mieszkam za granica juz 4 lata i nie odlozylam grosza

wszytsko wydaje na biezaco... czy jest senns tu siedziec???

NIE MA!!!!!!!!!!

ja jestem 10 i mam to samo.....

ale studiuje chociaz... i ucze sie jezyka...

A może po prostu za mało ...zarabiasz :P Witam :) Poszukujemy sympatycznych rozmówców dla naszego forum : www.swiatowid.fora.pl Pozdrawiamy, zapraszamy do rejestracji i klawiatury:):):)

hmmm no moze tak cos tam odkladam ale co odloze to wydaje kupilam dobre auto, urzedzilam super mieszkanie niestety nie moje - tylko wynajete

nie rozumiem.....urzadzasz nie swoje mieszkanie ???????? mam nadzieje ze masz tu na mysli kupowanie drobnych mebli i sprzetu RTV

przegrane zycie . :)

JA tez nie odkladam, wydaje wszystko i nie stanowi to dla mnie problemu. A siedze juz prawie 5 lat.

kupilam wszystkie meble, kwiatki , duperele.. mieszkam w Norwegii nie bedzie problemu z przewiezieniem mamy znajomego z ciezarowka ale tak naprawde nie wiemy czy chcemy byc tu czy w Polsce zarabiamy razem okolo 45tys koron miesiecznie czyli jakies 22tys zl co z tego ??

to ja bylam tylko pod innym nickiem mam drugi podobny topik na forum dla ludzi za granica ciekawa jestem jak oni maja

ojojoj dopiero teraz zauwazylam ze ten topik jest na uczuciowym sorki

nadal nie rozumiem...a jesli te meble nie beda pasowaly do mieszkania w Polsce ? A co ze studiami ?

beda pasowaly:D przeciez meble to meble lozko tak?? to lozko pasuje wszedzie stol jadalny sofy, stolik pralka czy lodowka co za roznica????

mowie tak bo mam mieszkanko w Polsce 62 m kwadratowe.Moja sypialnia jest raczej nie wielka. Lozko na ktorym spie zmiesciloby sie ale ledwo ledwo, wiec nie mialoby dla mnie sensu zabieranie mebli do Polski. Tak male mieszkanie nie latwo jest dobrze urzadzic, ja robilam wiekszosc mebli na zamowienie. A to qrna drogi interes.

rozumiem ale badac tu tyle lat naprade chce ladnie mieszkac poza tym oszta nie byly az tak straszne a mieszkanie super milo przyjsc po 12 godzinach w pracy

nie ma sie co dziwic ze nic nie odlozylas skoro wydajesz na urzadzanie nie swojego mieszkania:)sama sobie odpowiedzialas poza tym odlozylas troche odlozylas skoro masz juz dobry samochod.

no ja w pierwszych 4 latach tez nie odlozylam grosza :-P Ale po 2 dziesiecioleciach, odwaznie stawiam czolo zapedom naukowym syna :-D

zaczynam sobie dlugi robic.. do niedawna mialam swietnie platna prace, samozatrudnienie, moglam wiec podrowac miedzy Polska a Uk i nie tylko i tak wlasnie robilam-kilka razy w ciagu roku zamiast odkladac kase,ale ost. zarobki tak zmalaly ze mam debet na 200 za dom, rachunki nie zaplacone, masakra normalnie.. :( sytuacja tymgorsza, ze jestem tu z rodzina, a moj partner pracuje ze mna wiec oboje mamy problemy rownoczesnie. obecnie szukamy nowej pracy ale poniewaz nie mamy oszczednosci jest naprawde niewesolo. zaczynam myslec o powrocie