Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asssia22

pomóżcie

Polecane posty

Gość asssia22

to forum, to chyba ostatnia deska ratunku... jestem zalamana. Niedawno poznalam fajnego faceta. Na poczatku byly slodkie smsy, ale tylko z jego strony.Zawsze jestem ostrozna w zwiazkach i dlugo przychodzi mi przekonywanie sie do drugiej osoby i tym razem bylo tak samo. Z trudem i bardzo rzadko pisalam cos milego, jak sam to okreslil, moje smsy byly zapobiegawcze. To on nalegal, pisal czule smsy, dzwonil. Mimo ze jest bardzo zajety, staral sie znalezc czas na spotkania. I wreszcie kiedy ja poczulam, ze moze wyjsc z tego cos wiecej to on nagle zaczal coraz rzadziej dzwonic, nie odpowiadal na smsy... To ja staram sie utrzymywac jakis kontakt, ale wlasciwie on caly czas nie ma czasu odbierac. kiedy juz rozmawiamy to bardzo mnie przeprasza, ze nie ma czasu, ma urwanie glowy w pracy itp, itd... obiecuje ze sie spotkamy. A mnie to nie wystarcza, nie moge zyc na obietnicach, ciaglym czekaniu, nadzieji bo mnie to powoli zabija. Nie jestem w stanie myslec o niczym innym. Porozmawiac z nim o tym tez nie moge, bo wlasciwie nie ma okazji. DLatego Kochani powiedzcie mi co powinnam zrobic? Czy przestac sie do niego calkowicie odzywac i zrobic sobie maly detoks? A kiedy zadzwoni to co mam mu powiedziec? I jeszcze jedno, jak dlugo zajelo Wam wracanie do normalnego zycia po rozpadzie zwiazku i czy to jest mozliwe? Blagam o odpowiedzi i z gory za nie dziekuje. "Oddałabym świat, żeby nie było cię w nim..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz powiedziec
chcialabym ci pomoc, ale najpierw musze wiedziec ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda grubaska
mialam tak samo i wierz mi 3 miesiace zyje z ta mysla ze mnie w sobie rozkochal a potem zostawil sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssia22
Mam 22 lata. Jest to dla mnie nowa sytuacja, mialam w zyciu 2 powazne zwiazki, ale rozstawialismy sie w przyjazni i nigdy nie czulam sie tak, jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myshkaaa...
Oj faceci mają coś takiego, że na początku się starają, a potem albo poważny związek, albo - niestey często - nudzą się. I to w momecie, gdy kobieta się angażuje. To chyba natura, że upolowana zdobycz już ich nie interesuje. Aler dla nas to bardzo przykre i bolesne :( Autorko, tez byłam w takiej sytuacji. Proponuję, jak to nazywaśz "detoks", czyli urwanie kontaktu z Twojej strony. Albo znowu zacznie walczyć (wtedy pamiętaj - nie musisz od razu zgadzać się na spotkania, teraz TY dyktuj warunki i woź go za nos:)) albo przestanie się odzywac i sprawa będzie jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myshkaaa...
A powrót do nowmalnego zycia jest możliwy. Trwa różnie - zależnie od tego, ile trwała sama znajomość i czy będzie Cię potem 'nękał' telefonami i smsami. No ale kilka miesięcy z reguły trzeba pocierpiec. Ale potem będziesz to wspominać najwyżej z uśmiechem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssia22
Do Myshkaaa: Dziękuję za Twoja wiadomosc. Troszke mnie przerazilas, ze powrot do normalnosci trwa kilka miesiecy, bo ja po kilku dniach mam dosyc, nic mnie nie cieszy... Ale pociesza mnie fakt, ze jest to w ogole mozliwe Dziekuje Myshkaaa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myshkaaa...
No może przesadziłam - DO kilku miesięcy:) Powodzenia, Asiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssia22
Dziekuje Myshkaaa:) Do kilku miesiecy brzmi zdecydowanie lepeiej:) Zaczynam odliczac dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×