Czy macie duzo Ciuchow??

czy macie duzo ciuchow?? Bo ja mam 3 pary spodni i to za malo jak dla mnie:(( 3 bluzy jakies sweterki i bluzeczki:) no ale nie mam kasy na ciuchy:(((( moze na swieta cos DA ale watpie:(

ale liczę długie i rybaczki razem, 6 par spodni z materiału (w tym też rybaczki), jakieś 4 spódnice, 6 piżam, 6 bluzek, które rzadko wkładam (i szkoda mi je wyrzucić) i jakieś 19 swetrów i bluzek, 3 bluzki baaardzo wizytowe :) tzn takie, w których do pracy nei przyjdę, są wyłącznie na noce w night clubie np. 3 kurtki.... i dwie pełne szuflady bielizny (niektóre nawet nei rozpakowane) autorko, jeśli nie masz kasy na ubrania, to może poszukaj okazji w lumpexach? ja sie tam nie ubieram, ale moja siostra studentka praktycznie tylko tam i naprawdę super wyglada!

no w lumpeksach szukalam ale do tego to chyba trzeba miec dar:P bo ja nigdy nic nie wyszukam chociaz dawno nie bylam:)

ja mam bardzo duzo..włąsnie z lumpesksow ..a sa świetne ciuszki.... z normlanych sklepow tez troche ubran w mojej szafie gosci..ale niewiele... mam 5 par jeansow w tym rybaczki lniane długie w paski, lniane krótkie białe sztrusky-rybaczki materiałowe czarne długie i rybaczki materaiałowe szare długie i rybaczki i grafitowe takie bardziej sportowe..ale nie 'dresowe' spodnic..hmm trudno wyliczac...ale ok 15 kilka sukienek masa bluzeczek i tuniczek (chyba z 60) 5 bolerek ok 13 sweterkow 3 zakiety 2 cienkie kurteczki...itd, itp

a ja mam kupę rzeczy w szafach, więc nie będę wymieniać. spodnie około 15 par - przeróżnych - od ciemnych marchewek przez jasnoniebieskie rybaczki po szerokie bojówki z ćwiekami w khaki. bluzek to nie będę wymieniać, bo nigdy ich nie zliczę xD. mam pełno tunik, bluzeczek z krótkim rękawkiem, spudniczek, zapinanych kolorowych bluz etc. najbardziej lubię połączenie getrów z marchewkami etc. o też mam bolerka itd. ja to w ogóle wszystko mam xD

u mnie ubrań zawsze za mało :P :D wypadają z szafy, mimo że regulanie przeglądam i oddaję takie w których nie chodzę, to i tak drzwi do szaf się nie domykają.. i oczywiście zawsze jest \"ale ja nie mam się w co ubrać\" :P

Ohohooohoohooo... :D Ja to mam w szafie tyle ciuchow, ze czasami kolanem dociskam :p I jak wiele kobiet nigdy nie mam sie w co ubrac heh Ale to wszystko przez te przeceny, bo jak mnie kolezanka wyciaga u nas we Wroclawiu do outletu, to jak jak mam nic nie kupic skoro tam az same mrugaja do mnie oczkiem te ceny? No nie ma jak, nie ma szans sie powstrzymac przeciez! ;) Czasem jak sie zawezme to zrobie porzadki i wtedy wywalam te rzeczy w ktorych nie chode, ale wtedy musze szybko nadrobic i znow wycieczka do factory heheh To chyba uzaleznienie sie nazywa :p

od cholery i trochę już osobny pokój przeznaczyłam na garderobę zupełnie nie wiem po co mi to, a i tak dalej kupuję :O

ja mam mało spodni - 3 pary dżinsów, jakieś tam na lato ze 3 pary. swetrów tak średnio około 10. za to bluzek zatrzęsienie.... większość z lumpeksów, kupowana za grosze, mam ich kilkadziesiąt. spódnice - ok. 10 sukienki - 5 ze 4 marynarki

To zalezy jeśli ktos ma fioła na pkt. ciuchów to tak a jeśłi nie to nie............Ja mam fioła dlatego mam tyle spodni ze spokojnie moge w miesiacu nie powtorzyć pary.......no i tak samo z bluzami nie mowiąc o podkoszulkach...........uff chce troche sprzedać z tego.......jelsi chcecie dajcie znak

Cala szafa ciuchow i zawsze problem, ze nie mam w co sie ubrac. Nie chodze we wszystkim, czesc ciuchow nadal wisi z metkami.

ciuchów tym większy problem.

ja mam zdecydowanie za dużo ciuchów :(

Im wiecej ubran tym wiekszy problem bo nigdy nie wiesz co zalozyc...Ale z drugiej strony za kazdym razem moze wlozyc na siebie cos innego.Ja mam jakies 15 par spodni,bluzek z dlugim 18 jak dobrze pamietam (ale rozpinanych,takich na zamek) ,potem dochodzi z 30 z krotkim rekawkiem,10 z dlugim.A butow to tez w groma,bo 24 pary ;) A jeszcze mi malo :D

Ale wlasciwie to zalezy od tego ile kto ma pieniedzy i jaki ma gust.Ja np do lumpeksu nie chodze.W sklepach jest masa przecen i mozna wiele ladnych rzeczy kupic.Ale druga sprawa-mozna miec mniej ale za to porzadnych rzeczy.Ja np wole kupic jedna orginalna kurtke,ale sliczna,niz 5 szmacianych.Ale niestety na to trzeba miec troche kasy.A ja do bogaczy nie naleze..... :O

wilijeczka18 a co chcesz sprzedac i jakie rozmiary??

Mam strasznie dużo. Nie wiem nawet skąd się tyle tego nabrało ;) 40% to prezenty.

Mam dwadzieścia kilka spódnic w rozmiarze 38, niektóre 40, wszystkie w dobrym stanie, nowe i fajne. Co z tego skoro schudłam i większość ze mnie spada, wygrzebałam jakieś stare 36-ki i w nich chodzę póki co;) Chyba zacznę sprzedawać na kafe bo na allegro nie mam konta:)

oddaj mi. Ja sprzedam :)

Nie, ja ci sprzedam, a ty je porozdajesz:-P

Laura Diaz a co masz do sprzedania????

mam malo ciuchow ale to dlatego ze nie lubie skladowac tcyh w ktorych nie chodze i je zaraz rozdaje.....a mi ciuchy bardzos zybko sie nudza 4 pary jeansow materialowe bardziej elegankie spodnie bermudy jeansowe krotkie jeansowe kortke plaszcz zakiety dwa jeden mniej drugi bardziej elegancki... 8 par butow bluzek sie nie dolicze w sumie to mam ich akurat duzo a swetrow hmmmmm kolo 10

aa i jeszcze 4 sukienki:D i futerko:D

jesli nie lumpeksy to sprobuj allegro, mi sie ostatnio udalo kupic 2 pary spodni, jedne za 10zl a jedne za 5 zl

Mam np spódniczkę rozm 40 do kolan z De Facto, czarny aksamit haftowana w czerwono-białe wzory, albo trapezową spódnicę rozm. 40 z szarego tweedu z czarną koronką na dole, albo beżowa sztruksowa spódnica o kroju tulipana rozm. 40 i parę innych rzeczy. Wszystko w dobrym stanie, przestałam to nosić w tym samym roku kiedy kupiłam. Jak ktoś zainteresowany to mogę wysłać zdjęcia na maila:)

o lol.. jeszcze tak niesko nie upadlam zeby donaszac ubrania po angielkach... nic przyjemnego... nie wiem jak mozna zachwycac sie kupowanymi na peczki niemal noszonymi ubraniami. byle miec. dziwne. wole miec malo ale dobre jakosciowo. i nie noszone.

Ostatnio kupiłam dwie bluzki i dwie pary spodni ale ciągle tego za mało.Wstaje rano i nie mam się w co ubrać.No bo w końcu ileż można chodzić w tych samych ciuchach ? Ubrań mam dużo ale połowa to takie do chodzenia po domu lub na jakieś okazje, 1/4 to ubrania które już mi się nie podobają a 1/4 to ładne ubrania :( a kasy brak .... :(

spodni - dwadzieścia kilka par, może więcej ... niestety, wśród nich jest kilka par, których na codzień nie noszę, np. białych czy na kant ... bluzek nie do zliczenia. trochę sweterków w różnych kolorach. parę tunik. staników ok. 10. butów trzy pary na zmianę, razem około 15 par. wciąż mi mało :/ źle mi z tym w sumie, nie potrafię się powstrzymać od kupowania i kupowania ...

ja mam chyba za dużo - a i tak zawsze mam problem: w co sie ubrać??