Schlecker - praca

hej ja jak jestem sama na sklepie i chcę zrobić sobie przerwę to regionalna dała pozwolenie żeby sklep zamknąć na te 15 minut, gdy idę do ubikacji to też zamykam. wystarczy pogadać z regionalnym o takiej sytuacji i na pewno znajdzie się odpowiednie rozwiązanie.... co do promocji jak jesteście zostawiane same a prośby o zmiany grafiku nie trafiają do kierownika sklepu to przecież wystarczy szepnąć słówko regionalnemu i załatwicie sobie podwójną obsadę....

tylko jak sa 2...a soboty 4 lub piec....w tym 2 promocyjne......to cienko widze to załatwianie.....bo przy 3 i wiecej to nawet sobie nie myslalam ze jest inaczej jak 2 w promocyjna....

do nikitka jak mam dzien wolny kierowniczka jest sama,niby sklep mamy otwarty 8 godz ale i tak jej wspolczuje.Utargi mamy srednio 1800 niewiem czy to az tak malo,jestem z malej miejscowosci w ktorej w dodatku rzadzi biedronka:) Co do mycia podlogi to dalam sobie spokoj z myciem poki sklep otwarty bo zawsze tak jest ze pod koniec przychodzi kilka osob ktorym w dodatku nie spieszno do wyjscia.Myje po zamknieciu i wychodze znacznie pozniej niz niby sie powinno. Ijest jeszcze cos co mnie ciekawi,jak u was wyglada sprawa z przelewami?tez robicie 3 razy w tyg?Wiecie ze my musimy przychodzic do pracy wczesniej zeby isc z przelewem,za to tez nam nie zaplaca.I nie interesuje nikogo jak zrobic przelew kiedy akurat druga osoba ma wolne,Musi byc zrobione.

kurcze chyba troche zawyzylam te nasze utargi,blizej prawdy bedzie srednio 1500

do tak jest; to macie nie wesoło,my mamy sklep otwarty 10 godz.i obroty troche większe,ale cały dzień sma na sklepie nawet te 8 godz,to ani zjeść dobrze ani siusiu,:-((macie monitoring albo ochrone???

Ja mam zawsze tak upierniczona podłoge, ze klekajcie narody!!! Jak ja myje podłoge, to pot sie leje po mnie ciurkiem!!!Zasapana, kasuje Klientów, masakra;( Zreszta ta podłoga sie nie myje, ona sie mazia, zeby było jasne...Kierownicy chyba nie wiedza, jak naprawde wyglada czysta podłoga....a tymi mopikami to sobie mozna...pogwizdac!!Ja w mieszkaniu mam wiekszego i lepszego mopa niz nasza firma!!a tylko jeden pokój do umycia (ten, który wynajmuje) Zajmuje mi to dobra godzine. Raz jedyny zostałam po zamknieciu...wyszłam godzine po czasie!!NIGDY WIECEJ!!!! a niech deptaja!! To, co ja robie w tym sklepie, za te żałosne pensje to mozg staje...Kiedys, jak pracowalam gdzie indziej to mialam 1400 na reke a podłoga obchodziła mnie tyle, co zeszłoroczny snieg...od tego był magazynier...teraz mam niespełna 700 i sama zapierdzielam...ot czasy!! Zła jestem na tego Schleckera strasznie...ja sie tam wykoncze nerwowo... Sklep mamy czynny 11 godzin...

frycek ty głupcu regionalny, niedożywiony konusie. gestapo nie dawało jeść w obozach i stary antek w swoich przytółkach.

DO FRYCKA Nie wiem skąd ty masz swoje informacje, ale ja wiem swoje. Sklep na początku zatrudniał 3 osoby na pół etetu i kierowniczkę. Po 3 miesiącach zostały tylko 2 + kierownik. Po niespełna 3 latach zmianom nie ma konca. Z 20 godz tyg. zmniejszono na 15 godz najpierw jednej potem drugiej , a w grudniu po świętach zwolniono jedną dziewczynę i na slkepie została 1 osoba+ kierowniczka. Zmiejszono też godziny otwarcia. Nie mówiąc o wciąż malejącym asortymencie sklepu,redukcji regałów itp. Więc niby po co te zmiany? Na pewno nie zwiastują nic dobrego. A ponad to dziewczyny dostały umowę tylko do sierpnia zarówno kasjerka jak i kierowniczka.(ja nadal jestem pracownikiem ale tyklo do czasu porodu a trzecią umowę miałam na 2 lata a nie na pół roku)

jak widac wyzej...he...

do nikitka no wlasnie nie mamy ani monitoringu ani ochrony i podobno sie nie zanosi:(a kradna u nas strasznie,kiedys z wozka zginelo nam 6 maseczek do wlosow,sama nie wiem jakim cudem tyle naraz:(a raz jak bylam sama na promocji weszlo na sklep starsze malzenstwo(przyznaje nie pilnowalam ich)a po ich wyjsciu gdy chcialam podosuwac sklep wlosy doslownie stanely mi deba gdy zobaczylam dziury.Inwentaryzacja wyszla strasznie i nasilily nam sie kontrole:(

taj jest! Kurde, za kija nie moge tego pojać...rąbią Was na potege...a regionalny(a) uważa, ze co? Wychodzi na to, ze to Wy kradniecie, bynajmniej tak to wyglada w ich oczach... Tragedia. Przeciez nie jestescie w stanie wyniesc takich ilosci, ludzie!! Zapakujesz sobie w torebke 5 domestosów? No przeciez nie!! Żeby na takim sklepie nie było monitoringu? Pomijam te bramki i te ochrone...ale monitoring powinien byc, bo nie jestes w stanie zrobic nic w biurze, nawet zjesc, wysiusiac sie!! Nie daj Bóg przyjcie jakis palant, przystawi Ci nóz do gardła i powie-dawaj kase...jak wtedy udowodnic, ze sie jej nie wzieło, tylko, ze ktos Cie zastraszył? Totalne niedbalstwo o pracowników, bardzo mi sie to nie podoba. Podejrzewam, ze oni wszystkie kradzieże daja w koszta i lepiej na tym wychodza niz na sprzedazy...nie mam innego wytłumaczenia dla tej sytuacji! Dziewczyny, szukajmy innej roboty...bo tutaj idzie oszalec... Na sama mysl, ze niebawem konczy mi sie urlop i mam tam wrócic, dostaje ataku złosci!! Straszne to jest;(

Ha, no wlasnie widac jak funkcjonuja sklepy!!!!!!!! Ale to sklepowe przy dostawie sprawdzaja i podpisuja ze wszystko sie zgadza i ze otrzymaly to co chcialy. Rzadko kiedy przy dostawie brakuje jakiegos artykulu wiec jesli sa dziury na sklepie to regionalni musza robic czesciej Kontrolle i jeszcze raz Kontrolle!! Sklepy musza sprzedawac bo to z ich obrotow utrzymuja sie inne dzialy!!!To jest niemiecka jakosc i niemiecka polityka a zreszta ktora firma daje ci fajne auto sluzbowe? No ktora?

jestesmy po kolejnej kontroli:(tlumaczeniom jak poginelo tyle rzeczy nie bylo konca:(nie wierza ze to wszystko pokradli klienci,za chwile kolejna inwentaryzacja:(a ja chociaz nie mam nic na sumieniu chodze ze scisnietym zoladkiem.znalazlam jeden plus tej sytuacji...napewno schudne:)

to jest chore!!!!!!!!!!! co oni wymyślają, przyjdzie jakiś palant na kontrole, uśmiecha się miło rozmawia a potem przychodzi upomnienie do domu z którego wychodzi że robote się olewa i nic nie robi. Jak to jest??? czy nie powinny oni powiedziec o swoich zastrzezeniach do pracownika a nie po kryjomu? Przeciez tak na dobra sprawe to nawet nie mam jak sie ustosunkowac do tych wszystkich uwag. To ze kradna maja w d... to ze same na sklepie wieczorem tez, ze same zanosimy utargi do banku również ale do pierdół się doczepiać i upomnienia wysyłać to piewsi

upomnienia do domu????????????????/ tego jeszcze nie było...........to juz jest wielka przesada.......... pozdrawiam ekipe pracującą w tej firmie

Jak to, upomnienia do domu? Ani be, ani me ani kukuryku i tak sobie poczta wysyłaja? heheheh, banda debili:D:D:D

TAK JEST!!! Porozmawiaj ze swoim regionalnym o tych kradzieżach. Że nie wiesz co masz robić ale monitoring jest musem. Postaw się. W listopadzie zeszłego roku miałam w ciągu jednego tygodnia kradzieze na ok 600 zł.Kazdego dnia lapałam po kilku złodziei. Oczywiście regionalny kazał tylko notować i na koniec mięsiąca podawac kwoty. Złodzieje ci wracali a jedna dziewczyna na sklepie co może zrobić.W chodzi 5 osób każda idzie w swoją stronę i za kim iść. Dostwałam wrzodów żołądka aż do pewnego wieczora gdy policja zabrała ze slepu upośledzonego chłpaka który kradł a po godzinie wrócil na sklep wołal mnie i uciekał. Dobrze ze mąż po mnie przyszedł , bo ten złodziej czekał na mnie na zewnątrz. Nastepnego dnia też przyszedl w ciagu dnia. Wiec poinformowałam region. ze strasznie się boimy tego psychopaty a monitoring to też za mało bo jak takiemu odbije to może być zapóżno. Po tygodniu dostałyśmy ochronę i jest do dzisiaj. Innym razem narkoman chciał pieniadze i straszył nas dzięki bogu był już ochroniasz i go wyrzucil. Nie wiem czy to zależy od regionalnego jakim jest człwiekiem (mój był ok )ale można sprobować.

do FRYCKA Lubisz mącić. Jeśli pracujesz w tej firmie to wiesz doskonale że nie jest tak złoto. Magazyn oszukuje na kazdym kroku. Co tydzień wykrywałm braki w dostawie nawet takie po 90zl. W magazynie babki pewnie mnie miały dośc po ciagle do nich wydzwaniałam. A co dziwne ze ten towar sie u nich znajdował. Osoby pracujące na sklepie dają z siebie wszystko ale taki ktoś jak ty nie widzi tego bo jest slepy. Poracuj troche w tych warunkach to moze odzyskasz wzrok

Chce powiedziec ze sekretarki to wspaniale kobiety zawsze schludnie i gustownie ubrane w markowe ciuchy o zawsze zadbanych fryzurach oczywiscie o wspaniale zrobionych paznokciach. Nalezy rowniez wspomniec o wysportowanej figurze , one wylapia kazdy blad ortograficzny w kilku jezykach( nie to ze ktos je robi). Nie znam nikogo kto tak szybko opracowuje terminy sa zawsze zorientowane we wszystkich sprawach. To bardzo skromne osoby i bardzo , bardzo , bardzo inteligentne!!!!!!!!

do pracownica rany,mialyscie rzeczywiscie nie wesolo:(my tez mamy nieciekawe sasiedztwo ale na szczescie jeszcze z pracy nie boje sie wychodzic sama. Co do rozmowy z regionalnym to tez jestem jak najbardziej za,tyle tylko ze moja kierowniczka sie go boi i raczej o nic nie poprosi a ja jako zwykla kasjerka moge wysuwac jakies rzadania? Ale jak dlugo mozna sluchac ze'' ludzie u nas kradna bo im na to najzwyczajniej pozwalamy''i nie reagowac. Wiesz ze my nigdy nie sprawdzalysmy czy dostawa nam sie zgadza:(ale po tym co napisalas najblizsza juz sie zajmiemy:) pozdrawiam

Dziewczyny co wy tak się martwicie tymi kradzieżami na sklepie.Nie jesteście przecież odpowiedzialne materialnie za sklep i towar.Szkoda waszego zdrowia.Niech Antek tym się martwi w końcu to on jest właścicielem.

do TAK JEST Dziwi mnie to że wasza kierowniczka boi się rozmawiać z regionalnym.Przecież ona jest po to by zajmować się zarówno sklepem jak i atmosferą na sklepie. A gdy człowiek musi ciągle stresować sie kradzieżami więc praca wcale nie jest spokojna(wiem to z własnego doświadczenia).Tak się słada że byłam kierowniczką i owszem regionalni głównie rozmawiają z kierownictwem , ale dziewczyny też dzieliły się swoimi uwagami z region. I też były wysłuchane. Przekaż swojej kierowniczce,że regionalni to też ludzie i nie zjedzą jej ani nie zrobią jej nic gdy z nim porozmawia.Po zatym to jest dla dobra sklepu i personelu. Pozdrawiam i życzę powodzenia

TURBO 22, jeśli inwentaryzacje będą ciągle źle wypadały,a personel sklepu nie będzie wykrywał kradzieży,może zostać uznany za winny braków.Regionalni wtedy mogą wymienić cały personel począwszy od kierownika po kasjerkę. Dlatego bardzo ważne jest łapanie złodzieji i ten ciągły stres.

Witam Was:) Nie z kazdym regionalnym da sie pogadać, niestety...a jeżeli juz to doniesie kierowniczce. Ja mam zryta kierowniczke...Ta konbieta na drugie imie ma FOCH...nie jestesmy zespołem, ona stara sie zniszczyć mnie, ja ja...taka prawda...z nia nie da sie normalnie pogadac...Jak cos sobie ubzdura w tym durnym łbie to koniec...totalnie nie zna sie na handlu, awansowała na kierownika bez doswiadczenia w tej materii...totalnie zagubiona, jak dziecko we mgle, nawet nie umie zrobic dobrze grafika...nie miła dla Klientów-ode mnie tego wymaga...daje dupy na kazdym polu, ale nie widzi swoich błedów...jak jej je przedstawiam-slepa, głucha...nic nie widze, nic nie słysze-ciemna jestem...:D Kierownictwo nie raz złapało ja na dawaniu ciała, ale nic z tym nie robia...to ja cos zrobie? Wszyscy w tej firmie slepi i głusi... Szkoda moich nerwów, postanowiłam, ze dopracuje tam do konca lutego i sie zwalniam...nie moge juz patrzec na to wszystko, żygac sie chce...

Trudno, mam studia...ucze sie, wynajmuje pokój...mam wydatki...ale wierzcie mi, nie mam już siły!! Jutro wracam do pracy po urlopie i mam ochote zwymiotowac!!Jak zobacze moja kierowniczke, to sobie strzele w łeb! Durna baba, niezadowolona z zycia, ciegle tylko fochy i wywalanie oczu! Niecierpie jej!! Do wszystkiego sie przywala, nawet do smug na podłodze po umyciu... A w dupe z nia!!Nie bede tego znosic za 600zł!!!Koniec lutego, zwalniam sie, powiedziałam!:)

pytają czy możesz nie jeść i nie pić pół dnia. pytają czy wytrzymasz pół dnia bez WC. a na 100% przyjmują kobiety w kwiecie wieku bez miesiączki. wiadomo idziesz za potrzebą a sklep musi być otwarty. pytają czy boisz się złodzieji i czy po zamknięciu sklepu, jeśli taki na ciebie poluje to mu wtłuczesz. jeżeli mu wtłuczesz nie dostajesz za to premi i ten gość poda cię na kolegium.

pytają czy możesz nie jeść i nie pić pół dnia. pytają czy wytrzymasz pół dnia bez WC. a na 100% przyjmują kobiety w kwiecie wieku bez miesiączki. wiadomo idziesz za potrzebą a sklep musi być otwarty. pytają czy boisz się złodzieji i czy po zamknięciu sklepu, jeśli taki na ciebie poluje to mu wtłuczesz. jeżeli mu wtłuczesz nie dostajesz za to premi i ten gość poda cię na kolegium.

#pracownica# Za łapanie złodziei i tak nie dostaniesz premii. Tylko wrzodów żołądka od tego ciągłego stresu. A szef i tak cię za to nie pochwali ani nie podziękuje.Bo oni to mają głęboko w d...e. Dla nich jest tylko ważne by wszystkie dokumenty były wypełnione no i utargi muszą byc jak największe.Jak tu jeszcze napisałaś że( możecie zostac uznane winne za braki podczas inwentaryzacji).Według prawa nic wam nie mogą zrobic ponieważ na umowie nie masz napisane odpowiedzialnośc za sklep.

ja skomentuje to krotko... h.. z taka firma

hehheheh:) Dostałam dzis prace w małym osiedlowym sklepiku;))na moim osiedlu;) Praca od marca...od poczatku marca;))sklepik spozywczy, malutki:) Umowa o prace, na cały etat, 1500 na reke... Co do studiów nie mieli "ale" ...mam miec "szkolne"weekendy wolne... bez problemu...nie pozostaje mi nic innego niz zwolnic sie ze Schleckera:D:D:D Kurde, ale jestem szczesliwa!!!!! Wszystko przypadkiem, kupowałam tam bułki i spytałam, czy nie potrzebuja do pracy...:)hehehheh;)