Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nierozumiemtego

dlaczego tak bardzo gani się palczy?

Polecane posty

Gość nierozumiemtego

a na picie jest przyzwolenie? i nawet się do tego namawia, od groma jest reklam alkoholu. A alkohol według mnie robi więcej szkód, odbiera rozum, wystarczy spojrzeć na niektórych panów pod sklepem... nie widziałam by palenie kogoś doprowadziło do takiego stanu... Owszem papierosy szkodzą,ale czemu nie mówi się o nałogu alkoholowym? On też prowadzi do wyniszczenia organizmu i śmierci, ale przez niego także cierpią bliscy, nie tylko sam chory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie nie demonizujce
nie ma lepszych i grszych nalogow, wszystkie sa zalosne. to, ze czlowiek nie potrafi postawic sie malej rzeczy, ktora go opetala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w51
Witam :) Poszukujemy sympatycznych rozmówców dla naszego forum : www.swiatowid.fora.pl Pozdrawiamy, zapraszamy do rejestracji i klawiatury:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z toba z autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatkiii
Ale alkohol w rozsądnych ilościach nie jest szkodliwy, a papierosy w każdej ilości są szkodliwe! To raz, a dwa palący przy osobach które za papiersami nie przepadają nie tylko trują siebie, ale równiez ta osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie osobiście bardziej
przeszkadza alkoholowy chuch i zataczający się, wymiotujący i wulgarny człowiek na ulicy niz dym przechodzącego palacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawdz proszek czy jej
mi zaczal przeszkadzac dym przechodzacego palacza kiedy od niego zacaelam chorowac. ludzie pala gdzie popadnie i nawet nie mysla, ze innym to moze powaznie szkodzic i przeszkadzac. jak ktos pije to szkodzi tylko sobie, a jak pali to wszystkim do okola i srodowisku tez. to tak trudno pojac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palacze śmierdzą nie do wytrzy
mania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze panów pod sklepikiem można ominąć, a palacze wręcz pchają sie arogancko tak, że nie sposób ich uniknąć - zmuszają innych by truli się razem z nimi, nie obchodzą ich inni. Ja na co dzień nie spotykam pijaków, ale wystarczy, że chcę wejść na uczelnię- muszę się przedzierać przez kłęby tytoniowego dymu. Ja nikomu nie dmucham w twarz, nie narzucam się ze swoimi zwyczajami czy ułomnościami - a palacze robią to notorycznie. I jeszcze się wielce obrażają, że ktoś nie życzy sobie by im smrodzili. Gdyby ktoś CI drogi palaczu nasrał na wycieraczkę to byś się wielce oburzał. Ale to że Ty pakujesz się ze swoim smrodem w życie innych, to jest już ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo palenie szkodzi nie tylko
samemu palaczowi... ale rowniez tym kolo ktorych sie pali :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie się niby tak gani palaczy ? Ja tam pale wszędzie. Wybieram restauracje / kawiarnie i inne miejsca gdzie palić po prostu można. Nawet taxi wystarczy zamówić dla palących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiem dlaczego
Bo sieją brud i smród wokół siebie, trują innych i są tak jak ty wielce zdziwienii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemtego
ja nie palę. Ale nie uważam też że alkoholizm nie przeszkadza. Mam w rodzinie i palaczy i alkoholików. Więcej palaczy, można się domyśleć. palacze może i smrodzą, ale starają się robić to tak by nikomu nie przeszkadzać. Alkoholik pije nie myśląc o innych. Wtedy to on jest najważniejszy,nie widzi że cierpi rodzina, nie widzi że cierpią dzieci, że nie mają co jeść, co na siebie włożyć. Sam stacza się na dno, chodzi obskurny, staje się strzępkiem człowieka i nie przyznaje się do swojego nałogu. Ale liczy się tylko jedno. To jest obraz większości rodzin alkoholików. W tych bardziej bogatych obraz tez jest przykryty pieniędzmi, niby wszystko jest w porządku bo sa drogie meble, samochody. Natomiast jeżeli chodzi o palaczy, szkodzą sobie, innym też ale Ci ludzie wciąż mogą myśleć, są sprawni umysłowo. Jeden i drugi nałóg ma to samo źródło: słabość i niemożliwość poradzenia sobie z problemami dnia codziennego. Może by tak zacząć zwalczać przyczynę a nie skutki? Poza tym po alkohol sięgają co raz młodsze dzieci, z tego zrobi się aferę na jeden wieczór ale tego samego wieczora znów da sie reklamę piwa. Dlaczego można rozpijać społeczeństwo ale "rozpalać" nie? Obydwa nałogi są szkodzące, nie ma że któryś mniej. A może rozpite społeczeństwo ma zapewnioną rozrywkę i nie musi interesować się sprawami wyższej rangi, co państwu idzie na rękę. Czyżby powtórka z rozrywki? Przeszłość lubi się powtarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest taka oto różnica
większość ludzi pija czasem alkohol, ale nie są od niego uzależnieni. Piją okazyjnie, to nie jest tak, że każdy kto wypije troche alkoholu to zatacza sie potem pod sklepem i rzyga na ulicy. Spożywają go w ilościach, które tak bardzo zdrowiu nie zagrażają. Kultura picia jest niska, to inna sprawa, ale póki co nie prowadzi to do masowych uzależnień. Palacze prawie wszyscy bez wyjątku są nałogowcami, którzy nie potrafią się z nałogu wyrwać. Palą latami, codziennie przyjmując w ten sposób porcję toksyn i smoły. Zatruwają dymem siebie i otoczenie. Ludzi palących w sposób kontrolowany, okazyjnie, jest bardzo mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrozumiem tego jak
można być tak głupim żeby w ogóle zacząć palić i sie od tego uzależnić:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijąc także trujesz innych
do "pudełko czekoladek": pijak potrafi zatruć ŻYCIE swojemu otoczeniu znacznie gorzej niż palacz, naprawdę. Na szczęście trucicieli-alkoholików jest dużo mniej niż trucicieli-palaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnisdbcio
Co wy mówicie? Nikt przecież nie promuje alkoholizmu :O A niektórzy przedstawiają to tak jakby w Polsce alkoholizm był cacy a papierosy ble. Dyskusja chyba jest o ALKOHOLU a nie o ALKOHOLIZMIE. Co do szkodliwości tego drugiego nikt nie ma watpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdskjfhasdlkjfasdgfask
alkoholizm polega na piciu alkoholu, wiesz? Nikotyna i alkhol, obie te substancje uzależniają i gardzę ludźmi, którzy je stosują :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnisdbcio
Alkoholizm polega na upijaniu się alkoholem. Picie alkoholu od czasu do czasu nie jest alkoholizmem, wiesz? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W towarzystwie alkoholików nie przebywam, nawet zrezygnowałam z imprez, bo mnie wódka, wino, piwo nie kręcą. Z towarzystwa palaczy zrezygnować nie mogę, bo nawet moja mama i koleżanki palą. Papierosy jak dla mnie najzwyczajniej w świecie śmierdzą, ale palacze nie zdają sobie z tego sprawy. Mój kolega chucha swojej 1.5 rocznej córce w twarz, bo uważa, że jej dym papierosowy nie przeszkadza. Kiedy palacz stoi na przystanku, to nie zwraca uwagi na ludzi siedzących na ławce i stoi tak, żeby ten dym leciał prosto na nich. Pijesz wino- nie namawiasz do picia innych, ewentualnie proponujesz, a palacz nawet się nie pyta, tylko bierze wstręciucha do ręki i zapala. Ja ganię palaczy, bo nie mają umiaru, a ten smród jest trudny do wytrzymania. Dla Was to zapach, francuskie perfumy, a dla mnie to smród, przy którym nie mogę funkcjonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×