stołek do szafy, patrzy, a tam jeszcze zapomniane pół paczki papierosów. - O! - pomyślał - i życie zaczyna się układać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jap
Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia. Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają. Tłumaczenie poniżej: T: Mam flaszkę! Ź: To mamy dwie! T: Żmija w domu? Ź: Są obie T: To co, pijemy na klatce? Ź: Nie, na śmietniku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jap
Pacjent przychodzi do psychoterapeuty: - Mam ostatnimi czasy, panie doktorze, problemy z postrzeganiem świata. Doktor wyciąga z szuflady reprodukcję obrazu "Trzej bohaterowie" i pyta: - Co Pan tu widzi? - Widzę trzech pedałów. - Dlaczego? - No jak to dlaczego? Stoi trzech mężczyzn, żadnej kobiety, nie może być inaczej - to pedały. Z drugiej szuflady doktor wyciąga obraz lecącego klucza żurawi. - A co teraz Pan widzi? - pyta. - Klucz lecących pedałów. - Dlaczego? - No jak to dlaczego? Lecą a każdy każdemu w d*pę zagląda... Doktor zafrasowany chowa obrazki i pyta: - A jak mnie Pan postrzega? - Według mnie, Pan też pedał! - Dlaczego? - No jak to dlaczego? Siedzi sobie Pan tutaj, obrazki pedałów ogląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jap
Na cmentarzu żydowskim odbywa się pogrzeb małego dziecka. Nad otwartym grobem stoi matka i zawodzi: - Kochany syneczku, jak staniesz przed obliczem Stwórcy wyproś u niego dużo pieniędzy dla twoich rodziców i szczęśliwą starość. I wybłagaj u Wiekuistego, żeby twoje dwie siostry mogły być zaopatrzone w duży posag, a Twoi bracia Natan i Dawid, żeby dostali za żonę dobre i ładne, pobożne panny. A twego najstarszego brata Chaima, żeby zwolnili z wojska. I poproś Jehowę, żeby twój kochany wujek Abram wreszcie wyzdrowiał... Obok zawodzącej matki stoi oparty o łopatę grabarz. Kiedy litania próśb ciągnie się w nieskończoność, grabarz trąca zawodzącą kobietę i mówi: - Paniusiu kochana, jak się ma tyle interesów do kogoś to się nie posyła takiego małego dziecka, tylko się idzie samemu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ -Janie,drzwi do windy otwiera się w prawo czy w lewo? -W prawo,panie hrabio. -O cholera,znowu zjechałem na dół zsypem... -------------------------------------------------------------------------------- Hrabia. -Janie,czy u nas w ubikacji są dwa sznurki,czy jeden? -Jeden. -W takim razie znowu załatwiłem się pod zegarem...:) ------------------------------------------------------------------------------ Rankiem,po hucznej zabawie. -Janie -Tak? -Czy u mnie w samochodzie drzwi otwierają się do góry? -Nie... -Cholera,znów przywieźli mnie w bagażniku... ------------------------------------------------------------------------- -Janie! -Tak,Panie? -Kto wysiusiał na śniegu:Wesołego Alleluja Panu Hrabiemu? -Ja,Panie. -Przecież nie umiesz pisać! -Ale Pani Hrabina mnie prowadziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszka mleka--------
W starej wieży na pustkowiu siedzą sobie nocą trzy wampiry i grają w karty. Grają, grają, noc mija i zrobili się głodni. Jeden mówi: - Grajcie we dwóch, ja idę cos wrzucić na ruszt. Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią... - Znacie te wioskę na południe stad? - Tak - No to już jej nie ma. Wyssałem ich co do jednego... Drugi wampir wstaje: - Dobra, teraz wy grajcie a ja napełnię żołądek. Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią... - Znacie to miasteczko na zachód stad? - No... - Nikt już tam nie mieszka, hehe..., be-ek! Trzeci wampir wychodzi, rzucając w drzwiach: - Teraz ja, niedługo wracam. Wraca jeszcze szybciej niż tamci. Ociężale wchodzi do komnaty. Twarz cala we krwi. - A ty gdzie byłeś!? - Nigdzie. wyjebałem się na schodach... ----------------------------------- Stewardesa dostała polecenie od kapitana, by w sposób dyplomatyczny i delikatny poinformowała pasażerów o tym, że samolot ma awarię i za kilka chwil się rozbije. Stewardesa wychodzi do pasażerów i pyta: - Czy wszyscy maja paszporty? Pasażerowie z entuzjazmem odpowiadają: - Taaak! - W takim razie niech wszyscy je podniosą i zamachają nimi do mnie. Pasażerowie podnoszą paszporty w górę i radośnie machają. - A teraz wszyscy rolujemy paszporty nad głową, rolujemy... ciaśniutko, ciaśniutko... Pasażerowie entuzjastycznie zwijają dokumenty, ciaśniutko... - A teraz niech wszyscy wsadzą sobie je głęboko w dupę, żeby zwłoki dało się łatwo zidentyfikować. ----------------------------------- Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny: - Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę... - Tutaj? Jesteś nienormalny? - Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie... - Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna... - Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto... - Nie, a jak ktoś będzie wychodził... - No dawaj nie bądź taka... - Powiedziałam ci, że nie i koniec! - No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia... - Nie! W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi: - Tata mówi, że juz wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rekę z tego jebanego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Jak brzmi najmilszy zwrot w języku polskim? - Zwrot podatku! ---------------------------------------------------- - Haaalo. Dzwonię w związku z rozporządzeniem Ministra Rolnictwa. Czy moja żona, będąc kurą domową, może wychodzić z domu? - Może, tylko nie wolno jej utrzymywać stosunków z przelotnym ptactwem. ------------------------------------------------------ - Wnusiu, jak się nazywa ten Niemiec, co mi wszystko chowa? - Alzheimer, dziadku - Wnusiu, a jak się nazywa ten Anglik, co mi wylewa herbatę na obrus? - Parkinson, dziadku. --------------------------------------------------------------------------- Pijak wraca do domu o czwartej nad ranem... Po wieloletnich badaniach naukowych, który ze środków na kaca jest lepszy: Alcaprim czy Alkazelcer, ogłoszono wyniki badań: Lepszy jest Alkazelcer, bo... ciszej się rozpuszcza! ------------------------------------------------------------------------- - Gdzie byłe? - pyta żona. - Na... czynie. - Na jakim czynie? - Naczynie, będę rzygał. ... ------------------------------------------------------------------------ Dwóch meneli popija sobie wino przed sklepem. Nagle podjeżdża elegancki samochód, z którego wysiada jakieś zamożne małżeństwo. Kupują w sklepie niegazowaną wodę i zaczynają ją sobie popijać. - Popatrz - mówi jeden z meneli - Piją wodę! - No - mówi drugi - Jak zwierzęta...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszka mleka--------
Baca znalazł broszurkę, jak odzwyczaić się od jedzenia przez tydzień. Pierwszego dnia miał zamiast posiłków pić po pół szklanki wody. Drugiego po 1 szklance itd. Siódmego dnia półprzytomny z głodu miał wykonać ostatnie polecenie - wysrać się. Poszedł wiec za chałupę, kucnął, natężył się i nic. Siedzi, siedzi, aż nagle słyszy jakieś odgłosy jedzenia. Patrzy, a tu mu się dupa pasie! ------------------------------------------ Biegnie Jasio z kanistrem na stację benzynową. Dobiega zdyszany i prosi do pełna. Sprzedawca pyta: - Co, pali się? - Tak, szkoła, ale coś jakby przygasa. ---------------------------------------- Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek, pytają: - Czy pan mieszka w tym zamku? - Tak. - A czy tam nie ma żadnego straszydła? - Nie ma. Jestem jeszcze kawalerem. -------------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani w szkole pyta się dzieci jakiej pasty do zębów używają. - Małgosia: - Ja używam Cologate. A dlaczego ? - Bo to numer 1 na świecie... Bardzo dobrze...., a ty Jasiu jakiej używasz?? - BlendaMed! A dlaczego ? - Bo po niej są twarde jajka! Jasiu, powiedz nam - pyta ksiądz na lekcji religii - Co musimy zrobić, aby otrzymać rozgrzeszenie ? - Musimy grzeszyć, proszę księdza - pada odpowiedz. - Jasiu wychodzi z domu z karabinem i w hełmie. Mama: Jasiu, gdzie ty idziesz ? - Jasiu: A idę na wojnę, pozabijam paru Niemców i wrócę ... Mama: Nie boisz się, ze cię zabija ? - Jasiu: (ogromnie zdziwiony) Mnieee ???? A za co ???? Nasza nauczycielka mówi sama do siebie, czy wasza też? - Nie, nasza myśli, że jej słuchamy! Dumny ojciec do synka: - Bocian przyniósł ci siostrzyczkę, chcesz ja zobaczyć? - Później - pokaż mi najpierw bociana. - Zabraniam ci używania brzydkich słow. - strofuje ojciec syna. - Ależ tato, tych słów używał Mikołaj Rej! - Już więcej się z nim nie baw! Syn do ojca: - Tato, słyszałem ze twój ojciec był szurnięty... - Chyba twój! - odpowiada na to ojciec. - Jasiu, dlaczego rzuciłeś w tego chłopca jeszcze drugim kamieniem? - Bo pierwszym nie trafiłem. Pani w szkole do Jasia: - Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne!!! Jutro przyprowadzisz ojca do szkoły!! - Jasio na to (spokojnie): - Ja nie mam ojca. A co mu się stało? - pyta zdziwiona nauczycielka. - Walec go przejechał. No to niech przyjdzie matka. - Matkę tez przejechał walec. A dziadka masz? - spytała z odrobina zwątpienia. - Nie. Czy jego też przejechał walec?! - pytanie wykazywało nieomal zdumienie. - Tak. A babcie?!? - tu glos nauczycielki zaczął objawiać brak nadziei na uzyskanie pomyślnej odpowiedzi. - Też. - odpowiedział (po raz trzeci monosylabą) Jasiu. Ale chyba masz jakiegoś wujka czy jakąś ciocię którzy uniknęli tej strasznej śmierci!??! - zapytała pełna zwątpienia, już prawie nie wierząc, że Jasio jej ulży. - Nie. - glos Jasia był tak samo spokojny jak na początku - wszystkich przejechał walec. Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz?? - zaczęła się użalać nad nim nauczycielka. - Nic - odparł rezolutny Jasio. - Będę dalej jeździł walcem. Jasiu kim jest twój ojciec? - On jest chory. Ale co on robi? - Kaszle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszka mleka--------
Siedzą dwie samotne dziewczyny w barze, ogólnie jest Ok, ale chłopa by się zdało. - Znasz jakiś facetów? - Pewnie - To dzwonimy do 32-óch - A po co nam tylu? - Po pierwsze: połowa nie przyjdzie - Ale, po co nam 16-tu? - Po drugie: połowa się napije. - Ośmiu to też dużo. - Po trzecie: połowa jak zwykle nie będzie mogła. - A czterech? - A co, nie chcesz dwa razy...?? ------------------------------------- Życie jest jak szachy: raz posuwasz damę... a raz walisz konia! ----------------------------------- The Prodigy przyjechało z koncertami na Litwę. Wysiadają z samolotu, patrzą, a tu parka ubrana na ludowo wita ich chlebem i solą. Schodzą po schodkach na płytę lotniska i wokalista mówi: - No, tak to nas jeszcze nikt nie witał. Pochyla się nad solą, zatyka dziurkę palcem a drugą wciąga... ---------------------------------------- Nocą otwierają się z hukiem drzwi i do domu wtacza się mąż. Przewraca się w przedpokoju, wstaje, wpada (to dobre słowo) do kuchni i zrzuca ze stojącego na kuchence garnka pokrywkę, nabiera garściami zupę, myje nią twarz potem łapie garnek i wylewa sobie całą jego zawartość na głowę - Nie możesz sobie po prostu nalać zupy do talerza? - mówi cicho stojąca w progu, w koszuli nocnej, rozbudzona właśnie żona. - Kto pijany kurwa? - drze sie mąż - Jak kurwa pijany?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszka mleka--------
Siedzi dwoch pijaczków w knajpie. Pija ostro. Okolo pólnocy: - Wiesz stary, muszę już iść. - A daleko masz? - Nie, na Matejki, tu zaraz obok. - Tak? Ja też mieszkam na Matejki. Dwanaście. - Co ty!? To jesteśmy sąsiadami. Ja pod dwójka na parterze. - Zaraz... To Ja mieszkam pod dwójka! - Chwila....... JACUŚ? - TATA??????? ------------------------------------- Adwokat pyta swojego klienta: - Dlaczego chce się pan rozwieść? - Bo moja żona cały czas szwęda się po knajpach! - Czy to znaczy, że pije? -Nie, łazi tam za mną! ------------------------------- Przychodzi facet do lekarza i mówi: - Panie doktorze boli mnie wątroba - A pije pan? - pyta lekarz - Piję, ale nie pomaga. ---------------------------Spotyka się w knajpie dwóch górali, a ponieważ jeden z nich niedawno się ożenił, to drugi pyta się go jak mu poszło w noc poślubna. - Ano, Stasiu, normalnie. Jak weszliśmy do sypialni to się rozebrałem, żeby se psiakrew nie pomyślała, że się jej wstydzę. Potem dałem jej w gębę, żeby sobie nie pomyślała, że jej się boję. Na sam koniec sam się zaspokoiłem, żeby se psiakrew nie pomyślała, że jej potrzebuję.----

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Nowym Jorku otwarto nowy sklep, gdzie kobiety mogą wybrać i kupić męża. Przy wejściu jest wywieszona instrukcja korzystania ze sklepu: \"- Możesz wejść do sklepu tylko jeden raz, - jest 6 pięter, a cechy charakterystyczne mężczyzn zwiększają się z każdym piętrem, - możesz wybrać jakiegokolwiek mężczyznę na piętrze lub iść piętro wyżej, - jak wejdziesz wyżej, nie możesz się już cofnąć\". Pewna kobieta decyduje się wejść do sklepu, żeby znaleźć tego jedynego. Na pierwszym piętrze wywieszka mówi: \"Ci mężczyźni mają pracę\". Kobieta decyduje się wejść wyżej. Na drugim piętrze jest napis: \"Ci mężczyźni mają pracę i kochają dzieci\". Kobieta znów postanawia wyjść wyżej. Na trzecim piętrze jest napisane: \"Ci mężczyźni mają pracę, kochają dzieci i są bardzo przystojni\". - \"Wow\" - myśli kobieta, ale postanawia wejść wyżej. Na czwartym piętrze wywieszka mówi: \"Ci mężczyźni mają pracę, kochają dzieci, są bardzo przystojni i pomagają w pracach domowych\". - \"Niesamowite\" - pomyślała kobieta, jednak z ciężkim sercem odrzuca taką ofertę i postanawia wejść na wyższe piętro. Na piątym piętrze jest napis: \"Ci mężczyźni mają pracę, kochają dzieci, są bardzo przystojni, pomagają w pracach domowych i są romantyczni\". Kobietę kusi żeby zostać na tym piętrze, ale decyduje się wejść na ostatnie piętro. Szóste piętro: \"Jesteś na tym piętrze odwiedzającą numer 31 456 012, tutaj nie ma mężczyzn, to piętro istnieje tylko po to, żeby pokazać, że kobiecie nigdy nie dogodzisz. Dziękujemy za odwiedziny w naszym sklepie\". ...:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hrabia do lokaja: - Janie, wytrzyj kurze! - Tak jest, jaśnie panie, ale której? Mama karmi małego Jasia: - A teraz łyżeczkę za babcię, teraz za tatę, za dziadka... W końcu Jaś nie wytrzymał: - Czy wy wszyscy nie możecie najeść się sami?! Przychodzi Jasiu do domu i mówi: - mamo, mamo wszyscy się z nas śmieją, że jesteś głucha. - Nie Jasiu nie potrzeba nam cukru! W mieście otworzyli dom publiczny. Jasio przychodzi do taty i pyta sie go: -Tato, a co robią w tym domu publicznym? Tato speszony próbuje wymigać sie od odpowiedzi mówić: -To taki dom gdzie robią dobrze za pieniądze. Jasiu zapamiętał, a za dwa dni dostał od mamy pieniądze. I tak sobie myśli \"Hm... Pójdę do tego domu, i zobaczę jak tam dobrze robią\" Poszedł, zadzwonił, otworzyła mu panna lekkich obyczajów i pyta sie: -Czego szukasz chłopczyku? -Tatuś mi powiedział ze tu robią dobrze za pieniądze i ja też bym chciał Kobieta zaprowadziła go do kuchni, posmarowała 3 kromki nutellą, Jasiu zjadł, podziękował i wrócił do domu. W domu rodzice sie go pytają -Jasiu, gdzie byłeś? -W tym domu publicznym -Co???? Co ty tam robiłeś???? tatuś powiedział żę robią tam dobrze, za pieniądze to poszedłem. Dwie zmogłem, ale trzecia to już tylko wylizałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pakuj sie
fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauczycielka pyta dzieci: - Jaki jest największy przedmiot, który można wziąść do buzi? Dzieci mówią: gruszka, banan, pączek... Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi: - Lampa! - Jak to, Jasiu? Chyba coś ci się pomyliło? - Nie, proszę pani. Jak wieczorem mama idzie spać, to mówi do taty: Zgaś lampę, to wezmę do buzi.............. Parka siedzi na ławce w parku. W końcu on wkłada wybrance głowę między nogi. - Kochanie - mówi ona - zdejmij okulary bo porwiesz mi rajstopy. On posłusznie zdejmuje okulary i kontynuuje. - Kochanie - po chwili mówi ona - załóż okulary bo liżesz ławkę! Babcie rozmawiają o swoich wnukach. - Mój będzie ogrodnikiem, cały dzień siedzi w ogródku i grzebie w ziemi. - Mój będzie lekarzem, cały dzień bandażuje lalki. - A mój będzie pilotem, cały dzień macza szmatę w benzynie, wącha ją, uśmiecha się i mówi: Babciu, ale odlot...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek z mleiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszka mleka--------
Awaria samolotu. Kowalski skacze i zaczał spadać i przypomniało mu się ze zapomniał spadochronu. Modli się do Boga i mówi: - Panie Boze, jak mnie uratujesz to nie będę pił, palił ani zony zdradzał! Spadł na snopkę słomy i powiada: - Jak człowiek w stresie to głupoty wygaduje! ------------------------------------- Pewnego dnia, w górach ksiądz wybrał się na przechadzkę po halach. Spacerując spotkał bacę, wyraznie czymś zajętego. Podszedł więc bliżej i pyta: - Baco, a co wy tam robicie? - A budujemy sobie. - A co budujecie? - Ano srocz budujemy. - No wiecie co, baco? Ja rozumiem szczerość, ale baca tak powinien..... no czasem poowijać w bawełne, a nie tak prosto z mostu... - A co ja bede w bawełnę owijał! Opier**lę dechami dookoła i h*j! --------------------------------- Dyrektor zakładu mięsnego chciał pokazać Jasiowi co przekaże mu w spadku. Oprowadza więc go po zakładzie i podchodzš do pierwszej maszyny: - Popatrz synku to jest taka maszyna gdzie wkładasz barana a wychodzi parowka, rozumiesz? Syn mysli i mysli i w końcu odpowiada: - Tato, a powiedz mi czy jest taka maszyna gdzie najpierw wkłada się parowkę a potem wychodzi baran? - Tak synu to twoja matka! ------------------------------- Przychodzi facet do lekarza. - Panie doktorze, bardzo mnie boli łokiec. - Prosze jutro przyniesc mocz do analizy. Zdenerwował sie facet, bo co ma wspólnego analiza moczu z bólem łokcia. Postanowił zakpic sobie z lekarza i do naczynia wlał mocz swój, córki, zony i to wszystko doprawił zuzytym olejem silnikowym. Na drugi dzien otrzymuje wyniki dogłebnej analizy moczu: - Pana córka jest w ciazy, zona z kims pana zdradza, silnik w panskim samochodzie jest do wymiany, a pan powinien przestac sie onanizowac w czasie kapieli, bo uderza pan łokciem w brzeg wanny i stad ten ból. -------------------------------W czasach, gdy mielismy jeszcze milicje, a nie policje, pewien milicjant przyniósl do domu wykrywacz klamstw, który na wypowiedziane klamstwo reagowal dzwiekiem "Piiii!". W pewnym momencie do domu wbiega synek i mówi: - Dostalem dzisiaj piatke z matematyki! - Piiii! - reaguje wykrywacz. - No i czego klamiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawalam w szkole same piatki. - Piiii! - No niech bedzie - czwórki. - Piiii! - No dobra - trójki. - Piiii! - No cicho już, przynosilam same dwóje - odpowiada zrezygnowna matka. A na to wyrywa sie ojciec: - A jak ja chodzilem do szkoly.... - Piiii! --------------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszka mleka--------
Na uczelni medycznej w dawnym ZSRR student zdaje egzamin końcowy. Egzaminator pokazuje mu szkielet i pyta: - Czyj jest to szkielet? Student się zastanawia: - Pies czy wilk? - To szkielet psa - odpowiada. - Dobrze, a ten? Student myśli: - Krowa albo żubr? Eee, skąd by mieli szkielet żubra? To szkielet krowy - odpowiada. - Dobrze, no i ostatni szkielet. - Choroba, człowiek albo małpa - zastanawia się student. - Chyba człowiek, ale pewien nie jestem. - No słucham? - ponagla egzaminator. - Kurcze, jak powiem człowiek a to będzie małpa to się zbłaźnię - zastanawia się nadal student. Denerwujący się egzaminator podpowiada: - No, o czym uczyliście się przez pięć lat? Zdumiony student: - Niemożliwe - Lenin? ----------------------------------- Jak jest po japońsku - gabinet dyrektora? - Jamachama. ------------------------------------ Jedzie chłop razem z babą wozem. Jadą tak, jadą i chłop patrzy - wymija ich rowerzysta bez głowy. Chłop nic sobie z tego nie robi i jedzie dalej. Patrzy a tutaj motorowerzysta bez głowy ich wymija. Chłop dalej olewa sytuację. Jadą dalej, patrzy a tutaj motocyklista bez głowy, jeden, drugi, trzeci. Na to chłop się odwraca do baby siedzącej na tyle i mówi: - Halina, podnieś kosę wyżej. ------------------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×