Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sroshka

Schlecker - praca

Polecane posty

Gość gość
Kolezanko a co powiedział prawnik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest zabezpieczenie źe jak zrobimy manko albo pomylimy się na kasie to my odpowiadamy ,bo przedtem jak cie klient (złodziej) okradł to nie odpowiadałaś teraz będziesz odpowiadać za bony karty nie za towar chyba źe złapią cie z reklamówką towaru bez rachunku;-)nie radze tego robić bo za pare groszy się zeszmacić dla mnie nie warto ja mam honor.Porady typu weź z półki to źenada taki smrodek potem idzie za taką osobą,moźe i nie mam za duźo kasy ale nie tak chce sie dorobić:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak jestes sama na sklepie i bedzie napad to co bronisz kasy do utraty zycia w takim przypadku b jak zapierdoli ktos cały utarg to sie nie wypłacisz :),a jak zmienisz cene reczznie za towar z krotka data to tez płacisz ,a jak zle zrobisz zwrot płatnosci na karcie bo przeciez nikt cie nie uczył ,to tez płacisz,jest wiele nie dociagniec w tej firmie, aby takie rzeczy podpisywac,to jest firma ktora prowadzona jest w systemie chaosu,a obciazyc chca pracownika,bo to najnizszy szczebel,kazdy niech przemysli,czy warto dla tej firmy brac odpowiedzialnosc na siebie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok nawet jeśli chodzi tylko i wyłącznie o kasę bony i karty.... czy ktoś odpowiedział na pytanie... co w razie napadu, lub napadu jak idziemy do banku... lub co równie istotne... jak mam odpowiadać za przyjęcie fałszywych banknotów... skoro nie mam ich czym sprawdzać... anie nie przeszłam przeszkolenia w tym zakresie... nie zdarzyło nam się takowych przyjąć bo oczywiście sprawdzamy jakoś tam po swojemu.... ale jak mam teraz odpowiadać za to....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś --POPIERAM!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie łamcie się Dziewczyny, Nie jestem pracownikiem Waszej firmy, ale czytam te forum od dłuższego czasu. To co z Wami robią , to nie jest ratowanie firmy " po kosztach ", ale zwykłe świństwo wobec lojalnych pracowników. Pamiętajcie, że nawet zatrudnione na UZ macie swoje prawa i jak nie w Sądzie Pracy, to poprzez Kodeks Cywilny możecie oskarżać o mnobbing i inne rzeczy. Macie związki zawodowe? Jeśli nie, spróbujcie znaleźć jakąś wiarygodną osobę na region i wspólnie z radcą prawnym napiszcie pozew zbiorowy. Razem macie większą szansę. Życzę Wam wszystkim powodzenia i nie traćcie wiary :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do systemu ma dostęp każdy jak i z firmy tak i informatyk nam w finansach się nie zgadza cały czas się zgadzało a z dniem 1 sierpnia kiedy to weszła odpowiedzialność nagle pojawiła się dużą kwotą na minusie i kto za to odpowie pisałam e-maila z prośbą o wyjaśnienie z kad ta różnica jak nam w rozliczeniach wszystko się zgadza do dziś cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem źe jak są związki zawodowe to nie potrafią tak szybko dokonywać jakiś zmian ale nie mam pojęcia jak je załoźyć i kto by sie tego podjął dla mnie to trochę utopia bo nie jesteśmy w jednym miejscu tylko w całej polsce:-S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi teź kiedyś tak w systemie wyskoczyło źe miałam manko na 300 zeta a nie ma szans jak powyliczałam to wszystko pasowało ale nie w systemie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale co tam nasza firma się rozwija. Wywiady pełną parą z panem DB ...żal... i wstyd... Może czas już skończyć ten chamski festyn i zwinąć dywanik,bo na to wygląda, że to ostatnie lato z Dayli. Nie dorośliście schleckerowi do pięt,popełniliście wszystkie możliwe błędy jakich nie robi się w handlu... Kłaniam się nisko.... aha a z tą odpowiedzialnością....już całkowicie straciło to dobry smak. SZEROKOŚCI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ubieglym roku chcieli z nas zrobic inwalidow,a w tym roku zebysmy odpowiadaly za caly ten balagan. Ja sie pod tym nie podpisze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dostałysmy przeszkolenie ze znajomośći fałszywych banknotów.....jak zawsze przesłanie instrukcji i po problemie.Po co traci czas i pieniądze na szkolenia?ZENADA!!!!!1Teraz wszystkie podpiszą bo ....zostały przeszkolone?My nie podpisujemy bo przesłana instrukcja nie jest dla nas żadnym szkoleniem.Oj panie DB kolejny z******ty pomysł.......myslałam ze stac pana na wiecej.Maja nas za ciemna mase....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A JA NADAL CZEKAM NA ODPOWIEDZI CO w przypadku napadu na sklep lub w drodze do banku? np... i wiele innych nie rozwiązanych kwestii jak np. co jeśli ktoś jest na chrobowym czy zwolnieniu...również solidarnie odpowiada>>??? za dużo pytań za mało odpowiedzi... drogi zarządzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przypadku napadu w drodze do banku nie ponosisz odpowiedzialności ponieważ jest udział osób trzecich ,a za osoby trzecie nie można ponosić odpowiedzialności informacja pewna sprawdzona w pip .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P.D.B ma nas chyba za kompletne idiotki żenada tu już określeń brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a złożyłyście swoje obiekcje i "ewentualne" zapytania do pana DB, ciekawe czy będzie odpowiedz, my na razie nic nie podpisujemy, a na pewno nie w tej formie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytania nadal wysylamy i czekamy na odpowiedzi od szanownego pana B - dopoki nie rozwieje naszych watpliwosci to nie podpiszemy ; oczywiscie znamy konsekwencje nie podpisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe kiedy zaczną zwalniać te co nie podpisały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy maja chętne na nasze miejsce? Jakieś naiwne pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PDB masz całą nockę żeby odpowiedzieć nam na pytania. Wszyscy milczą tam do góry żeby zyskać na czasie a w rzeczywistości nas obciążyć. Mam w tym sklepie aż pół etatu,podpisze to i będę cały miesiąc za darmo ryć..... Czemu nam takie kłody pod nogi podstawiacie?! Gdyby wszystko było takie jasne,nie byłoby tylu pytań i braku odpowiedzi!!! Ta sprawa śmierdzi na kilometr!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny procedurę jak najbardziej możemy podpisać bo to wg prawników tylko jest instrukcja. Ale tego drugiego dokumentu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe kto powyżej napisał tego posta..... bo kasjerka chyba nie.... w PIP powiedzieli co innego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile razy mozna pisac jak mamy otwarte sklepy!!! a zdjecia juz po raz ktory mamy je wysylac, regionalny ma sluzbowe autko telefon niech jezdzi i sobie pstryka foty ile chce. On nie jest na smieciowej niech sie stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
LINK NIE DZIAŁA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plusy i minusy umowy zlecenia Umowa-zlecenie jest umową cywilnoprawną. Co za tym idzie - nie podlega pod kodeks pracy, tylko kodeks cywilny. Jest to niekorzystne dla pracownika, ponieważ może ona zostać zerwana w dowolnym czasie. Pracującemu nie przysługuje też prawo do urlopu wypoczynkowego, macierzyńskiego czy zdrowotnego. Można wprawdzie domagać się wpisania dodatkowych punktów do umowy, które będą regulować te kwestie, lecz w praktyce zdarza się to bardzo rzadko. Poza tym tak zatrudniona osoba nie jest w świetle prawa pracownikiem, tylko zleceniobiorcą. Często jest to na rękę firmie, np. gdy nie chce ona przekroczyć limitu zatrudnienia 20 osób. Gorzej z zatrudnionym, który w większości będzie miał problem np. z otrzymaniem kredytu w większości banków. Umowa-zlecenie może być dla pracującego korzystna, gdy jeszcze się uczy (np. na studiach). Pracodawca nie musi odprowadzać składek na ubezpieczenie społeczne, więc dostajemy więcej pieniędzy na rękę. Tylko w określonych warunkach Wielu pracodawców, którzy preferują umowę-zlecenie, zapomina, że nie zawsze można ją zaoferować zatrudnionemu. Muszą zostać spełnione następujące warunki: - zleceniobiorca nie jest podporządkowany pracodawcy, nie podlega np. pod szefa działu, w którym pracuje, nie ma obowiązku stosowania się do jego poleceń - pracodawca nie może nałożyć na zleceniobiorcę osobistego obowiązku pracy - może ona zostać zlecona osobie trzeciej - pracodawca nie ma prawa żądać wykonania pracy w określonym miejscu i czasie, zleceniobiorcy nie obowiązuje stały grafik i narzucone z góry godziny pracy - zmiana obowiązków w trakcie pracy może odbyć się tylko za zgodą zleceniobiorcy. Pracujący nie dochodzą swoich praw Jeśli te warunki nie zostaną spełnione, osoba powinna otrzymać umowę o pracę. Jeśli pracodawca uchyla się od zaoferowania takiej umowy, to łamie prawo. Co więcej, w takiej sytuacji umowa-zlecenie jest traktowana jak umowa o pracę i pracownikowi przysługują wszystkie prawa wynikające z kodeksu pracy. Większość pracowników nie decyduje się jednak walczyć o swoje prawa. Jednym z powodów jest niewiedza. Zastępowanie umowy o pracę umową cywilnoprawną jest tak powszechne, że wielu nie widzi w takiej sytuacji nic złego. Część osób akceptuje aktualną sytuację, bo nie wierzy, że sytuacja może się zmienić. - W mojej branży umowa-zlecenie to norma. Jeśli zmienię pracę, to w innym miejscu dostanę praktycznie takie same warunki - mówi Marek, telemarketer w dużej firmie. Jednak najczęściej niepodejmowanie działania spowodowane jest strachem przed utratą pracy. Inspekcja pracy zapewnia, że składający skargę na pracodawcę zostanie anonimowy, lecz nie każdego to przekonuje. - Jestem w biurze jedną z dwóch osób, które otrzymały umowę-zlecenie. Nie złożę skargi, bo sądzę, że szef szybko domyśliłby się, kto jest jej autorem - uważa Jakub, pracownik firmy rekrutacyjnej. Różnice między umowami Rozmowa z Jolantą Zedlewską z Okręgowej Inspekcji Pracy w Gdańsku Jaka jest różnica między umową o pracę a umową cywilnoprawną? Najbardziej charakterystyczną cechą umowy o pracę, różniącą ją od umów cywilnoprawnych, jest wykonywanie pracy pod kierownictwem pracodawcy, inaczej mówiąc – podporządkowanie pracownika. Nie chodzi tu tylko o szefa, który wydaje nam polecenia. Jeśli charakter pracy i sposób jej wykonywania z góry narzuca nam rytm, tempo i miejsce pracy, to osoba wykonująca te obowiązki powinna otrzymać umowę o pracę. Podobnie, gdy firma zaproponuje nam umowę-zlecenie, podczas gdy inna osoba w firmie z takimi samymi obowiązkami pracuje na umowę o pracę. Trzeba jednak pamiętać, że przesłanki stosunku pracy muszą być wyraźne i jednoznaczne aby można było zarzucić pracodawcy złamanie prawa w zakresie zatrudniania. Co może zrobić pracownik, który czuje się poszkodowany? Pracownik może dochodzić swoich praw przed sądem pracy, wnosząc powództwo o ustalenie istnienia stosunku pracy, lecz może również prosić o pomoc Państwową Inspekcję Pracy. W tym celu powinien złożyć skargę do właściwego miejscowo okręgowego inspektoratu pracy. Skutkiem takiej skargi będzie kontrola inspektora pracy u wskazanego pracodawcy. Czy zgłaszający może liczyć na pełną anonimowość? Oczywiście. Inspektor przeprowadzający kontrolę nie informuje nawet, że pojawił się w firmie z powodu zawiadomienia. Tym bardziej nie podaje żadnych danych personalnych osoby, która złożyła skargę. Trzeba jednak pamiętać o dyskrecji. Niektórzy informują o zgłoszeniu pracowników firmy lub nawet grożą wcześniej szefowi, że złożą skargę. W takiej sytuacji nietrudno domyślić się, dlaczego przeprowadzana jest kontrola, nawet jeśli inspektor temu zaprzeczy. Jeśli okaże się, że skarga jest uzasadniona? W takiej sytuacji inspektor występuje do pracodawcy o pisemne potwierdzenie już istniejącego stosunku pracy, a pracownik zyskuje wszystkie prawa, jakie mu przysługują z kodeksu pracy. Dzięki temu może ubiegać się o zapłatę za ewentualne nadgodziny, opłacenie składek za ubezpieczenie społeczne czy skorzystanie z zaległego urlopu. Trzeba jednak pamiętać, że żądania mogą dotyczyć jedynie ostatnich trzech lat. Niestety, w przypadku odmowy pracodawcy wykonania wystąpienia pracownik, chcąc ubiegać się o świadczenia wynikające z umowy o pracę, będzie zmuszony dochodzić ich przed sądem pracy. Co grozi pracodawcy, który złamał przepisy? Oprócz zapłaty zaległych składek na ZUS, przy założeniu, że w ocenie inspektora pracy popełnił wykroczenie, może zostać ukarany karą grzywny. Jeżeli przez inspektora pracy mandatem to od tysiąca do 2 tysięcy złotych, a w przypadku skierowania wniosku do sądu nawet do 30 tysięcy złotych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak więc umowa - zlecenie w przypadku kasjerów jest łamaniem prawa. No ale Wy pewnie podpisałyście taką umowę, bo jesteście niewolnicami firmy i mogą zrobić z Wami wszystko. Zero honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze ze podalas ten artykul, tylko co to zmieni? w moim miescie sredniej wielkosci jest kilka galerii i tam wiekszosc kasjerek, sprzataczek pracuje na zlecenie, tez bylam na kilku rozmowach i proponuja zlecenie. nie jestem juz studentka zeby przyjac takie warunki, a poza tym zeby chociaz oferowali wieksze pieniadze a nie 9,5 brutto/h!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×